Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Wrocław] Lękowcy z Wrocławia - łączmy się!!!


anielka

Rekomendowane odpowiedzi

hmm..czesc wszystkim. Szukajac poradni we wroclawiu na stronach trafilam na forum i po 2 godzinach czytania sie zalogowalam..nie wiem czemu?

Widze ze bardziej tu towarzysko niz nerwicowo;]

Dla mnie to nowy temat z ktorym dopiero zaczynam walke..

Pomyslalam o poradni na Podwalu 13.. Widzialam tu jedna opinie. Ktos cos wie?

 

Pozdro. :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojde, sprawdze i bede wiedziec czy jest co polecac :)

U mnie to na tyle skomplikowane, ze pojdzie nas dwoje. Mam poki co straszna treme, bo wypieralam sie bardzo dlugo tego ze cos mi dolega i nagle trzeba sie soba zająć.. ale co tu gadać pewnie każdy z was to przeszedł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim! Cieszę się bardzo że znalazłam to forum i że we wrocławiu jest więcej takich jak ja:) Bardzo muszę się "wygadać" i z kimś podzielić więc pozwólcie że po krótce opowiem swoją historię. Mój problem z nerwicą zaczął się 2,5 raku temu, tylko że wtedy ograniczał się jedynie do trzesących się rąk przy większej publiczności (kawiarnie, restauracje itd), choć miałam (nadal mam) też trudności z podawaniem komuś kawy, nie mówiąc o kupieniu sobie czegokolwiek w kubku z automatu. Bałam się też jakichkolwiek wyjazdów bo wtedy lęk napadał mnie 100% i cały wyjazd miałam zawsze do banii, chyba że umorzyłam niepokój w alkoholu. Od pazdziernika 2007 wszystkie objawy mi się nasiliły, praktycznie codziennie coś mi jest albo niepokój, albo zawroty głowy, takie dziwne uczucie odpływania choć krótkotrwałe, niepewność w chodzeniu, wrażenie zaburzonej równowagi, czasem, choć bardzo rzadko kołacze serca, ogólne napięcie non stop, często wrażenie że wszytsko we mnie drży.

 

Interesujące jest dla mnie objaw właśnie tych zawrotów głowy, wrażenia ciężkiej głowy, niepewności chodzenia, czasem wrażenia krótkotrwałego że wchodzę na jakieś wzniesienie chodź idę po płaskiej powierzchni, nasilające się jak jestem zmęczona (a muszę dodać że teraz męczę się psychicznie dużo szybciej) i jak jestem na otwartej przestrzeni (supermarkety, uczelnia). Towarzyszy temu taka nagła blokada, boję się zrobić kroku na przód następnego. Czy ktoś też to ma?? Bo w necie niewiele jest o takich objawach przy nerwicy.

 

Generalnie jestem osobą która pracuje, spotyka się ze znajomymi, chodzę teraz na studia podyplomowe i nie unikam ludzi. Ale muszę przyznać że coraz bardziej mnie to wszystko męczy, najgorzej jest chyba jak siedzę na wykładach na uczelni, skąd raczej ucieczki nie ma. Wtedy niepokój zawsze mi doskwiera i nie mogę się skoncentrować na tym co mówi wykładowca. A przez tą niepewność chodzenia w takich sytuacjach, jak mam większy atak, to nawet bałabym się wyjść bo od razu wszystko mi wiruje.

 

Póki co byłam u Pani psychiatry na Dobrzyńskiej, ale tam po prostu stwierdzono nerwice, oczywiście po kilku badaniach wykluczających choroby organiczne. Niestety nie ma tam psychoterapii. Tzn jest ale z psychologiem do którego miałabym chyba wątpliwości co do kompetencji, a poza tym trwa bardzo krótko bo tylko jakieś 5-6 spotkań. W najbliższy wtorek zapisałam się na Podwale 74, mam nadzieję że tam będzie możliwość jakiejś lepszej psychoterapii:)

 

Fajna sprawa jest na Oddziale dziennym szpitala psychiatrycznego - 3 miesięczna psychoterapia psychodynamiczna, codziennie od 9-13. Ale nie chciałabym rezygnować z pracy na 3 miesiace:/

 

Bardzo bardzo chciałabym sie z Wami spotkać i pogadać. Nie znam niestety nikogo z nerwicą kto by to wszystko rozumiał.

 

Na razie to tyle i przepraszam za elaborat:)

 

Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co byłam u Pani psychiatry na Dobrzyńskiej, ale tam po prostu stwierdzono nerwice, oczywiście po kilku badaniach wykluczających choroby organiczne. Niestety nie ma tam psychoterapii. Tzn jest ale z psychologiem do którego miałabym chyba wątpliwości co do kompetencji, a poza tym trwa bardzo krótko bo tylko jakieś 5-6 spotkań

ooo a ja właśnie rozważałam czy by się tam nie wybrać

a co jest nie tak z tym psychologiem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przede wszystkim to że nie możesz liczyć tam na długofalową psychoterapię. Jest tylko parę spotkań a Pani psycholog daje Ci jasno do zrozumienia że nie będzie miała za wiele czasu na spotkania z Tobą i lepiej znajdź coś innego. Co do kompetencji tej Pani to chyba cofam co powiedziałam. wczoraj byłam na podwalu 74 i jeszcze bardziej sie załamałam. Ja poprostu chyba za dużo oczekuje i wydaje mi się że ktoś odrazu ma mi powiedziec jak sie z tego wyleczyc. No i nie ma co narzekać, w końcu to psycholodzy na kasę chorych.. Masz kasę to wymagaj, nie masz - nie marudz:)

 

To co mi się bardzo spodobało na Dobrzyńskiej to to ,że z meijsca mi powiedzieli że nie dadzą mi leków (wszedzie indziej mnie do tego lekko namawiali) i że króluje tam nurt psychodynamiczny a nie behawioralny. Choć to ostatnie to już nie wiem sama czy wada czy zaleta:/ Zgupiałam po wczorajszej wizycie na podwalu 74.

 

Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurosis -

Dzięki za ospowiedź. a byłaś na Podwalu w Towarzystwie Rozwoju Rodziny? Nie wiem jak tam z psychologiem ale psychiatrę mieli bardzo ok. Może tam się wybierz. też bezpłatnie i nie czeka się strasznie długo. Chyba że coś się zmieniło. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tam byłam. Może mają dobrego psychiatrę ale skoro ja nie biorę i nie chcę leków to nie mam z nim kontaktu, tylko z psychologami, bo to oni przeprowadzają psychoterapię. Generalnie bardzo trudno (o ile w ogóle jest to możliwe) o dobrą psychoterapię na kasę chorych:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc.moze ktos mi pomoze i powie bo wie np ile sie teraz srednio czeka na wizyte u psychiatry na podwalu we wrocku.nie wiem dokladnie o ktory osrodek chodzi,bo z tego co wiem to sa dwa ale chodzi mi o ten gdzie jest mozliwie najtaniej badz wzglednie niedrogo.

jezeli wiecie to powiedzcie...dzieki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:) Mam do Was pytania,moze orientujecie sie czy jest we Wroclawiu jakas dzienna terapia grupowa.Chcialabym na taka uczeszczac w wakacje,bo juz sobie rady nie daje,a teraz niestety nie mam jak,gdys studiuje i jeszcze sesje mam na glowie:/ Bardzo prosze o jakies informacje,z gory bardzo dziekuje i pozdraiwam cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

Nie jestem z Wrocławia , ale w każdym większym mieście znajdziesz Przychodnie Zdrowia Psychicznego albo Poradnię Leczenia Nerwic...i to tylko tam poszukaj , w każdej takiej poradni odbywają się terapie ale z tego co wiem są terminy więc jeśli chcesz zdażyc na wakacje to sie śpiesz..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś cicho na tym naszym wroclawskim forum:) Ponawiam wniosek o spotkanie:) Fajnie byloby bezposrednio podzielić się poradami, opiniami itd. Nie narzekać tylko zmusić się wspolnie do dzialania. Nawet myslalam sobie ostatnio o zalozeniu jakiegos stowrzyszenia, fundacji na rzecz wszystkich znerwicowanych, ale to narazie gornolotny pomysl...:) Wkurza mnie to ze porządna psychoterapia (równie wazna jak farmakoterpia) jest taka droga. Ostatnio z ciezkim sercem oddalam Panu Maciejakowi (zreszta polecanemu przez Was:) 80 pln. Ale co sie nie robi:) No to jak bedzie? Spotykamy sie?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×