Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Najważniejsze jest zmiana sposobu postrzegania kobiety,te słowa naszych ciotek czy matek że trzeba być ogólnie bardzo miłym, zabiegać o względy niemal płaszcząc się. Też kiedyś myślałem, że dziewczyny to nie wiadomo kto. . Kobiety lubią gości z poczuciem humoru, no ale bez przesady, żeby na każdym kroku błaznować. Wielu postrzega kobiety jako chodzące anioły, wrażliwe i na pewno nie myślące o seksie. Kobiety mają takie same potrzeby seksualne jak faceci może nawet większe) i serio lubią o tym rozmawiać, lubią też żarty z podtekstem erotycznym. Myślę że pewność siebie i luz na pewno przyciąga kobiety i wtedy wygląd nie jest taki ważny. Ale niektóre kobiety lubią też bardziej introwertycznych facetów. Mogą im się wydawać jakoś tajemniczy. Na swoim przykładzie powiem, że zmarnowałem wiele szans na związek z dziewczyną. Szczerze mówiąc to nie wiem co one we mnie widziały, w sumie kiedyś może byłem przystojny no i traktowałem kobiety zupełnie jak powietrze. Jeśli ktoś jest w miarę przystojny to jeszcze ma szansę u dziewczyn. Najbardziej przejebane mają brzydale, którzy są nieśmiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Najbardziej przejebane mają brzydale, którzy są nieśmiali.

ano.. bo brzydal przy ktorym sie smiejesz i mozesz pogadac ma szanse

 

-- 13 mar 2014, 22:12 --

 

dużo kobiet twierdzi, że w kwestiach finansowych jedyne czego oczekują od faceta, to, żeby go nie utrzymywały.

 

chyba niezbyt duze wymaganie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, bo sa. Czasami samemu ze soba nie potrafimy wytzymac a ktos z nami mialby?

To że same siebie nie potraficie znieść nie jest tym samym co do facetów. Jeśli kobiety patrzą na to ze swojego pułapu może się tak wydawać ale facet może zmienić perspektywę nakłonić do innego myślenia i nie zostawiać kobiet z tym problemem tylko być przy nich i czuć się potrzebne niby podobne a jednak różnica duża:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Ai*,

nie zawsze tak jest, ale przekładając to na kategorie rynku pracy, facet stawia się na pozycji pracodawcy, sugeruje kobiecie, że powinno jej zależeć, bardziej niż jemu, a skoro tak to znaczy, że jest bardziej atrakcyjny. jednocześnie okazuje pewność siebie, co już samo w sobie może być atutem w oczach kobiety.

kategorie rynku pracy... Pozycja pracodawcy... pewność siebie... czego się naczytałeś? Kto Ci to zrobił?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Ai*, tego forum się naczytałem, a dokładniej wypowiedzi kobiet, które twierdzą, że brak pewności siebie jest dla nich czymś nieatrakcyjnym.

 

-- 16 mar 2014, 23:39 --

 

kurde atrakcje to w markecie, więc znowu w kategoriach kapitalistycznych...niech będzie, że czymś mało uroczym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie spytać o jedną rzecz w związku z tą teorią (nie mówię że całkiem niesłuszną) - co z 30 letnimi nie-prawiczkami, ale singlami? Czy na takiej samej zasadzie jesteśmy (bo akurat w tym roku się do tej grupy zaliczam ;) ) "straceni' bo przez 30 lat prób nadal jesteśmy sami? Czy to automatycznie oznacza że jesteśmy niezdolni do zbudowania sensownej, trwałej relacji? ;)

Pozwolę sobie zaznaczyć że jednak single to nie prawiczki, więc zdobyć kobietę umieją - czyli owe zdolności społeczne posiadają, a i często gęsto dość dobrą samoocenę i niekoniecznie są zaburzeni. To wybór stylu życia, a nie nieporadność życiowa. Oczywiście po 30tce zaczyna się mieć pewne starokawalerskie zwyczaje i im dłużej zwlekasz ze związkiem tym trudniej będzie Ci ścierpieć, że ktoś się nagle wtrąca w Twoje życie, jak już kogoś znajdzie, jednak tu jest zdecydowanie duże rozgraniczenie. Sam je zauważyłeś ;)

Widzę, że temat rzeczywiście może sugerować też bycie singlem, ale chyba jednak piszemy tu w kontekście prawiczków "nie z wyboru". Przynajmniej ja wszystko pisałam w tym kontekście, a propos singli mam inne zdanie - tak dla jasności.

 

różnie bywa, czasem kobieta pierwsza wyciąga rękę do takiej osoby, daje fory itp., podczas gdy zdolności społecznych brak.

Owszem wyciąga rękę, pomaga, ale czy na takiego leci? ;)

 

Jak jakaś kobieta napisze na forum, coś na zasadzie - "od faceta wymagam żeby był męski, zaradny i dobrze zarabiał itd." to powszechny aplauz i potakiwanie. Niech jednak ktoś napisze np. "od kobiety wymagam, żeby dobrze gotowała, prała i umiała zająć się domem" to pioruny, komentarze w stylu "mamy XXI wiek" albo " z takim podejściem będziesz sam". Wszędzie tylko "kobiece wymagania" ...

Rzeczywiście zaczyna powoli tak się dziać, że jesteście nieco spychani ;P. Aczkolwiek każdy z nas ma jakieś wymagania. Ja osobiście jestem w związku z osobą, która na kasie nie śpi i czuję, że jednak utrzymanie rodziny będzie spoczywało głównie na moich barkach. Nie każda z nas leci na kasę panowie - zszokowałam pewnie ;). Jak i nie każdy z Was chce mieć kurę domową. Jednak większość kobiet woli męskich i zaradnych facetów, a większość z Was kobiece, wrażliwe kobiety. Nigdzie nie wyczytałam, by Waszym ideałem była łysa pani cała w tatuażach, która klnie co przecinek. Wy macie jakiś tam obraz nasz, my Wasz. Problem polega na tym, że kobieta, która goli się na łyso, robi sobie piercing i stos tatuaży, albo rozbudowuje swoją muskulaturę, ma świadomość, że przez to powodzenia za dużego mieć nie będzie. Wy z kolei domagacie się, by wszystkich Was akceptować jak leci. Przynajmniej część tutaj zebranych. Nie jesteś zaradny i męski? Jakiejś może się spodobasz, ale bierz na klatę że tłumów nie porwiesz. Proste. Możecie się użalać nad tym faktem i rozpaczać o kobiecej niesprawiedliwości albo zacząć nad sobą pracować. Każdy z Was ma szansę, jak zaczniecie coś robić w kierunku zmian. Przynajmniej większe niż pisanie na forum ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Ai*, to akurat racja, ale te dwie rzeczy często są mylone, no i w bezczelności, wiele kobiet, też coś widzi :bezradny:

 

-- 17 mar 2014, 12:41 --

 

Dusiorek,

Owszem wyciąga rękę, pomaga, ale czy na takiego leci?

 

no skoro wyciąga rękę - podejmuje inicjatywę w kierunku bycia razem, to chyba nie dla jaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie spytać o jedną rzecz w związku z tą teorią (nie mówię że całkiem niesłuszną) - co z 30 letnimi nie-prawiczkami, ale singlami? Czy na takiej samej zasadzie jesteśmy (bo akurat w tym roku się do tej grupy zaliczam ;) ) "straceni' bo przez 30 lat prób nadal jesteśmy sami? Czy to automatycznie oznacza że jesteśmy niezdolni do zbudowania sensownej, trwałej relacji? ;)

Pozwolę sobie zaznaczyć że jednak single to nie prawiczki, więc zdobyć kobietę umieją - czyli owe zdolności społeczne posiadają, a i często gęsto dość dobrą samoocenę i niekoniecznie są zaburzeni. To wybór stylu życia, a nie nieporadność życiowa. Oczywiście po 30tce zaczyna się mieć pewne starokawalerskie zwyczaje i im dłużej zwlekasz ze związkiem tym trudniej będzie Ci ścierpieć, że ktoś się nagle wtrąca w Twoje życie, jak już kogoś znajdzie, jednak tu jest zdecydowanie duże rozgraniczenie. Sam je zauważyłeś ;)

Tak, ja pytałem szczerze ze względu na ciekawość twojego zdania o 30-letnich singlach, nie żeby się o coś wykłócać przypadkiem ;) Jeden detal muszę jednak podkreślić: bo piszesz, że single to "wybór stylu życia". Nie powiem, bardzo było by mi na rękę takie podejście, ale zapewniam, że przez ostatnie co najmniej 15 lat jak najbardziej starałem się NIE BYĆ singlem, tylko jakoś bez sukcesów :P Sądzę że tu jest tak samo jak z prawiczkami, część jest z wyboru, zdecydowana większość - z konieczności.

 

No i pojawia mi się niestety w głowie takie pytanie: jeśli dla kobiety 30 lat nie bycia w związku jest sygnałem alarmowym że facet może mieć niewykształcone umiejętności społeczne i nie jest najlepszym kandydatem do stałego związku, to czy w przypadku 30 lat wchodzenia z jednego związku w drugi nie jest podobnie sygnałem ostrzegawczym że może facet nie ma umiejętności zbudowania trwałej relacji, czegoś więcej niż kilka tygodni bzykania i ciao..? Oczywiście ewentualnym wytłumaczeniem jest że gość całe życie trafiał na kobiety-węże, ale głoszenie takich poglądów wiąże się z ryzykiem linczu przez feministki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no skoro wyciąga rękę - podejmuje inicjatywę w kierunku bycia razem, to chyba nie dla jaj.

Czy chęć pomocy zawsze wiąże się z chęcią bycia razem? Nie myl zwykłej życzliwości z czymś więcej

 

deader dla Ciebie cytat z wikipedii hasło singel:

Należy zauważyć, że to określenie dotyczy osoby, której wyborem jest życie bez partnera, a nie osoby, która po prostu jest sama.

Jeśli starasz się od 15 znaleźć partnera nie jesteś singlem, tylko osobą wolną, samotną, bez związku, jak zwał tak zwał, ale bycie singlem stricte wiąże się z wyborem. Single nie chcą się wiązać. Z kolei jak prawiczkiem ktoś jest z wyboru, zazwyczaj wiąże się to z bycia nawiedzonym przez kościół :P. Od takich też uciekam jak najdalej.

 

to czy w przypadku 30 lat wchodzenia z jednego związku w drugi nie jest podobnie sygnałem ostrzegawczym że może facet nie ma umiejętności zbudowania trwałej relacji, czegoś więcej niż kilka tygodni bzykania i ciao..?

Och jest, kobiety to czujniki sygnałów alarmowych, przynajmniej dopóki zauroczenie nie odbierze im mózgu, albo jak już im go zwróci :D.

Kobiety zazwyczaj chcą wiedzieć, jak się Wam układało z byłymi, jakie były przyczyny rozstania i na tej podstawie próbują stworzyć sobie jakiś obraz. Nawet jak ktoś ma wieloletnie związki, ale kazdy się rozpada to też chcemy wiedzieć, czemu. Mój już dwa razy chciał się kiedyś oświadczać. Tu mi się już syrena włączyła dopóki nie wyciągnęłam z niego jak było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader dla Ciebie cytat z wikipedii hasło singel:

Należy zauważyć, że to określenie dotyczy osoby, której wyborem jest życie bez partnera, a nie osoby, która po prostu jest sama.

Eh te nowoczesne pierdoły, człowiek rozeznać się nie może :P Singiel, samotny, stary kawaler - zwał jak zwał, chodzi mi o faceta który jest sam, mimo że próbował nie być i mu to nie wychodzi ;)

 

Ale nie definicja jest najważniejsza w tym rozważaniu. Ważniejsze są wnioski. Jak facet z nikim nie był - to źle, bo antyspołeczny prawiczek. Jak z kimś już był - też źle, bo jebaka i hulaka.

 

Ja nie mówię że to złe podejście, rozumiem je w pewnym sensie, bo jest to matematyczne rozważanie "za" i "przeciw".

 

Za to wydaje mi się to ciekawym podejściem w kontekście tego co mawia Candy, że miłość to nie tylko chłodna kalkulacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało, Peter Crouch, dość znany piłkarz angielski, grywał nawet w reprezentacji i na mistrzostwach również, zapytany kiedyś kim byłby jeśli nie piłkarzem, odpowiedział, że prawiczkiem :mrgreen: Zabawne i niezwykle trafne tym samym, bo istotnie jeśliby wsadzić go w 'skórę' typowego brytyjskiego mężczyzny w jego wieku to mogłoby okazać się, że pogardziłyby nim najbardziej niedoruch..trelele panie na wyspach :smile:

Ale na swoje szczęście mimo, że chudy to piłkę kopał i pewnie wielu mężczyzn zazdrości mu partnerek/partnerki, z drugiej strony wciąż ma nie za ciekawie biedak, no bo przecież sam ma świadomość, że jego 'wybranki serca' to w istocie kryptodziwki, o uczuciach to by raczej się przekonał dopiero jakby się nabawił kontuzji lub choroby eliminującej go z wybornie płatnej pracy piłkarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader no to zdanie moje znasz na temat osób które nie były w związku. Co do tych co "zaliczają" to też bez przesady. Jak ktoś ma co tydzień inną laskę tylko na jedną noc to chyba każdy wie co o tym myśleć, ale jak ktoś po prostu miał dużo dziewczyn czy dużo związków, rocznych, paromiesięcznych to ja na to nie patrze jak na przegięcie. Nie popadajmy w paranoję ;)

 

A miłość też zmienia spojrzenie na świat, tylko że jak w związku zaczynają się problemy i np wiesz że w poprzednich związkach Twój partner miał identyczne problemy, które doprowadziły do rozpadu tamtych związków, co świadczy o nim że się nie zmienił, to raczej wiesz co robić. Jak zaliczał co tydzień inną, Ty jesteś z nim miesiąc i już przyłapujesz go na flircie z inną też już wiesz co robić. Ale jak u Was wszystko gra to jednak ryzykujesz.

no chyba Tobie sie coś pomyliło, jakiej pomocy? mowa była o związkach nie o Caritasie.

Kobiety również bywają zaburzone ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało, Peter Crouch, dość znany piłkarz angielski, grywał nawet w reprezentacji i na mistrzostwach również, zapytany kiedyś kim byłby jeśli nie piłkarzem, odpowiedział, że prawiczkiem :mrgreen: Zabawne i niezwykle trafne tym samym, bo istotnie jeśliby wsadzić go w 'skórę' typowego brytyjskiego mężczyzny w jego wieku to mogłoby okazać się, że pogardziłyby nim najbardziej niedoruch..trelele panie na wyspach :smile:

Ale na swoje szczęście mimo, że chudy to piłkę kopał i pewnie wielu mężczyzn zazdrości mu partnerek/partnerki, z drugiej strony wciąż ma nie za ciekawie biedak, no bo przecież sam ma świadomość, że jego 'wybranki serca' to w istocie kryptodziwki, o uczuciach to by raczej się przekonał dopiero jakby się nabawił kontuzji lub choroby eliminującej go z wybornie płatnej pracy piłkarza.

Jak się zarabia 100 tys. funtów tygodniowo i do tego się jest znanym to nie ważne jak się wygląda. Zresztą w Anglii to nawet najwięksi brzydale mają szanse na seks bo dziewczyny są tzw łatwiejsze, a polskie przeciętnie dziewczyny w porównaniu do przeciętnych angielek to piękności. Ale i tak najlepiej jest w jakiś prymitywnych, tradycyjnych kulturach tam nie występuje coś takiego jak dziewictwo, prawictwo wszyscy w stosownych wieku( czyli maks 15 lat a zwykle dużo wcześniej po osiągniciu dojrzałosci płciowej) zaczynają współżyć bo seks nie jest żadnym tabu i jest jak jedzenie czy spanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×