Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

detektywmonk, seks to dar od boga a zarazem motyw grzechu.

Sex to dzieło szatana raczej

mnie akurat to co kościół ma do powiedzenia w sprawie seksu nie interesuje zupełnie skoro jego przedstawiciele- kler go oficjalnie uprawiać nie mogą.

W ogóle opresyjny charakter seksu w religiach monoteistycznych jest zastanawiający bo w takich politeistycnych często nawet jest bywał uświęcony ale bóg pustyni i ludów pasterskich( judaizm, islam, chrzescijaństwo) nigdy go nie lubił, a zwłaszcza w kobiecym wydaniu miał się ograniczać do prokreacji.

kupmitrumne, a skąd takie zdanie, teza?

Messiah, wybacz ale nie wierze w ten cały kościelny bełkot , po prostu wszystko co złe wiąże się z szatanem

kupmitrumne, to ja już pogubiłem się teraz

Messiah, oj , powiedz konkretnie , to ja Ci wytłumaczę wszystko

kupmitrumne, chyba ograniczam grzeszenie od dziś

Sex to dzieło szatana raczej

O kurwa. Jakbym matkę słyszała.

Messiah, dobro jest nudne :)

siostrawiatru,

O /cenzura/. Jakbym matkę słyszała.

To skąd w takim razie się wzięłaś na świecie? XD

Chyba, że mama czci księcia ciemności Lucyfera

kupmitrumne, nie zaprzątajmy sobie głowy szatanem.

No bo jak wszystko jest przyjemne , to albo tuczy albo powoduje ciąże , wiec taki wniosek mi się nasunął :)

Messiah, mhm :)

kupmitrumne, Wszystko co dobre jest nie dobre i na odwrót

Co prawda to o jedzeniu

[videoyoutube=watch?v=n7naJOrjLaw][/videoyoutube]

detektywmonk, seks to dar od boga a zarazem motyw grzechu.

Nie dla fundamentalistów

-- 18 mar 2014, 11:14 --

Sex to dzieło szatana raczej

Najpiękniejszy Szatan, to Basia Kurdej-Szatan laska z Playa

1234qwerty, Matko Boska Częstochowska , wtf nie na mój mózg

detektywmonk, no no fajna dupeczka :)

Ostatnio była w Maglu Towarzyskim.

Pozwolę sobie zaznaczyć że jednak single to nie prawiczki, więc zdobyć kobietę umieją - czyli owe zdolności społeczne posiadają, a i często gęsto dość dobrą samoocenę i niekoniecznie są zaburzeni. To wybór stylu życia, a nie nieporadność życiowa.

Singiel może być prawiczkiem i może być nieporadny życiowo. To, że ktoś jest prawiczkiem i jest nieporadny życiowo, nie znaczy, że marzy o związku.

Z kolei jak prawiczkiem ktoś jest z wyboru, zazwyczaj wiąże się to z bycia nawiedzonym przez kościół .

Ale bzdura

Można być prawiczkiem z wyboru i mieć nawet wrogie nastawienie do kościoła.

Jejku jejku niektórzy chyba tu żyją z łapania za słówka

Singiel może być prawiczkiem i może być nieporadny życiowo.

Może może, wiadomo, choć potocznie jednak o singlu myśli się jako o wyzwolonym samotnym człowieku, który nawiązuje luźne kontakty seksualne, ale nie chce się angażować w nic na dłużej. Teoretyczna definicja tego jednak nie wyklucza, ale chyba wiadomo o co chodzi

Ale bzdura

Można być prawiczkiem z wyboru i mieć nawet wrogie nastawienie do kościoła.

Aczkolwiek śmiechem żartem często tak jest. Teraz w zasadzie nie przychodzą mi do głowy inne możliwe uzasadnienia tego wyboru poza po prostu chęcią zachowania czystości dla "tej jedynej", choć nigdy, nigdzie ani nie spotkałam takiego, ani o taki nie słyszałam Zdecydowanie cześciej jeśli facet z własnej woli chce być prawiczkiem to albo wpływ kościoła, albo zaburzenia psychiczne wliczając w to również brak integralności z ciałem, zaburzenia rozwojowe, fobie, efekty traum itd. całą gamę.

Aczkolwiek śmiechem żartem często tak jest. Teraz w zasadzie nie przychodzą mi do głowy inne możliwe uzasadnienia tego wyboru poza po prostu chęcią zachowania czystości dla "tej jedynej", choć nigdy, nigdzie ani nie spotkałam takiego, ani o taki nie słyszałam Zdecydowanie cześciej jeśli facet z własnej woli chce być prawiczkiem to albo wpływ kościoła, albo zaburzenia psychiczne wliczając w to również brak integralności z ciałem, zaburzenia rozwojowe, fobie, efekty traum itd. całą gamę.

Przyszła mi do głowy jedna przyczyna: aseksualność - ale nie wiem czy to nie podchodzi pod zaburzenie psychiczne, w końcu kto normalny nie odczuwa potrzeby wsadzenia/wypełnienia?

Przyszła mi do głowy jedna przyczyna: aseksualność - ale nie wiem czy to nie podchodzi pod zaburzenie psychiczne, w końcu kto normalny nie odczuwa potrzeby wsadzenia/wypełnienia?

Z normalnych no to aseksualni mogą nie odczuwać.

deader akurat na ten temat są prowadzone dopiero szerokie badania. Sama raczej nie wiem co o tym myśleć, uważam dość ostrożnie na razie, że albo są to zaburzenia typu biologicznego, jakieś rzadkie, które są nierozpoznawane przez lekarzy, albo efekty jakiś właśnie blokad psychicznych.

Znam dwie osoby aseksualne, które po dłuższej znajomości przyznały się, że były wykorzystywane seksualnie w dzieciństwie. To jednak rodzi pewne domysłu, ale poczekam, ąz przebadają szersza populację

U mnie aseksualność łączy się z obrzydzeniem do seksu i w ogóle do wszelkich spraw erotycznych, co razem powoduje u mnie bardzo wrogie nastawienie do seksu.

Mark, tak podałes definicję aseksualności . Ale z czego się to bierze jest jeszcze niezbadane do końca . Wciąż nie wiadomo, czy ktoś się taki po prostu rodzi, czy są powody jakieś biologiczne czy psychiczne. Nie wiadomo skąd to się bierze, gdy brak jakiś oczywistych przesłanek.

No wiem, że nie ma w pełni jasnych informacji, co jest przyczyną aseksualności.

Ale np. u mnie to może ona wynikać z tego, że moje libido zamiast na seks, to nakierowane jest na pewną inną rzecz.