Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestem zdrowa


monietta

Rekomendowane odpowiedzi

Napisales we wczesniejszym poscie ze ktorys tam z ostatnich lekow Ci pomogl , w co niewierze wogole , skaczesz z lekow na leki , za miesiac wyda Ci sie ze ten rowniez jest zlym lekiem i zaczniesz szukac inengo , w rezultacie tylko trujesz organizm , zaden z dotychczasowych lekow Ci jeszcez nei pomogl z tego co poglem wyczytyc w Twoich postach , skakales z Xanaxu na przerozne inne leki , za meiisac pewnie znowu cos inengo wymyslisz heh ... zaden lek Ci nie pomogl tak naprawde i sam o tym doskonale wiesz i tylko sie oszukujesz szukajac caly czas pigulki "cud " ktorej tak narpawde nie ma , pigulka "cud " jest Twoja psychika i zmiana calego toku myslenia , i mozesz to zrobic tylko Ty sam , nikt inny za Ciebie tego nie zrobi , ani chemia ani psycholog za Ciebie tego nie zmieni ! ) kto Cie lepiej uspokoi jak nie Ty sam ? pigulka ?

Jestes czlowiekie ma nie "malpa " ktorej gdy sie postawi skrzynke bananow , to bendzie jadla dop tad az sie zafajda (moezsz wierzyc lub nie , ale tylko Ty sam to moezs zzrobic ) a depresje masz po lekach a nie lek Ci pomagaja bo masz depresje , masz zwyczajna agorafobie , le`ki masz i dodatkowo wpedziles sie w depresje , rozwalasz sobie tylko "chemie " w glowie i to sie skonczy wczesniej czy pozniej zle , czego Ci nie zycze . Bo naprzykald jak mozna brac neuroleptyki na agorafobie skoro wiekszosc z tej grupy lekow przypisuje sie na schizofrenie :]

 

Pozdrawiam Marek

 

Ps; Juz teraz wiem co z Ciebie za "ptica" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś typowym neofitą, zamkniętym na argumenty innych, z poczuciem posiadania wiedzy absolutnej i pragnieniem uszczęśliwiania innych za wszelką cenę. przepełnia Cię pragnienie objawienia całemu światu swojej cuwonej, antymedycznej ewangelii. W internecie krążą takich setki i na wielu forach ich widziałem. Przekonują do cudownych diet, medytacji, przejścia na swoją wiarę, wierzą w pełne zrozumienie Pisma Świętego, dowodzą spisku firm farmaceutycznych itd. itp. Stąd moja podstawowa zasada: dyskusja z neofitą to strata czasu. Najlepsze lekarstwo dla neofity to solidny kopniak od życia a doraźnie obojętność ze strony forumowiczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parkinsonizm polekowy - pojawia się u osób, które zażywają neuroleptyki w dużych dawkach na objawy wytwórcze (urojenia, omamy itp.). U większości osób zanika po zaprzestaniu brania leków, u części objawy podobne do parkinsona mogą się utrzymywać jeszcze parę miesięcy. Są przypadki, że pojawia się po fluoksetynie (Prozac) i innych antydepresantach. Na ogół pojawia się w pierwszym miesiącu stosowania leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powodzenia truj sie dalej , dyskusja z Toba wlasnie nie ma sensu , po peirwsze probujesz obrazac od samego poczatku , po drugie nie myslisz "trzezwo" bo jestes po lekach , miej swoja teorie cudownej zlotej pigulki i jedynie slusznej :D truj sie dalej , opowiadaj o cudownych lekach innym ale nie mnie :]

 

Ps; Akurat Ciebie nie mam zamiaru przekonywac abys zostawil leki , mysle ze sa Ci potrzebne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychologia a Psychiatria to troche dwie rozne dziedziny , Psychologia glownie stawia na psychoterapie a nie na leki , w psychiatri "truje " sie ludzi chemia .

 

Szkoda ze tak malo wiecie wlasnie o psychologi i o tym jaki potencjal w was spi , dobra polowa z was mogla by wyzdrowiec jesli by tylko chciala i zrozumiala ze leki to zadna droga .

Wszystkiego na tacy wam podac niestety nie moge , bo byloby to tez zbyt piekne , na tacy dostajecie juz pigulki , jesli to wolicie to ...:]

 

W zasadzie doskonale rozumie ludzi na lekach , sama mysl odstawienai lekow psychotropowych wywoluje u nich atak paniki .

Ciagle chca rozmawiac z psychiatra w sprawie zmiany lekow , bo po jakims czasie te nowe nie maja wiecej dzialania , to jest bledne kolo niestety :] ale chyba kazdy musi do tego dojsc sam :/

 

Ps ;moja siostra jest psychologie mi nie konczyla studi w Polsce , i mowi mnie zupelnie coinnego i wiem ze ma racje , wiem bo jestem zdrowy z lekami bylem prawie juz trupem i setki tych ktorych znalem , niektorzy juz nie zyja , albo siedza na zamknietym latami .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po drugie nie myslisz "trzezwo" bo jestes po lekach

 

Tym sposobem obraziłeś 99% użytkowników tego forum, a zatem najwyższy czas, abyś się stąd wyniósł. Miałeś swoje 5 minut, zareklamowałeś swoje przełomowe odkrycie, skupiłeś na sobie trochę uwagi, ale ponieważ zaczynasz obrażać użytkowników, pora się wynosić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikogo nie probowalem nawet obrazac , jedynie Ty probujesz caly czas tuaj macik kolego , i szukasz poklasku .

PO lekach naet nie wolno prowadzic samochodu i nie masz sie co niestety tutaj stawiac w tej kwesti .

Jak bys byl bardziej bystry to bys zauwazyl ze "trzezwo" byl ow cudzyslowiu wziete .

Jedynym ktory powinien odejsc i nie macik ani tez probowac obrazac jestes wlasnie ty .

 

Powtarzam Ci jeszcez raz ,chcesz sie truc lekami , rob to i nie pisz do mnie wiecej prosze , napisalem Ci to zreszta na samym poczatku w moim drugim poscie , ale widze ze jestes bardzo malo inteligentny i nie zrozumiales co pisalem .

Z mojej strony EOT .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja nie wiem... Z drugiej strony antychemikalu trochę racji masz, choć to są sprawy moim zdaniem bardzo indywidualne. Moja przyjaciółka choruje na depresję, raz jej zapisali taki lek że miesiąc była w szpitalu, a teraz zapisali inny i teraz żyje i funkcjonuje normalnie. A mnie np. lekarz powiedział że nie zapisze mi żadnych psychotropów (a miałam dość ciężkie stany lękowe), bo w moim wieku nie jest to za dobre wyjście i muszę sobie radzić w inny sposób. No i tak pół roku brałam waleriankę... Było trudno, ale widzę że gość miał rację. Choć to był mój przypadek, a każdy jest inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz , niektore silne depresje musza byc leczone lekami , ale i to nie wszystkich udaje sie z tych depresji wyciagnac , ludzie wegetuja na lekach po 20 lat i wiecej , lub maja przewaznie nawroty choroby .

 

Wiekszosc z was zmaga sie juz latami ze swoimi le`kami , biorac to co raz rozniejsze leki i tak prawde powiedziawszy to sami dokladnie wiecie jak jest i napewno nie musze tu nikogo o niczym przekonywac bo sam bylem w tej lekowej pulapce .

 

Po za tym lekarze stawiaja przerozne diagnozy , przewaznie malo trafne i pisza wogole nieodpowiednie leki a jesli sie do nich dzwoni i mowi ze sie po leku zle czuje , to najczescie jbywalo tak ze poprostu znikali , nie byli dostepni , albo jak poszedlem to powiedzial mi ze mnie nie przyjmie , gdzie wczesniej wpedzil mnie w uzaleznienie i wyciagnal jeszcez kupe kasy .

 

O nie , mnie na cudowne tabletki i lekarzy nikt wiecej by nie zdolal namowic .

 

Ps; Co smieszniejsze , jak sie poznije okazalo to ten lekarz byl kiedys sam leczony .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie neofita interpretuje rzeczywistość: to, co jest po jego myśli, uzyskuje najwyższy priorytet, wszystkie niewygodne elementy są pomijane.

 

Po pierwsze, osoby które chcą wkuwać, biorą leki nootropowe:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_nootropowe

 

Po drugie, w celach rekreacyjnych wykorzystywane są głównie benzodiazepiny z tego prostego powodu, że zeżarcie dużych ilości neureoleptyków lub antydepresantów nie daje "fazy", a benzodiazepiny owszem.

 

Zadałem sobie nieco trudu i znalazłem wątki cytowane w wiadomościach: pierwszy dotyczy picia alkoholu podczas brania antydepresantów - forumowicz twierdzi, że biorąc antydepresanty łatwiej się upić, co nie jest szczególnym odkryciem.

 

Drugi wątek dotyczy paroksetyny, gdzie pada stwierdzenie, że "paroksetyna nie jest do ćpania". Ten sam motyw na forum hyperreal powtarza się wielokrotnie: neuroleptyki i antydepresanty nie są do ćpania, nie są do używania rozrywkowego, bo nie dają "fazy", "odlotu" itp.

 

Benzodiazepiny owszem -dają odlot, ale nikt ich nie bierze aby więcej wkuć przed egzaminem, a tylko w celach rozrywkowych.

 

Leki nootropowe dla odmiany nie sa przepisywane przy nerwicach.

 

A zatem cały ten dziennikarski materiał to jeden wielki bełkot, przyswajalny tylko dla niedouczonych fanatyków.

 

Nie wiadomo zatem, co ma znaczyć "wszystko jasne".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciebie szkoda przekonywać, bo i tak nie zrozumiesz, ale trzeba prostować propagandę którą siejesz z powodu innych użytkowników, czytających to forum. Udało ci się wyjść na rower z domu, czyli coś, co robiłem jako pięciolatek. Rozumiem, że z tego powodu jesteś niesłychanie dumny, ale nie rób innym wody z mózgu, nie strasz i nie nakłaniaj do odstawiania leków, bo nie masz nawet elementarnej wiedzy w tej dziedzinie. W nauce medycznej toczą się spory na temat genezy nerwic, jest wiele teorii, a ty swoje wybitne osiągnięcie w jeżdżeniu na rowerze przekładasz na wszystkie inne przypadki i sugerujesz, że posiadasz pewną i absolutną wiedzę w tej kwestii. Tymczasem nie masz nawet wiedzy elementarnej, czego dowodzi choćby powoływanie się na dziennikarski bełkot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego wsyzstkiego najlepiej podobalo mi sie to :

 

cyt"CZY MOŻNA WYZDROWIEĆ?

Leczenie psychotropowego narkomana to nie tylko kwestia odstawienia środków odurzających i usunięcia objawów głodowych, zespołu abstynencyjnego. Przede wszystkim jest to trudna nauka przyjmowania świata, w którym się żyje i świadome doskonalenie swojego wnętrza, praca nad sobą. Leczenie z leczenia to ponowne szukanie siebie, znoszenie emocji – nawet tych przykrych – bez znieczulenia narkotykiem przepisanym przez psychiatrę, który często jest dobierany losowo (może ten, a może tamten coś tam mu pomoże). To nauka akceptowania siebie samego, wraz ze swoimi wadami i zaletami, emocjami i wybrykami, które trzeba tak kanalizować, aby nie były uciążliwe dla otoczenia. Z uzależnienia lekowego, które trwało kilka lat czy rok, nie da się wyleczyć w ciągu paru tygodni. Potrzeba na to co najmniej tyle samo czasu, ile zajęło uzależnianie się poprzez ćpanie 'prochów' przepisanych przez lekarza. W Polsce istnieje sieć placówek, która zajmuje się problematyką leczenia uzależnień, ale mało zwracają uwagi na problemy lekomanii psychotropowej. Informacje na temat tych placówek można znaleźć w książkach telefonicznych, gazetach, przychodniach zdrowia, ale warto też zwrócić się do specjalistów z zakresu uzdrawiania i alternatywnych terapii. Defekt schizofreniczny to zwykle właśnie skutek używania leków psychotropowych, a nie skutek samej schizofrenii, o ile taka choroba istnieje, bo to jest jak powszechnie wiadomo ciągle wielką niewiadomą współczesnej medycyny! Kompleksowa psychoterapia syntetyczna i transpersonalna jak dowiodły eksperymenty porównawcze jest dużo skuteczniejsza w leczeniu chorób i zaburzeń psychicznych niźli wszelkie dotychczasowe leki farmakologiczne, które nadają się co najwyżej do wygaszania i tłumienia bardzo ostrych stanów zaburzeń i to raczej przez krótki okres czasu. "

 

artykul ze strony - (http://www.eioba.pl/a76167/psychotropy_tylko_ciemna_strony_mocy)

 

Ps ; I chwalic Boga za to , ze nie biore juz od 12 lat zadnych tabletek , od roku czasu , robie co chce , nie mam zadnych lekow , wszystko ustapilo gdy odstawilem chemie i poddalem sie terapi wytrzymalosciowej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i dobrze jest czasami wlasnie wyjrzec poza to forum a najlepiej to zajac sie wreszczac leczeniem nerwic , bo siedzenie na forum jeszcze nikogo nie wyleczylo , mozna tez sprobowac walsnych sil na rowerku wlasnie .

 

Jedno co mnie najbardzie jdenerwuje w srod takich , to to ze choruja z rok czysu czy dwa , wierza swiecie w leki i psychiatrow , nie maja zielonego pojecia pojecia co ich czeka za rok czy dwa lykajac ta chemie , a najwiecej wlasnie maja do powiedzenia ty m, ktorzy w tym zagadnieniu siedza po 20 lat i wiecej bo znam takich , i kazdy powie to samo , lapki jak najdalej od chemi .

Dzieciaku wiecej respektu popierwsze do starszych , bo jestem napewno grubo o 20 lat starszy od Ciebie jak nei wiecej , druga sprawa wiecej kultury a wypisywac o lewatywach czy innych tam to mozesz swojej mamie .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się cieszę że najtrudniejsze chwile przeżyłam bez leków psychotropowych (na szczęście trafił mi się rozsądny lekarz), ale czy to znaczy że mam tępić od razu wszystkich którzy je biorą? A że uzależniają i niektóre silnie to fakt, ale z drugiej strony uzależnić psychicznie można się też od łykania witaminy C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tutaj chodzi o problem "nerwicy " na tym forum a nie kto mocniejszy w pyskowkach .

Przynajmniej takie mialem do dzisiaj wrazenie .

Odezwalem sie na tym forum bo wiem co pisze , z dlugoletniej praktyki i obserwacji innych chorych , wszelkie "nerwice " mozna wyleczyc tylko terapia .

Gdybym byl na miejscu to bym polowe z was wyciagnal z tej kupy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym byl na miejscu to bym polowe z was wyciagnal z tej kupy .

 

:lol: Nie no, normalny mesjasz się nam na forum pojawił :mrgreen: A na odległość leczyć nie potrafisz? :lol:

 

Na okrasę trochę informacji ze strony, którą karmi się nasz nowy znawca nerwic:

 

Antypsychiatria to ruch społeczny, zapoczątkowany w latach 60-tychXX wieku, który głosił, że pacjenci placówek psychiatrycznych nie są osobami chorymi, ale jednostkami, które nie przyjmują wartości i norm społecznych, obowiązujących w zachodnim społeczeństwie. Zwolennicy antypsychiatrii głosili, że pojęcie "choroby psychicznej" jest narzędziem represji społeczeństwa wobec nonkonformistycznych jednostek.

 

:lol::lol::lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×