Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Ustaliłam sobie plan powtórek materiału aż do 2 maja. Nakopcie mi do tyłka jak będę szukała wymówek. A jak nie będzie w maju 80% z angola, maty i biologii to nakopcie mi 10 razy mocniej.

 

A klapsy zamiast kopów mogą być :P?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, co dzień walczę ze sobą, ambicje mnie wykańczają. Wystarczy najdrobniejszy błąd i już czuje do siebie obrzydzenie. Nieważne czy mi się uda, czy mnie pochwali sto osób, czy zrobię coś czego nikt nie umie, nie potrafie sie z tego cieszyć. Liczy się tylko liczba porażek i udowadnianie sobie jak bardzo jestem zerem :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1[/b]"] to ma być kara :lol:

 

Szkoda, bo chętnie wymierzyłbym Ci kilka (naście? dziesiąt?) porządnych klapsów, jeżeli byś sobie zasłużyła cwaniak.gif. Poproś jakieś koleżanki, facetom nie wypada kopać kobiet ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shantipriya, a jak ogarniałaś np. funkcję liniową albo kwadratową?

 

w ogóle też przyszłam ponarzekać na matę, po pierwszy raz zupełnie nie czuję działu :(

 

Też kiepsko, tzn liniową kiepsko, kwadratową ogarniam. To jest po prostu smutne, bo ja się uczę, nie jestem jakimś leserem (jak połowa mojej klasy...), chodzę na korki, robię zadania w domu (z dwóch zbiorów), a i tak dostaję 1 jak osoby, które nawet nie wiedziały, z czego piszą sprawdzian ;/ tak, sprawiedliwości to w słowniku sobie możemy szukać...

 

W czwartek piszę ciągi i funkcję kwadratową, a dzisiaj cały wieczór tłukę streszczenie ''Dżumy'' jutro na kartkówkę (tak, drodzy państwo, spadłam tak nisko-ja, która w wakacje czytała ''Mistrza i Małgorzatę'' (600 stron) i całych ''Chłopów'' (dokł 1050 str) z wypiekami na twarzy, teraz mam problem z przeczytaniem 200-stronnicowej powieści...Jezu, jak nisko upadłam...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, znaczy wiesz, ja funkcje (akurat te wymienione) ogarniam, ale bardzo dużo zastosowania ich jest w geometrii analitycznej, stąd moje pytanie czemu mimo nauki nie poszło...

 

Ja teraz mam ciągi, to jest masakra :hide: Niby znam te wszystkie zasady, jak jest suchy przykład typu 'oblicz granice' itd to ogarniam, ale jak trzeba zastosować w jakiś zadaniach, tych najłatwiejszych... To łeb siada :hide: nie wiem dlaczego - czy mi dział nie podpasował, czy całkiem zamknęłam się na naukę po ostatniej spinie z nauczycielką.

 

A Ciebie pilnować będę i jak nie wywiążesz się z terminów, to będę z batem czekać :twisted::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, co dzień walczę ze sobą, ambicje mnie wykańczają. Wystarczy najdrobniejszy błąd i już czuje do siebie obrzydzenie. Nieważne czy mi się uda, czy mnie pochwali sto osób, czy zrobię coś czego nikt nie umie, nie potrafie sie z tego cieszyć. Liczy się tylko liczba porażek i udowadnianie sobie jak bardzo jestem zerem :x

 

Mam tak samo jak ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ciebie pilnować będę i jak nie wywiążesz się z terminów, to będę z batem czekać :twisted::twisted:

Dzięki :D O to mi chodziło!

Co do ciągów to akurat mi przypasowały i najbardziej co ogarniam z maty to właśnie to. Trzeba to sobie wyobrazić, poukładać. Pooglądaj matemaksa on chyba to fajnie wytłumaczył na yt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shantipriya, myślę, że stąd problem - w tym dziale też były i proste, i punkty na prostej i inne takie, prawda? Niestety, im głębiej w matematykę, tym więcej wiedzy ogólnej nam trzeba i jeśli jednej rzeczy nie ogarniemy, to potem masakra. Ale na pocieszenie powiem, że np. do jakichkolwiek działań z wartością bezwzględną przekonałam się dopiero za czwartym razem :lol:

 

-- 01 kwi 2014, 22:10 --

 

Indifference1, to pierwszy dział prawie cały z rozszerzenia, dlatego się zastanawiam czy aby przypadkiem nie wydało się, że jestem dobra na podstawę, ale tylko to? :bezradny: Podstawowe matury na 100% piszę, rozszerzenie na 50 :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, taaaa, w przyszłości będę bezrobotnym matfizgeoangiem. z angielskiego ledwo zdaję, no ale

No ale przynajmniej będę mogła powiedzieć, że się starałam :P

W ogóle w tym tygodniu matematyczka już mnie wyganiała z rozszerzenia, bo na pytanie "co ty ze swoimi lękami masz zamiar w życiu robić, skoro nie umiesz z ludźmi pracować?!" odpowiedziałam "pisać książki" :mrgreen: Ja na serio lubię matmę, ale w sytuacji, gdzie każda lekcja to dla mnie wielki stres po prostu nie da się nauczyć. I już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, wolę umrzeć ze średnią 5.0 :P A tak na serio, powszechnie wiadomo, że mam wobec siebie bardzo wysokie wymagania i dążę do jak najlepszego samorozwoju. :mrgreen:

 

Indifference1, wow! Też o tym myślałam, tylko się zastanawiałam jak to później z zapotrzebowaniem na pracowników. Ostatnio się nasłuchałam jak to wielu kujonów z rocznika, który odszedł już na pierwszym roku mają gwarantowany etat za kilka tys miesięcznie, tak trochę miesza się zazdrość z niedowierzaniem. No i chęć pójścia na to samo i zapewnienie sobie przyszłości :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×