TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)

O coaxilu mam dobre zdanie, ale reakcja na każdy lek to sprawa indywidualna, więc jeśli Ci nie podchodzi to nie ma co go brać na siłę. Hydroksyzyna jest wg. mnie dobrym lekiem o pewnym działaniu uspokajającym, więc raczej mógłbyś ją spróbować i zobaczyć czy Cię uspokoi. Na pewno nie uzależnia.

castor, leczenia przyczynowego nie ma i długo nie będzie, wszystko co wiemy na temat chorób psychicznych to tak naprawdę domysły i teorie-hipotezy, wciąż nie ma biologicznego "testu" którym dało by się zdiagnozować depresję, diagnoza opiera się przede wszystkim na wywiadzie z pacjentem i zgłaszanych przez niego dolegliwościach, nawet gdy uda nam się wykazać jakąś biologiczną zmianę czy nieprawidłowość "powiązaną" z depresją (poprzez np. zaawansowane obrazowanie mózgu itp.) i tak nie mamy pewności czy te "zmiany" są przyczyną czy może efektem depresji.

Wydaje mi się że masz za duże dawki tego solianu, poza tym przyjmowanie tego leku długoterminowo nie jest zbyt korzystne (chyba że masz jakieś objawy wytwórcze) . Moim zdaniem mniejsze zło to leki przeciwdepresyjne, boisz się skutków ubocznych ssri? poczytaj, solian też nie jest ich pozbawiony.

Może spróbuj innych leków, z Twoich postów wynika że "nerwy" i lęk mogą powodować u Cb te objawy somatyczne które opisujesz. Możesz spróbować np. tej tianeptyny (skoro boisz sie ssri) wzmacniając działanie przeciwlękowe np. buspironem lub mirtazapiną, do tego jakie leki na Cb działają najlepiej musisz dojść metodą prób i błędów, innej drogi nie ma.

Biorę dawkę 600 solianu, ponieważ najlepiej się na niej czuję, już próbowałem zmniejszać na 500 to tylko powodowało to u mnie chyba fobię społeczną. Teraz wolałbym odstawić ten nieszczęsny coaxil i zostać na samym solianie, bo chyba najlepiej sie na nim czułem. A spróbowałem coaxilu dla tego, że lekarz powiedział że to pomoże na te lecenie oczu do góry i ogólnie słabo było u mnie z koncentracją, nie mogłem sie skupić na czytaniu książki i faktycznie lepiej było po tym leku. A ten ból kręgosłupa to może być spowodowany tymi nerwami ? Bo lekarz mnie wysyła do neurologa, reumatologa i ortopedy.

wciąż nie ma biologicznego "testu" którym dało by się zdiagnozować depresję, diagnoza opiera się przede wszystkim na wywiadzie z pacjentem i zgłaszanych przez niego dolegliwościach

http://fakty.tvn24.pl/aktualnosci,59/badanie-krwi-powie-czy-masz-schizofrenie,397430.html

http://www.wprost.pl/ar/435894/Przelom-w-leczeniu-schizofrenii-Badanie-krwi-pozwoli-postawic-diagnoze/

http://fakty.interia.pl/nauka/news-przelom-w-leczeniu-schizofrenii-badanie-krwi-pozwoli-postawi,nId,1104723

Deprecha też jest już wykrywalna we krwi.

Chyba chodzi o schizofrenię?

To do mnie pytanie czy do uzytkownik, ?

castor,

Bol kregoslupa z nerwow?

-- 19 mar 2014, 15:01 --

Mialem bole stawowe,to byl skutek uboczny lekow,ale zeby tego typu bole byly z nerwow to jeszcze nie slyszalem

lunatic, A np. u mnie ucisk w nosie też jest z nerwicą chyba powiązany więc może i kręgosłup.

No niby tianeptyna teoretycznie dobrze dziala na somatyczne objawy nerwicy

lunatic chyba nie wiesz co może się dziać z organizmem pod wpływem nerwów

miko84, Te pytanie o schizofrenię to do mnie czy do uzytkownik, ?

uzytkownik, ale co z tego ? w czym mi to ma pomóc? Wykrycie depresji nie jest problemem, gorzej z leczeniem.

-- 19 mar 2014, 16:30 --

To co wykryją we krwi do depresja czy jej efekty ?

castor nie do Ciebie, te linki które podał odnoszą się do schizofrenii a nie depresji. Pewien typ depresji (depresja melancholijna i ta związana z nadaktywnością osi HPA) da się "zmierzyć" badaniem które nazywa się 'test hamowania deksametazonem". W badaniu wychodzi brak hamowania wydzielania kortyzolu przez deksametazon podany wieczorem (kortyzol bada się rano). U zdrowych z funkcjonującym negatywnym sprzężeniem zwrotnym podanie deksametazonu (czyli syntetycznego glikokortykoidu) powoduje zahamowanie wydzielania naturalnego kortyzolu. U chorych na ten typ depresji ten mechanizm jest wadliwy, tzn. wysoki kortyzol nie potrafi odciąć jego dalszego uwalniania. Jest to chyba związane ze swoistą "zawleczką" znajdującą się w hipokampie, która z powodu nadmiernego chronicznego stresu zaczyna nawalać.

castor nie do Ciebie, te linki które podał odnoszą się do schizofrenii a nie depresji. Pewien typ depresji (depresja melancholijna i ta związana z nadaktywnością osi HPA) da się "zmierzyć" badaniem które nazywa się 'test hamowania deksametazonem". W badaniu wychodzi brak hamowania wydzielania kortyzolu przez deksametazon podany wieczorem (kortyzol bada się rano). U zdrowych z funkcjonującym negatywnym sprzężeniem zwrotnym podanie deksametazonu (czyli syntetycznego glikokortykoidu) powoduje zahamowanie wydzielania naturalnego kortyzolu. U chorych na ten typ depresji ten mechanizm jest wadliwy, tzn. wysoki kortyzol nie potrafi odciąć jego dalszego uwalniania. Jest to chyba związane ze swoistą "zawleczką" znajdującą się w hipokampie, która z powodu nadmiernego chronicznego stresu zaczyna nawalać.

Depresji też to dotyczy.

Nie mogę znaleźć materiału, ale było w normalnym wydaniu faktów TVN. Ten poprzedni link dot. tylko schizofrenii, ale badania krwi dot. białek, które są wydzielane przy depresji i był ten temat w faktach obok schizofrenii. Znajdę dam znać. Póki co: Google -> depresja badania krwi

coś o tym jest http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Depresja-wyczytana-z-krwi,wid,14223447,wiadomosc.html?smg4sticaid=61265a

ale czy te testy już są stosowane czy są w trakcie badań jeszcze...

Jeśli chodzi o bóle kręgosłupa to jestem przekonany że mają one związek ze stanem psychicznym. Wiem to ze swojego doświadczenia, bo miałem ogromne bóle kręgosł. i w zależności od brania różnych leków psychiatrycznych bóle te się zmniejszały. Mi osobiście głównie pomogła na te dolegliwości wenlafaksyna, jednak nie do końca. Całkowicie wyleczyłem bóle kr. chodzeniem na basen a dokładnie chodziłem raz w tygodniu przez 7-8 tygodni i jak ręką odjął. Tylko że trzeba popływać (najlepiej żabką) a nie się tylko wymoczyć kondycja sama przyjdzie z czasem. Mineło już kilka miesięcy i bóle nie powróciły, więc polecam ten sposób. Dodam że w moim przypadku bardzo nasilały bóle kręgosłupa leki takie jak solian czy abilify (ten wręcz spowodował ból karku i głowy na stałe na kilka lat )

uzytkownik, poczytałem o tych badaniach krwi, ciekawy temat.

brown neuroleptyki takie jak solian czy abilify mogą nasilać ból karku i kręgosłupa przez zwiększanie napięcia mięśni, dlatego te bóle równie dobrze u użytkownika castor może powodować właśnie solian.

No dobrze, ale wcześniej brałem solian prawie rok i nigdy taki ból nie wystąpił, można powiedzieć, że na solianie czułem poprawe od wzięcia pierwszej tabletki. Najpierw pojawiło sie mrowienie w stopach, a potem po dwóch tygodniach doszedł ból kręgosłupa, to wszystko gdy odstawiłem coaxil.

castor, bo ten lek zaczyna działać szybko do pierwszych dawek dopóki nie nastąpią zmiany receptorowe (mowa o działaniu przeciwdepresyjnym) Ty chyba bierzesz z tego co pamiętam dawki przeciwpsychotyczne a tu ryzyko objawów niepożądanych bardzo rośnie, stąd m.in może występować u Ciebie jakieś napięcie i bóle kręgosłupa.

ktoś kiedyś pisał ze bierze tianeptyne z citalopramem ale nie moge znalezc tych postów

brown neuroleptyki takie jak solian czy abilify mogą nasilać ból karku i kręgosłupa przez zwiększanie napięcia mięśni, dlatego te bóle równie dobrze u użytkownika castor może powodować właśnie solian.

U mnie zaś pierwsza tabletka amisulprydu nasiliła rozdrażnienie i spowodowała mega zmęczenia. Aż dziw bierze, że po tygodniu łykania ami prolaktynę miałem wywaloną w kosmos.

U mnie zaś pierwsza tabletka amisulprydu nasiliła rozdrażnienie i spowodowała mega zmęczenia.

mialem tak samo ,,,juz po drugim dniu zrezygnowałem z takiego leczenia . Zebym do jednego Krzyża jakim jest choroba dokladał sobie drugi , co to to nie ,,, senkju .

pomocy biorę xetanor 50mg rano a na wieczor lekarz dał mi prefaxine 37,5mg czy to bezpieczne???

Tak, bezpieczne.