Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak dzielić wszelkie zaburzenia?


wojtek_112

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałem sprawdzić tu i tam i znalazlem więcej podziałów niż bym chciał. Przyznaje, że na psychoterapii kompletnie się nieznam. Taki podział psychologii przedstawił dr na wykładzie z psychologii zarządzania, byłem na zarządzaniu i marketingu - to nie był dla mnie dobry wybór. Wykłady związane jakoś z psychologią z socjologią zlbo zarządzaniem kadrami to było to co "prosty" Lubił najbardziej reszta nich zostanie milczeniem. Niezależnie czy miał racje czy nie to "zaraził" mnie psychologią. Miałem tę "okazję" drugi raz uczyć się zarządzania (nie chciąl prof przepisać już zaliczonej u innego wykładowcy stopnia.) ...się rozpisałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEJ!

 

Prosty to może idż na psychologie. Może to jest właśnie to czego szukasz idąc przez życie :)

Na studia nigdy nie jest za póżno!

Nie wiem skąd jesteś , ale w Warszawie jest w czym wybierać.Psychologię można studiować dziennie,wieczorowo a w niektórych szkołach nawet i zaocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Ester, studia psychologiczne hmm, to było by coś - :) mam jednak trochę pracy i już jestem zangażowany w "coś" na kilka lat. .. a jest jeszcze coś takiego, że lubię iść włąsną drogą (czasem dłuższą), jedno co wiem to to, że o psychoterapii nie wiem nic... ale będę czytał forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam ze studia psychologiczne sa owszem bardzo ale to bardzo ciekawe, ale nie kazdy ma odpowiednia konstrukcje psychiczna aby mogl pracowac w tym zawodzie. Ja na przyklad choc wydaje mi sie ze zgromadzilam juz dosc duza wiedze z tego zakresu wiem ze nie dalabym rady. W krotkim czasie zamiast pomagac innym sama potrzebowalabym pomocy. Dlatego wole ograniczyc sie do moich znajomych, z ktorymi sobie czasem lubie pogadac o takich rzeczach. Jednym słowem mysle, ze sa pasje ktore powinny na zawsze nimi pozostac i nie stawac sie zawodem:):)Zreszta nawet jak sie nie jest specjalista to tez mozna pomagac ludziom, widomo ze terapia psychodynamiczna to moze nie bedzie, ale dzieki takiej podstawowej wiedzy, mozna okazac komus ta odrobine zrozumienia ktorej moze nigdy nie otrzymal, a do psychologa nie odwazyl sie pojsc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celineczka3, nie mam wiedzy (psychoterapia), ale gdybym miał to pewnie miałbym wiele dylematów- tzn mimo chęci pomagania - pewnie - bał bym sie zaszkodzić, z drugiej strony Ciekaw jestem czy istnieje jakaś prosta technika - taka dla "prostego" człowieka by pomóc komuś ew. sobie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najprostsza forma psychoterapi jet po prostu wsparcie:):)To w zupelnosci wystarczy:)Jesli zas chodzi o siebie to najlepsza forma osobistej terapi jest autoanaliza. Jezeli masz jakis problem to zastanawiaj sie co czujesz i dlaczego tak czujesz a jak juz znajdziesz odpowiedzi na te pytania to zastanow sie czy Twoje obawy sa uzasadnione. Taka autoanaliza naprawde bardzo pomaga a zrozumieniu siebie a co za tym idzie to co znane i zrozumiane latwiej oswoic:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celineczka3, prawdę mówiąc, juz dośc dawno jestem pod wpływem "pozytywnego myślenia", siły podświadomości, ooooo to raczej truno nazwać, trochę czytałem, z racji zawodu, od wykorzystania psychologii w biznesie, aż stało się interresujące samo w sobie. Tyle że już mi ciężko oddzielić co szkole od tego co z biznesem,- z każdej książki coś mi zostało często niepamiętam z kąd cos wiem.

 

Zauważyłem, że odkoąd zmieniłem pod wpł powyższych swoje nastawienie, jest mi łatwiej. Kiedyś zdrzało mi siu,ę że pierwsze słowa jakie mi się wyrwały były : kiepsko, ale słabo.... - prawdo podobnie taka "czkawka" podświadomości. Od kiedy zwracam na to uwagę to jest dużo lepiej dla mnie, no jestem mniej toksyczny dla otoczenia.

 

Polecam Sztuke perswazji, (poszukam kto nappisał jak by ktos był zaiteresowany)

wg mnie proste techniki , - książka pisana pod kątem wykorzystania w relacjach między ludzkich. ( wiele osob ma naturalną umiejetnośc perswazji). Dzięki temu "czuje" kiedy ktoś na mnie "naciska" - bardzo pomogło mi to w negocjacjach. Dziwi mnie że taka mała ilośc informacji może miec tak duży wpływ na sposód odbioru innych ludzi i siebie. Wykorzystuję ją "obronnie" bo co innego cos znac a co innego umniec i chcieć to stosować.

 

 

Wsparcie, możesz napisac jak się wiecej o wsparciu dowiedzieć, jest trochę osob ktorym jest wsparciwe potrzebne- może cos przyswoje. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celineczka3, prawdę mówiąc, juz dośc dawno jestem pod wpływem "pozytywnego myślenia", siły podświadomości, ooooo to raczej truno nazwać, trochę czytałem, z racji zawodu, od wykorzystania psychologii w biznesie, aż stało się interresujące samo w sobie. Tyle że już mi ciężko oddzielić co szkole od tego co z biznesem,- z każdej książki coś mi zostało często niepamiętam z kąd cos wiem.

 

Zauważyłem, że odkoąd zmieniłem pod wpł powyższych swoje nastawienie, jest mi łatwiej. Kiedyś zdrzało mi siu,ę że pierwsze słowa jakie mi się wyrwały były : kiepsko, ale słabo.... - prawdo podobnie taka "czkawka" podświadomości. Od kiedy zwracam na to uwagę to jest dużo lepiej dla mnie, no jestem mniej toksyczny dla otoczenia.

 

Polecam Sztuke perswazji, (poszukam kto nappisał jak by ktos był zaiteresowany)

wg mnie proste techniki , - książka pisana pod kątem wykorzystania w relacjach między ludzkich. ( wiele osob ma naturalną umiejetnośc perswazji). Dzięki temu "czuje" kiedy ktoś na mnie "naciska" - bardzo pomogło mi to w negocjacjach. Dziwi mnie że taka mała ilośc informacji może miec tak duży wpływ na sposód odbioru innych ludzi i siebie. Wykorzystuję ją "obronnie" bo co innego cos znac a co innego umniec i chcieć to stosować.

 

 

Wsparcie, możesz napisac jak się wiecej o wsparciu dowiedzieć, jest trochę osob ktorym jest wsparciwe potrzebne- może cos przyswoje. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe wsparcie z psychologicznego punktu widzenia to po prostu gotowosc do dania siebie drugiej osobie, gotowosc do wysluchania jej z akceptacja wszelkich uczuc jakie przezywa. Mozemy sie z nimi nie zgadzac ale chcac okazac komus wsparcie nie wolno nam wzbudzac w nich poczucia winy ze czuje

tak a nie inaczej, gdyz jakby na to nie patrzec uczuc nie da sie zmieniac, na zyczenie. Jak latwo sie domyslec nieodpowiednie byloby tez mowienie:''wez sie w garsc''. Z wlasnego doswiaczenia wiem, ze czesto takie slowa jeszcze bardziej zniechecaja. Nie wyklucza to oczywiscie wiary w czlowieka, ktoremu chcemy pomoc. Powinnismy okazywac mu to ze wierzymy ze ma sily zeby sobie poradzic, a jesli bedzie potrzebowal pomocy to moze sie o nia zwrocic do nas czy do innej osoby. Po wiecej informacji odsylam do ksiazki Paula Haucka ''Depresja:jak powstaje i jak ją przezwyciężać'':):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Calineczko3 nie zgadzam się z Tobą , że zawód psychologa wymaga "odpowiedniej konstrukcji psychicznej" tzn. jakiej? .Każdy ma jakieś problemy a psycholog to też człowiek i problemy nie omijają go szerokim łukiem tylko dlatego , że taki ma zawód.Nigdy nie wiemy przecież co nas w życiu spotka i jak na to zareagujemy.

Psychologia poza tym to jest bardzo wszechstronna dziedzina .Po skończeniu takich studiów niekoniecznie trzeba odrazu nieść pomoc ludziom z problemami psychicznymi bo tym zajmują się wyspecjalizowani w tym zakresie psychoterapeuci.Można być psychologiem nie będąc psychoterapeutą.

Wielu psychologów pracuje w dużych korporacjach np. na stanowisku trenera prowadzącego szkolenia czy w sektorach badawczych gdzie zajmują się badaniami itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiesz, ale nawet psychoterapeuci zanim wezmą się za zawodowe pomaganie innym muszą najpierw sami przejść swoją własną psychoterapię a póżniej w trakcie wykonywania zawodu co jakiś czas mają obowiązek korzystać z superwizora bo inaczej by się "udusili".:)

Jak już przy książkach jesteśmy to polecam wam "W co grają ludzie" Eric Berne. Cienka książka, ale tak jak powiedział jeden z moich wykładowców- długo się ją czyta.......:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze Ester ale co z praktykami w zakladach zamknietych??Uwazasz ze kazdy jet w stanie zniesc to psychicznie??Chyba ze wyprowadz mnie z bledu jezeli takich praktyk nie ma(tj. np. w szpitalach psychiatrycznych), bo to jest glowny powod dla ktorego nie ide na psychologie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczko3 to gdzie odbędziesz staż zależy wyłącznie od tego jaką specjalizację wybierzesz a wybiera się ją po V semestrze lub dopiero na czwartym roku (zależy to od szkoły).Jeśli np.wybierzesz specjalizację kliniczną (psychologia kliniczna ,zdrowia i psychoterapii czy neuropsychologia kliniczna ) to rzeczywiście staże są przewarznie w szpitalach na oddziałach psychiatrycznych lub neurologicznych(choć nie jest to regułą), ale jeśli np.stosowaną psychologię społeczną czy mediów itd.to staż możesz odbyć w firmie, mediach,szkole i podobnych placówkach.Zależy to poprostu od tego czym się interesujesz i co chciałabyś po takich studiach robić.W ciągu pierwszych 3 lat studiów jest faktycznie sporo przedmiotów klinicznych(egzamin z psychiatrii też trzeba zdać:)) a póżniej na 4 i 5 roku robi się badania potrzebne do pracy magisterskiej(bo jest to praca naukowa,badawcza a nie teoretyczna),ale zgodne z tym co cię najbardziej interesuje tzn. tego nikt nie narzuca i nie zmusza np.do robienia badań na psychicznie chorych:) I jeszcze jedno- typowi humaniści niezbyt dobrze sobie radzą na psychologii bo jest tu sporo ścisłych przedmiotów takich mieszanek fizyki , biologii i matematyki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

typowi humaniści niezbyt dobrze sobie radzą na psychologii bo jest tu sporo ścisłych przedmiotów takich mieszanek fizyki , biologii i matematyki :)

No ja nie jestem typowa humanistka...ja jestem taka osoba z pogranicza, ktora dobrze radzi sobie zarowno w matematyce jak i przedmiotach humanistycznych i to mnie wkurza...bo mowia ze jak sie jest od wszystkiego to sie jest od niczego:P:P Stad moje problemy z wyborem studiów, ja po prostu nie wiem do czego sie nadaje.........tak naprawde wszystko mnie interesuje....i nie wiem w czym jestem naprawde dobraale mysle o zdrowiu publicznym>>to jest taka mieszanka medycyny, psychologi i ekonomi(z zawodu jestem ekonomistka, ale nie chce temu poswiecic calego zycia)....Moze i bym sie zastanowila nad ta psychologia ale dostac sie na ten kierunek graniczy z cudem, a ja jakos specjalnie nie staralam sie napisac matury na najwyzszym poziomie....nie zdawalam rozszerzonego polskiego tylko podstawowy i do tego wos tez na podstawowym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli Calineczko3 "zdrowie publiczne" na Akademii Medycznej?

A co po tym można robić, w jakim zawodzie pracować i gdzie? Pytam z ciekawości :)

Ja na ekonomii to się wogóle nie znam , nie miałam nigdy takiego przedmiotu.Skończyłam LO z rozszerzonym J.angielskim , ale humanistką nie jestem. Maturę zdawałam min. z biologii i zdałam na ocenę dobrą:) Teraz na studiach idzie mi całkiem nieżle choć na początku nie było łatwo.

Fakt, że ciężko się dostać na tą psychologię ,ale spróbować zawsze można a jak się na dzienne nie uda(bo takie studia masz chyba na myśli ?) to można jeszcze wieczorowo albo zaocznie. Z tego co słyszałam to teraz najtrudniej dostać się jest na UW I UKSW (przynajmniej w Warszawie) ,ale są też renomowane szkoły prywatne które zajmują jedne z pierwszych miejsc w rankingach szkół gdzie są wydziały psychologii-są takie dwie w Wawie-SWPS na ul.Chodakowskiej I WSFiZ na Pawiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zdrowiu publicznym mozesz pracowac w poradniach antynikotynowych, ZOZ-ach, szpitalach, NFZ-cie, sanepidach, Instytutach Promocji Zdrowia>>po prostu wszedzie w sektorze zdrowotnym. Mozesz tworzyc spoleczne programy profilaktyczne,byc pracownikiem administracji zdrowia,mozesz tez byc ekspertem lub doradca w tej dziedzinie:):)Jednym slowem ciekawa praca...moze nie tak ciekawa jak psychologia ale zawsze cos:D:DWyjazd z mojego miasta do Warszawy czy Krakowa odpada, dlatego ze caly czas potrzebuje terapii i pewnie potrwa to jeszcze przynajmniej rok jak nie dluzej, a na kierunek trzeba sie zdecydowac juz teraz:)Ale kto wie..moze kiedys wroce jeszcze na drugi kierunek:DUwielbiam sie uczyc, wiec to bylaby prawdziwa przyjemnosc:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

celineczka3, ESTER, , bardzo ciekawe jest to co piszecie, dobrze jest poznac trochę informacji zanim wybierze sie jakiś kierunek. Mnie psychologia kojarzyła się z takim bardziej humanistycznym podejsciem, mimo że wiedziałem, że jest to "logia". Czasem widzimy rzeczy nie takie jakie są tylko takimi byśmy chcieli by były. Nie lubie słowa amator, ale ja sobie pozostanę "fanem" psychologii, bardziej psycho (logię zoztawię dla zawodowców)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi powiedzieli, że:

 

- niektóre osoby z ZA są aktorami

- osoby z NLD w Polsce prawdopodobnie otrzymują diagnozę ZA

- osoby z ZA diagnozowane przez ten osrodek maja rózny poziom teorii umysłu

- autyści też mają emocje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×