Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze - już nawet zapomniałem o tym wątku (i dobrze). Jestem aktualnie na 4 dniu brania Mozarinu 5mg, gdzieś tak po 6-8 dniach mam wprowadzić 10mg (pytanie - to tylko formalność, czy też są jakieś odpały przy zmianie dawki?). W sumie te lęki, które mam są do przeżycia i cały czas to są tylko lęki, a nie ze wszystkimi jeszcze umiem walczyć i stąd problemy i trochę paniki.

Gdyby ktoś miał nie wiem, pytania, wątpliwości jak to jest - jeżdżę samochodem, załatwiam sprawy w urzędach, śpię normalnie (pierwsza noc tylko jakaś gorsza), czasem mnie złapie jakaś taka krótka zmuła/lęk. Z benzo uspokajaczy stosuję melisę ;)

 

Esci jest spoko, tez jezdzilam autem (takze po benzo), normalnie pracowalam, podróżowałam.

Czy sa odpały po zwiekszeniu dawki?

Zależy co nazwać odpałem. Ja miałam przypływ energii i gadałam sama ze sobą ;)

Po paru miesiącach przeszło.

 

Wiesz co jeszcze mi kiedyś pomagało z leków typu melissa?

Melissa parzona i pita jako herbata i tabletki Labofarm na uspokojenie, takie śmierdzące, zielone, bez otoczki, ale skuteczne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde farmakoterapia jak już ;].

@terminal nie, nie chodzę, daj spokój, nie wierzę w to. Czemu po pół roku akurat?Może i fajny czas na wyleczenie ale już mnie to drażni ile można siedzieć, z drugiej strony wiem, że w robocie ze swoimi predyspozycjami nie miał bym łatwo. Mówisz, żeby nie kończyć...może i masz rację...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde farmakoterapia jak już ;].

@terminal nie, nie chodzę, daj spokój, nie wierzę w to. Czemu po pół roku akurat?Może i fajny czas na wyleczenie ale już mnie to drażni ile można siedzieć, z drugiej strony wiem, że w robocie ze swoimi predyspozycjami nie miał bym łatwo. Mówisz, żeby nie kończyć...może i masz rację...

 

Bo mówią, że pół roku to minimalny czas żeby stwierdzić czy lek ma właściwości terapeutyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tabletki Labofarm na uspokojenie, takie śmierdzące, zielone, bez otoczki, ale skuteczne.

No tak, ale one mają kozłek lekarski czyli dziurawiec, a przy Mozarinie tego brać nie można. Mam nadzieje, że gadanie do siebie mnie nie czeka (a to nie miałaś jakiejś postaci manii?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Peter88 ,siedzą kurde jacyś murzyni w Afryce - robią po 15 godzin dziennie, jedzą byle co, robią proste prace, nic nie mają - a u nich poziom nerwicy czy depresji jest bardzo niski czy wręcz zerowy. .

 

Bo pewnie nawet nie wiedzą, że istnieje coś takiego, jak depresja ;)

 

-- 09 maja 2014, 12:26 --

 

tabletki Labofarm na uspokojenie, takie śmierdzące, zielone, bez otoczki, ale skuteczne.

No tak, ale one mają kozłek lekarski czyli dziurawiec, a przy Mozarinie tego brać nie można. Mam nadzieje, że gadanie do siebie mnie nie czeka (a to nie miałaś jakiejś postaci manii?).

 

A to nie wiedziałam, ja je brałam na początku, kiedyś tam, później przerzuciłam się na konkret ;)

 

Manii? Nie wiem, może :) Na szczęście przeszło, jak sie organizm przyzwyczaił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja wam zazdroszcze, że macie/mieliście taki lajt wchodząc na esci. U mniesie wszystko mega pogorszyło: lęki, miałam problem wyjść z domu, nie mogłam jeździć samochodem (byłam wożona do pracy), budzilam się o 4 i już nie spałam, nie mogłam jeść - no koszmar jakiś. Benzo przez 2 tyg. W końcu przeszło i teraz jest super :). Normalnie :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja wam zazdroszcze, że macie/mieliście taki lajt wchodząc na esci. U mniesie wszystko mega pogorszyło: lęki, miałam problem wyjść z domu, nie mogłam jeździć samochodem (byłam wożona do pracy), budzilam się o 4 i już nie spałam, nie mogłam jeść - no koszmar jakiś. Benzo przez 2 tyg. W końcu przeszło i teraz jest super :). Normalnie :).

 

Luzik, lajt i orzeszki :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Peter88 (....)Co do kwestii zawowodej - ja sobie tłumacze to tak - siedzą kurde jacyś murzyni w Afryce - robią po 15 godzin dziennie, jedzą byle co, robią proste prace, nic nie mają - a u nich poziom nerwicy czy depresji jest bardzo niski czy wręcz zerowy. Na pewno siedząc i nie mając konkretnego zajęcia nie pomożesz sobie i sama energia "od ludzi" do Ciebie nie przyjdzie.

Dzien dobry!

 

Eh, z tymi Murzynami, to jest tak, ze "swojego podworka" czyli z RPA-powiem.

Murzyni nie zasuwaja tutaj po 15 godzin. Pracuja 8 godzin. Sa zwiazki zawodowe, sa partie pracy, itd. ktore reguluja te sprawy, dokladnie ilosc przepracowanych godzin, warunki pracy itd.

Murzyni maja nature bardziej, jakby to powiedziec-"olewajaca", a dokladniej mowiac, i bardzo cywilizowanie-"jutro jest nastepny dzien", po co sie przejmowac? Sa powolni, leniwi, nigdy sie nie spiesza, wiele chodza na piechote, jedza prostsze potrawy, i niewiele im potrzeba do zycia. Wlasnie mielismy 20 lecie "demokracji", w tym naszym kapitalizmie, kraj podupada, bezrobocie wielkie, i bieda.

Nie znam apartheidu, przyjechalismy tutaj w rok po zniesieniu go, za czasow prezydenta Mandeli.

Czy maja mniejszy stres, czy predyspozyje do nerwic? Napewno maja mniejsze-przede wszystkim sa nacja silniejsza fizycznie, my Biali jestesmy przy nich "zdechlaki." Sa z natury pogodniejsi, ktos sie rodzi-tancza, ktos umiera-tancza, strajkuja-tancza, i odwrotnie-jak sie cos dzieje, placza, tak, ze ciarki przechodza przez plecy, szczegolnie kobiety. Histeria, nie ukrywaja tego, co czuja.

Kochaja tanczyc, i spiewac, a to jak terapia.

Kiedys w sklepie zdarzylo mi sie tanczyc, bo akurat leciala fajna piosenka, ktos zaczal, i pol sklepu tanczylo, smielismy sie wszyscy do lez. Sympatycznie.

Ale i tu sa problemy, sa klopoty, ale Murzyni nie biegaja po leki na uspokojenie, czy na terapie, nie wszyscy wiedza, ze cos takiego istnieje. Poza tym oni sobie w rodzinie i wsrod sasiadow bardzo pomagaja, wiele problemow rozwiazuja w rodzinie, silnie sa zwiazani ze soba. Maja swoich Sangoma, leczy ich ziolami, jak juz cos. Maja depresje czasami, wiecej ich jednak choruje i umiera na AIDS.

Czesciej leki psychotropowe biora Kolorowi, podobniez 75%, maja problemy z tozsamoscia, nie sa Biali, nie sa Czarni, wiec to bardziej sa predyspozycje do nerwic i depersji u nich. To tak, przy okazji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

 

 

Fajne podejście.

Ktoś sie rzuca że macie jakis swój off top - gdzie? Chętnie zajrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po jakim czasie się "wkręcacie" na obroty? Jestem na "wejściu" Esci 6 dzień dzisiaj, jutro chyba sobie zacznę już 10 mg czyli pełną dawkę (bo tak miało być w 7-9 dniu) i też trochę odczuwam problemy z adaptacją, natomiast żyję normalnie wszystko w miarę :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja dziś mam 7 dzień i zwiększyłem zgodnie z zaleceniem dawkę 5 mg na 10 mg. Też mam jakieś tam lęki, ale bywało też i gorzej nim leki zacząłem. Więc specjalnie tych dwóch rzeczy nie wiążę. Ale ogólnie pewne napięcie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleiht po co robisz tu off top!!!! Macie swoj temat

To spadaj tam !!!

Grzeczniej nie mozna?

 

Dzien dobry wszystkim! :D

 

-- 12 maja 2014, 10:12 --

 

nie czaje jak można się odnaleźć na emigracji a co dopiero na takiej w RPA. Ja w kraju się nie mogę już odnaleźć. :shock:

 

Dzien dobry!

 

Wiesz Peter, ja tez sie dziwie od 20 prawie lat, ze jestem emigrantem

Ale nie zaluje.

 

Emigracja mnie wyleczyla z Nerwicy, mozna powiedziec, ze lzej przechodze ja dzis, bardziej ze wzgledu na wiek, niz okolicznosci.

 

Emigracja leczy.... :yeah:

 

Milego dnia.

 

 

 

Fajne podejście.

Ktoś sie rzuca że macie jakis swój off top - gdzie? Chętnie zajrzę.

Juz podaje link- esci-spin-off-t49662-434.html

 

Tam nikt JAPY nie drze. :papa:

 

-- 12 maja 2014, 14:20 --

 

No ja dziś mam 7 dzień i zwiększyłem zgodnie z zaleceniem dawkę 5 mg na 10 mg. Też mam jakieś tam lęki, ale bywało też i gorzej nim leki zacząłem. Więc specjalnie tych dwóch rzeczy nie wiążę. Ale ogólnie pewne napięcie jest.

Bede Cie sledzila, bo ja jestem juz chyba 2 mies. na 5 mg esci, w sumie nie jest zle, ale biore pod uwage, ze moze by tak wziac 10 mg dawke.

Napewno lepiej sie czuje, hormony tez juz nie pracuja tak zle, jak wczesniej, bo i to biore.

No, i wspomagam sie na noc Gaba.

 

Powodzenia zycze, i bede sie przygladala Tobie. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede Cie sledzila, bo ja jestem juz chyba 2 mies. na 5 mg esci, w sumie nie jest zle, ale biore pod uwage, ze moze by tak wziac 10 mg dawke.

Napewno lepiej sie czuje, hormony tez juz nie pracuja tak zle, jak wczesniej, bo i to biore.

No, i wspomagam sie na noc Gaba.

 

Powodzenia zycze, i bede sie przygladala Tobie. :smile:

 

Nie dziekuje, dbając przesadnie o ludową tradycję by nie zauroczyć powiedzenia :P

Tzn. tak - ja biorę obecnie 10 mg Mozarinu, nie wiem jaki to ma dokładnie skład (a nie chce już czytać ulotki :P), ale chyba tez to jest w konsekwencji 10 mg esci czyli substancji czynnej tam. Chyba bez zmian jeśli chodzi o negatywne odczucia, czy jest to 5 czy 10 mg, przynajmniej tak mi się wydaje po pierwszym dniu. A co do dawki to wiesz, ja jestem facetem i pewnie troche inaczej to się u mnie wchłania. Taką dostałem dawkę jako terapeutyczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×