Skocz do zawartości
Nerwica.com

Długotrwałew uczucie beznadziejności .


lusi93

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze uważałam , że depresja to choroba mięczaków , którzy są skończonymi egoistami , ponieważ skupiają się tylko na swoich problemach , a przecież na świecie ludzie borykają się z gorszymi problemami niż emocje . Najwidoczniej i ja zaliczam się do tej grupy mięczaków :).

Mam wrażenie ,że uczucie smutku , beznadziejności towarzyszy mi od zawsze . Odkąd pamiętam zawsze byłam bardzo wrażliwym dzieckiem ,przez co większości spraw przeżywałam bardziej niż moi równieśnicy .

Nie wiem czy jest sens żebym opisywała całe moje dotychczasow życie , bo zajęłoby to mnóstwo czasu ,może skupię się na tym jak jest teraz .

Aktualnie jestem studentka II roku kierunku technicznego . Wydawało mi się ,że jeśli urwę się z mojej małej mieścinki do dużego miasta , to może trochę schardzieję , otworzę się na nowe znajomości . Jednak tak się nie stało , a wydaję mi się , że jest jeszcze gorzej .

Nie daje sobie sama ze sobą rady , emocjonalnie jestem wrakiem człowieka. Często chciałabym ze sobą skończyć , bo i tak uważam , że nie mam żadnej misji do spełnienia na tym świecie , a tylko rodzicom przysparzam nowych trosk tymi stanami depresyjnymi . Boję się jednak śmierci może dlatego ,że jestem osobą wierzącą . Samobójstwo jest oznaką słabości , a przecież ja nie chce być słaba .

Chciałabym sobie jakoś pomóc , ale nie potrafię . Nie nawidzę siebie taką jaką jestem , nie potrafię siebie kochac ,szanować . Mam wrażenie , że jestem swego rodzaju masochistką , która lubi sobie sprawiać ból , może nie fizyczny , ale psychiczny.

Mój znajomy jest psychologiem , kiedyś z ciekawości poprosiłam żeby zrobił mi test osobowości , bo przeanalizowaniu moich odpowiedzi wyszło ,że jestem osobą neurotyczną . Trochę czytałam o neurotyczności , opis osoby neurotycznej w pełni mnie odzwierciedla . Ale co dalej , przecież ja nie chcę tak żyć ...

Przepraszam za chaotyczne pisanie , jakoś nie mogę się dziś skupić nad niczym ,w sumie to ja wcale od dłuższego czasu nie potrafię się skoncentrować na jednej rzeczy ...

 

Czy neurotyczność się leczy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lusi93, Mam podobne odczucia dotyczące mojego życia jak Ty, w Twoim wieku myślałem podobnie a dziś mam kilkanaście lat więcej i wciąż bez zmian, więc warto pewnie coś z tym zrobić żebyś nie skończyła jak ja. Też jak poszedłem na studia miałem nadzieję że coś się zmieni, a wiele się ie zmieniło, podobnie było z wyjazdem zagranicznym, pracą itd, warunki zewnętrzne niewiele zmienią a jak już to tylko na chwilę. Sami w sobie musimy dokonać mentalnej rewolucji no ale jak to zrobić? psychoterapia może ale też 100% gwarancji nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lusi93, Jak cytałem twój post to na początku nasunęło mi się skojarzenie z DDA. Nic nie pisałaś o tym jaki masz/miałaś kontakt z rodzicami. Być może to od nich przejęłaś takie przekonania że musisz być "silna" i "coś zrobić" w życiu żeby ono miało sens.

Neurotyczność raczej leczy się "przy okazji" zaburzeń które ona powoduje. Np. natręctw, albo "długotrwałego uczucia beznadziejności". Najlepiej udać się na terapię. No i życiem: "życie jest najlepszą terapią".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×