Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

acherontia-styx, Widzisz, ja niestety nie mogę pozwolić sobie na ten komfort nieodbierania połączeń, mam wystawione kilka rzeczy na aukcjach, do tego utrzymuje kontakt ze znajomym ze stanów i nie wiem do dzis dlaczego jak on dzwoni do mnie wyświetla sie nr z orange :smile:

Skad te wszystkie firmy wiedza ze np .kończy mi sie umowa z polsatem, konczy Oc na motor czy samochód..a dzwonia z konkurencyjnych firm z którymi miałem do tej pory podpisane kontrakty..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakiś uj niedorozwinięty ze sklepu muzycznego, u którego zamówiłem trochę płytek, napierdala ciągle z caps lockiem, kultury zero i jeszcze się burzy jak rezygnuję z czegoś co ma na miejscu w sklepie a nie zamawiał zagranicą, teraz to może wypierdalać bo u debila nie będę kupował, jeszcze mi wyśle jakieś cd z holenderskiego bazarku w rzeczywistości :lol: no w końcu jakaś przyjemność w ostatnim czasie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest,że czyjeś mordy tak bardzo potrafią irytować. Niby nic szczególnego w sobie nie mają,ale tak wkurwiają mimiką,śmiechem,brakiem dwóch czwórek w uzębieniu,w końcu nawet i sposobem chodzenia,wszystkim...jak się wścieknę,to w końcu wybuchnę i wygarnę im.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwariuję!!! Dziś wpłata. Szef oznajmia mi że mój dział przynosi największe zyski. Nie wiąże się z tym żadna pieniężna premia, ale człowiek czuje się podbudowany po czymś takim, dostaje zastrzyku energii, aż rozgląda się czy by przypadkiem nie pomóc jakoś kolegom z innych działów, skoro mój jest taki zajebiście dochodowy, to żeby nie mieli gadane że się opieprzają... Po 15 minutach dostaję opierdziel za to że na chwilę stawiając rolkę papieru oparłem ją o ścianę - no a przecież tak się niszczy farba na ścianie. Dżizaskurrwajapierrdolę, czy tak się traktuje człowieka który przynosi firmie największe zyski?? Przypieprzając się o takie pierdoły? Fuck... Już mi się nie chce nikomu z niczym pomagać, niech se radzą sami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, Haha u nas wszystkie działy przynoszą straty poza moim. Robimy 3 projekty, a w innych działach po 1 i tam ludzie siedzą wpatrzeni w komputerki i mają wyjebane. Ale oczywiście premia roczna/kwartalna jest uzalezniona od wyniku całego pionu i jak pojawia się nowy projekt do zrobienia to do nas w pierwszej kolejnosci ida.

 

Wkurza mnie siostra dzwoniąca jak mnie nie ma w domu. Wystarczy, że wyjdę z domu poza standardową godziną, albo zostanę gdzieś dłużej. Pyta się o wszystko, a ja czuję się inwigiliowany ;0 Też jej dzieci, krzyczące i hałasujące, przeszkadzające, domagające się uwagi. Musze wzmocnić zabezpieczenia ukrywające moją chorobę...

 

-- 09 kwi 2014, 14:16 --

 

I jeszcze kolega z pracy jedzący ryby. Ten zapach :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, Haha u nas wszystkie działy przynoszą straty poza moim. Robimy 3 projekty, a w innych działach po 1 i tam ludzie siedzą wpatrzeni w komputerki i mają wyjebane. Ale oczywiście premia roczna/kwartalna jest uzalezniona od wyniku całego pionu i jak pojawia się nowy projekt do zrobienia to do nas w pierwszej kolejnosci ida.

Najlepsze jest to że - odpukać - robota na moim jednoosobowym dziale zawiera dość spory element opierdzielactwa (było nie było 75% czasu jaki spędzam na forum spędzam w pracy :P) i w porównaniu do działów sąsiednich , gdzie chłopaki w kilku zapierdzielają jak roboty to ja mam prawie że leżenie na hamaku i sączenie drinków :) O czymś takim jak premia to krążą po firmie legendy, ponoć ktoś kiedyś dostał :P

 

Problem z dochodowością działów wygląda tak że ja zajmuję się rzeczami o niskich kosztach własnych za to kosmicznych narzutach; ceny mam poustalane też mniej więcej 50% wyższe niż konkurencja. Nie wiem już sam czy ludzie walą do mnie dlatego że tak mnie lubią czy jestem faktycznie tak zajebisty w tym co robię ;) wiem jedynie że szefu uparcie próbuje podnieść dochodowość innych działów kupując coraz to nowe maszyny, obniżając ceny itd - bez uprzedniego wywąchania rynku czy będzie zapotrzebowanie. Dla mnie sprawa jest prosta - sąsiednie działy będą się powoli kończyć. Oczywiście, nadal będą ludzie drukować pierdółki typu wizytówki, kilka ulotek czy zaproszenia ślubne. Ale szefu celuje w książki, kupuje maszyny które szybciej drukują, szybciej foliują okładki, szybciej kleją... A książki odchodzą do lamusa. Taka brutalna rzeczywistość. Książki przesiadają się na tablety i sam już dawno zamachałem białą flagą i przestałem kolekcjonować papierówki. Natomiast ja zajmuję się drukiem wielkoformatowym i jeszcze spoooro czasu minie zanim każda tablica informacyjna, każdy billboard - będzie ekranem LCD z możliwością natychmiastowej zmiany wyświetlanej reklamy. A już reklamowanie jakichś lokalnych imprez typu festyn w parku na który potrzeba 10 plakatów żeby poinformować całe miasto - w ogóle będzie bezsensowne elektronicznie. Zajmuję się też drukiem etykiet samoprzylepnych i też myślę że nieprędko doczekamy się perfum z wybudowanym wyświetlaczem pokazującym logo. No, generalnie - zajmuję się rzeczami które może nie mają perspektyw na rozwój w przyszłości, ale są pewne że jeszcze będą długo funkcjonować.

 

Niestety, szef jest wierzący a ja jestem ateistą, na jakikolwiek plan ratujący firmę bym nie wpadł to on z zasady będzie "na nie" :D W sumie mi to zwisa, mógłby tylko odpieprzyć się od człowieka który przynosi mu największe zyski z całej firmy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 kwietnia 2013roku rzuciłem palenie papierosów, ponad rok nie paliłem.. dzis taki byłem zajarany swoim lepszym samopoczuciem ze z tej radosci kupiłem paczkę diarumów, koorva przez 7h zjarałem prawie całą pake, wkurwiony jestem sam na siebie :twisted:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×