Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Że nie mogę się wysłowić podczas rozmowy telefonicznej.

też tak mam... właśnie muszę zadzwonić do Dyrektorki Przedszkola, w którym mam odbyć praktyki... Niestety uczelnia jeszcze nie dostarczyła niezbędnych do ich rozpoczęcia dokumentów i muszę przełożyć praktyki na za 2 tygodnie, na dodatek okazało się, że w środy mam obowiązkowe zajęcia i będę mogła odbywać praktyki jedynie w czwartki i pt, nie wiem, jak ja jej to powiem :(

mi pomaga napisanie przebiegu całej rozmowy na kartce - potem perfidnie czytam :D dzięki czemu - przebiega to w miarę sprawnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurzył mnie Samsung. Wydał beznadziejnego następcę smartphonów, więc zadowolona kupiłam taniej Samsunga Galaxy S IV, a tu co ja paczę? Następca ma takie śliczne kolorki... ten turkusowy... Może i jestem bardziej obeznana z techniką, ale wciąż jestem kobietą... Ja chcem turkusik ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w pracy zazwyczaj jest stres i trzeba siedzieć 8 godzin 5 dni w tygodniu a ja mam rente i to mi wystarczy, ale wysyłaja mnie do roboty rodzice :( Udaje, że szukam pracy i zawsze ta prace dostaje ostatnio, ide na jeden albo dwa dni i rezygnuje i wymyślam powód dlaczego ta praca jest zła. I znowu dostałam prace, a raczej czuje ze dostane, bo przeszłam do drugiego etapu :/ kurva

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twój post zabrzmiał trochę jak takiej rozkapryszonej dziewczynki, która jest zbyt leniwa, by coś zrobić ze sobą ;) Nie wiem czy też to widzisz, jak Twoje słowa wyglądają z boku, nie wiem też jakie dokładnie masz problemy/zaburzenia, ale jeśli jesteś w stanie pracować, to jako dorosła osoba, bierz swoje obowiązki na klatę. Spróbuj też znaleźć pozytywne jej strony.

 

Renta nie da Ci satysfakcji, nie da rozwoju, nie da poznać nowych ludzi, nie da się sprawdzić, nie da pewności siebie i samozadowolenia. Co to za życie nie robić nic> To nie życie tylko przeczekanie do śmierci. Spróbuj znaleźć coś co Cię interesuje i w tym kierunku poszukać pracy, a nie będzie to takie straszne znowuż.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w pracy zazwyczaj jest stres i trzeba siedzieć 8 godzin 5 dni w tygodniu

Ojej, zazwyczaj robią to dorośli ludzie ;)

Rozumiem, że masz swoje problemy, ale na tę Twoją rentę pracują ludzie zazwyczaj własnie w tym stresie i siedzą tam po 8 godzin 5 dni w tygodniu. A praca to nie tylko to, o czym wspomniałaś, ale też nowe możliwości, o których pisze Dusiorek. Przemyśl to sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahma jeśli możesz jakoś pracować tylko Cię to przeraża, to spóbuj chociaż gdzieś na pół etat, ćwierc etatu. Nie musisz rzucać się zaraz na głęboką wodę i się poddawać bo ooo nagle toniesz. Spróbuj od jakiś delikatniejszych robót. na zlecenia, czy właśnie na ograniczonym etacie. Może się stopniowo przyzwyczaisz i to polubisz ? ;) nie poddawaj się od razu jak Ci tutaj nie wyjdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Renta nie da Ci satysfakcji, nie da rozwoju, nie da poznać nowych ludzi, nie da się sprawdzić, nie da się rozwinąć.

Zamień "renta" na "praca" a wydźwięk będzie taki sam :D Jak się niby rozwijać kiedy ponad połowę dnia siedzi się w robocie, jak poznawać nowych ludzi kiedy się wraca do domu zje*banym po pracy, jak się rozwinąć skoro wieczorem człowiek myśli tylko o tym żeby się wyspać...? Sprawdzić się zaś można najczęściej pod kątem wytrzymałości na idiotów a satysfakcję się ma jak się uda kogoś zgnoić i udowodnić sobie że ktoś ma gorzej od nas :D

 

O takiej pracy jak ty piszesz to zwykli obywatele sobie mogą pomarzyć najczęściej, bo najczęściej też praca to siedzenie za biurkiem i wypełnianie papierów, stawianie towaru na półkach i tego typu zajęcia. Ludzi projektujących motolotnie czy siedzących w jakimś innym "ciekawym" zawodzie jest nikły procent.

 

Nie mówię że postawa "nie chceeeee mi sięęęęę pracowaaaaać" jest dobra, ale nie przesadzajmy z fajerwerkami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Was czytam, to nóż się w kieszeni otwiera....Nie mogę znaleźć jakiejkolwiek pracy od roku. Gdyby była oferta sprzątania kibli, to nie zastanawiałabym się ani chwili, bo mam dość siedzenia w domu i gapienia się w cztery ściany i odganiania negatywnych myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, no właśnie , mnie praca nie cieszy, a raczej dołuje i smuci ze musze siedzieć 8 godzin w robocie

 

-- 04 mar 2014, 16:26 --

 

magnolia84, przykro mi. wiem ,że prace cieżko znaleźć. Ja mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i mi jest łatwiej. Tylko że ja nie chce pracować. Podejmuje te próby dla mojej pani psycholog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahma, dlaczego nie chcesz pracować? Ludzie niepełnosprawni też pracują i nawet się garną do pracy. Przecież na dłuższą metę można pierdolca dostać siedząc bezczynnie w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja siedze w robocie codziennie po 10 godzin :bezradny:Ahma, spróbuj jak wczesniej juz Ktos pisal, zebys poprobowala nie na caly etat ale na czesc etatu stopniowo a noz potemm dasz rade wiecej pracowac dorob sobie do renty moze poszukaj czegos na pol etatu np.

 

-- 04 mar 2014, 15:30 --

 

magnolia84, dokøadnie siedzac dluzej w domu bez zajecia piedrolec nic wiecej ja bym nie mogla nic nie robic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, no właśnie , mnie praca nie cieszy, a raczej dołuje i smuci ze musze siedzieć 8 godzin w robocie

No cóż, ja mam tak samo. Ale nie ma wyjścia, albo praca albo na bruk i pod most, to jednak mimo wszystko wolę pracę ;)

 

Przecież na dłuższą metę można pierdolca dostać siedząc bezczynnie w domu.

Nie pojmuję skąd ta opinia że siedzenie w domu automatycznie oznacza "bezczynność" i potencjalne dostanie pierdolca... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, widać to zależy od człowieka...

Nieraz było w pracy naprawdę ciężko, bo 4 miesiące w roku pracowałam 24 h na dobę i to w dużym stresie i presji ale podobało mi się to, bo nie miałam czasu na zbędne rozmyślania, dołowanie się, itp. Byłam zmęczona ale zadowolona. Dla mnie praca jest w pewnym sensie lekarstwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie dostaje żadnego pierdolca w domu. Jeżdże często do chłopaka, chodze na terapie, spotkam sie od czasu do czasu z koleżanką.. siedze na allegro godzinami.. ogladne tv, poczytam.. latem robimy grilla, basen.. no takie coś mi sie podoba.. ale rodzice marudzą że nie pracuję.mama nie tak bardzo jak ojciec i chłopak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, mark123, z własnego doświadczenia. Prace domowe nie zastąpią tej prawdziwej pracy. Wyżej opisałam czym dla mnie jest praca, która nie zawsze jest pracą marzeń.

 

-- 4 mar 2014, o 15:42 --

 

Ahma, ja przez rok też starałam się wychodzić, itp. ale czułam, że tak nie da się w nieskończoność. Czułam, że czegoś mi brakowało. Chciałam nabywać doświadczenia, sprawdzać się w różnych ekstremalnych sytuacjach, itp., a to zapewniała praca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×