Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego w moich marzeniach,bycia w związku jest tylko seks ? Dlaczego nie ma dzieci ? pracy ? utrzymywania rodziny ?

Że cooo..? :shock: Jaki normalny człowiek w marzeniach rozkminia pracę czy utrzymywanie rodziny..? Te kwestie to raczej podpadają pod "planowanie", w marzeniach to każdy chce być Jamesem Bondem a nie Janem Kowalskim :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej lubie fantazjować o tym, że jestem B O G I E M

Ja stosuję podział "rzeczy niemożliwych":

 

- planowanie = chciałbym czegoś i jest to coś w zasięgu moich możliwości jeśli się postaram (np. zmienić pracę, poznać żonę)

- marzenie = chciałbym czegoś i jest to w zasięgu ludzkich możliwości, aczkolwiek z niezmiernie nikłą szansą na to że się kiedyś przytrafi (np. bycie Jamesem Bondem, hajtnąć się z /wstaw dowolną celebrytkę którą szarpałbyś jak Reksio szynkę/)

- fantazjowanie = chciałbym czegoś i jest to coś poza ludzkimi możliwościami (bycie bogiem, przekonanie kobiety że "bananowy" i "cytrynowy" to w gruncie rzeczy po prostu "żółty")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów znalazłem fajny fragment tekstu a propos tematu. Generalnie nic co by tu nie zostało już powiedziane, ale mnie to rozbawiło :smile:.

 

"Dzisiejszy porządek rzeczy dyskryminuje w staraniach o przekazywanie genów panów nieśmiałych, strachliwych, introwertycznych (...) To grozi tym, że za kilka dekad świat wypełni się potomstwem Pawła Cattaneo z Warsaw Shore, a Wielki Zderzacz Hadronów będzie brany za urządzenie do produkcji precli, którego nikt nie umie włączyć.".

Źródlo: gazeta.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem brutalnie, ale szczerze - uważam, że szanse tacy panowie mają niewielkie. Zależy jeszcze od wieku. Im później dochodzi do inicjacji, tym zapewne więcej powodów, przez które nie doszło do niej wcześniej. Zazwyczaj Ci którzy zwlekają mają problemy z samooceną, są niepewni siebie, nie akceptują swojego ciała, jakies zaburzenia psychiczne, albo są nawiedzonymi katolikami ;).

 

Jeśli facet około 30tki jest dalej prawiczkiem zazwyczaj coś jest z nim nie tak i bynajmniej nie fakt, że nie uprawiał seksu go wyklucza, ani fakt, że nie znalazł jeszcze tej jedynej, z którą chciałby być na poważnie, ale właśnie powody, dla których nie miał jeszcze dziewczyny. Jeśli zlikwiduje wszystkie powyższe przyczyny i nie znalazłabym nic co byłoby w nim nie halo - nie miałabym nic przeciwko, choć pewnie byłoby ciężko, nauczyć go wielu rzeczy, które dla ludzi z doświadczeniem są oczywiste, ale to pikuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dusiorek, piszesz "nie znalazłabym nic co byłoby w nim nie halo", a w podpisie masz: "Każdy mężczyzna ma wady. Wybór mężczyzny więc, to wybór wad, z którymi jesteśmy w stanie żyć".

 

ok, czepiam się...napisz jeszcze coś o tej pewności siebie i o tym co lubisz u facetów, może trochę o tym

 

choć pewnie byłoby ciężko, nauczyć go wielu rzeczy, które dla ludzi z doświadczeniem są oczywiste

 

jakieś przykłady? konkretnie o jakie rzeczy chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli jak facet jest niepewny siebie, nie akceptuje swojego ciała, mają niską samoocenę to są skreśleni?...to jeszcze nie jest taki hardcore. Pewnie większość facetów stąd ma taki problem

Ciśnie się pytanie - czym w takim razie jest "taki hardcore"..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli jak facet jest niepewny siebie, nie akceptuje swojego ciała, mają niską samoocenę to są skreśleni?...to jeszcze nie jest taki hardcore. Pewnie większość facetów stąd ma taki problem

Ciśnie się pytanie - czym w takim razie jest "taki hardcore"..?

 

oglądaliście psychozę Hitchcocka? No to bardziej z czyms takim misie kojarzy męskie dziewictwo konsekrowane...takim zupełnym harcorem. Chorobliwym uzaleznieniem od matki, skrajnym dziwactwem, jakimiś seryjnymi zabójcami :smile:...albo że bardziej społeczeństwo tak na to patrzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zujzuj dla mnie to jest hardcore. Można być niedowartościowanym nieco ale jak samoocena przeszkadza już w umiejętnościach społecznych by zdobyć dziewczynę to jest to spory problem.

 

Jetodik owszem nieco się czepiasz bo wady a zaburzenia to dla mnie jednak dwie różne rzeczy. Wadą może być lenistwo a nie np fobia społeczna czy nerwica. Niska samoocena prowadząca do zaburzeń umiejętności społecznych też nie jest normalna.

 

Wierzę że jak tacy faceci zaczną się leczyć i pracować nad powodami które ich utrzymywały z boku - mają szanse i to spore więc nie mówmy tu o skreślaniu. Ale jeśli nie zamierzają nad tym pracować to nie wiem jak Wy ale ja osobiście nie bawiła bym się w zbawiciela świata, przekonywanie go na każdym kroku że na mnie zasługuje, że jest coś wart i chronione go przed całym złem tego świata.

 

Lekkie zaburzenia samooceny nie powodują że ktoś trzyma się z bloku i nie potrafi zdobyć dziewczyny. A ciężkie są na terapię nie na związek.

 

No ale to tylko moje zdanie bardziej z doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na osiedlu miałem takiego dziwaka. Koleś wykręcony jak kwazimodo, kulawy na jakiejś rencie...Był fanem wszelkich zboczeń, miał wiedzę na temat każdego zboczenia. Kupował taką gazetę...zły. Tam były jakies skrajne ochydztwa, i różne drastyczne zdjęcia....Generalnie dziwak to mało powiedziane. Nikt raczej sam na sam z nim nie starał sie zostawać..niby koleś nie grozny, fizycznie niedorozwinięty ale...No i właśnie ktoś taki mi sie z prawiczkiem kojarzy. Chociaż on to pewnie do burdelu chodzi...no ale chodzi o kogoś skrajnie nia atrakcyjnego fizycznie, głupiego, skrajnego dziwaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, :lol: słuszne spostrzeżenie, a propos to czemu pisdowaty robocik z Twojego awka tak się skulił? czyżby zobaczył pewnego siebie nowoczesnego androida z mojego awka? :mrgreen:

Twój ma coś cienką antenkę :P

 

 

oglądaliście psychozę Hitchcocka? No to bardziej z czyms takim misie kojarzy męskie dziewictwo konsekrowane...takim zupełnym harcorem. Chorobliwym uzaleznieniem od matki, skrajnym dziwactwem, jakimiś seryjnymi zabójcami :smile:...albo że bardziej społeczeństwo tak na to patrzy

To już podchodzi pod przestępczość, raczej nikogo z takim problemem na forum nie spotkasz. Czyli podsumowując - wszystkie problemy prawików po 30ce są mało hardkorowe, panowie, wszystko z wami ok, dopiero jak zaczniecie zabijać panie z warzywniaka i ubierać się w ich skóry to powinna wam się zapalić lampka ostrzegawcza że coś jest nie halo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak Wy ale ja osobiście nie bawiła bym się w zbawiciela świata, przekonywanie go na każdym kroku że na mnie zasługuje, że jest coś wart i chronione go przed całym złem tego świata.

 

Lekkie zaburzenia samooceny nie powodują że ktoś trzyma się z bloku i nie potrafi zdobyć dziewczyny. A ciężkie są na terapię nie na związek.

 

No ale to tylko moje zdanie bardziej z doświadczenia.

To akurat bardzo zdrowe podejście. Oczywiście nawet z najcięższymi zaburzeniami ludzie potrafią tworzyć związek...jednak generalnie pewnie często do tego by sie sprowadzało bycie razem...że trzeba by było uważać żeby niezranić, przekonywać o uczuciu itd...itp...a tego laski chyba strasznie nie lubią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zujzuj, tego chyba nikt nie lubi na dłuższą metę ;). Można wspierać takich ludzi raz na jakiś czas, ale nosić ten ciężar i żyć z nim dzień w dzień jest po prostu wyczerpujące.

 

No i chyba w naszej kulturze ogólnie jest tak że to kobiety wolą być w centrum uwagi i przekonywania jakie są och ach. Niby równouprawnienie a odwrócenie ról jest dość dziwnie spostrzegane. Już pomijając fakt że partner z bardzo niską samooceną i tak nie uwierzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, to jak społeczeństwo patrzy na taki związek mam gdzieś. Nie obchodzi mnie co myślą inni. Ale umiejętności społeczne faceta są dla mnie niezbędne, bo te umiejętności będą się odnosić też do mnie ;). To wobec mnie będzie też zamknięty w sobie, to wobec mnie nie będzie wiedział jak się zachować, to mnie nie będzie umiał zdobywać, to o mnie nie będzie umiał dbać. I choć nie jestem jakąś księżniczką, która wymaga nie wiadomo czego, to jednak na mnie opierałoby się dbanie o relację. Przypominam, że w moim temacie o związkowych problemach, gdzie facet nieco mnie zaniedbał większość była za tym, że nie powinnam być w tym związku ;). A co dopiero jakbym ja musiala budować związek, uczyć faceta bliższej relacji, jak to w niej wyglada, co powinien robić, dbała jeszcze o jego samopoczucie i nie dostawała w zamian nic poza ewentualnym uczuciem.

 

Miałam kiedyś faceta z niska samooceną i wytrzymałam z nim 2 tygodnie. Ciągle użalał sie nad sobą jaki jest beznadziejny, oczekiwał zaprzeczenia, opieki, komplementów i bał się nawet mnie dotknąć, czy mnie gdzieś zaprosić, bo czuł że się narzuca, albo że mu nie wolno wymagac ode mnie bym miała czas i że na mnie nie zasługuje. Dzień w dzień mówiłam mu, że skoro z nim jestem to zasługuje, żeby się nie bał, ale skoro on miał takie nie inne mniemanie o sobie to moje słowa niewiele zmieniały.

 

Może mój eks był już drastycznym przykładem tej niskiej samooceny, ale naprawdę mniej więcej tak zachowuja się ludzie bardzo niepewni siebie ;). znam gorsze przypadki, ale do nich już trzymałam się na dystans, szczególnie jak nie chcieli iść na terapię to włączał mi się alarm.

 

To chyba nic dziwnego, że kobieta woli mężczyznę, a nie pieska na smyczy, którego nauczy nowych sztuczek i będzie ciągać za sobą, biorąc na klatę pełna odpowiedzialność za to stworzenie. Jeśli chcemy tworzyć związek powinniśmy najpierw rozwiązac problemy ze sobą, aby nie przenosić ich na drugą osobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×