Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

Dzarko, nie pamiętam dokładnie, ale przysługuje ci chyba 1 dzień przepustki na każde 2 tygodnie pobytu (jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi). Poza tym, jeśli z jakichś uzasadnionych powodów będzie ci niewskazane opuszczanie ośrodka to wstrzymają ci przepustki. Mam tutaj na myśli np. jeśli twój stan psychiczny będzie zagrażał tobie lub komuś innemu, albo np. będziesz odbywał karę za złamanie regulaminu to wtedy nie będzie ci wolno opuścić ośrodka.

Co do ilości godzin zajęciowych to również nie pamiętam już, ale wydaje mi się że ok 20 godzin w tygodniu, ale tutaj również proszę, aby ktoś kto jest bardziej na bieżąco, poprawił mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem to podział był inny w nazewnictwie, była terapia grupowa i indywidualna. Reszta pozostaje ta sama. Patrząc na link, który Dzarko podałeś to ja byłem po prostu w opcji "grupy terapeutyczne" nie łączone. I moim zdaniem jest to najlepsza opcja. Uważam, że większość osób może wynieść dużo więcej z takiej terapii, ale pewnie nie tyczy się to każdego.

Jeśli chodzi o okres pobytu, to podczas grupy wstępnej grono terapeutyczne ocenia jaki czas terapii potrzebny jest pacjentowi. A ogólnie tendencja była taka, że zazwyczaj na terapię indywidualną brali na 3 miesiące, a na grupę na 6 miesięcy... ale nie było to regułą.

W sumie to Conessa już ci odpowiedziała na ostatnie pytanie. Tam rotacja jest non stop. Ja podczas półrocznego pobytu, myślę że poznałem ze 100 osób ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

 

Z gory przepraszam za brak polskich znakow.

 

W najblizszm czasie ide tam na 2 tyg okres probny. Przeczytalem czesc Waszych wypowiedzi, martwi mnie troche mala ilosc godzin terapii - czesc osob pisze, ze pomimo tego jest super, ze terapia jest samo przebywanie z innymi pacjentami "po godzinach" a czesc ze przy takiej malej ilosci godzin pobyt tam jest jedynie wakacjami i odcieciem sie od swiata. Domyslam sie ze taki rozstrzal opinii czesciowo jest spowodowany roznymi zaburzeniami i przez to potrzebami pacjentow.

 

Nie mam fobii spolecznej itd, a wiekszosc pozytywnych opinii, z tego co rozumiem, byla od osob z takimi problemami. Zrozumiale, ze pomagalo im samo przebywanie z innymi ludzmi z podobnymi problemami.

 

Moimi problemami sa glownie zaburzenia osobowosci i depresja, jestem tez znerwicowany.

 

Slyszalem ze jest tam jakis nowy zespol lekarzy/terapeutow. Moze jest ktos kto ma podobne do moich problemy i byl w K.,albo orientuje sie czy taka forma leczenia pomaga osobom z takimi jak moje problemami?

Pytam, poniewaz proponowano mi tez leczenie w krakowie. Nie wiem co bedzie lepsze, a wiadomo ze na okresie probnym nie dowiem sie wszystkiego.

 

Mam nadzieje ze znajdzie sie ktos chetny do podzielenia sie swoimi przemysleniami :)

Chaotic, chetnie przeczytam tez twoja opinie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzarko, Dlaczego nie przyjęli, jeśli można wiedzieć?

 

-- 07 lut 2014, 22:23 --

 

Rozstrojony, Wiążę ogromna nadzieję z tym miejscem. I powiem szczerze, że już mogłabym tam być. Myślę, że warto spróbować i przekonać się na własnej skórze. Ja po tych 2 wstępnych tygodniach zobaczyłam światełko w tunelu i nadzieję, że uda się z tego wszystkiego wyjść i w końcu się pozbierać. Mimo totalnego bałaganu we łbie, wydaje mi się, że to wszystko ma jakiś sens i że naprawdę tam mi pomogą. Pewnie będę nie raz przeklinać to miejsce ale chcę spróbować. Co prawda na wstępnej jest naprawdę mało zajęć ale jakoś można sobie ten wolny czas zorganizować.

Do Krakowa podobno każą bardzo długo czekać.

W przyszłym tygodniu będę już na miejscu, mam nadzieję, że będę miała dostęp do neta.

:mrgreen:

 

-- 07 lut 2014, 22:24 --

 

Dzarko, A dali Ci termin na drugą rozmowę, czy całkiem podziękowali?

 

-- 12 lut 2014, 14:49 --

 

No to pojechałam. Trzymajcie kciuki. Przede mną pół roku walki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozstrojony... ;-) Ja też jestem i byłem znerwicowany. W każdym tego słowa znaczeniu :) Zarówno w potocznym, jak i mam stwierdzoną nerwicę lękową.

Uśmiecham się, bo nie wiem w sumie dla czego, ale twój wpis przypomniał mi różne sytuacje z mojego pobytu, które mnie okropnie denerwowały :)

Na terapii nauczysz się nazywać konkretnie swoje emocje, nauczysz się mówić o swojej złości i odnajdywać jej prawdziwe przyczyny.

Sytuacje społeczne, ogólnie ludzie i to co oni wyprawiają, nie radząc sobie ze swoją złością (ukryta złość) będą sprawiały, że będziesz wychodził z siebie, ale w połączeniu z terapią, pomoże ci to okiełznać złość która jest w tobie.

Mam nadzieje, że nie napisałem tego za bardzo zawile ;P

Sorry, że piszę w formie "ty będziesz". Może będzie inaczej niż ze mną :)

Pamiętam, było czasem tak, że nazwijmy to "unormowała" się sytuacja na oddziale. Nie działo się nic nowego i spektakularnego, ale przyszło na oddział 3 mężczyzn i nagle: pozalewana łazienka, kozy poprzyklejane na zlewie, włosy łonowe na parapecie, wiecznie zasikana deska klozetowa... to takie kilka przykładów tylko. Jeden z nowych pacjentów tylko w ten sposób potrafił wyrażać swoją złość :)

Oj przez pół roku mojego pobytu to wiele się tam wydarzyło :)

 

Acha. Jedyne co mogę powiedzieć teraz więcej, to IDŹCIE I SPRÓBUJCIE! Możecie tylko sobie pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Wlaśnie się zalogowałam na swoim pierwszym forum;) 22 maja jade na rozmowe wstepna do komorowa jak ona wyglądą, jak tam jest. Jestem w strachu...

 

-- 08 maja 2014, 21:50 --

 

Rozstrojony, Jak przeżyłeś pierwszą rozmowę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez jestem bardzo ciekawa, bylam kilkanascie lat temu, za czasu p.ordyn.stefanof oraz pana sebastiana -od psychorysunku itp...

o ile pamiętam grupy byly codziennie, raz w tyg rysunek, choreoterapia, musykoterapia, drama, basen 3 x w tyg.dla chetnych. codzienna społeczność, fakt akurat byla zmiana i zrobili rozmowe indyw. na poczatku pobytu w polowie i na koncu.

Jak teraz wyglądają zajęcia, jest mnie czy są takie same?

 

-- 30 maja 2014, 14:22 --

 

http://tworki.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=132&Itemid=208 co to są te grupy psychoterapeutyczne łączone? jest tam terapia indywidalna? w tej tabelce pisze że jest, ale tylko w tej grupie łączonej. Czy to jest jakiś rodzaj grupy terapeutycznej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, czy jest tu ktoś, kto był niedawno w Komorowie? Chciałabym zadać kilka pytań.

Ile mniej więcej czasu po rozmowie wstępną czekaliście na przyjęcie do tej dwutygodniowej grupy? Chciałabym wiedzieć tak orientacyjnie

Chciałabym jeszcze zapytać o kwestię jedzenia. Czy osoby z zaburzeniami odżywiania mogą mieć własne jedzenie (u siebie w pokoju, w kuchni, u pielęgniarek, whatever), czy to jest zakazane? Jest taka możliwość, żeby np. zamiast mielonki czy innych smakołyków, które zaserwują, zjeść sobie coś swojego?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź... albo za jakieś słowa otuchy :P strasznie mnie stresuje perspektywa pobytu tam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

mam pytanko byłam w komorowie z 4 lata temu, nie było wówczas tej grupy wstepnej. byla za to 1 x w tyg grupa indyw. ale niestety w dniu kiedy przyyjechałam zmienili program i byla tylko grupowka 5 x w tyg a indyw. 1x w mies.

jak jest teraz? bo czytałam na str. tworek ze są tez spotkania indyw. w komorowie? są ? co tydzień?

jak jest z dniem poza zajeciami tez wolne od 15? i cale sb i nd? bo wiem że ministerstwo zaostrzylo regulamin szpitali psych. i nie wiem jak jest obecnie, bo np. w krakowie mozna wychodzic poza teren szpitala tylko pod opieką...

czy są wolne wyjścia?

czy jest jeszcze opcja basen 3x w tyg?

z ciekawości czy została praktyka w weekend szwedzkiego stołu? powstał on podczas mego pobytu. aby w weekend nie wstawac za wczesnie był 1 stół a na nim jedzonko, kto kiedy wstał wtedy szedł jeść ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w 2010 i 2011 próbowałem 3 krotnie, odmawiali bez podania przyczyny, mimo że próbowali mnie wstępnie tam zakwalifikować.

oni wybierają sobie wg. uznania, takie przypadki osób które im pasują, zapomnijcie o dostaniu się tam jeśli leczycie się bezskutecznie parę lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm mialam do instyt. w warszawie skier. bylam na kwalif. minus taki ze warunki nie są za dobre, poza tym oddzial znajduje sie na piętrze gdzie obok sa inne oddzialy-teren szpitalny. a komorow to osobna jednostka, budynek , 2 pietra, wolne wyjscia, chyba lepiej, ale terapeutycznie nie wiem bo dostalam się ale nie pojechalam do instytutu.

ciekawi mnie jak ejst obecnie w komo. zdalam pare pyt ale nikt nie odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie NIE polecam tego miejsca!!!!!! Spędziłam tam 5 miesięcy i nie otrzymałam praktycznie żadnej pomocy w pozbyciu się choroby. Było wręcz przeciwnie. Moje problemy bardzo się pogłębiły po pobycie tam. ODRADZAM TERAPIĘ W KOMOROWIE!!!!!!!!!!!

 

-- 29 lis 2014, 07:52 --

 

hej, czy ten wątek jeszcze żyje? czy ktoś był niedawno w komo?
Zdecydowanie NIE polecam tego miejsca!!!!!! Spędziłam tam 5 miesięcy i nie otrzymałam praktycznie żadnej pomocy w pozbyciu się choroby. Było wręcz przeciwnie. Moje problemy bardzo się pogłębiły po pobycie tam. ODRADZAM TERAPIĘ W KOMOROWIE!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×