Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaliczanie facetów


Rekomendowane odpowiedzi

Oj są takie czesto potrafia bez skrupółów zaliczać facetów, rwać przysyłąc SMS, mowić ładne słowka, wyciagać do filharmoni i teatru na beszczela po prostu , czesto potrafia tez rozbic jakis zwiazek czy nawet wieletnie małeżeństwo bez zadnych skrupułów czy wyrzutó sumienia, ale to sie zawsze obraca przeciw facetom , którzy na to lecą, bo one sa dobre dopóki jest dobrze jak sie zaczyna psuc to wtedy sie nagle okazuje ,ze wobec wybranka , którego rwały róniez nie maja wyrzutów sumienia i skrupułów tak jak go wyrwały metodycznie tak sa mu po kilku latach w stanie dowalić bez mrugniecia okiem o czym przekonał sie jeden moj kolega jak zamki zastał w domu wymienione i wyczyszczone konto bankowe i był płacz co za s..ka, ale wiadomo jak ktos jest w stanie na poczatku sie zachować bezszczelnie i wydzwaniać i wyrywać na beszczela, pakujac sie na siłe to jest i w stanie sie tak zachować do tej osoby jak sie psuc cos zacznie bo nie ma zasad , to tez moralosc chyba a to jest raczej wrodzone i nie da sie tego nauczyc.to takie poczucie przywoitosci do innych osób i swiata, to sie ma albo nie i tyle.

 

-- 01 maja 2014, 12:12 --

 

To sa przeważnie bardzo sprytne kobiety , myslące tylko o tym zeby im było dobrze, potrafia delikatnie dzien po dniu wymusic i dostep do konta i inne rzeczy, usmiechac sie i byc wyrachowanym a jak cos nie pasuje to na razie tez korzyscia dla siebie.Mi takie cos nie dało by zyc ,ale one zyja inawet potrafia sie usmiechać w tym wszystkim jakby sie nic nie stało i dla nich wszystko jest w porządku, dobre aktorki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

i myślenie du....... o własnej du....ie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często takie panie są po prostu puste i mają dziwne spojrzenie na relacje damsko-męskie i w ogóle na świat. :shock:

Ja to chyba nigdy nie zapomnę niektórych słów znajomej kumpeli, która otwarcie mi powiedziała tak:

"a co tylko faceci mogą zaliczać?"

'po prostu korzystam z życia"

Ja pierdollę. Moim zdaniem to tacy ludzie mają ewidentnie coś nie tak w głowie. Ciężko nazwać to normalny zachowaniem.

 

Ale czy tak nie jest właśnie? Co z facetami, którzy tak robią? Od razu usprawiedliwia się, ze taka już męska natura, itp. A jak to samo powiedzą kobiety, to już inaczej to postrzegamy.

-- 01 maja 2014, 15:25 --

 

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

Właśnie o tym chyba zapomnieliście, o zwykłej ochocie na seks. Nie wszystko musi mieć od razu psychologiczne wyjaśnienie. A niezobowiązująca przygoda nie oznacza od razu wykorzystywania drugiej strony. w przypadku mężczyzny zakładamy, że on po prostu ma ochotę na seks i tyle, a myślenie dolnymi partiami jest normalne. U kobiety wymyśla się tysiąc innych powodów, dlaczego to robi i dlaczego jest złą suką, jesli robi to, na co u męzczyzny patrzymy z pobłażaniem.

 

-- 01 maja 2014, 15:28 --

 

i myślenie du....... o własnej du....ie

 

A czy jest to coś bardziej negatywnego od myślenia ch... o własnym ch...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

To jest prawda.Ale większość facetów ma poglądy katolicko-prawicowo-szowinistyczne.Seks jest facetów, dla kobiet nie.Taki kraj.Dobrze,że ja taki nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, inaczej to widzę nie obchodzi mnie to jakiej płci to dotyczy ludzie to w dużej mierze sku.........iku................ solidarność jajników eh.................

 

Twój dopisek o solidarności jajników chyba jednak świadczy, ze trochę hipokryzji w Twoim myśleniu jest. Dla mnie sprawa jest prosta: nie pochwalam takiego zachowania i to nie mój styl życia, ale jeśli ktoś krytykuje kobietę za to, że przejawia zachowania, które u mężczyzn się łatwo wybacza i traktuje pobłażliwie, to jest to dla mnie oczywiste, że protestuję.

A w sprawie niezobowiązujących przygód też mam prostą opinię: jeśli NIE RANI ona nikogo, to niech sobie ludzie robią, co chcą. Jeśli rani osoby trzecie, to oczywiście pochwalać tego nie będę. Bez względu na płeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mężczyzna i kobieta różnią się miedzy sobą. Ich mózgi zalewają kompletnie różne hormony. KObietami rządzi estrogen, mężczyznami testosteron. Nasze mózgi kąpią się w tych substancjach od urodzenia. Natura nie jest sprawiedliwa. Ale to natura nami rządzi. Jesteśmy zdeterminowani przez ewolucję.

I to, że kobitki o nastawieniu feministycznym będą tupać nogami na to, że zycie i natura nie jest sprawiedliwa nic nie pomoże.

Oczywiście ocena pewnych zachowań to inna sprawa. Zarówno kobieta i facet mają prawo robić ze swoim ciałem co im się podoba i nikomu nic do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem dawanie na lewo i prawo to kwestia zmian kulturowych w naszym życiu.

 

Pamiętam, że jeszcze za moich czasów gimnazjalnych (jakieś 13 lat temu), nawet w głowie nie mieściło mi się, aby dziewczyna chciała pójść ze mną do łóżka. One były bardziej zamknięte w sobie. Ja byłem cały naładowany hormonami, a one jakieś nie wykazywały takiego nabuzowania.

Pamiętam słowa mojej koleżanki Patrycji na pytanie, czemu nie chce "iść do toalety". Odpowiedź była prosta - w tym wieku nie myślę o seksie, i jakoś nie jest to coś, czego w jakikolwiek sposób bym potrzebowała.

I tego się trzymało 99% dziewczyn w klasie. Nie, bo nie czuję tego i koniec.

Nie było takiego dostępu do erotyki czy pornosów. Było to cięższe do znalezienia. Mniej promowane.

 

Oczywiście w liceum się to zmieniło, ale i u dziewczyn hormony się mocniej aktywują ;)

"Pierwszy raz" to było przeżycie mistyczne, coś na co się czekało i planowało a zazwyczaj przychodziło w najmniej oczekiwanym momencie. ;)

 

Dzisiaj w świecie seksu, gdzie nawet w telewizji bez ogródek mówi się o tym codziennie w programach śniadaniowych, to nie jest już temat tabu. Rozwiązły tryb życia jest wręcz promowany. Z sexu nie robi się już czegoś ważnego w życiu uczuciowym, a zwyczajne zaspokojenie potrzeb fizycznych. Dzisiaj rypiąca się aż trociny lecą 14-sto latka nie robi na nikim wrażenia.

Ludzie płaczą o pedofilię, że ktoś "zgwałcił" 13-sto letnią dziewczynkę. Zgwałcił? Obiecał jej, że kupi laptopa za dobry sex, a że nie kupił to gówniara idzie na policję. Dzisiejsze 13-sto latki są bardziej doświadczone w sprawach sexu, niż ja w wieku 17 lat.

Pedofilia jest nakręcana przez media, a potem wszyscy zdziwieni że mamy tak wysoki odsetek dewiacji w kraju.

Mam przyjaciółkę - bardzo fajna dziewczyna. Młodsza, życie seksualne rozpoczęła jakiś rok temu, a już miała kilku partnerów.

Na moje pytanie - dlaczego? Odpowiada prosto - zabezpieczenia w dzisiejszych czasach dobre, prezerwatywy dobre, a chodzić z kimś aby potem iść z nim do łóżka do strata czasu. Potrzebę masz ty i ja. Skoro podobamy się sobie fizycznie i się znamy - to w czym problem? Antykoncepcja tabletka + prezerwatywa to 100%. Nie ma obaw o niechcianą ciążę. Czemu się ograniczać?

 

- I to niech dla was będzie wykładnią.

 

A jeszcze wrócę do edukacji seksualnej dziecka. Temat nie daje mi zwyczajnie spokoju.

Często zajmowałem się moją kuzynką. Moja ciotka sobie nie krzywdowała imprez po nocach. Ja więc jako nastolatek musiałem się nauczyć ja myć, wysadzać i karmić. Oczywiście za pieniążka. Inne czasy były. Ja się wtedy nie bałem, że ktoś mi zarzuci że podczas mycia gdzieś ją dotknąłem, a ciotka nie miała żadnej schizy, że coś mogę zrobić jej dziecku. Było inaczej. Nawet do myśli mi jakieś dziwne akcje nie przychodziły. Byłem tak wychowany i koniec.

Jakiś rok-dwa jak skończyłem się nią zajmować, miała 9 lat. Przybiegła do mnie, przytuliła się. Wziąłem ją na ręce żeby uściskać. A ta zaczęła podskakiwać, jak w pozycji "na jeźdźca stojąco" i coś tam śpiewać i się śmiać. Zwątpiłem. Naprawdę. Popatrzyłem na ciotkę, i ona widziała moją nietęgą minę. Zaraz zaczęła tłumaczyć przez śmiech, że to taki taniec mają nagrany na DVD i kuzynka się go nauczyła. Pomyślałem lekko zniesmaczony - ok. Może mała nie wie co to znaczy, albo ja jestem już spaczony.

Chodź szczerze mówiąc, była to już era Internetu i mało w to wierzyłem. Raczej coś podejrzała na filmie, i myślała że jest to zabawne. Nawet sama mina mojej ciotki wiele mówiła.

 

Za parę lat (miała 15) na święto rodzinne przyprowadziła chłopaka. 25 lat.Ponoć byli już ze sobą od 2 lat. OD DWÓCH LAT.

Ten koleś miał 23 lata i spotykał się z 13-sto latką. Rodzice nie widzieli w tym żadnego problemu.

Po co to piszę?

 

Dlatego, że jak wychowujemy społeczeństwo (wszyscy!) tak mamy.

Dlatego rypiące się na potęgę laski, które mają 1000 partnera nie robią już na mnie wrażenia. Po prostu wiem jaki mechanizm działa.

 

P.S.

Pamiętajcie. Mamy niż demograficzny. Doświadczone kobiety wiedzą jak się zabezpieczyć. Nastolatki nie.

Moim zdaniem sex i rozwiązły tryb życia jest promowany, bo rodzina już nie dociera do świadomości młodych kobiet.

Skoro nie chcą się żenić i robić dzieci, to nich się walą wzajemnie jak potłuczeni. Jest szansa, że kiedyś wpadną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to, że kobitki o nastawieniu feministycznym będą tupać nogami na to, że zycie i natura nie jest sprawiedliwa nic nie pomoże.

Oczywiście ocena pewnych zachowań to inna sprawa. Zarówno kobieta i facet mają prawo robić ze swoim ciałem co im się podoba i nikomu nic do tego.

 

Nieporozumienie. Ja nie "tupię" na naturę, tylko na ludzką hipokryzję, a ta od natury nie jest zależna, tylko od naszej mentalności. Chyba nie zaprzeczysz temu, ze kobiety też lubią seks i że też moga oddzielić seks od uczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

To jest prawda.Ale większość facetów ma poglądy katolicko-prawicowo-szowinistyczne.Seks jest facetów, dla kobiet nie.Taki kraj.Dobrze,że ja taki nie jestem.

gdybys taki był juz dawno pyknołby te koleżankę o której tyle mowisz a nie zabieral sie jak do dymania jeza :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, w tym przypadku to była solidarność jajników a ogólnie to wyrzucam błoto na wszystkich

 

Niech Ci będzie, chociaż pewnie gdyby ktoś o męskim wzajemnym popieraniu się napisał: solidarność jąder, to od razu taka kobieta zostałaby odpowiednio zaklasyfikowana. Dla mnie to zwykłe zwalczanie hipokryzji, która usprawiedliwia jedną płeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to, że kobitki o nastawieniu feministycznym będą tupać nogami na to, że zycie i natura nie jest sprawiedliwa nic nie pomoże.

Oczywiście ocena pewnych zachowań to inna sprawa. Zarówno kobieta i facet mają prawo robić ze swoim ciałem co im się podoba i nikomu nic do tego.

 

Nieporozumienie. Ja nie "tupię" na naturę, tylko na ludzką hipokryzję, a ta od natury nie jest zależna, tylko od naszej mentalności. Chyba nie zaprzeczysz temu, ze kobiety też lubią seks i że też moga oddzielić seks od uczuć.

 

Na pewno tak jest, ale ciężko mi trochę to ocenić, bo ja właśnie kompletnie nie umiem oddzielić miłości od seksu. Dla mnie seks z kimś do kogo nic nie czuję budzi tylko niesmak. Inna sprawa, że te cholerne leki SSRI kompletnie mnie pozbawiły radości z tej sfery życia.

 

Ale myślę, że trochę zagmatwaliśmy wątek. Przeciez to naturalne, że kobieta tez lubi seks i ma do niego pełne prawo.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj są takie czesto potrafia bez skrupółów zaliczać facetów, rwać przysyłąc SMS, mowić ładne słowka, wyciagać do filharmoni i teatru na beszczela po prostu ,(...)

 

Tak na marginesie, wiecie co to jest filharmonia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piti_88, Przesadzasz znacznie. Wymieniasz jednostkowe przypadki. Wśród ludzi których znam nikt nie zaakceptowałby tego, ze 13-letnia córka spotyka się z 20-kilkulatkiem. Są różne środowiska, różne podejscia. Owszem, zmieniło się ogólne podejscie do seksu i łatwiejszy jest dostęp do rozmaitych materiałów i generalnie do wiedzy o seksie, ale nie generalizujmy, że wszyscy mają takie podejscie.

 

-- 01 maja 2014, 16:24 --

 

 

Na pewno tak jest, ale ciężko mi trochę to ocenić, bo ja właśnie kompletnie nie umiem oddzielić miłości od seksu. Dla mnie seks z kimś do kogo nic nie czuję budzi tylko niesmak. Inna sprawa, że te cholerne leki SSRI kompletnie mnie pozbawiły radości z tej sfery życia.

 

Niemniej jednak wiele kobiet nie ma z tym problemu, a dla wielu jest to wręcz normalne. O prostytucji nie będę wspominać, ale chociażby przykład małżeństw aranżowanych to potwierdza, nie mówić o opisywanym zachowaniu nastolatek :D

 

Ale myślę, że trochę zagmatwaliśmy wątek. Przeciez to naturalne, że kobieta tez lubi seks i ma do niego pełne prawo.

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często takie panie są po prostu puste i mają dziwne spojrzenie na relacje damsko-męskie i w ogóle na świat. :shock:

Ja to chyba nigdy nie zapomnę niektórych słów znajomej kumpeli, która otwarcie mi powiedziała tak:

"a co tylko faceci mogą zaliczać?"

'po prostu korzystam z życia"

Ja pierdollę. Moim zdaniem to tacy ludzie mają ewidentnie coś nie tak w głowie. Ciężko nazwać to normalny zachowaniem.

 

Ale czy tak nie jest właśnie? Co z facetami, którzy tak robią? Od razu usprawiedliwia się, ze taka już męska natura, itp. A jak to samo powiedzą kobiety, to już inaczej to postrzegamy.

 

Nie napisałem, że tak jest, że jak faceci to od razu inaczej to postrzegam. Zacytowałem podejście tej panienki i jej dokładny tekst. Nigdzie nie napisałem, że taka męska natura. Trochę to źle zinterpretowałaś, zbyt pochopnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co wy pierdolicie? jakie kompleksy, lecenie na kasę?? a pociąg fizyczny, podniecenie nowością? chęć przeżycia orgazmu po prostu? panowie - Wam się po jakimś czasie partnerka stała nie nudzi? nie macie ochoty na inne babki po prostu, czy interesuje Was w nich stan konta? a może chęć bzyknięcia sąsiądki wynika z kompleksów? .... no i kobiety miewają tak samo, bo mogą po prostu lubić seks dla seksu :mrgreen:

To jest prawda.Ale większość facetów ma poglądy katolicko-prawicowo-szowinistyczne.Seks jest facetów, dla kobiet nie.Taki kraj.Dobrze,że ja taki nie jestem.

gdybys taki był juz dawno pyknołby te koleżankę o której tyle mowisz a nie zabieral sie jak do dymania jeza :D

Ale ja tylko jestem odważny na fotelu w domu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że to Twoja opinia, tylko często ogólne podejście i nierówne traktowanie.

tylko przypisujesz

to facetom choć nie napiszą że jak facet tak robi to ok

 

nie dziwie się przedstawicielom obu płci którzy np zabili partnera/partnerkę za zdradę

to też instynkt i wściekłość pierwotna taka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale zakładając,że wszystko jest w porządku-od czego może to zależeć(oczywiście oprócz takiego temperamentu u kobiety,bo nie chodzi mi o to ani o libido,ale o wyjaśnienie tego w bardziej psychologiczny sposób)?

 

 

Kiedy ktoś jest banalny, a jednocześnie PRZEKONANY o swej niebanalności

 

Taki mężczyzna/kobieta potrzebuje ciągłej atencji, admiracji, komplementów. Niestety, trup z czasem zaczyna śmierdzieć, więc potrzebuje nowego obiektu do oczarowywania i kokietowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że kobiety też mogą 'zaliczać' dokładnie jak faceci, to chyba część ludzkiego instynktu. Te, które są w związku mogą po prostu czuć się nieszczęśliwe, niespełnione, albo znudzone swoim partnerem. Wiadomo, że normy społeczne są trochę spaczone i na taką laskę większość ludzi spojrzy krzywo, natomiast facet może zaliczać i mało kogo to szokuje, co innego kiedy robi to kobieta... Po za tym myślę, aczkolwiek nie wiem czy jest to prawidłowość, że kobiety są bardziej wrażliwe od mężczyzn i niektóre z nich mogą takie zaliczanie strasznie przeżywać (wyrzuty sumienia itp), faceci chyba nie mają z tym problemu. Wiek i doświadczenie też mają spore znaczenie, laska która coś już przeżyła w swoim życiu raczej nie będzie się pakować w takie przelotne znajomości. No chyba, ze była z jednym facetem przez długi czas, to wtedy może sobie chcieć nadrobić stracone lata :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×