Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

pan26xyz, pierwszy Twoj wpis jest z godz 0 z hakiem, teraz znowu 3-33, dlugo trwa te dymanko :D , moze Ty masz jakies schizy albo współlokatorzy oglądają pornosy zbyt głosno ..

 

Też tak pomyślałam, ale nie chciałam być niedelikatna insynuując, że mu się tylko zdaje, że coś słyszy :D A może współlokatorzy wspomagali się viagrą albo amfą i dlatego to tyle trwa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to zabawne, ale jak się leży próbuje zasnąć i co chwile słyszy tłuczenie w ściany, a ściany cienkie jak papier. To sory... ale to nie dla mnie. Wkurza mnie coś takiego. Czy ludzie nie znają umiaru i dobrego smaku?

 

Jestem seksoholikiem i sam uwielbiam seks, ale jak już mam to robić to jeśli chata jest pełna ludzi, wybywam z niej i szukam innego miejsca na takie intymne chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłem znajomość trwającą miesiąc, w czasie której wymieniłem z tą dziewczyną 745 wiadomości. Ostatnie 3 to był prawdziwy zgrzyt... Napewno nie da się tego naprawić, ale nie mam nawet takiego zamiaru - nie lubię być oszukiwany, a to właśnie uskuteczniała ta dziewczyna, ubierając kłamstwa w szaty niepewności i niezdecydowania. Specjalnie mnie to nie dziwi, bo takie mam szczęście do kobiet... Trudno. Szukam dalej... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, whatever... :lol:

Czyli nie widziałeś :D

Nie obraz sie, ale dziwie sie ludzia majacym wirtualne znajomości iz w pewnym momencie rozpaczają ze on/ona nie odpisał przez tydzien czy tez wywiązuje się pomiędzy tymi ludźmi jakaś wież emocjonalna, u niektórych nawet miłość, zazdrość, przecież do kurvy nędzy jak można do kogoś cos poczuć na podstawie maili i zdjęć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amarant_89, gratuluję Ci, że udało Ci się od tego odciąć. I tego Ci życzę - żeby nawet Ci przez myśl nie przeszło, by do tego wracać. Samotność jest podła, ale obcowanie z fałszywymi ludźmi jeszcze gorsze

:great:

 

Też tak myślę. Lepiej samemu niż w złym towarzystwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macieywwa, też jakoś nigdy nie mogłem tego ogarnąć :bezradny: Pewnie, że jakieś małe przywiązanie może się pojawić, zwłaszcza jak Ci się z kimś dobrze dogaduje, ale miłość i zazdrość? Proszę... :lol: Takie rzeczy to tylko w gimbazie :D Aby naprawdę kogoś poznać to trzeba go zobaczyć, usłyszeć, poczuć itd., więc tu nie było żadnego "głębszego" uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, mam 3 przyjaciółki na których mogę polegać i do których mogę się zawsze odezwać, więc mi to nie grozi :D

farciarz :P

 

-- 06 kwi 2014, 19:45 --

 

macieywwa, też jakoś nigdy nie mogłem tego ogarnąć :bezradny: Pewnie, że jakieś małe przywiązanie może się pojawić, zwłaszcza jak Ci się z kimś dobrze dogaduje, ale miłość i zazdrość? Proszę... :lol: Takie rzeczy to tylko w gimbazie :D Aby naprawdę kogoś poznać to trzeba go zobaczyć, usłyszeć, poczuć itd., więc tu nie było żadnego "głębszego" uczucia.

 

Ja kiedyś byłam 'ofiarą' takiej zazdrości. Zupełnie nie mogłam tego ogarnąć. Znaliśmy się tylko z internetu, a wyrzucał mi np. że jestem w klasie, gdzie 75% osób to chłopcy :lol: A jak opowiedziałam, że wracałam z jakimś albo że siedzę w ławce (wolę płeć przeciwną, niż wyuzdane panienki) z jakimś, to sapał jak nawiedzony :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asl, dziękuje

Sama tez sobie współczuję. Teraz to już nawet nie wiem jak to jest gdy jest dobrze, nie przez tydzień, dwa miesiące, tylko tak ogólnie życiowo, tak dawno tego nie czułam.

 

Bei , żeby było dobrze to sobie to osobiste"szczęśie-sukcesik " zaplanować , a potem wziążć się ( przy pewnym poziomie sił witalnych ) do realizacji tego czy tamtego, a ważnego . " Normalnie życiowo"? , za tą normalnością tęskni ponad 70 procent Polaków ,,,, a przeważnie spotykają nas wyzwania , które trza przejść , a to wymaga poświęcenia swojego wolnego czasu, nakładu siły irozumu, wyobrażni i przezwyciężenia swojej niechęci i lenistwa .

W Listach do swojego Przyjaciela Eckermana Geniusz Gethe mu zdradził ,że w całym jego długim życiu był szczęśliwy nie więcej niż 1 tydzień .A był już w starym wieku.

Więc Życie tutaj ma każdego dnia doścć swojej biedy i nie oczekiwał bym od Tego Życia jakiśMega-Frykasów i bonusów pod postacią dobrego samopoczucia ficzyczno- psychicznego i to w każdy dzień na dodatek , świętowania 7 dni w tygodniu i innych gratisów .

Oczywiście,żeby było jasne, nie narzucam nikomu swojego zdania i poglądów , a jedynie przedstawiam swój pukt widzenia owej genezy braku radości ( niech juz bedzie normalności ;) ) i braku możności przeżywania swego życia satysfakcjonująco i całymi zmysłami na maxa !

Pozdrawiam ,,, nie bierz sobie moich wypocin za jakieś poważne mądrośći wyssane prosto z kciuka ;)

 

Kalebx3, wiesz jak pocieszyć człowieka :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, a widzisz, ja super dogaduje się z płcią piękną i stąd te 3 przyjaciółki :smile: Co ciekawe, z dwiema z nich chciałem zbudować coś więcej, ale niestety nic z tego nie wyszło, bo chęć pochodziła tylko z mojej strony. Tak czy siak, zostaliśmy przyjaciółmi, i to całkiem dobrymi ;)

 

Co do tej zazdrości -> :lol: Chyba miał jakieś frustracje chłopak...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech bez żali,ale no poddaje się.To była iluzja,że leki pomagają,że za jakiś czas się zmienie i wyzdrowieje.Widać że praktycznie nic się nie zmienia,ciągle te same problemy,ten sam ból tylko staję się coraz starszy....Nie wiem co mam dalej robić ale no przestałem już marzyć że kiedyś będę szczęśliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

traqx, mam podobną matkę. Albo i gorszą, bo moja to jeszcze alkoholiczka. Uwielbiam jak mi wmawia coś tak absurdalnego, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Raz wróciłam z imprezy, a że tańczyłam z kolegą, któremu z palca leciała krew to mi trochę ubrudził koszulkę. No i wielka afera, że ja się bije po dyskotekach... Na nic były tłumaczenia, już wolałam się zamknąć żeby jak najszybciej skończyła pieprzyć te głupoty. Było miliard podobnych sytuacji, ona zawsze lepiej wie co robię. Facepalm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiepski dziś dzień; najpierw z błahego powodu mocno się zestresowałem, ręce mi latały, jakbym jakiejś padaczki dostał, miałem złe myśli, byłem mocno rozkojarzony i nawet nie każdemu odpowiadałem "dzień dobry", kto wchodził do pomieszczenia. Później podczas wykonywania pewnego prostego zadania jeszcze bardziej dotarło do mnie, jakim tępakiem jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×