Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio jest tak bardzo źle ze sobą, ze swoim życiem. Jakbym dźwigał niewyobrażalny ciężar.Myślałem ze sobie z tym poradziłem był czas kiedy mój stan zdrowia był naprawdę dobry był to bardzo długi czas może ja zawiniłem

ze leżąc na laurach kiedy już wszystko sie poprawiło trochę w tym prawdy jest. W każdym razie obchodzę dzisiaj urodziny i sie kurewsko złe czuje. Nerwica jest znowu ze mną...a ja nie mam siły żeby cokolwiek z nią zrobić. To takie proste zdania a ile za nimi pojawia się bólu łez i cierpienia...człowieka który siedzi przed monitorem. Bólu którego każdy użytkownik już zaznał i jeszcze zasmakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej a u mnie znowu po staremu czyli ok :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen: tylko przyjechała do nas ciotka ktorej nie lubię i coz siedze w pokoju i sie ukrywam przed bazyliszkiem ostatecznie mogę zastosować broń - lustro napewno efekt by był gwarantowany :twisted: pozdrówka dla wszystkich i zycze duzo siły i cierpliwosci a wszystko będzie jeszcze dobrze zobaczycie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hetman76, jeszcze nie koniec dnia, więc życzę żeby w te urodziny coś się zmieniło na lepsze i żebyś nie musiał więcej takich postów pisać...

 

U mnie zawał roboty, a ja z tego wszystkiego nie wiedząc za co się zabrać oczywiście ląduję na forum. Siedzę, męczę programowanie i asemblera na poniedziałek, potem dyskretną na wtorek (koło :shock: aaaaa!!!), słucham techniawki, banan smutnej48 ładnie tańczy do rytmu :lol: ...technobanan :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się chyba też na jakieś walki zapiszę

Polecam. To dobry suplement ;)

Ja od wakacji na 100% wracam na treningi, "bo cza być tfardym, nie mientkim".

 

Wczoraj byłam sobie na "wycieczce" - spędziłam popołudnie i część wieczoru w Katowicach ze znajomymi. Byliśmy w kinie, potem na kebabie i piwie, super zabawa 8)

 

Dzisiaj czuję się dobrze i pewnie warto byłoby brać się do nauki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od wakacji na 100% wracam na treningi, "bo cza być tfardym, nie mientkim".

 

A co trenujesz, wydaje mi się, że kiedyś pisałaś, ale jakoś nie zapamiętałem...

No i :"Don't lose your grip on the dreams of the past You must fight just to keep them alive " :smile:

 

Wstałem o 13, samopoczucie o dziwo dobre, choć czarne myśli już mnie dopadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od wakacji na 100% wracam na treningi, "bo cza być tfardym, nie mientkim".

 

A co trenujesz, wydaje mi się, że kiedyś pisałaś, ale jakoś nie zapamiętałem...

Jujutsu Yoseikan :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: o jaka szkoda, że się nie spotkałyśmy :(

Myślę, że jeszcze będzie okazja.

 

Ja dzisiaj z okazji Dnia Matki zabrałam matkę do kina, fajnie było :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę po cichu czy zmienic szkołę , czy też nie.Przyznam - środowisko tu mi szkodzi(tzn.mi nie dokuczają , ale wkurwia mnie ich megachamskie i meganieambitne zachowanie).Wiem,to już druga klasa szkoły średniej ,ale bardzo ważne jest jak się człowiek w danej szkole czuję.Skonsultuję to jeszcze z moją psycholog.Tyle , że mojej Mamie zdrowie nie dopisuje i przez to jest zdenerwowana.Nie ma siły załatwiac coś w związku z moją sprawą w Lublinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ddzisiaj byłem w kosciele na mszy i oczywiście centralnie przede mną staneła sobie taka parka zakochanych....miałem ochote sobie łeb rozwalić o ściane ale ludzie sie tak jakoś dziwnie gapili i sobie odpuściłem...teraz sobie myśle,ze szkoda że nie jestem taki jak facet tej dziewczyny :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj z okazji że jutro nie będzie okazji pojechałem ze studiów na jeden dzień do mamy, która obecnie stacjonuje (z powodu ciężkiego remontu mieszkania) u babci. Ogólnie zrobiłem nie lada niespodziankę, obdarowałem mamę, babcię i koleżankę mieszkającą obok (która miała imieniny) prezentami, tyle zaskoczenia i zadowolenia naraz to dawno albo nigdy nie widziałem. Więc dzień na wieeeelki +++.

 

xCarmen tylko żebyś mi tu jutro o kacu nic nie pisała :twisted::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spotkalem sie z moja druga połowką. Milo spedzilismy czas, po czym mialem straszne leki, chcialo mi sie wymiotowac, nie umialem myslec o niczym innym jak tylko o tym ze za chwile bedą mnie zbierac z ziemi.

Ogolnie strasznie :/

Jutro zapisuje sie do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IceMan, kaca nie bedzie bo dzis w domku swietuje :)

 

 

W ogole dzien beznadziejny , zaczal sie fajnie ale .... pozniej jaks smutno mi sie zrobilo...

ze rodzina nie pamieta o urodzinach

ze nie wiem co zrobic ze szkola

ze na 3 dni musze sie pozegnac z domem i obawiam sie ze nie bede sie dobrze bawic

 

 

malo sie nie poryczalam ... ale jak znam siebie to czeka mnie łzawa noc...

wyjezdzam w dzicz i bede myslec o swoim zyciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milo spedzilismy czas, po czym mialem straszne leki, chcialo mi sie wymiotowac, nie umialem myslec o niczym innym jak tylko o tym ze za chwile bedą mnie zbierac z ziemi.

 

Skad ja to znam ? :? Identycznie reaguję w czasie napadu lęku.

 

xCarmen u mnie się sprawdza reguła że gdy myślę, ze nie będę się dobrze bawic to zawsze jest na odwrót - bawię się znakomicie. Także głowka do góry - będzie dobrze! :)

 

A mój dzień dziś w miarę. Bez większych napadów lęków. Trochę posiedziałem u kumpla, niby jakieś tam małe lęczki były ale ogólnie było ok. Tylko że dopiero pod wieczór ( jak zawsze ) jest mi niedobrze. Chyba dlatego że za dużo mam czasu na myślenie i stąd te chore objawy.

Zaczynam się bac powrotu do szkoły. W przyszłym tyg. wracam tam po ponad 2-miesięcznej przerwie na nauczanie indywidualne. Ciekawe jest to jak tam dojade jak ja w autobusie nie umiem jednego przystanku wysiedzie a do szkoły mam z 20.. A sam fakt siedzenia sam na sam z nauczycielem też mnie przeraża.. ( a nuż nie wytrzymam i się w końcu porzygam z tych nerwów :?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety jest jak jest. A co do przystankow to adam_s, ja mam tak ze poprostu jade jade, przez chwile jest ok i nagle, ak chocby wewnetrzny glos mi mowi" tu jest przerazajaco strasznie, zaraz chyba zwymiotujesz, tylko kto cie potem odwiezie do domu, chyba tam nawet nie dojedziesz" opetal mnie diabeł ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×