Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Staram się jak najbardziej odizolować od ludzi, jak najmniej z nimi rozmawiać. Wkurza mnie tylko że w pracy muszę ciągle z kimś rozmawiać. Ale od poniedziałku postaram się ograniczyć rozmowy do odpowiedzi. Okaże się jak mi to wyjdzie.

 

 

Mam podobnie w pracy , chciałbym by nikt i nic nie mówił, czas leci mi wtedy najszybciej w niej(nie wiem dlaczego akurat tak,ale myślę że by mi to najbardziej odpowiadało) ale w normalnej codzienności już jest inaczej chciałbym zupełnie czegoś innego ,

 

jest odwrotnie i tutaj i tam ;), life is bitch, dobra może ja nią jestem i dlatego tak jest jednak akurat te zdanie często mi wchodzi w moje dialogi ze samym sobą

Ja w realu zawsze chcę, by nikt nic do mnie nie mówił; jeśli ktoś coś mówi, to się czuję zestresowany i zakłopotany i czasem myślę, czy ma złe zamiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pustkowiec probuj dopoki bedziesz sie staral cos zmienic i zmienial zawsze bedziesz sie lepiej czuł warto zyc tak by czuc na koncu ze PRZEZYLO SIE zycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pustkowiec probuj dopoki bedziesz sie staral cos zmienic i zmienial zawsze bedziesz sie lepiej czuł warto zyc tak by czuc na koncu ze PRZEZYLO SIE zycie.

 

 

mam takie samo zdanie , na ten czas odczuwam szczęście w jakiejś nieobliczalnej setnej dnia kiedy się uśmiecham tak to moja twarz jest jak kamień, łzy to też nie dla mnie, więc na postęp jest miejsce i czas i są chęci a co z tego wyjdzie , nie śmiem stwierdzać ...

 

-- 22 mar 2014, 17:30 --

 

Staram się jak najbardziej odizolować od ludzi, jak najmniej z nimi rozmawiać. Wkurza mnie tylko że w pracy muszę ciągle z kimś rozmawiać. Ale od poniedziałku postaram się ograniczyć rozmowy do odpowiedzi. Okaże się jak mi to wyjdzie.

 

 

depresja wywołana jest samotnością musisz się jakoś oszukać jak w środku nie chcesz z nikim rozmawiać i może w końcu ci się to spodoba , nie żebym był jakimś ekspertem w tym , raczej wręcz przeciwnie ale trzymam kciuki za wszystkich którzy zmagają się z tym paskudztwem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dosyć życia z tą su....ką pod jednym dachem czemu ta ku...... musi tu mieszkać. Chce dziś się powiesić i niech to życie już skończy się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądrzy ludzie mówią " bez pracy nie ma kołaczy" domyślam się że dotyczy to również pracy nad samym sobą, ale jak paraliżuje Cię strach i czujesz zniechęcenie od siebie i od innych " z Ciebie już nic nie będzie , jak ja mam z Tobą rozmawiać ? Wystarczy chcieć ! " Ja chcę ! I to nawet nie wiecie jak bardzo . Samotność zaczęłam wybierać podświadomie ,a może świadomie ? Mam osoby którym na mnie zależy , mnie też zależy na nich ... by nie słyszeli moich jęków nad życiem ,by nie oberwało im się za mój zły dzień . Zatracam się powoli sama nie wiem w czym :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm,z czasem zdążyłem zauważyć,że odkąd straciłem w większości kontakt z rówieśnikami,czy raczej go ograniczyłem,przestałem się porównywać (osoby z otoczenia,to raczej 25-30 + wzwyż) przestałem się porównywać,co za tym idzie,życie stało się trochę prostsze D:

Nadal się to zdarza,owszem,nie wyparowało,ale patrzenie "własnej dupy",zdecydowanie żywot ułatwia D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się jak najbardziej odizolować od ludzi, jak najmniej z nimi rozmawiać. Wkurza mnie tylko że w pracy muszę ciągle z kimś rozmawiać. Ale od poniedziałku postaram się ograniczyć rozmowy do odpowiedzi. Okaże się jak mi to wyjdzie.

Też tak miałem i chyba mam dalej ale jednak z czasem(dokładnie po 6 latach i nie wiem do cholery czemu akurat teraz i dlaczego po tak długim czasie) zaczynam ubolewać coraz bardziej nad samotnością staram się wychodzić do ludzi itp,ale jednak taka zwłoka i tak często mi t uniemożliwia ciężko mi sie odezwać do nowych ludzi często przed zapoznaniem kogokolwiek upewniam się czy w ogóle uda mi sie nawiązać kontakt przez neta. Mój przyjaciel ostatnio właściwie przy reszcie towarzystwa wykrzyczał mi w ucho że boję się szczególnie kobiet,no i niestety musze mu przyznać rację choć po części to i jego wina. Zawsze jak jego nie wiem jak to powiedzieć przyszła/teraźniejsza/niedoszła ma kumpele/siostrę/czy jak pojawia się niezależna od tego kobieta to zawsze powtarzam mu/jej że nie chcę związków nie potrafię rozmawiać z kobietami,nie mam warunków na związki i najzwyczajniej im nie ufam. No i zawsze kończy się jego bajkami jaki to ja nie jestem kobieta się tym podsyca a na koniec huj zawsze się znajdzie lepszy zawsze z całej 3 ja najwięcej tracę i zawsze kończy się w wytrzeźwiałce lub szpitalu bo inaczej nie daję rady. A z tej litanii jest taki wniosek że zacznij wyłazić do ludzi bo przyjdzie czas że będziesz tego gorzko żałował taka moja rada oparta na tym że sam spierdoliłem tym wszystkim swoje życie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, podzielam ale wiesz co małymi kroczkami byle się ustatkować. Niby ostatnie nienajlepsze zdarenia w moim życiu mi tego nie ułatwiły ale żeby zrobić od tego odskok staram się podłączyć do jakiegoś spotkania ze znajomymi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Semir, ja się tak raz podłączyłam do wyjścia ze znajomymi i teraz wychodzę praktycznie co tydzień a przede wszystkich zażegnałam depresję. Tylko niestety nie wiem na jak długo. Najpierw dotknęłam dna-byłam święcie przekonana, że popełnię samobójstwo w ciągu kilku dni. Pewna osoba z forum i koleżanka na szczęście mnie zagadały w tym krytycznym momencie. Tego dnia nie zapomnę chyba do końca życia. Ale potem z dnia na dzień było coraz lepiej. A teraz, po prawie 2 miesiącach jest wręcz zajebiście. Rozmawiam z ludźmi, uśmiecham się, przestałam słuchać dołującej muzyki, wysypiam się, wiem, że jestem w stanie poradzić sobie sama, nawet trochę się polubiłam i w siebie uwierzyłam. Jest po prostu dobrze. W ciągu tych 2 miesięcy źle czułam się tylko raz :) Także polecam wyjść do ludzi i nie zrażać się w razie nie powodzeń. A przede wszystkim zmienić nastawienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, ale jak ?.

Mam dziwne podejście do ludzi.. Nie chcę się spotykać z kimś kto chce tylko imprezować, wychodzić na piwo.. i nawijać o głupotach. Chodzi mi o głębsze relacje z drugim człowiekiem.. tylko jak je osiągnąć/ nawiązać ?.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząć wychodzić, bo nie każdy człowiek, który idzie na imprezę ma imprezy w top 5 zainteresowań życiowych, czasem trzeba się wyszaleć czy tam nawet już zresetować. A ludzie poznani na piwie często są jak najbardziej ok, tylko... trzeba dać im szansę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, ale jak ?.

Mam dziwne podejście do ludzi.. Nie chcę się spotykać z kimś kto chce tylko imprezować, wychodzić na piwo.. i nawijać o głupotach. Chodzi mi o głębsze relacje z drugim człowiekiem.. tylko jak je osiągnąć/ nawiązać ?.

Szefie,by wybudować zamek,pierw potrzebne są te pierwsze cegiełki,czy jakby to ująć, w tej kulawej metaforze D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tu ciągle o piwie, jako kluczu do wszelkiej towarzyskości świata? ;d

Przeklęte niech będzie, piwo i świat.

 

Podjąłem niecodzienną decyzję o walce z samotnością. Złożyłem podanie, o przyjęcie do grupy teatralnej (amatorskiej). Nie wiem czy w ogóle się odważę pójść i czy przyjmą taką pokrakę, ale zawsze można przynajmniej sobie pomarzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×