Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SmutnaTęcza

Niby było dziś całkiem dobrze, niby powiedziałam na seminarium więcej niż zwykle (bo zazwyczaj wypowiadam się niezwykle lakonicznie), ale co z tego, jak większość z tego znowu była wymyślaniem czegoś na poczekaniu, ściemnianiem, byle tylko nie wydało się, że kompletnie nic jeszcze nie zrobiłam i jestem najbardziej z tyłu ze wszystkich.

Dobija mnie to moje lenistwo - nie jest to wynik prokrastynacji, nie może być. Zresztą prokrastynacja to tylko mądrze brzmiący synonim lenistwa, pewnego rodzaju wymówka (?) - i jest to tylko i wyłącznie moje zdanie, dotyczące mojej indywidualnej sytuacji i absolutnie nikt nie musi się z nim zgadzać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na komisji o rentę, małe prawdopodobieństwo żebym ją dostał. Pół roku szukam pracy, zerowe skutki. Jeden pracodawca miał zadzwonić do mnie w tym tygodniu, jeszcze nie zadzwonił i chyba nie zrobi tego. Żona mi wygaduje że nie ma ze mnie żadnego pożytku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, kumulacja wszystkiego, najchętniej zniknęłabym z tego świata... do tego rodzice ciągle wydzwaniają czemu w weekendy do nich nie przyjeżdżam, zdziwienie wielkie, że do szkoły chodzę, ciekawe k*rwa gdzie byli jak sobie życie marnowałam, wtedy nie byli tacy skorzy do wychowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MamSwojePoglady, Dinożarłrze.

W żywocie bywa,czasem nagle na łeb spada,rodzina,szkoła,praca,40 tonowy pustak widmo,pluszowy żelek i wielka pianka z żelatyny w kształcie Moby Dick'a...

oh wait.

 

I zdarza się,że jak już coś się p*rdoli,to wszystko naraz.

pomijając te frazesy,pamiętoj,masz swoje lata,nie mieszkasz z nimi,ty głównie kierujesz swoim żywotem,znikać jeszcze nie czas.

A 2 prawda mówi że każdy shitstorm

się z czasem uspokaja i znów jest tęcza,gumijagody, i w ogóle "I love fckin world"

także no worries D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MamSwojePoglady, To że czasem z wózka spadnie trochę szamba...taki już żywot,wtedy srajtaśma,to co wpada do gęby wypluć i przepłukać, i ciągniemy wózek z łajnem dalej :pirate:

kupmitrumne, Mam już nałóg w postaci internetów,rozpoczynanie % jest mi zbędne :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a chuj mnie strzela i to taki murzyński. Ileż można? Mam dość wszystkiego...siebie, ludzi, terapii...a w szczególnosci tego jebanego lęku i deprechy. Czemu nie zostałam jakas ryba, której pamiec to 7 sek.? No jak tu siebie polubic grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Chujowo się czuję, jestem pierwszy dzień na sertralinie. Asertin 50 mg. Do południa było spoko, po południu miazga. Przespałam się, uspokoiło się. Teraz od nowa. Coś mi stoi w gardle i jest mi niedobrze, a muszę jeszcze połknąć na noc Neurotop. Nosz ja pierdziele :/ Brałam kiedyś Arketis, miałam takie same objawy przez pierwsze kilka dni, jak teraz, przy Asertinie. Mam nadzieję, że i tutaj po kilku dniach się poprawi, chociaż nie wiem, bo po 5 dniach mam z połówki wejść na całą tabletkę i o.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×