Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

:why: ja sie boje, ze mam hipoglikemie, albo i cukrzyce jaką.

Tak poczytalam troche na ten temat i chyba sie zgadza, wlasnie mam takie spadki cukru, ze sie beznadziejnie czuje. I wtedy cos slodkiego mi pomaga. I ogolnie np. jak staram sie "zdrowo" jesc, typu - warzywka gotowane, to jakos tak sie zle czuje, taka nienajedozna itd. Albo jak owsiane platki ostatnio na sniadanie zjadlam - to to samo. A jak kanapki z dzemem, to duzo lepiej. I ogolnie duzo jem slodkiego i sie dobrze czuje. Albo po frytkach, pizzy tez ok.

 

Niby jak kiedys mialam takie oslabienie z braku cukru, i mierzylam tym urzadzeniem to wyszedl w normie. Ale i tak wydaje mi sie, ze moge miec :-/ I moze stad to ciagle oslabienie tez? :( ja nie chceeee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek do POlskiego laryngolog nareszcie !!!!!!!!!!!!!!!!! Mam takie rozpieranie w lewej części nosa i non stop coś spływa do gardła czasem to odkrztuszam to taka jasna lub żółtawa maź ...no tak w Anglii konowały nawet niepotrafią mi leku na to dać..i chyba od tego jednak mnie zęby bolą. Ogólnie zatok nie miałąm chorych ale ból jest pod okiem i w nosie i przy pochylaniu się wzmaga ..i non stop po gardle ścieka coś....pewnie OB mi wyjdzie zawyżone i będę srała po siebie ....ale czuję że nie jestem doleczona ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja znowu mam obsesyjne myśli o raku. Wystarczyło, że wlazłam na Facebook, a tam ktoś polubił status Małgorzaty Braunek. Weszłam na jej profil, a tam pełno wpisów o raku itp. Normalnie aż niedobrze mi się zrobiło, mam doła.

 

Cokolwiek mnie zaboli a ja uważam, że to rozwijający się rak. Nawet jak głowa mnie boli, to ja uważam że to albo guz mózgu albo anemia (w domysle białaczka).

 

Wykończę się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ksiezniczko kupilam jeszcze jeden test pewnie w pon przyjdzie to we wt zrobie((:

 

nerwodnosnie cukrow itd..troche wiem bo mam insulinoopornosc...jak wrocisz do pl zrob krzywa cukrowa i insulinowa...to cos innego niz glukoza..i bedziesz miec wszystko jasne,,,mi wyszla wysoka insulinowa...diabetolog nie wiele mi pomogl...ale gienekol i endo tak....

ale to nie jest proste jesli masz IO musisz miec rygorystyczna diete i jesc zgodnie z indeksem glikemicznym tzw.IG..

MI czesto robilo sie slabo jak dlugo nie jadlam....nogi mi trzesly poty oblewaly...tzn,trzusta nie radzi sobie z nadmiarem insuliny..mowiac po naszemu,,,

 

ale mma zrypany dzien przez ten test(((:

 

-- 05 kwi 2014, 14:09 --

 

fuzzystonejak tez jak gdziekolowiek widze rekleme o raku albo jakies akcje podaruj szpik...itd..odrazu cala sie trzese...ze strachu(((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerw no jest tak jak wcz pisalysmy dzien tak dzien tak....((:

a ja w glowie glupie mysli rak jelita itd...bo moja babcia na to zmarla...wiec jestem obciazona(((:a moj wujek moj chrzestny tez mial..ale jest ok..szybko guz wykryty lekka chemia...i odpukac juz 2lata smiga poki co...a poszedl sobie na darmowa kolonke jak byla taka akcja w pl....nic mu nie bylo a tu guz pachhhhhhhhhhh...

 

za 3h bede goscie a ja jazdaaaaaaaaaaaa...... :why::why::why:

wyszedl ok moglam wyrzucic i juz...a ja se zostawilam aby pozniej popatrzec!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marta80, ale pozniej to juz sie nie liczy w ogole. Potem to moze wszystko sie tam zmienic na tym co pokazuje. Serio, nie mysl o tym :)

 

A co ja mam powiedziec o obciazeniu genetycznym, moja babcia jedna na watrobe zmarla, a druga na chloniaka :(

No ale narazie w glowie mi ta hipoglikemia i tak. Tak sie slabo czulam, ale zrobilam jedzenie i troche zjaldam i moze lepiej.. ale boje sie tego. Tych spadków cukru calych... bo to jest nieprzyjemne :( i normalni ludzie tak nie maja... sa glodni ale moga zawsze poczkekac. Boje sie, ze kiedys spiaczki dostane z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny :)

 

Co do obciążeń genetycznych, to u mnie w rodzinie chyba każdy, kto zmarł, to na raka... Jakaś paranoja, co roku muszę robić badania, czy coś się nie rozwija.. :(

Dzisiaj schiza na raka na łydce, czekam aż w końcu ten mały Bąbelek opuści mój brzuch, to sobie porobię wszystkie badania i będzie si.

A dzień też u mnie taki do bani, brak energii (zresztą jak codzień ostatnio), brak chęci do życia, depresja się rozwija, a zostały jeszzce 23 dni do wizyty u psychologa... Mam nadzieję, że zdołam doczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marta80, nie wiem, czy Cię to pocieszy ale kiedyś miałam identyczna akcję z testem ciążowym. Zrobiłam zaraz po wstaniu z łóżka, zgodnie z instrukcją, było wszystko ok. Zostawiłam go, bi spieszylam sie do pracy. Po powrocie chciałam go wyrzucić, spojrzałam,a tam jakas kreska majaczy. Niby widoczna, niby nie, trochę jaśniejsza, polyskliwa. Oglądałam ten cholerny test ze wszystkich perspektyw, w każdym możliwym świetle. W końcu stwierdziłam, ze głupia jestem, bo test ocenia się gołym okiem i wszystko ma byc wyraznie widoczne. Poza tym było napisane żeby nie odczytywać wyniku po czasie dłuższym niż 20 min.czy pol godziny. Oczywiście wciazy nie byłam.

Myślę, ze z testem, który robilas jest tak samo - jeśli w przewidzianym czasie było ok, to ok, później wchodzą grę jakieś procesy chemiczne, które przeklamuja wynik (parowanie, wysychanie, utlenianie).

Tak na marginesie, moja babcia też zmarła na nowotwór jelita grubego albo odbytu (nikt dokładnie) mnie nie oświecił. Ale ona miała 77 lat i nikt więcej z rodziny na to nie chorował. Czytałem kiedyś wypowiedz profesora genetyki, ze zachorowanie w starszym wieku świadczy o tym, ze przyczyna choroby jest tryb życia a nie czynniki genetyczne, które podejrzewa się raczej przy nietypowo wczesnych zachorowaniach. I to akurta by się zgadzalo, bo babcia niezbyt zdrowo żyła i się odzywiala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emka34 dzieki za slowa pocieszenia;)))

moj maz wrocil zpracy ja mu to pokazuje a on w smiech;))ze on tam tereraz ledwo co widzi...i mowi ze cuduje:)

no nic zamowilam jeszcze jeden...zobaczymy...

ja jak bylam w ciazy to na tescie mialam ledwo widoczna kreske...to byl 6tydz...i w ciazy okazalo sie ze bylam;))

ehhh no nic...musze byc dobrej mysli...bo znow bedzie jazda((:

 

spadam bo zaraz goscie bede....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku.. a ja dziś pierwszy raz od miesięcy dobrze się czułam.. nie miałam zachwiań, zamroczeń i kołysania.. co prawda nie wychodziłam z domu, ale sporo się ruszałam, bo jestem u rodziców i mama zarządziła generalne porządki.. chodziłam z głową do góry, w dół, dużo się schylałam i czułam się nieźle. Tylko jak znam życie taka przerwa potrwa max 2-3 dni i znowu. Kurcze żebym ja się tak czuła w przyszłym tygodniu jak pojadę do UK. Znajomy dziś dzwonił co zaplanował i już sobie zaczęłam wyobrażać czy wejdę na tą górę czy nie :/

 

A tak poza tym wczoraj przy wypróżnieniu miałam krew w kale, sporo.. myślicie, że to mogą być tylko hemoroidy? To już chyba 3 raz w tym miesiącu. U proktologa byłam kilka miesięcy temu, powiedział, że mam początki i powinnam o siebie dbać. Badania na krew utajoną miałam też kilka miesięcy temu i było ok. Na pewno powinnam zmienić dietę. Tak więc widzisz marta80.. ja chyba bardziej się powinnam martwić, test po czasie nie jest już ważny, więc nie bez powodu piszą żeby nie patrzeć.

 

księżniczka no co ty? Faceci są wspaniali :) Ja sobie dziś ze znajomym z Australii na skypie gadałam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka :papa::papa:

 

Dzisiaj dzień się zapowiada spoko, mimo nieprzespanej nocy i nadziei, że to już poród - i oczywiście jak zawsze niemiłe rozczarowanie, dalej w dwupaku. Od rana na szczęście brak myśli o raku, chorobach itp. Mam nadzieję, że tak będzie do końca dnia.

 

A jak u Was samopoczucie ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kobity;))

 

ja wcz super wieczor urodzinowy...newet wesolo bylo i nie mialam chorych mysli:)

 

a dzis ogarnelam po gosciach..i wymysalc zaczynam...ze jakas blada jestem a moj maz sie smieje;)no i mam jakies uklucia w odbycie,,od jakiegosc czasu..i juz mam schiza krew w kale uklucia w odbycie...i ehhh szkoda gadac..

milej niedzieli kochane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja pojechalam na wies i chyba zlapalam kleszcza... :why: tzn nie wiem sama..siedze sobie na kibelku i nagle zobaczylam cos co wyglada jak maly pieprzyk lun czarny krwiak i odstaje. Rok temu mialam cos podobnego zlapalam to w tym samym miejscu mialo okolo 3 mm i dopiero co sie wbil. Wyciagnelam go wtedy i okazalo sie ze to nyl kleszcz bo.mial odnoza.tym razem nie wiem. Zauwazylam to dwie godziny temu. Jak na razie nie uroslo. Jest male czarne z czerwona obwodka dookola ma jakies 3 mm. Podobno wiosna szaleja te nimfy kleszczowe,poczatkowo chcialam to wyciagnac peseta ale dosxlam do wniosku ze poobserwuje i jesli do wieczora mnie to bedzie martwilo albo urosnie to podjade na pomoc dorazna

 

-- 06 kwi 2014, 14:13 --

 

Boje sie ze jesli to nie kleszcz to rozdrapie i dostane jakiegos raka skory :why: narazie sie znieczulam winkiem domowej roboty bo wujek mial dosyc moich lamentow i postanowil mnie w ten sposob uspokoic:)) majwyzej wykurze gada alkoholem;))

 

-- 06 kwi 2014, 15:15 --

 

Najgorsze jest to ze przez moja hipohondrie wszyscy mowia ze wymyslam . Jak im powiedzialam ze jest cos takiego jak nimfa kleszcza ktora zeruje wiosna to mnie wszyscy wysmiali. Mysla ze zawsze jst widoczmy golym okiem:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem i dlatego jak tylko dojade do Poznania ide na pomoc dorazna.czyli za jakies 3 godziny...wyciagne go i oddam do badania czy nie jest niczym zarazony. Mam juz to gdzies czy beda na mnie dziwnie patrzec czy nie. Cala rodzina zrobila sobie ze mnie posmiewisko. Kirde nikt mnie w tym domu nie rozumie!!! Czy wy tez tak macie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×