Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam prawie 22 lata, jestem w związku od niecałego roku. Kocham mojego chłopaka miłością prawdziwą i naprawdę całym sercem. Jest to mój pierwszy chłopak.

Ale tak od początku, często widywałam się z wieloma meżczyznami jak miałam 16-19 lat, do 19 roku wierzyłam że gdzieś czeka ten jedyny. Widywałam się z meżczyznami, ale zawsze głownie po to by przekonać się że to nie to, to kwestia 2-5 radnek maksymalnie była. Jestem dość poztywną postacią, bardzo lubie dobrych ludzi i obracać sie wsrod takiego towarzystwa. Odkad pamietam jak miałam kolezanki, z ktorymi sie zadawałam bo one chciały a potem obgadały czy zrobiły w babuko, bolało mnie to. Z czasem, pozostałam od 15 roku życia przy jednej jedynej przyjaciółce, z która dopeiro od roku nie utrzymuje kontaktu. Jest to dowod na to, że jestem dość wrazliwa.

Do sedna, jestem raczej dość mocno wierząca w Boga. Pornografie widziałam, jednak raczej nie sama, tylko u kogos i nie ogladalam sama tylko raczej z kolezanką itp. Brzydzi mnie to i mam wyrzuty sumienia, że to widziałam, że ktos musi sprzedać swoje ciało dla pieniedzy a banda niewyżytych chłopaków joł mada faka (PS lubię rap i jest fajny nic do niego nie mam) idzie na impreze i szlag mnie trafiał zawsze jak to widze i jak pomysle, "wyruchałbym ją" itp. Obrzydzenie mnie brało jak ktoś podchodził do mnie nieznany i chciał ze mna tańczyć na imprezach, odrazu mysłałam że chce ze mna być i uprawaic seks. Szczerzae? Tak było.. bo jak byłam młodsza to byłam naiwna i nie umialam odmawiać. Zatańczyłam. I tak sie zaczeło, popisalam z wieloma chłopkami. Jednak mysl o meskim ciele i to że probonowali i zwiazek doprowadzał mnie do wstretu do facetów. Majac prawie 19 lat spotykalam sie z chlopakiem choc to nie był oficjalnie moj chlopak, bardziej po to by sie do nich przekonać.. by sprobować, jednak okazało sie, ze to nie to.. jak zwykle. Dlugi czas nie widywałam się z nikim. Nie chciałam. Poznałam pewnego chłopaka i po ok roku znajomosci wyznał mi miłosc, nie traktowałam go jako mojego przyszlego chlopaka, bardziej jak kolege, przyjaciela. Jestem z nim do dziś, choć po tym jak wyznał mi miłość płakałąm pół nocy, że kolejny okazał sie taki jak kazdy, mysłałam że mnie szanuje, a on chce ze mną być i pewnie uprawiać seks itd bla bla.. :) Nie wiem, naprawdę nie ogarniam, czy to przez wiarę w Boga, czy ten wszechoobecny seks i gołe laski i wszyscy wpadają ze znajomych, słyszy się, że "przecież wszysyc uprawiają seks".. nie wiem do kogo się udać.. co ze sobą zorbić. W sumie nie napisałam co mnietak boli. Mam napady ogromnego żalu i zazdrosci i obrzydlistwa, że facet patrzy na laske to widzi ją już nago ( choc jest ubrana) i już by chciał z nią seks uprawiać.. wkurza mnie to tak niesamowicie... gdy idziemy ulicami z chlopakiem co rzadko raczej się zdarza, nie oglada się raczej za innymi. Jednak na imprezie wsord wszytskich kobiet, bez stanika, z dekoldem dosłownie do pępka, patzry się na nie i mówi np: Patrz na tego kolesia tej dziewczyny, ale oblech, biedna. - Przy czym dziewczyna wygląda szałowo, biust na wierzchu opalona, umalowana z tyleczkiem na wierzchu. Dodam, że mam małe piersi i nie nosze dekoldów, nigdy nie zazdrosiłam nimu piersi, bo nie zazdoszcze raczej nic nikomu ciesze sie że ktoś ma lepiej i jest szczesliwy, ale po takich slowach coż dziewczyna ma sobie pomyslec, przy czym koles był oblesny naprawde... i mocno pijany a oczy mojego chlopaka byly skieorwane caluski czas w jej biust bez staniczka. Bylismy tylko 2 x na dyskotece i sytuacja zawsze miałą miejsce. Bylo mi tak cholernie przykro, ale nic. Przeszło mi za chwile, ale to mi chyba tylko przechodzi tak nie do końca w podświadomce siedzi cały czas, bo wiem że to nie ma sensu mu tegowyominać. Jak pytam czy ta czy ta dziewczyna jest ładna... a pytam zwykle o ładne dziewczyny, i zwykle sa z duzymi biustami, to on odpowiada, że tak że są ładne , nie zawsze ale coraz czesciej... czuje sie jak scierwo że tak brzydko powiem, wyobrazam sobie że on chciałby zastapić tej czy tej dziewczyny chlopaka bo widać że dba o siebie to i uprawia seks z nim na pewno i robi mu jakieś inne przyjemności. Ja z moim chlopakiem nie robiliśmy tego jeszcze ani razem ani z nikim innym, choć oczywiscie muszę mu robić dobrze bo inaczej jest załamany i ma doła. Twierdzi że jest na tyle dobrym chlopakiem, że tacy jak on maja dziewczyny co im robią lody i dawaja dupy i oni są chamami a on jest miły to czemu tego nei otrzymuje. Przyznam że oczywiscie to obrzydliwe stwierdzenie "robić loda" miało wiele razy miejsce, dopoki nie uslyszalam tego co przed chiwlka napisałam, i nigdy już tego nie dostanie. Nienawidze jak ktos to tak nazywa. Dla mnei to że cos robie ustami czy ręka, bylo - do pewnego czasu rodzajem spelnienia osobki ktorą kocham i uwilbiam, ale nie oddam tego co w kobiecie najcenniejsze - dziewictwa. Uwazałam to za rodzaj miłosci, którą chyba wolno uprawiać, ale wszystko to robie dla niego, z 3 moze 4 razy miałam orgazm w trakcie całego naszego zwiazku. Nie mam o to pretensji, ale czemu nie istnieją faececi, którzy szanują koiete i nie karzą im robić takich rzeczy. Niby czlowiek jest stworzony do milosci i potomstwa, ale to po slubie.. Jezu... Naprawdę takich nie ma? Dlaczego on karze mi to robić - ok nie do tego nie mam juz sie przyzwcziłam, nieraz nawet przysypiam podczas. Ale jak takich rzeczy sie nasłucham a pożniej widze jak patrzy sie w cycki innych lasek eh.. nie wiem czy to problem wiary w Boga, czy brak szacunku wszeobceny do kobiety.. brak elenacji i UBIORU. Był okres że chciałam po skończeniu średniej iść do zakonu.. ale to czego sie nasluchałam o zakonach... fuuu ... mysłaałam ze tam są dobzi zorgnizowani szczesliwi i pozytywni ludzie... a tam te starsze zakonnice mszcza i poniewieraja mlode jak scierwa, a księza je gwałcą ! noż kur.. . wrrr .. jest na tym swiecie miejsce dla dobrych ludzi..

W dodatku okazuję się że mam problemy ginekologiczne i tak się zastanawiam czy obranie drogi z facetem czy to to.. Choc go tak cholernie kocham że masakra. Swiata poza nim nie widze, ale ten ciagłe napady zazdrosi, które mam w głowie nie potrafie nad tym zapanować.. i to że on uwaza że kazda robi dobrze facetowi, noż kurde. Czy okazuje mi brak szacunku? A może jakbym uprawaiała z nim seks to problem by zniknął - choć bardzoi nie chce, myslę że bedę codiennie płakac ze oddałam to co najcenniejsze, a on pewnie zerwie ze mna wtedy, bo bede plakać i bede mu psuc humor.

Ja nie wiem jak przekazać facetowi, że kobiety nie robią lodów ;/ ja jego ;/ to facet ma sie starac o kobiete i czekać za nią do slubu.

Wydaje sie błahostką moj problem? JEdnak jeśli dalej to bedzie trwać ta chora zazdrość sprawi że go stracę - poradze sobei jakoś, dam radę, ale to nie fair że kobiety są tak traktowane.. Jak slysze z jego ust słowo : "seks" to odrazu peka mi serce, ze traktuje mnie jak taką... eh ;/ jak kazda. Choc mnie kocha, to wiem, ale czemu faececi wszyscy są tacy sami, zaakceptować to i czekać w nieskonczonosc na zaręczyny ? Czyli jak kupi działkę i sie wybuduje zapewne. Nigdy nie rozmawiamy o przyszłości, nigdy. Jest to temat tabu... Zero planów. Sama nie wiem czy kazda z Was tak ma ? Od każdej mezczyzna tego oczekuje, jak usłysze że nie to tylko sie zdenerwuje na niego a tego nie chce ;( co mam zrobić by zaczać poczuc swą wartość, że jestem kobieta i to jest zajebista sprawa a faceci sa od tego by nas kochać i nam pomagać - tak - jestem troche feministką. Któraś ma podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ufff doszlam do konca! tera tylko pytanie czy zrozumialam o co ci chodzi... facet ktory bedac w zwiazku z kobieta oczekuje od niej loda i seksu jej nie szanuje tak :?:

 

uff... też doszłam do końca ale szczerze mówiąc nie bardzo wiem o co kaman :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez dobrnelam do konca. Droga Paulina992, daj sobie spokoj z chlopakami bo do zwiazku trzeba dojrzec a poki co to masz mentalnosc (bez obrazy) 13 latki. Piszesz ze kochasz swojego chlopaka ale nie mam pojecia co rozumiesz poprzez kochasz? Jest w ogole miedzy Wami jakas bliskosc, intymnosc ( nie mam na mysli seksu), porozumienie? Wiesz jak funkcjonuja mezczyzni i ze nie sa podobni do kobiet?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulina992, zrozumiałam z pewnym trudem, ze dla Ciebie seks przed ślubem oznacza brak szacunku i że dziewictwo oddasz dopiero po slubie. Masz prawo do takiej postawy i powiedz to swojemu chłopakowi. Jesli mu tego nie mówisz, a sama sie zmuszasz do zaspokajania go, okazujesz brak szacunku sobie, bo zakłamujesz swój zwiazek, nie jestes szczera wobec partnera.

Co do Twoich uwag odnosnie robienia lodów i świecenia biustem, niektóre kobiety robią to, bo lubią, a nie dlatego że faceci je wykorzystują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze ledwo dotrwałem do końca tej jakże wzruszającej historii, zrozumiałem tylko tyle... ze laska zmusza sie do zrobienia loda, pomimo ze tym gardzi...pokazuje w ten sposób miłość do faceta, to takie pokazanie mu, ze mi na nim zależy.... robienie laski nie ma nic wspólnego z miłością :D .

 

Paulina992, wiesz na czym polega związek?? na szanowaniu się nawzajem i nie zmuszaniu 2ej osoby do niczego - a tu widać, ze Twoj facet Cie nie szanuje i nie liczy sie z Toba.

Gdyby kochał cie naprawdę to nie kazałby Ci robic rzeczy których ty nie chcesz ani nie akceptujesz.Za to powinien udowodnić że kocha, SZANUJĄC Twoja decyzję.

Dziewczyno na takie cos musisz miec ochote sama z siebie , nigdy nie rob dla faceta czegos wbrew sobie ale z tego co piszesz wcale tak nie jest. Dlatego bez sensu się zmuszać. , naprawde nie warto..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z bittersweet. Paulina992, jeżeli nie chcesz zaspokajać swojego partnera oralnie, świecić biustem ani uprawiać seksu przed ślubem to jak najbardziej masz do tego prawo. Nie zmuszaj się do czegoś, co jest wbrew Tobie, Twoim zasadom, poglądom, systemowi wartości, ale koniecznie porozmawiaj na ten temat ze swoim chłopakiem, by ten wiedział, czego może oczekiwać od Ciebie, od zwiazku z Tobą. Sprecyzujcie, jak wyobrażacie sobie Waszą intymność, chwile bliskości, po prostu ustalcie granice...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wiem o co Ci chodzi Paulina992. Z jednej strony chcesz iść drogą wiary, która mówi o szanowaniu oraz miłości (chociaż te pragnienia są ogólnym celem każdego człowieka), a z drugiej strony zderzasz się z rzeczywistością, gdzie całe otoczenie (media, gazety, Twoi znajomi) pokazują Ci, że te zasady wyglądają zupełnie inaczej. Że niby szanowanie i miłość to dostępność seksualna, jak często dajesz i na jakie sposoby. Widzisz, każdy pojmuje inaczej takie wartości. Również mam taką "skazę", że wydaje mi się iż faceci patrzą na kobiety jak na obiekty seksualne (plus moje doświadczenie). Mimo to wiem, że są mężczyźni, którzy uszanują Twoją potrzebę zgłębienia seksualności w takim tempie jakim Ty chcesz. Znam pary, które po 3 latach dopiero zaczęły współżyć. Niestety Twój obecny chłopak kompletnie nie zauważa czego Ty pragniesz. Jest niedojrzały, ale nie można go za to winić. Seks jest częścią ludzi, związków, zależy to od libido itp. Jest to piękne, ale każdy ma prawo poznawać tą strefę tak jak chce, bez przymusów i szantażów emocjonalnych. Twój facet wykorzystuje to co czujesz, a Ty się na to łapiesz. Sama miłość nie wystarczy, potrzeba jeszcze uszanowania dla decyzji drugiej strony.

A świat może i głosi, że seks jest najważniejszy, ale masz swój rozum, wsłuchaj się w swoje ciało. Skoro mówi, że nie jesteś gotowa, skoro chcesz to przeżyć z odpowiednim facetem to właśnie tak zrób. Lepiej poczekać i mieć miłe doświadczenia seksualne, dzięki temu radość z tego nie jest obciążona i zablokowana. Nie daj się naciskom znajomym ani swojego chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po tym jak wyznał mi miłość płakałąm pół nocy, że kolejny okazał sie taki jak kazdy, mysłałam że mnie szanuje, a on chce ze mną być i pewnie uprawiać seks itd bla bla.

Że co proszę?! A ja głupia myślałam, że każda kobieta chce usłyszeć, że ktoś ją kocha. Rozumiem, że chcesz poczekać do ślubu ale ty traktujesz uprawianie seksu jakby było jakimś złem o_O

 

czemu nie istnieją faececi, którzy szanują koiete i nie karzą im robić takich rzeczy.
Ja nie wiem jak przekazać facetowi, że kobiety nie robią lodów ;/
bedę codiennie płakac ze oddałam to co najcenniejsze
DAFUQ?!
faceci sa od tego by nas kochać i nam pomagać - tak - jestem troche feministką.
To nie jest feminizm.

 

To kościół robi takie rzeczy z ludźmi? :o

Ja pierd... nie wierze, że ja nie mam chłopaka a takie osoby (bez obrazy) tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się iż faceci patrzą na kobiety jak na obiekty seksualne
tez mi się tak wydaje, ale nie widze w tym nic złego - sama tak patrze na fajnych facetów. Nie uwazam, że atrakcyjnośc pod tym wzgledem miałaby wykluczac szacunek, sympatię, przyjaźń, wzajemne porozumienie, miłość, czy tez inne pozytywne odczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez mi się tak wydaje, ale nie widze w tym nic złego - sama tak patrze na fajnych facetów. Nie uwazam, że atrakcyjnośc pod tym wzgledem miałaby wykluczac szacunek, sympatię, przyjaźń, wzajemne porozumienie, miłość, czy tez inne pozytywne odczucia.

 

Samo w sobie nie jest to złe, dopóki nie wykorzystuje się tego do ranienia oraz wmawiania, że właśnie tak faceci działają, tak patrzą i nic innego się dla nich nie liczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×