Skocz do zawartości
Nerwica.com

czego się boimy? Lęk przed.................


mysia

Jaki jest Twój lęk?  

208 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki jest Twój lęk?

    • boję się śmierci
      49
    • ..zdrady
      9
    • przed bliskością- nie umiem okazywać uczuć
      17
    • dotyczący obrazu własnej osoby (związane z niską samooceną
      35
    • lęk przed nieznanym otoczeniem
      18
    • lęk przed chorobą i cierpieniem
      65
    • lęk przed przemocą w domu
      1
    • lęk przed niezaspokojeniem potrzeby akceptacji, osamotnienie w rodzinie
      6
    • lęk moralny ; lęk przed superego czyli własnym sumieniem; poczucie winy, wstyd;
      22
    • lęk anankasytczny; związany z poczuciem przymusu wykonywania czynności, pod wewnętrzną groźbą kary za ich niewykonanie;
      6


Rekomendowane odpowiedzi

boję się

- ludzi (kłamstwa, zdrady, przemocy, wypadków drogowych);

- jeździć samochodem, chociaż mam prawko od 10 lat

- że umrę nie widząc, co to jest miłość, sukces, szczęście

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś bałam się głownie wysokości, pająków,śmierci.

Teraz lęków jest znacznie więcej.Boje się jeżdzić autobusem,latać samolotem.Prowadzić samochód,mimo,że mam prawo jazdy.Ciagle boje się o zdrowie i życie moich dzieci, to nie daje mi spać

I najnowsze,dostałam tabletki na sen i boje się je brać,bo zasnę i nie usłyszę jak coś złego będzie się działo w domu lub z dziećmi nocą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja boję się ze wariuję ze zacznę krzyczeć na ulicy,ze zemdleję itd

 

-- 14 sty 2014, 22:37 --

 

Ja boję się ze wariuję ze zacznę krzyczeć na ulicy,ze zemdleję itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej boję się śmierci i tego, że będę zdychać w samotności. Wszystkie negatywne sytuacje, mające miejsce w moim życiu powodują, że w kółko myślę i jednym problemie i z reguły pesymistycznie do tego podchodzę. Chociażby fakt, że za 2 tygodnie czeka mnie sprawa w sądzie. Startuję już teraz z przegranej pozycji, a jeszcze nic się w tej kwestii nie wyjaśniło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lęk przed zasłabnięciem.

 

Tylko wydaje mi się, że mój lęk jest uzasadniony, nie wymyślony. Kilka lat wstecz zanim miałem nerwicę, miewałem takie kilkuminutowe stany nagłego osłabienia, ręce nogi jak z waty do tego problem z wymową, przeważnie po kilku minutach mija. Najgorsze jest to, że robi mi się tak bez względu na sytuacje czy cokolwiek, nigdy nie wiem gdzie i kiedy i to nakręca mój lęk, bo są miejsca i sytuacje w których człowiek wolał by uniknąć takich rzeczy. Jak jestem sam to się tym nie przejmuję, chyba dlatego, że po prostu boję się reakcji ludzi w takiej sytuacji, od razu wszyscy skupieni na mnie itd czego nie lubię. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, nawet nie wiem czy to na pewno mam od nerwicy, niby lekarze tak twierdzą ale ja nie jestem taki pewien.

8 miesięcy miałem spokoju, już się czułem coraz pewniej mając nadzieję, że to minęło ale wróciło i lęk przed zasłabnięciem się nasilił, znowu częściej o tym myślę w różnych sytuacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej boję się

- śmierci,

- krytyki

- wyśmiewania

- głupoty ludzkiej

- ludzi egoistów, którzy idą po trupach do celu

- tego, że dużo przytyję i stracę nad tym kontrolę

- leków i całej sztucznej chemii (boję się przedawkowania)

- tego, że ludzie o mnie zapomną i nie będą po mnie płakać (w sensie "po śmierci")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się cierpienia psychicznego i tego, że kiedyś nie wytrzymam, że zniszczę życie rodzinie.

 

-- 27 lut 2014, 13:00 --

 

No i jakoś udało mi się przekonać siebie samego, że nie mam depresji tylko nerwicę i poczułem się od razu lepiej. Lżej i radośniej.Ciekawe ile się to utrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Mam 16 lat i do tej pory moje życie przebiegało dosyć szczęśliwie. Uczę się bardzo dobrze, mam najlepsze wyniki w szkole, mam wspaniałych przyjaciół, nauczycieli i rodziców. Wydaje mi się, że to nie może trwać wiecznie i coś musi mi przeszkodzić. Pierwsze starcie z lękami pojawiło się, kiedy miałam 9 lat. Bałam się spać bez określonej konkretnie przyczyny. Bałam się samego procesu spania. Po pewnym czasie to minęło i pojawiało się co jakiś czas, jednak na stosunkowo krótko. Ostatnio moje lęki powróciły i zaczęły przybierać coraz bardziej niebezpieczną formę. Bałam się opętania, zawału i innych podobnych rzeczy. Później bałam się znów spania oraz bałam się niespania, co prowadziło do bezsennych nocy i znacznego obniżenia nastroju. Powiedziałam o tym rodzicom i byłam na jednej wizycie u psychologa i pomogła mi, ale na dwóch kolejnych wizytach nie byłam, bo miałam wyjazd z klasą, a później musiałam gdzieś jechać. Ostatnio pojawił się jednak nowy rodzaj lęku. Zaczęło się to od momentu, kiedy dowiedziałam się, że mój kolega z klasy stracił wzrok i zaczęłam się bać, że to spotka również mnie. Miałam nawet objawy: bolała mnie głowa w okolicy lewego oka, piekły mnie oczy, łzawiły mi. Jednak kiedy mi przeszły wymyśliłam sobie coś gorszego. Zaczęłam mieć ochotę, aby po prostu zrobić sobie krzywdę: włożyć sobie coś ostrego do oka, przycisnąć czy coś podobnego, co prowadziłoby do ślepoty. Boję się, że to zrobię naprawdę. Przez to znów mam kłopoty ze spaniem, boję się myśleć o przyszłości, czuję że zaraz umrę i mam dziwne uczucie, że to życie nie należy do mnie, że wszystko wokół mnie się zmieniło. Boję się powiedzieć o tym rodzicom, bo oni nie bardzo rozumieją moje lęki, boją się ich i próbują mi wmówić jakąś inną przyczynę mojego złego samopoczucia, np. "a może ty się zakochałaś?". Ale boję się, że naprawdę zrobię sobie krzywdę i kusi mnie to zrobić. Jestem szczęśliwa, mam przyszłość przed sobą, a lęki psują mi komfort życia. Jednak boję się, że moje plany coś mi zepsuje, kiedy słyszę o wypadkach w telewizji, ogarnia mnie panika. Nie wiem, co mam robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madeline07 to myśli irracjonalne, które sama tworzysz w głowie i później zaczynasz je analizować, a to wywołuje lęk i napięcie - pamiętaj, że to tylko myśli i nic więcej. Naprawdę warto jest pogadać z rodzicami i ponownie zgłosić się do psychologa. Szkoda życia na lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×