Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co teraz robisz?


Anja01

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę i dumam. Nie lubię dumać. Bo zawsze wychodzi mi z tego jakaś myśl, która przyprawia mnie o mdłości. Poza tym myślę nad odpaleniem jakiejś muzy, może po tym mi się polepszy jakos

ja jak mam zły nastój, a jestem sama w domu to zapuszczam muzę, nakładam słuchawki i tańczę jakby mną miotał szatan.

Polecam :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tak prędko Asuu, muszę Cię poobserwować, na długo zaginęłaś, sama wspominałaś o porwaniu, co jeśli to byli ludzie z plebanii i zainstalowali Ci jakiegoś anioła, ja Ci zdradzę sekrety swej czarnej duszy i dysku a Ty mnie cyberarcykurwanatankiem potraktujesz -_-

 

A tak w ogóle, to ja się w tym nie orientuję, te jakieś przejścia, podgatunki...to nie o to w ogóle chodzi, to ma lecieć łubudubu błebłebłe ze słuchawek prostu do mózgu, jak najgłośniej i jak najdłużej żeby w końcu wprowadzić go w stan rezonansu i tak, że cała głowa chodzi a potem z nią wszystkie neurony, transmitery i każda komórka chodzą i potem następuje otwarcie wrót i w końcu wydaje się wam, że to wy jesteście a tak naprawdę to już jest gość z piekła, jakiś Judasz, Kain albo i obleśny Neron, czasem nawet kilku, albo jak jeszcze Lucka, albo i z Samaelem zaproszą to już jest podobno jazda, że ja pierdole.

 

Noo..a polecić chyba mogę coś świeżego trochę z black/death Svart Crown - Profane, ale to fransuskie więc pewnie pedały i w ogóle nie tr00 :/ Bo Behłemłota to nie wiem jeszcze czy bym polecił, babcia mówiła, że fajnie napierdalają, jak Wehrmacht w 39' tyle, że Niemcy byli bardziej melodyjni i nawet tańczyła wtedy do kartofli na polu, ale babcia przygłucha to się jej opinią zbytnio już nie kieruję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedzę i dumam. Nie lubię dumać. Bo zawsze wychodzi mi z tego jakaś myśl, która przyprawia mnie o mdłości. Poza tym myślę nad odpaleniem jakiejś muzy, może po tym mi się polepszy jakos

ja jak mam zły nastój, a jestem sama w domu to zapuszczam muzę, nakładam słuchawki i tańczę jakby mną miotał szatan.

Polecam :great:

Ja jak mam większego doła to siedzę i czekam, aż przejdzie, nie mam ochoty wtedy na nic. Muzyki słucham tylko, gdy mam dobry nastrój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×