Skocz do zawartości
Nerwica.com

nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć


Rekomendowane odpowiedzi

Nie była bym w stanie zapomnieć, wybaczyć, patrzeć na taką osobę. U mnie od miłości do nienawiści w tym wypadku jeden krok. Jak można tak bardzo "kochać", jak opisujesz to w poście i bzykać inną kobietę?! Dla mnie to jest niepojęte...
tak jakbys wyjeła mi te słowa z ust. Tak samo uważam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale akurat ta osoba nigdy by się tak nie zachowała.
ale z kimś, kto nigdy nie zdradził też nie ma takiej pewności.

Nie lubię łapać za słowa, ale jak widzisz " nigdy nie mów nigdy " ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wybaczenie czy nie wybaczenie zdrady wplywa mnostw czynnikow ... kazdy a swoje. Zalezy czy to jakis jednorazowy amok czy systematyczne kurestwo, ile sie jest razem, czy ma sie dzieci, jak dlugo bylo sie oszukiwanym i w jaki sposob.

Po 20 latach maleznstwa zastanawialam sie czy wybaczyc zdrade bo jednak przerazalo mnie zaczynanie wszystkiego od nowa. Balam sie. W koncu stwierdzilam ze nie ma czego sklejac i sie rozwiodlam. Teraz tym bardziej bym pozegnala. Zasluguje na kogos komu do glowy nie przyjdzie zeby mnie skrzydzic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, to tez jest prawda.

My sami dajemy partnerom takie "przyzwolenie" na zdradzanie bo taki osobnik sobie mysli, ze moze mi wybaczy, ta osoba wybacza, a nastepnie zaczyna sie zataczac kolo bo partner sie przyzwyczaja, ze skoro raz mu cos zostalo wybaczone (juz niekoniecznie zdrada) to caly czas tak bedzie. Ogolnie ciezki i sporny temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale akurat ta osoba nigdy by się tak nie zachowała.
ale z kimś, kto nigdy nie zdradził też nie ma takiej pewności.

Nie lubię łapać za słowa, ale jak widzisz " nigdy nie mów nigdy " ;)

 

Miałam na myśli, że to osoba, która nie zachowywała się tak wcześniej i nie miałabym podstaw sądzić, że kiedykolwiek tak by się miała zachować. Natomiast daleka jestem od stwierdzenia, że każdy, kto zdradził, będzie to znów robić. To akurat uzależnione jest od wielu czynników, więc trudno wnioskować, czy każdy, kto raz zdradził, ma wiekszą tendencję do zdrady od kogoś, kto nigdy tego nie zrobił:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówicie o tym, że osoba która raz zdradzi, zrobi to ponownie.

Ja tak nie uwazam...znam jedna pare ktorej zdrada wyszla na dobre o ile mozna tak powiedziec. Zrozumieli ze o zwiazek trzeba dbac i jacy sa dla siebie wazni. Nie sadze zeby on zdradzil ponownie po tym co przezyl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, rozumiem, że ciężko uwierzyć w to, że osoba która zdradziła, może mieć takie wyrzuty sumienia, że patrzy na siebie jak na potwora i wywołuje to w niej takie wyrzuty sumienia że choroba się uaktywnia. Po tym zdarzeniu w tamtym czasie słusznie pewnie myślałam, że nie zasługuję na dobrego partnera...

 

Moim jedynym wytłumaczeniem jest to iż u nas tak się jebało. Odkryłam że jest biseksualny, ogląda porno dziecięce (komiksowe). Od tego pojebało mi się w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim jedynym wytłumaczeniem jest to iż u nas tak się jebało. Odkryłam że jest biseksualny, ogląda porno dziecięce (komiksowe). Od tego pojebało mi się w głowie.
może to nie jest usprawiedliwienie Twojej zdrady, ale jak takie coś odkryłaś, mogłaś poczuc się dziwnie i pomyslec z kim ja mam do czynienia. Powiem Ci że ja bym od kogos takiego uciekała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, tylko, że ja strasznie go kochałam (znów paradoks zdrady) i nie umiałam odejść. Ja chyba zrobiłam to celowo (zdrada) żeby ostatecznie położyć na tym kamień. Bo odejść nie potrafiłam a być z nim nie umiałam. Posrane ale czuję, że o to mi chodziło. Może to też była zemsta na tym, że przede mną ukrywał dewiacje, skłonności homoseksualne. Czułam się oszukana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w takim razie każdą zdradę można czymś wytłumaczyć. Nie lepiej po prostu odejść zawczasu?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×