Skocz do zawartości
Nerwica.com

TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)


jowita

Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

222 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      139
    • Nie
      65
    • Zaszkodził
      30


Rekomendowane odpowiedzi

Co Ty wypisujesz tutaj. Drugiego dnia nogi spuchnięte, aby trzeciego został ból nóg? To się kupy nie trzyma pod względem medycznym. A trzeciego dnia chłopak się wyprowadza? No sorry...

coś tutaj jest nie tak.

 

Trittico jest jednym z najsłabszych antydepresantów, a dawki, które bierzesz, to na sen... więc się nie dziw, że jesteś skołowana i śpisz 11h. Powiem Ci więcej. Zazdrości Ci niejeden depresant, który ma problemy ze snem.

 

Moje subiektywne zdanie - zalatuje hipochondryzmem i nakręcaniem się po przeczytaniu ulotki ;)

 

uzytkowniku - mogę wiedzieć co jest nie tak, ze mój chłopak mnie zostawił??? sugerujesz, ze sobie to uroiłam czy na to zapracowałam? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Ty wypisujesz tutaj. Drugiego dnia nogi spuchnięte, aby trzeciego został ból nóg? To się kupy nie trzyma pod względem medycznym. A trzeciego dnia chłopak się wyprowadza? No sorry...

coś tutaj jest nie tak.

 

Trittico jest jednym z najsłabszych antydepresantów, a dawki, które bierzesz, to na sen... więc się nie dziw, że jesteś skołowana i śpisz 11h. Powiem Ci więcej. Zazdrości Ci niejeden depresant, który ma problemy ze snem.

 

Moje subiektywne zdanie - zalatuje hipochondryzmem i nakręcaniem się po przeczytaniu ulotki ;)

 

uzytkowniku - mogę wiedzieć co jest nie tak, ze mój chłopak mnie zostawił??? sugerujesz, ze sobie to uroiłam czy na to zapracowałam? :bezradny:

 

Nie wierzę, że chłopak ot tak Ciebie zostawia 3. dnia brania antydepresantów. Nie znam Cię, ale moje hipotezy są m.in. takie:

 

- problem się nawarstwiał, aż jedno z Was wylądowało u psychiatry, a kwestia rozpadu związku to i tak była kwestia czasu

- nie chciał mieć dziewczyny, która się leczy psychiatrycznie (wiadomo jak niektórzy, niestety, reagują na określenie "leczony psychiatryczne" - zabójca, gwałciciel, itd.)

- jest dupkiem (sorry za określenie, ale lepsze mi nie przyszło do głowy), bo skoro fajnie się układało i mówisz, że sobie na to nie zapracowałaś, to powinien Ciebie wspierać, a nie odejść... ot tak

 

Nie obraź się, ale to wszystko jest bez sensu. Każdy normalny facet by wspierał swoją kobietę w takiej sytuacji, a nie się odwracał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu 8)

Mi także psychiatra przypisał Tritico, po tym jak po 1,5 roku (umiarkowanego) spokoju wróciła depresja i bezsenność.

Wspominam to jako jeden wielki koszmar. Nie wiem czy to nie połączenie leków jakie mi zapisała, wywoływało takie skutki:

Mozarin (zaczynałam od 1/4 - 0,5 tabletki) rano.

Trittico (dzielona na 3 części 75mg, zaczynałam od 1/3, po tygodniu 2/3...)

Do tego stilnox, którym się ratowałam, a chyba jeszcze pogarszał sprawę.

Spałam po 2-3h, budziłam się, ratunek stilnoxem, znowu 2h, i tak ranek mnie zastawał.

Cały dzień pół przytomna, mdłości, serce biło jak oszalałe, ataki paniki i nerwowość taka, że sama ze sobą wytrzymać nie mogłam. Każdy się pytał, co taka "przestraszona" jestem. :/ Cały arsenał ubocznych skutków.

Po miesiącu takiej walki, byłam o 4 kg chudsza i w coraz gorszym stanie.

 

Lekarka zmieniła mi trittico na lerivon.

 

Obecnie walczę by odstawić także stillnox. Z 2-3 tabletek na noc, udało mi się małymi kroczkami, przez 4 tygodnie zejść do 1/2 tabletki. Ale to inna historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, to było po pierwszej dawce, potem to były nudności przez cały dzień, zamulenie dużo większe niż po mircie, próbowałam brać większe dawki, więc sobie odpuściłam ten lek i nie zamierzam go więcej do ust wziąć

a lęki do tego miałam po nim silne

 

-- 28 mar 2014, 13:57 --

 

wieslawpas, ja już sertrę biorę ponad miesiąc, na początku 50 mg, potem 37,5, teraz 25 i na każdej dawce fatalnie zamulam!

choć lęki trochę mniejsze, to fakt, nie jest idealnie, ale już nie muszę przynajmniej benzo brać przed wyjściem z domu, bo w miarę ok jest pod tym względem, ale chyba będę ją musiała rzucić w cholerę, bo tego zmęczenia całymi dniami nie mogę znieść, to okropne, gdy nie brałam ssri to nigdy takiego poważnego problemu z tym nie miałam - nawet w ciężkiej depresji potrafiłam mieć trochę więcej siły niż teraz, ale tak już reaguję na wszystko co podwyższa serotoninę, zamułką w każdej dawce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, mam te same reakcje, co Ty- na SSRI gorsza wydolność, ale mniejsze lęki. Niestety SSRI lęków mi do końca nie wybijają więc muszę szukać wśród innych grup, m.in. w stabilizatorach. Kiedyś pisałem na tym forum, że "wszyscy mamy przeje.ane" na co ktoś się oburzył, że jak to, że są przecież leki. Ja biorę 3 różne i nadal od czasu do czasu atakuje mnie ta hydra sprawiając, że czuję się jak kupa. A paradoksalnie najlepiej czuję się zmieniając lek, co w ogóle jest bez sensu. Zmienię dawkę lub lek- to przez tydzień jest dobrze po czym znowu boom i kupa, więc staram się to przetrwać kolejne kilka tygodni ale ponieważ jest coraz gorzej więc znowu kombinuję z dawką. I tak w kołko graniaste. Dziś nie twierdzę już, że wszyscy z tą chorobą mają przeje.ane, ale że niektórzy mają przeje.ane. Ale nie zamierzam się poddać, wciąż pracuję nad tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak.

Czasem kusi mnie, by wylądować na bezludnej wyspie, bez leków i lekarzy...

Może stałby się cud ?

Jak się raz zacznie, końca nie widać.

Do tego, jak lekarka chce eksperymentować na mnie z jakimś nowym lekiem, niepotrzebnie czytam ulotkę. A potem już tylko czekam, który z objawów ubocznych tym razem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu 8)

Mi także psychiatra przypisał Tritico, po tym jak po 1,5 roku (umiarkowanego) spokoju wróciła depresja i bezsenność.

Wspominam to jako jeden wielki koszmar. Nie wiem czy to nie połączenie leków jakie mi zapisała, wywoływało takie skutki:

Mozarin (zaczynałam od 1/4 - 0,5 tabletki) rano.

Trittico (dzielona na 3 części 75mg, zaczynałam od 1/3, po tygodniu 2/3...)

Do tego stilnox, którym się ratowałam, a chyba jeszcze pogarszał sprawę.

Spałam po 2-3h, budziłam się, ratunek stilnoxem, znowu 2h, i tak ranek mnie zastawał.

Cały dzień pół przytomna, mdłości, serce biło jak oszalałe, ataki paniki i nerwowość taka, że sama ze sobą wytrzymać nie mogłam. Każdy się pytał, co taka "przestraszona" jestem. :/ Cały arsenał ubocznych skutków.

Po miesiącu takiej walki, byłam o 4 kg chudsza i w coraz gorszym stanie.

 

Lekarka zmieniła mi trittico na lerivon.

 

Obecnie walczę by odstawić także stillnox. Z 2-3 tabletek na noc, udało mi się małymi kroczkami, przez 4 tygodnie zejść do 1/2 tabletki. Ale to inna historia.

 

sunREmo witaj w klubie! bosz juz myślałam ze tylko ja mam gorszego nerwa z byle powodu po lekach... :hide: ataki paniki tez mam, do tego non stop czuje ból w klatce... na to biorę xanax bo to ponoć od paniki.... a jak sie czujesz po tym lerivonie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ten lek lerivon bralem doraznie wieczorem na uspokojenie no i trzeba powiedziec, ze uspokajal mnie bardzo dobrze az do spania prawie. Nie jest to lek któy biore na stałe. Zostaly mi tylko 2 tabletki.

Wiesiu, nie rób cyrku tylko się weź za siebie. Mam wrażenie, że Ty w ogóle nie potrzebujesz pomocy tylko chcesz sobie legalnie poćpać. Idź lepiej motorem pośmigaj, pogoda ładna, a nie na haju chodzisz całą dobę.

 

Boję się już wchodzić w jakikolwiek temat o leku, aby Ciebie tam nie spotkać :D Niedługo z lodówki będziesz wyskakiwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ten lek lerivon bralem doraznie wieczorem na uspokojenie no i trzeba powiedziec, ze uspokajal mnie bardzo dobrze az do spania prawie. Nie jest to lek któy biore na stałe. Zostaly mi tylko 2 tabletki.

Wiesiu, nie rób cyrku tylko się weź za siebie. Mam wrażenie, że Ty w ogóle nie potrzebujesz pomocy tylko chcesz sobie legalnie poćpać. Idź lepiej motorem pośmigaj, pogoda ładna, a nie na haju chodzisz całą dobę.

 

Boję się już wchodzić w jakikolwiek temat o leku, aby Ciebie tam nie spotkać :D Niedługo z lodówki będziesz wyskakiwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×