Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ahma, Masz mobilizacje :great: Ja w tej mojej dziurze to mam ograniczone możliwości z pracą, nie ma w czym wybierać, niestety bezrobotnych dużo a ofert mało i najwięcej przeważa telemarketingu, ja w telemarketingu bym umarła, nie dałabym rady, zresztą wkurzają mnie Ci co dzwonią i wciskają mi na siłę umowy, garnki itd :evil: to gdzie do takiej pracy, chyba,że nie trzeba by było niczego wciskać na siłę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, poleciłabym Ci moją terapeutkę, bo kobieta jest rewelacyjna w te klocki (i to nie tylko moja opinia, ale też innych jej pacjentów) ale mieszkasz 80 km ode mnie :roll: jeśli dałabyś radę dojeżdżać 2x w miesiącu taką ilość km to polecam.

w ogóle w jakim nurcie to była terapia?

 

Ahma, Ty nie masz tego robić dla T., tylko dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Teraz mam iść 4 czerwca na 10:00 rano do nowego psychologa klinicznego. Zobaczę jaki będzie efekt i jak to wypadnie. Pierwszą terapię miałam grupową, pogadanki plus indywidualne spotkania z psychologiem jak byłam w szpitalu po raz 1, 2 terapia poznawczo behawioralna

 

LATEK1962, hej :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK1962, Ja już na nią nie stawiam bo się sparzyłam. Ale zobaczę co będzie z nowym psychologiem, jak to będzie następny nie wypał to kolejnego razu już nie próbuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, no to jeśli poprzednio chodziłaś też do psychologa klinicznego to nie dziwi mnie, że niewiele pomogło :roll: bo tego nie można nazwać terapią wtedy.

szukaj kogoś z certyfikatem psychoterapeuty. zaraz sprawdzę na stronie Towarzystwa Psychologicznego i Psychiatrycznego czy ktoś z Twojego miasta jest sensowny.

jeśli ta obecna okaże się też 'tylko' samym psychologiem klinicznym to szukaj gdzieś indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, Terapeuci tyle sobie wołają za 50minut gadania,że ja dziękuje serdecznie. Z torbami bym poszła, a gdzie lekarstwa, jedzenie, dopiero miałabym depresje i żaden terapeuta by mi nie pomógł. Podwójna depresja jakby przyszło do płacenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Ja się cieszę,że niektórym terapia pomaga. Na prawdę. Ale na mnie działa to inaczej. Byłaś kiedyś w szpitalu psychiatrycznym?? Tam działa nad tobą kilka terapeutów i według tego powinnam już dawno wyjść na ludzi...no i nic, biorąc pod uwagę,że przeszłam intensywną 10miesięczną terapię z kilkoma terapeutkami poznawczą, rysunku, relaksacyjną i cuda na kiju dlatego uwierz mi,że wiem z doświadczenia,że nie wiele mi to pomogło. Owszem, mam kontakt z jedną z terapeutek ale raczej z doskoku, jak coś mi dolega mogę się jej wygadać, porozmawiać z nią i mi ulży i to wszystko, nie zmieniło to mojego podejścia do życia, niestety. Dzień w dzień 10miesięcy terapii. Potem kolejna z psychologiem. I nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, byłam i to nie raz. Łącznie spędziłam tam pół roku. Również nic nie pomogło.

Nie zrażaj się tak łatwo ;) mi powiedziano, że może się uda mnie wyleczyć, a może nie. Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś będzie lepiej. Dzięki terapii i dzięki swojej własnej pracy nad sobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarka wcześniejsza powiedziała mi,że w moim stanie trzeba mnie wyprowadzić lekami na prostą żeby myśleć o terapii bo terapia mi w takim stanie nie pomoże. I chyba coś w tym jest

 

idę spać, dobranoc :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×