Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czy to od paro, czy też masz wyjątkową potrzebę spania, daleko od domu, nudno, to co tu robić, tylko się kimnąć.

Na mnie paro działa wręcz przeciwnie, jeśli chodzi o spanie. Nie mogę zdrzemnąć się w dzień i szybko się wybudzam rano, ale bez żadnego zamulenia, szybko staje na nogach.

A Ty sama wspominałaś, że jesteś śpiochem, to paro daje Ci to co lubisz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, a ja wczoraj pobilam rekord spania. W dzień przestałam sie godzinke, potem na chwile wstalam, zasnelam miedzy 17 a 21. Wstalam, umylam sie i dalej spać do 7 i ledwo wstalam. Czy to po paro takie spanie? :(

Mnie tez na poczatku tak uspilo. Teraz, po ponad 4 miesiacach lykania sie ustabilizowal sen kompletnie ;)

 

-- 09 maja 2014, 13:21 --

 

Cześć, a ja wczoraj pobilam rekord spania. W dzień przestałam sie godzinke, potem na chwile wstalam, zasnelam miedzy 17 a 21. Wstalam, umylam sie i dalej spać do 7 i ledwo wstalam. Czy to po paro takie spanie? :(

Mnie tez na poczatku tak uspilo. Teraz, po ponad 4 miesiacach lykania sie ustabilizowal sen kompletnie ;)

Ostatnio natomiast wrocimy tak troche lęki, wiec chyba sprobuje i zaczne brac te 20mg. Chociaz z drugiej strony, "juz" za 17 dni ide na oddzial dzienny, to moze samemu nie bede kombinowal z dawka, tylko zaczekam co psychiatra powie na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łapka w górę. Ja się cieszę. Piątek. Piąteczek. Piątunio.

Ależ ten tydzień zleciał, jak z bicza strzelił.

 

Gradrec

Ja bym nie czekał, tylko wziął te 20 mg i tak to niewielka dawka na lęki. W szpitalu pierwsze co zrobią, to podniosą dawkę paro i jeszcze coś dorzucą, żebyś poczuł że żyjesz :)

 

-- 09 maja 2014, 14:47 --

 

Ciekawa jestem ile będę brać jeszcze esci...

Dziwnie to brzmi, bo dopiero zaczęłaś brać, a zastanawiasz się ile jeszcze.

Ze 4 m-ce po ustaniu objawów należy na leku pozostać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz wracam do domku, tydzień minął szybko i nawet fajnie. Czułam sie troszkę spieta, ale to przez nowe miejsce, ludzi itp. Dziś juz nareszcie w swoim lozeczku. :D

 

-- 09 maja 2014, 18:43 --

 

inez3, daj znać co powiedział lekarz, ja lykam tabsy od początku grudnia i na razie dopiero powoli wychodzę na prosta. Bez pigułek ani rusz

 

Gradrec, ja brałam 10 paro i 10 esci i było mi za mało. Teraz jestem na 30 paro i jest niezłe. Dycha mnie nie ruszala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl

Jestem troche załamany, pracowałem tydzień na próbe, dawałem z siebie wszystko, byłem na nogach od 5 do 23, starałem sie najbardziej jak umiałem i sie dowiedziałem ze jestem za wolny i nie moga ze mna spisac umowy bo nie jestem samodzielnym pracownikiem, tylko takim nad ktorym trzeba miec kontrole bo robi błędy, to jest jakis nonsens zeby od stazysty z zerowym doswiadczeniem praktycznym wymagac cudow ze bedzie szybki jak ktos z 20-letnim stazem co ma apteke w jednym paluszku i wie gdzie co jest, ile kosztuje itp., ruch jest jak cholera, wszystko trzeba szybko, jak sie kogos o cos zapytam to jest nie za bardzo bo nie ma czasu na tłumaczenie bo jest kolejka, a jak zle wydam lek to ja odpowiadam za narazenie zycia, a recepty są tak pogryzmolone i w takich dużych ilościach (np kilka recept na kilkanaście lekow nagryzmolone nie wiadomo w jakich ilosciach i dawkach, nie wiadomo gdzie co lezy bo nie zdazylem jeszcze opanowac i ja mam to zrobic w ekspresowym tempie bez pomyłki)

 

zostaje jeszcze na drugi tydzien probny za darmo, ale raczej nie po to zeby tam zostac bo w koncu mi czyms takim obrzydzą tą prace tylko zeby sie jeszcze dalej uczyć, a naprawde mi sie to spodobało, ale to jest jakiś cholerny supermarket a nie apteka, idą na ilosc a nie jakosć,

 

dostalem kiedyś kontakt od swojego lekarza do prezesa izby aptekarskiej zeby mi cos załatwił, powiem mu jak wyglada sytuacja, ze mam juz jakies tam doswiadczenie i moze mi znajdzie apteke a nie sklep

wyobraz sobie ze nie dostałem zadnych obowiązków, nie wiedziałem co mam robić dokładnie, a potem sie dowiedziałem ze nie moge sobie spacerować i ogladac co gdzie lezy bo tzn ze nic nie robie (jak oni mi w ogole nie płącą!) tylko mam sprzedawac, a jak nie ma ludzi to mam sprawdzac sam co jest do roboty (dokladanie lekow itp), tak ma wygladać praca stażysty po kilku dniach, albo ja jestem faktycznie tak głupi i nie moge tego ogarnąć albo oni mają nienormalne wymagania

 

-- 09 maja 2014, 20:16 --

 

miałem kierowniczce powiedziec ze jej zarzuty są absurdalne i nie bede dawał sie tak traktować bo nie po to konczylem studia zeby robic za jakies popychadło, no ale to byłby koniec wiec dość grzecznie jej wysłuchałem i powiedziałem ze zmienie to co mi zarzucała, no ale jakoś tego nie widze, ich sposob traktowania ludzi i ogolne podejscie do pracy farmaceuty jest paskudne i łamie wszelkie standardy tej pracy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorszy problem jest z tym ze nakazują oferować zamienniki danego leku ktory jest tanszy, niektore leki maja ich po kilkanascie, trzeba sprawdzac cene, dawke, ilosc tabletek, wszystko musi sie zgadzać z oryginałem bo inaczej jest błąd i musze isc pod dany adres i wymieniac lek i przepraszac, tego nie uczą w zadnej szkole, to jest wiedza praktyczna nabywana z czasem, przy takiej ilosci lekow z kazdej dziedziny nie jest mozliwe opanowanie czegos takiego w kilka dni, jest to mozliwe do sprawdzenia na komputerze ale jak gosc przynosi 5 recept po 5 lekow na kazdej to wychodzi 25 lekow do ktorych trzeba sprawdzic taki zamiennik, odpowiednio go dobrac, znalezc i zrobic to szybko bo jest kolejka, na receptach drukowanych byłoby to jeszcze realne, ale nie jak ja np jeden lek musze probowac odczytywac co tam pisze bo tak jest nabazgrane, zrob cos takiego jak nie masz wiedzy praktycznej szybko i bez pomyłki, no ja normalnie wymiękam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry!

 

Poczytalam sobie Was, ciekawie jak zawsze.

Chcialam sie zapytac cos, co mnie meczy od lat-czemu lakarze tak strasznie bazgrza na receptach?

Czemu przy takich skomplikowanych nazwach lekow, i takiej ilosci lekow, oni pisza, cos co jest czasami nie podobne do hieroglifow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo oni mają prawo, natomiast ten kto to realizuje juz nie ma prawa sie pomylić, taka jest sprawiedliwość

 

-- 10 maja 2014, 15:56 --

 

dwa leki potrafią sie roznic w nazwie jedną literą i nikogo to nie obchodzi ze jest niewyraźnie napisane i nie wiadomo o ktory chodzi, jak nie wiesz to sie nie nadajesz do pracy, takie podejście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

są, juz sie tym nie przejmuje, pogadałem sobie z tą osobą do której dostałem kontakt od lekarza i przyznał mi racje, tak nie powinno być ale tak jest w sieciówkach, jezeli prezes izby aptekarskiej sie ze mna zgadza to jest dobrze :D

bo tam mi chcą wmówić ze to ja jestem do niczego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

terminal,

są, juz sie tym nie przejmuje, pogadałem sobie z tą osobą do której dostałem kontakt od lekarza i przyznał mi racje, tak nie powinno być ale tak jest w sieciówkach, jezeli prezes izby aptekarskiej sie ze mna zgadza to jest dobrze :D

bo tam mi chcą wmówić ze to ja jestem do niczego

 

Dobrze, że o tym mówisz, tzn., że lepiej unikać sieciówek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

unikać w jakim sensie, jako pacjent? kupiłem tam specjalnie u nich magnez za 3 zł który nakazują każdemu wciskać nawet jak nie potrzebuje, syf jak cholera, moja mame piekł po tym żołądek pół dnia, to samo z tranem za 4 zł i masą innego dziadostwa, którym chcą ściągać klientów, bo jak przychodzi po jedno promocyjne to juz od razu kupuje całą reszte którą ma od lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

unikać w jakim sensie, jako pacjent? kupiłem tam specjalnie u nich magnez za 3 zł który nakazują każdemu wciskać nawet jak nie potrzebuje, syf jak cholera, moja mame piekł po tym żołądek pół dnia, to samo z tranem za 4 zł i masą innego dziadostwa, którym chcą ściągać klientów, bo jak przychodzi po jedno promocyjne to juz od razu kupuje całą reszte którą ma od lekarza

 

Jako pacjent - na pewno. Jak pracownik - chyba też ;)

 

Jak magnez to tylko z potasem, za 3,99 a czasem za 5,99 w Rossmanie, takie żółte pudełko z siwym dziadem - rewelacja!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Ja wiem,ze wiekszosc nerwicowcow,to ludzie niezwykle dokladni,którzy wszystko musza mieć na tip top,perfekcyjnie....Ale skoro tam jest taki kolchoz,to nie ma czym sie przejmować,a bycie tam potraktować jako kolejne doświadczenie....

A co byś polecil na ewidentnie upierdliwego wirusa,gdze katar po pach,a kaszel....oj,o Malo pluć nie wypluje....i strasznie oslabia...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o nerwice i dokładność tylko ze w takim szybkim tempie po prostu sie myle z nerwów ze musze to szybko zrobic,a nie potrafie szybko z powodu braku obycia z setkami tych nazw leków, jak jest mała recepta i nikt nade mną nie stoi to sie jakoś nie myle

na wirusa przeziębienia nie ma nic, tylko leczenie objawowe, na katar miejscowy aerozol z substancją udrażniającą i obkurczającą (np Nasivin czy inny podobny)

na kaszel mokry syrop Flavamed, na suchy Supremin albo Robitussin

Albo wszystko powyższe w jednym preparacie w tabletkach np. Grypolek albo Vicks w saszetkach, ten Vicks tam dość polecają, z tym ze on nie dziala na suchy kaszel, tylko na mokry

 

-- 10 maja 2014, 21:19 --

 

aa, przy escitalopramie powinno sie uwazac na aspiryne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale się dziś najeb.... 0.7l wódeczki lekko licząc. Jak to przeżyję, to znaczy że ze mną już naprawdę nieźle. 10 minut piszę jedno zdanie, nie jest lekko :)

Na pewno na tym nie skończę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back, ha ha, czyli u Ciebie po staremu, luzik i lajcik. Pisales, ze masz niewielu znajomych a tu juz kolejny raz piszesz o sobotnim lykaniu, no chyba nie sam :D . Ja trochę boje sie pić alko przy paro i od początku grudnia nawet kropelki nie upiłam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×