Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Pobudka o 3:40 pojechałem odstać a raczej odsiedzieć swoje w kolejce do MORD'u (.

hah co za nazwa xD MORD:D

 

 

 

a ja dzis mam dobry dzien .. mało myśle duzo robie xD moja nowa filozofia ktora nie obciaza mojej psychiki...

od rana w ogrodzie albo stoje w kuchni xD! jest dobrze!

 

 

a wieczorem planujemy z Adamem jak zmusic szkoly zeby poszly nam na reke :D:twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wieczorem planujemy z Adamem jak zmusic szkoly zeby poszly nam na reke :D:twisted:

Sie wie :D

 

a ja odwoluje swojego poprzedniego posta- jest beznadziejnie ... jestem załamana...

Ja mam nadzieję że to chwilowe załamanie! Bo póki co to mi tu służysz oparciem więc mi się nie załamuj! ;)

 

Jest niedorzecznie :?

Zgadzam się!

 

Hmm a mój dzisiejszy dzień? Durny, nerwica się chyba nasiliła bo zoloft odstawiłem. Ale pieprzę te lekarstwa, albo powalczę sam na sam z nerwicą albo będę żył z nią zawsze. Ale psychotropom mówię nie!

Dowiedziałem się że nie zdam, jak miło.. Idę jutro narobić burdelu w szkole, może dadzą jednak tą dopuszczającą :? . No bo nie zdać z informatyki to chyba wstyd nieco..

Aha no i hipochondria mi się włącza - wkręciłem sobie że mam boreliozę i robaki w przewodzie pokarmowym :lol: . Chyba polecę na badania dla pewności. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty341, przepraszam! Jakiś skołowany jestem ;).

A alergię mam na pyłki traw, drzew i sierść zwierząt - to tak przede wszystkim bo jest tego sporo ;).

A dziś czułem się ciut lepiej bo popadało to i stężenie pyłków w powietrzu mniejsze. Ale delikatne duszności i zadycha i tak wystąpiły :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty341 powodzenia! Kciuki będziemy trzymać ;)

 

offtopic z tymi terminami wszędzie taka paranoja, jak nie wciśniesz się na dopiero co zwolnione miejsce to czekasz 3 miechy

 

bethi, ty wiesz co :twisted:

 

Amy Lee dają w kość na uczelni? Ja widzę że jednak żeby efekt był to swoje trzeba nad notatkami przenocować. Do wszystkich uczących - nie łamcie się :D

 

A ja jestem w tym tygodniu po 2 kołach, za pare godzin będę miał trzecie, przy okazji żeby nudno nie było to 2 razy pomiędzy kołami spie****ł mi się komp - moje jedyne narzędzie do nauki (thank you Microsoft), więc miałem "cieplutko" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

zwracam się do wszystkich z pytaniem, propozycją. Bardzo chciałabym zrobić reportaż na temat osób dotkniętych nerwicą. Sama ponad trzy lata temu przeżyłam załamanie nerwowe i jednym z najbardziej dojmujących doświadczeń dla mnie było wtedy uświadomienie sobie, że ludzie wokoło nie mają pojęcia, co się ze mną dzieje. Nie wiedzieli jak, a często nawet nie chcieli mi pomóc. Bagatelizowali moje leki, tłumacząc, że to tylko stres, podczas gdy dla mnie to był prawdziwy koszmar. Dzisiaj czuję się już o wiele lepiej - dlatego chciałabym pomóc osobom, które cierpią na tę chorobe poprzez... film. Chciałabym zrobić krótki 15 minutowy reportaż o osobach dotkniętych nerwicą - film dla mnie i dla nich, w którym opowiedzieliby o swoich doświadczeniach i lękach. Czekam na odpowiedź. Z góry chciałabym uspokoić, że reportaż nie powstaje na zamówienie żadnej telewizji (i do niej nie trafi), czy firmy pordukcyjnej, jest przedsięwzięciem półamatorskim i prywatnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć niewiem co z soba zrobić więc pisze w nocy obudziłam się bo mnie cholerstwo dopadło znowu ten cholerny strach tym razem że serce mi nie bije nasłuchiwałam i się bałam że to już koniec,nad ranem chyba usnełam a dzisiaj cały dzień mnie nosi i jestem wściekła.mineły już 5 miesiące biore leki jakim cudem to wruciło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, Mooni, jaka szkoda Słoneczko Moje, że nie możemy kibicować dzisiaj razem. Za godzinkę wychodzę do baru - musiałam zarezerwować sobie miejsce tydzień temu :lol: Szefo wczoraj przywiózł cacy plazmę - 48mkę :shock: Mam już koszulkę, flagę, czapeczkę, jeszcze pyszczek pomaluję, a i klaskacza kibica heh.

 

Poza tym, to ostatni wieczór z alko - byłam dzisiaj wreszcie u laryngologa. Z problemem z uchem chodzę już miesiąc. Tymczasem okazało się, że to nie ucho - to neuralgia nerwu trójdzielnego i od jutra będę łykać leki przeciw padaczkowe :shock: Po wielu, wielu latach badań, poniewierki po szpitalach i lekarzach, w końcu wyjaśniła się przyczyna moich dolegliwości migernopodobnych, padaczkopochodnych, nadciśnienia skokowego, wady wrodzonej serca.... Boziu, ile ja różności usłyszałam w życiu. Tymczasem to jakieś małe naczynko naciska mi nerwa w głowie i stąd cały ten cyrk. Po terapii lekami, za dwa tygodnie idę na akupunkturę i powinno przejść :roll:

 

Z ciekawszych rzeczy - jutro wszyscy (w mojej pracy) mają wolne gratis - bo jest piątek w dodatku 13tego :lol: Mój szef jest cholernie przesądny :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amy Lee dają w kość na uczelni?

Dzisiaj było cudownie :mrgreen:

Napisałam jeden test (dobrze poszedł), dostałam dwa zaliczenia i spotkałam panią, którą zapomniałam poprosić o wpis w zeszłym semestrze i... nie zabiła mnie :mrgreen:

 

Jeden egzamin upchnęliśmy na sam koniec sesji, ale nie będzie mi kolidować.

 

Mamy sobie wybrać seminarium magisterskie na nadchodzące dwa lata. Zastanawiam się...

 

Cytat dnia: "Ja się nie boję ludzi, tylko sytuacji".

 

Poza tym mi ręce w nocy cierpły a teraz cały dzień mam takie osłabione.

Koleżanka mi powiedziała, że pewnie mało magnezu :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:evil::evil::evil::evil: ---->to po meczu z Austrią!!!

hmm dzieki ICEMAN za trzymanie kciuków:) nie chce zapeszac ale chyba poszlo mi wszystko calkiem niezle..potem bylam w zaje**** beznadziejnych zlotych tarasach i kupilam sobie swietna sukienke(tlumacze ze to tak w nagrode za ten egzamin..:P) :mrgreen: i myslalam ze dzien bedzie rownie udany a tu niestety ta ostatnia minuta meczu zupelnie mnie wytracila z rownowagi!!

Wracajac autem z pubu po tymze meczu kolejka do sklepu nocnego byla przerazajaca! w czwartek! no coż.. kazda okazja jest dobra do picia nie? :lol:

 

 

Dodano:

SĘDzIA KALOSZ!!!!!

W 2012 nam beda szli na reke!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i powróciłem... jak dobrze rzucony bumerang. Sprawdziłem swój ostatni post - 12 listopad 2007. Ponad pół roku - całkiem niezły wynik.

 

Nie to żebym nie chciał z Wami pisać ale kiedy człowiek czuje się dobrze nie chce powracać do tych trudnych tematów, nie chce przypominać sobie jak to było miesiąc temu kiedy siedział przed monitorem nerwowo, z kluską w gardle wyklikując kolejne zdanie na forum bojąc się, że to zdanie będzie jego ostatnim wypowiedzianym (wpisanym) zdaniem w życiu bo za chwile nastąpi zawał serca, wylew do mózgu czy po prostu śmiertelny w skutkach atak nerwicy. Być może to właśnie dlatego tak mało tutaj postów osób, które już z tego wyszły, którym udało się wygrać tą walkę. Inna możliwość jest taka, że takich osób po prostu nie ma.

 

W każdym razie wróciłem i witam Was wszystkich serdecznie ponownie :)

 

Zaczęło się w poniedziałek silnym zawrotem głowy w pracy. Na tyle silnym, że do końca dnia myślałem już tylko o nim zamartwiając się co to może być. No i właściwie od tej chwili przez cały tydzień nieprzerwanie czuje kręcenie się w głowie, ucisk, bóle w różnych częściach czyli te wszystkie "przyjemności", które oczywiście przez ostatnie pół roku gdzieś tam się pojawiały jednak nie tak intensywnie i często.

 

I jeszcze jedna dziwna rzecz... kiedy chodzę (zwłaszcza szybko) słyszę takie dziwne, rytmiczne cykanie w tyle głowy. I jest ono równomierne ze stawianymi krokami - miał ktoś może kiedyś coś takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;). Przykro czytać takie posty, zabijają nadzieję na wyleczenie. Ale cóż właściwie to i tak już się pogodziłem z tym, że dalej niż do 20-stki to nie pociągnę.

lercm, co do tego cykania to mi się zdarza, ale myślałem że to przez Zoloft. Odstawiałeś jakieś leki ostatnio?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pociągniesz, pociągniesz - nie bój nic. Po nerwicy można spodziewać się wszystkiego ale nie tego, że szybko nas wykończy ;)

 

Sorry, nie chciałem nikomu niczego odebrać. Myślę, że to nie tak, że nie mamy szans na wyleczenie. Szanse na pewno są, wymaga to jednak od nas maksimum poświęcenia, konsekwencji i uporu. Ja postanowiłem codziennie medytować - póki co od 2 dni mi się udaje :D

 

Co do tego cykania to ciekawe, bardzo dziwne uczucie. Nie przyjmowałem nigdy żadnych leków więc to na pewno nie po odstawieniu. Często Ci się to zdarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, po prostu ostatnio nerwica nawiedza mnie częsciej niż kiedykolwiek więc tracę panowanie nad swoimi emocjami popadając w beznadzieję. Mam nadzieję że to w końcu minie...

 

co do cykania to zdarza mi się ostatnio bardzo często.. Wogóle z moją głową od paru dni jest maksymalnie źle :? Cykanie, błyskanie etc. ;)

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raka węzłów chłonnych już sobie wkręcałem, w sumie czasem dalej wydaje mi się że go mam. Aktualnie jednak mam padaczkę i jeszcze jakąś inną chorobę mógzu ;).

Słońce świeci, trzeba chyba coś działać dzisiaj. Jakieś pomysły na spędzenie dnia? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×