Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie chce mi się nie chcieć


whisper

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post w tym dziale i odrazu przepraszam, jeśli powielam temat. Do tej pory głównie siedziałam w dziale Depresja i jęczałam i marudziłam... Ale póki co jest lepiej. Co najważniejsze podjęłam decyzje, że chcę z tego wyjść i jak w temacie - już dłużej nie chce mi się nie chcieć. Może to i jest banalne, ale znaczy naprawdę bardzo dużo. Zrozumieć, że może być lepiej, a czasem naprawde jest to trudne, szczególnie kiedy nie widać nadzieji. Zresztą sami to wiecie. Pierwszym krokiem do wyzdrowienia jest się porządnie wziąć za siebie, a nie liczyć na leki, psychologa, psychiatre i cudowne uzdrowienie - nie mówię, że to nie jest potrzebne, ale SAMO TO NIE WYSTARCZY, wiem bo sama tak robiłam. Mam psychologa, leki od psychiatry to ja nie muszę się starać - wszystko przyjdzie samo - O! I tak siedziałam na dupie nic nie robiąc tylko jęcząc, marudząc i płacząc jaka to ja biedna, a cały świat jest zły i przeciwko mnie. Poprostu cały czas użalałam się nad sobą i tylko kombinowałam jak się wymigiwać od wszelakich czynność, wyjścia z domu, sprzątania, wstania z łóżka... No wszystkiego! Najtrudniej zawsze jest zrobić ten pierwszy krok. Ja go zrobiłam i teraz staram się tego trzymać - będę coś robić, nie będę siedzieć bezczynnie i się zadręczać!

Proszę Was spróbujcie zrobić ten pierwszy krok do wolności, to napewno będzie trudne, ale rezultaty odczujecie po krótkim czasie. To od Was zależy Wasze życie, od nikogo innego! Nie skazujcie się na cierpienie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whisper,ja takie kroki robie codziennie,zmuszam się do nich..

i się trzymam jakoss...

ale wieczorem jest załamanie i płacz..po co to wszystko...takie prozaiczne czynności szczęścia nie dają..

swoja drogą to chciałabym takiego osobistego trenera od życia,który by mi kazał wszystko robić i pilnował :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

socjopatia, a powiedz czy Ty tego naprawdę CHCESZ? Czy robisz tylko dlatego, bo czujesz, że MUSISZ?

A załamania to normalna rzecz, też je mam, ważne żeby się im nie poddać i gdy miną robić dalej to co się zaplanowało... Prozaiczne czynności szczęścia nie dają, ale mogą dawać satysfakcję, że się je wykonało :D

Ten trener miałby wieeeele pracy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whisper, brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak ja się cieszę,takie słowa przeczytać od Ciebie to na prawdę coś wspaniałego!!!!!!!!!!!!!!! Trzymaj tak dalej i nie poddawaj się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krok do wolności jest łatwy - tylko trzeba pracować nad sobą - jeszcze nie wiem jak ale próbuję - staram się więcej uśmiechać, widzieć wszytko raczej w jasnych barwach. whisper znajdziemy tą drogę ........ ( to nie nadzieja, życzenie - tylko fakt )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

socjopatia, a powiedz czy Ty tego naprawdę CHCESZ? Czy robisz tylko dlatego, bo czujesz, że MUSISZ?

A załamania to normalna rzecz, też je mam, ważne żeby się im nie poddać i gdy miną robić dalej to co się zaplanowało... Prozaiczne czynności szczęścia nie dają, ale mogą dawać satysfakcję, że się je wykonało :D

Ten trener miałby wieeeele pracy ;)

 

robie to po to,żeby żyć.inaczej nie potrafię.nie chce iść do szpitala,może dlatego jeszcze wytrzymuje bo mam motywację-skończyć liceum,nie dać się,mieć papier.niczego to nie załatwia,ale mi lżej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×