Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

chocovanilla, mój problem polega na tym,że ja się nie czuje dobrze wśród ludzi, jest tak,że się ich obawiam i zaraz obserwuje,żeby wiedzieć czy nie knują czegoś przeciwko mnie, czuje się obgadywana i idę na siłę do pracy jak chodziłam aż kończyło sie gorączką i objawami grypowymi pewnie z nerwów dlatego mi to nie pomaga, czuję się dobrze zaledwie przy kilku osobach- moja mama, tata, mój chłopak i moja terapeutka, tu na forum jest ok bo piszę nie gadam i z Asią z forum mam kontakt poza forum to też jest ok ale my się rozumiemy bo chorujemy wszyscy więc to inna sytuacja, wśród zdrowych nie czuje się dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, też mam obawy jak inni na mnie patrzą ale to mogą być kompleksy bądź strach przed odrzuceniem..... ale z drugiej strony czy wszyscy muszą nas lubić... ludzie są tak różni jedni są tacy drudzy inni... wiadomo że nie dopasujemy każdemu i zawsze ktoś coś na nas może mieć :)

 

-- 10 kwi 2014, 10:17 --

 

ja wiem że nawet jak jestem w towarzystwie to mam osoby z ktorymi bardziej lubie gadac i takie z ktorymi mniej.... mi też zdarza się obgadywać innych... taka natura człowieka... trzeba się liczyć z tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, to nie chodzi o to,że z niektórymi, nie potrafię nawiązać relacji z nikim w miejscu pracy, nikomu nie ufam i czuję się źle, jak chodziłam do pracy chciałam stamtąd uciekać, nie chciałam z nikim gadać, fatalnie było i się rozchorowałam i poszłam na l4 potem już się nakręciło bo bałam się wrócić po l4 bo wiedziałam,że będą mówić,że wymyśliłam sobie chorobę. Ja się nie boję odrzucenia, ja nie chcę nawiązywać nowych znajomości, wystarczą mi te co mam i was. Najlepiej czuje się sama, i taką chciałabym mieć pracę bez ludzi bo mnie doprowadzają do załamania nerwowego. Jest źle, ja już jestem beznadziejnym przypadkiem

 

-- 10 kwi 2014, 09:26 --

 

wstydziłam się nawet zjeść przy nich, jak zaczęłam jeść i jedna baba głupia powiedziała,że dobrze,że coś jem bo myślała,że nic nie jem to już miałam po jedzeniu, ja się nie nadaje do życia :why: boję się od zawsze,że ludzie mogą mnie skrzywdzić, czekają na mnie w szpitalu gdyby nie moja terapeutka to wcale bym nie pojechała, ale jej w nocy nie będzie a boję się,że w nocy któryś z pacjentów może mnie udusić. Od zawsze mam takie coś, odkąd pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anel92, nie to ja jestem safanduła... ja wszędzie się wkręcę bo ja musze gadać jak katarynka... i odpierdzielam czasem głupoty żeby było zabawnie:) może w życiu ktoś Cię skrzywdził i dlatego teraz jesteś taka nieufna wobec innych?? ja kocham ludzi... kocham z nimi przebywać... nie lubie być sama bo już myśle i myśle z nudów... nie lubie siedzieć w domu... dom mnie parzy;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, :******** jak się czujesz?

 

-- 10 kwi 2014, 09:35 --

 

hania33, :****

 

-- 10 kwi 2014, 09:35 --

 

chocovanilla, to ja mam zupełnie odwrotnie niż Ty i to jest mój największy problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×