Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

ja w tym tygodniu zaliczyłam już kilka napadów paniki. Ryk, trzesawka całego ciała, u mnie to już nie nerwica zaburzenia jakieś tylko kur.wica

cały dzień zmarnowany dzisiaj, ale na razie nie mam żadnych napadów, czuję się niepewnie ale jestem już zmęczona psychicznie i fizycznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj cały dzień spokojnie. Późno wstałem, pojeździłem trochę po mieście, przeszedłem się po sklepach. Później wyszedłem trochę na miasto jeszcze sie przejść. Chociaż jestem spokojnym człowiekiem i nie pamiętam dokładnie ale chyba z 7 lat temu ostatnio poniosły mnie tak emocje/agresja dziś jednak tak się stało.

Spotkałem mojego dawnego już przyjaciela i to co znów przykrego od niego usłyszałem doprowadziło mnie do ataku agresji. Sam byłem w szoku w jaki amok wpadłem i jak go poniżyłem. Jej ja to jestem bardzo spokojny ale zauważam, że jak już ktoś mnie bardzo zawiedzie i jeszcze przejawia aż tyle złych emocji do mnie to potrafię wpaść w szał agresji. Teraz to się sam nad sobą zastanawiam, i myślę, że dobrze, że nie zrobiłem jeszcze więcej:(

Chociaż należało mu się takie potraktowanie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zauważyliście, że im bliżej wiosny tym bardziej wzmagają się ataki czy tylko ja tak mam?

Od kilku dni mam ciągle złe samopoczucie

Ciągle czuję się zmeczona, szumi mi w uszach, mam zamglone obrazy i drżenie ciała jakoś dak od srodka ... Czuję jak by mi serce fikało koziołki. A co za tym idzie doszukuję się u siebie jakiś poważnych chorób przez co nakrecam się jeszcze bardziej.

Dzisiaj poszłam sobie z psem na spacer ale w połowie juz bardzo źle się poczułam i musiałam wracac.

W domu czuje bardzo silne zmęczenie, drżenie mięśni i to pieczenie w klatce jest to strasznie uciążliwe i męczące ehhh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiosna ma coś z tym wspólnego? Ja zaliczyłam przed chwilką kolejny napad lęku, wykończę się. Nienawidzę tego uczucia kiedy cała się trzęsę. Czuję,że sama się nakręcam. Wariuje już od tego wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesilenie wiosenne moze byc przyczyna częstszych lekow, zależy chyba od osób ja na wiosnę zazwyczaj lepiej sie czuje a zima to dla mnie masakryczny okres. Polecam czeste spacery jeśli lek jest duży to nie trzeba sie zbyt oddalać od domu albo wychodzic z kims bliskim. Taka pogoda powinna motywować do spędzania czasu poza domem odciągnie to trochę tez źle myśli pomoże sie rozluźnić i wylądować bo zauważcie np po tym forum ze leki najczesciej pojawiają sie wlasnie w weekendy kiedy zalegnie sie w domu ma sie wiecej czasu i zaczynamy za dużo myslec i zwracac uwagę na fizyczne dolegliwosci i panika gwarantowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy dzien tez kiepsko. Ten cholerny lęk, lęk, lęk... Nie daje pracowac, choc w pracy bylam, a obowiazkow raczej wiecej niz mniej i odpowiedzialnosc za to co sie robi... Poczucie, ze ludzie oddzieleni sa ode mnie szklana tafla. Patrze na nich jakbym obserwowala ich w telewizji. Rozmawiac mi sie nie chce, ograniczam sie do tego, co musze. Byle tylko uciec we wlasne analizy, kazdy moment wykorzystywalam oczywiscie zeby czytac o chorobach.

Dawno sie tak zle psychicznie nie czulam jak dzis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mój dzisiejszy dzień jest bardzo dziwny. Przez chwilę nawet poczułam się lepiej, już myślałam,że trochę mi przeszło i miałam jakąś nadzieję ale wszystko się posypało i siedzę z dołkiem i niepokojem :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko było okej, ale znowu dopadła mnie ta niemoc... Na niczym nie mogłem się skupić, nic mi się nie chciało i to już okolo 15 godziny gdzie to dopiero połowa dnia :shock: Tak miewam często. Nie wiem, może mam jakiś niedobór w organizmie czy coś...

 

-- 05 mar 2014, 18:26 --

 

anel92, No to witaj w klubie! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrva, kryzys mam.

Czuje sie, jakby mi sie splot sloneczny zamienil w wiertarke udarowa wysokoobrotowa (np taka AEG).

I wlasnie zaczela mnie bolec leb. Prawie nigdy mnie nie boli.

Z rana popracowalam i to ostro - ok 30 swiec zrobionych, teraz tylko werniks ze 2-3 warstwy i gotowe.

Moze zrobie wszystkie bedzie na prezentacje we srode.

Trzeba kapuche haratac.

Mam zamowienie na zegar ze zdjeciem dzieckow klientki - nie chce mi sie za to teraz zabierac, trzeba troche sfotoszopic, dodac jakis efekt staroci itp. Ale mnie sie to zdjecie nie podoba i chcialabym jej zasugerowac ze sama zrobie a potem cos z tego bedziemy kombinowac.

Ona chce w sepii i postarzone a to co mi dala pasuje do w/w jak nos do dupy. Nienawidze chaltury a jesli to zrobie z jej zdjecia to bedzie czystej wody artystyczna prostytucja.

I znowu wychodzi ze traktuje swoje zajecie zbyt powaznie i z zasadami, ale ktos musi.

Lakieruje biezace prace. Weekend pod znakiem przegladu do prezentacji.

Terapia zajeciowa.

 

I po jaki ciezki ch*j B dzwoni na 2 minuty? Przed wejsciem do samolotu. Jeszcze sie bardziej psychicznie rozj*balam jakby malo bylo.

Ja juz nic nie wiem - swiat mi sie do gory nogami wywrocil. Wszystko. Nigdy tak nie odczuwalam, nigdy czegos takiego nie przezylam a zyciorys mam przedni, mozna by kilka osob obdzielic.

I teraz widze ze nie przezylam w sumie nic. NIC.

Moze mam zaczac w Boga wierzyc? Bo jestem niewierzaca. Ale szanuje czyjas wiare.

A za oknem znowu kuwa jakis wicher wieje. Pewnie pogoda sie znow zjebie.

Wracam do filmu. Ciezko mi sie oglada. Wogole wszystko idzie jak z kija. :evil:

Powoli zaczynam rozumiec ludzi ktorzy sie samookaleczaja - jest bol i chcesz zrobic wszystko, by go nie czuc.

Tesknota mnie dobija. Nigdy dotad tak nie tesknilam za nikim. Moze raz, jak corka byla mala a ja wyjechalam na szkolenie...

Nikt inny nie byl wart takiej tesknoty.

Nikt zyjacy. Po niezyjacych teskni sie inaczej.

OK skoncze bo smece jak stara baba, ktora nota bene jestem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od początku dnia dobrze mi się spało. Od rana miałem "rozmowy" z pewną osobą, która nie potrafiła się określić o co jej chodzi... Później miła podróż, rozmowy, siłownia. Ogólnie fajny dzień... Dobrze się czuję... oby tak częściej 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×