Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro jest lepiej i to zauważasz, to pewnie dojdziesz do tego, że sam nie będziesz chciał.

Oby tak było, bez tego zapiję znowu. Większość alkoholików nie zdaje sobie sprawy z faktu, że przestać pić to najmniejszy problem w walce z nałogiem. Schody zaczynają się później.

 

Trzymam kciuki za Ciebie :)

 

Dziękuję za dobre słowo. Może to zabrzmi głupio ale pomimo, że się nie znamy bardzo mi zależy żeby Twoje sprawy też się wyprostowały - czego Ci szczerze życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim trudnym stanie jakim jestem, nie wychodzę sama z domu, dziś wyszłam kilka ulic dalej i nawet starałam się nie zwracać uwagi czy ludzie się na mnie gapią czy nie, trochę się niepokoiłam ale dałam rade :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie sie czyta o takich osobistych naprawde duzych sukcesach:)

Ja np mimo strasznego leku bycia sama gdziekolwoek (obawa ze bede miec atak paniki I lekow) poszlam z dziecmi sama na plac zabaw I do lasu. Dla mnie to naprawde wyczyn:) az dostalam energii ze wszystko jest mozliwe I znow na chwile poczulam sie tak cudownie normalnie tak lekko:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim sukcesem jest to,że pomimo,że moja 'wybranka' onieśmielała mnie najbardziej na świecie i język przy niej stawał kołkiem, nawiązałem z nią dobry kontakt i wyznałem miłość!

A to,że dostałem kosza to już inna kwestia xd I tak się nie poddaję,bo nie mogę przestać o niej myśleć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, nie zgadzam się.

 

Czasami odstawienie zmartwień na bok jest dobre. Pomaga trochę się ogarnąć. Wolny czas zawsze jest "zagrożeniem", ważne jest żeby z czasem był coraz mniejszym i żebyśmy sobie z nawrotami radzili coraz lepiej.

 

Aczkolwiek zupełna ucieczka od problemów w pracę czy alkohol czy inne tego typu opcje nie jest oczywiście rozwiązaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim sukcesem jest to,że pomimo,że moja 'wybranka' onieśmielała mnie najbardziej na świecie i język przy niej stawał kołkiem, nawiązałem z nią dobry kontakt i wyznałem miłość!

A to,że dostałem kosza to już inna kwestia xd I tak się nie poddaję,bo nie mogę przestać o niej myśleć :)

Jacie... niech ktoś kiedyś o mnie tak napisze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od następnego roku akademickiego będę mieć wykłady o przemocy domowej (sama wybierałam, na który będę uczęszczać) , jestem ciekawa - czego nowego się dowiem, czy to, czego się dowiem - będzie mi bliskie... jakie emocje to we mnie wywoła. :D również poznam bliżej osoby, dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej. jestem taka podekscytowana!

...

o ile wgl zdam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję i zazdroszczę wszystkim, którym się udało, i którzy walczą. Ja jestem w 12 tyg ciąży. Planowana, wyczekiwana, a nerwica powróciła z taką siłą, że nie wychodze w ogóle z domu. Żeby się przemóc czytam te wszystkie pozytywne posty mając nadzieję, że też mi się kiedyś uda.

Pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

justyna2305, trzymam za Ciebie kciuki :great:

mimo,że cały dzień jest beznadziejny to udało mi się zmobilizować wysłać cv z nastawieniem,że muszę się przełamać i spróbować iść do pracy no i wysłać zapytanie o szkołę na rejestratorkę medyczną...chociaż coś zrobiłam i nie zmarnowałam całego dnia :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy mogę nazwać to sukcesem ..... po kilku dniach znajomości z chłopakiem, powiedziałam mu o swoich zaburzeniach, z którymi zmagam się od wielu lat i o tym, że jestem obecnie na lekach. Nie wiem jak to się stało... po prostu jakoś samo wyszło ... Zaakceptował to i nie uciekł. Powiedziałam mu też o tym forum. W wolnych chwilach edukuje się odnośnie moich zaburzeń... zadaje sporo pytań i stara się mnie zrozumieć, co całkiem dobrze mu wychodzi. Ciekawe jak będzie dalej... Czuję, że czar pryśnie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×