Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

na_leśnik, wracaj wracaj bo tam się duuuuuuuużo od tamtej pory działo ;) No i cieszą małe odstępstwa od serialu, najczęściej na plus komiksu.

 

-- 25 mar 2014, 20:22 --

 

Heh, obejrzałem najnowsze TWD i musze powiedzieć że odcinek całkiem udany, ciekaw jestem co będzie jak banda do której przystał Daryl trafi na Ricka. No i nawet nie przeszkadzało mi love stroy które jest dla mnie trochę przememłane w serialu, szczerze mówiąc najlepsze fragmenty Glenna i Maggie to te w których są czymś rozdzieleni :P

 

A jako że wspomniałem o komiksie, to postanowiłem dziś nadrobić zaległe zeszyty - i z radochą odkryłem że zaległości mam aż... roczne :D Nie wiem jak, ale ciagle odkładałem ściagnięcie kolejnych odcinków, co w sumie na dobre wyszło bo przede mną wieczorek czytania, zamiast zwyczajowych 15 minut :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, też do tego filmu często wracam.

 

Śmiercionauta, Ja też , jak dla mnie 11 /10 :D

 

Film genialny to warto wrócić do niego nieraz. W moim prywatnym rankingu jest na pierwszym miejscu.

 

deader, "Pluton" też jest dobry, ale dla mnie jednak wypada słabiej. A w "Czasie Apokalipsy poza fabułą jest na co popatrzeć - choćby atak kawalerii powietrznej, walki o most lub siedziba Kurtza.

 

Ja jeszcze często wracam do czarnej komedii "Withnail i ja" oraz dramatu "Donnie Darko". Muszę sobie "Ich troje" odświerzyć, bo mnie ten film pozytywnie nastraja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, "Pluton" też jest dobry, ale dla mnie jednak wypada słabiej. A w "Czasie Apokalipsy poza fabułą jest na co popatrzeć - choćby atak kawalerii powietrznej, walki o most lub siedziba Kurtza.

Dla mnie oba filmy są nieco różne i jak dla mnie oba genialne. NIby to samo tło fabularne ale oba poruszają różne problemy. "Pluton" też ma kilka mocnych momentów wizualnych, może nie tak spektakularnych jak "Czas..." ale... ah, co ja się bedę produkował, o gustach się nie dyskutuje, a ja w dodatku mam zakręta na punkcie filmów wojennych więc pewnie mam bardziej pobłażliwe postrzeganie takowych :D

 

 

A jak wszyscy się zwierzają do jakich filmów wracają najczęściej, to u mnie będzie to "Obcy - Ósmy Pasażer Nstromo", "Łowca Androidów", "Żukosoczek" i "The Thing" Carpentera - każdy z nich oglądam co najmniej raz do roku i nigdy mnie nie nudzą, przeciwnie - za każdym seansem podobają mi się coraz bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader,

 

Kwestia perspektywy - szary żołnierz (choć wrażliwy na swój sposób, nie zwykły tępy trep) z jednej strony, z drugiej oficer sił specjalnych, chociaż obydwa filmy można by wsadzić w inne ramowy czasowe, co przykładowo byłoby cięższe z takim FMJ. Pamiętasz taką scene z "Plutonu", w której Dafoe niesie chyba M60 na szyi?

 

U mnie "Pluton" ma 9/10, FMJ 10/10 podobnie jak "Czas Apokalipsy", choć ten ostatni jest po prostu poza górną wartością skali.

 

-- 25 Mar 2014, 21:26 --

 

Z filmów, które wymieniłeś, to nie oglądam tylko "Żukosoczka", reszta w czołówce prywatnej listy i ciężko powiedzieć, który lepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader,

 

Kwestia perspektywy

No właśnie; w sumie teraz dopiero wpadłem na pomysł jak najlepiej opisać mój stosunek do obu filmów: "Czas Apokalipsy" wpędza mnie w "filozoficzny nastrój" i skłania do pewnych reflekcji, natomiast "Pluton" bardziej wali po emocjach, oglądając czuję się jakbym był cześcią "plutonu" można powiedzieć. Pierwszy film abrdziej atmosferyczny, drugi bardziej emocjonalny, o. Dlatego nie jestem w stanie powiedzieć który "lepszy", dla mnie oba na "dychę".

 

Pamiętasz taką scene z "Plutonu", w której Dafoe niesie chyba M60 na szyi?

Niestety nie mam pamięci do szczegółów, ale już mam zassany wiec niedługo zobaczę :D

 

Z filmów, które wymieniłeś, to nie oglądam tylko "Żukosoczka", reszta w czołówce prywatnej listy i ciężko powiedzieć, który lepszy.

No bo to dobre filmy są :mrgreen:

 

W sumie to chyba jeszcze "Skazanych na Shawshank" bym dorzucił, może nie corocznie, ale co jakis czas sobie przypominam.

 

Edit: I jeszcze jeden, obowiązkowy: "Miś"!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, w "Czasie..." główny bohater nie ma już żadnych złudzeń, w "Plutonie" powoli je traci, co do emocji i atmosfery to się zgadzam. W tym drugim jednak jest pokazany mały wycinek, a "Czas..." jest szerszy, cały Wietnam, a w zasadzie wojnę w Wietnamie, określa jako miejsce, gdzie trzeba mieć skrzydła, żeby latać ponad gównem, no i Walter Kurtz, człowiek, który dotarł do sedna materii i ta wiedza oraz zdobyta po drodze władza sprawiły, że pragnął tylko śmierci.

 

Pytam o tę scenę, bo jest inny film z Dafoe, w której jest dokładnie taka sama scena, tylko niesie on na barkach(szyi?) zupełnie co innego. Film warty obejrzenia, zwłaszcza po zakurzeniu trawy - "Ostatnie kuszenie Chrystusa".

 

"Misia" to chyba na pamięć znam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Pluton" i "Czas Apokalipsy" właśnie się...kupują hue hue hue :pirate:

Jak to dobrze że sklep obfity jest :D

 

deader, w "Czasie..." główny bohater nie ma już żadnych złudzeń, w "Plutonie" powoli je traci, co do emocji i atmosfery to się zgadzam. W tym drugim jednak jest pokazany mały wycinek, a "Czas..." jest szerszy, cały Wietnam, a w zasadzie wojnę w Wietnamie, określa jako miejsce, gdzie trzeba mieć skrzydła, żeby latać ponad gównem, no i Walter Kurtz, człowiek, który dotarł do sedna materii i ta wiedza oraz zdobyta po drodze władza sprawiły, że pragnął tylko śmierci.

 

Pytam o tę scenę, bo jest inny film z Dafoe, w której jest dokładnie taka sama scena, tylko niesie on na barkach(szyi?) zupełnie co innego. Film warty obejrzenia, zwłaszcza po zakurzeniu trawy - "Ostatnie kuszenie Chrystusa".

 

"Misia" to chyba na pamięć znam. :D

Wszystko kwestia indywidualna :D

 

"Ostatnie kuszenie..." kiedyś muszę obejrzeć, bo słyszałem że dobry. Może kiedyś się uda, biorąc pod uwagę że mam głupi zwyczaj oglądania w kółko filmów które znam :D

 

A "Misia" to chyba każdy zna na pamięć, ale nie powstrzymuje mnie to przed tym żeby co i rusz obejrzeć. Najśmeiszniejsze że ostatni raz oglądałem ze dwa tygodnie temu, ale właśnie wyczytałem że przygotowują wersję zremasterowaną na blueray i już mógłbym ogladać ponownie :twisted:

 

*********

 

Właśnie skończyłem oglądać "Frozen Ground" z Cage'm. Cieszy że to jeden z tych filmów gdzie nie robi głupich min :lol: No i historia oparta na faktach, tak intrygujących że sam "research" o tym filmie był sam w sobie ciekawy. Do mistrzowskiego "8mm" czy - jak nie rozpatrywać tylko w kategorii "z Cage'm" - "Zodiaka" trochę temu filmowi brakuje, ale jeden raz można obejrzeć, bez poczucia zmarnowania 1,75 h życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a o serialu 6 stop pod ziemia co powiecie ???? bo sie juz pare razy do niego przymierzałem

jeden z moich ulubiomych to my name is earl jest genialny i fajny motyw z karma :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, zrób ze swoim życiem to co ja, a konkretnie:

continuum

simpsons

the mentalist

the tomorrow people

the walking dead

person of interest

arrow

game of thrones

mad men

supernatural

adventure time

under the dome

almost human

doctor who

sherlock

south park

clone wars

heroes reborn

family guy

hannibal

homeland

true detective

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[videoyoutube=jGr8XDxB-9I]Tego wyczekuję z niecierpliwością...[/videoyoutube]

 

[videoyoutube=7SlILk2WMTI]A na to wybieram się niebawem, choć to najmniej lubiana przeze mnie postać Marvela. Najbardziej mi przypasił Thor[/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, a myślałam, że tylko ja żyję serialami :D Jak na razie moje życie wygląda tak:

the walking dead

lekarze

chirurdzy

prawo agaty

jeszcze 2 odcinki house of cards

pamiętniki wampirów :oops:

A z obejrzanych w całości:

prywatna praktyka

dr house

skins

Więcej grzechów nie pamiętam. A z planów na wakacje to hannibal, ale za bardzo przekonana nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×