Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

395 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      240
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

 

to dlaczego przez 4 lata bierzesz lek który tak na Ciebie działa?

-- 26 lut 2014, 22:55 --

w zaszdzie to powinno byc inaczej, czy Twoj lekarz wytłumaczył Ci dlaczego zaleca Ci brac lek który działa w ten sposób

 

bo nie ma niczego lepszego ? a wypróbowałem wszystko,

ten lek jest najlepiej tolerowany przeze mnie ze wszystkich antydepresantów.

inne leki ze wszystkich grup, dają znacznie gorsze efekty uboczne, które nie mijają (każdy lek brany śr/min 3-4 miesiące).

psychiatra wie, że nie ma leku, który byłby u mnie w pełni skuteczny, albo nie zna mixu leków, które by zadziałały dobrze,

więc biore to co brałem wiele lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten lek jest najlepiej tolerowany przeze mnie ze wszystkich antydepresantów.

inne leki ze wszystkich grup, dają znacznie gorsze efekty uboczne, które nie mijają (każdy lek brany śr/min 3-4 miesiące).

to tez jakas wskazówka, ale nie bede sie bawił w lekarza, wiec skwituje to tylko stwierdzeniem OK ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Wczoraj zasnełam tak szybko, że nawet nie wiedziałam w którym momencie to nastąpiło i odziwo nie budziłam się co 30 minut jak to zwykle bywało, więc jakiś plus, chociaż musze przyznać się, że koło 18 zażyłam połówke 0,25 Zomirenu, więc w jakiś sposób mi to na pewno pomogło. Oby dzisiejszy dzień dał mniejsze skutki uboczne mi i każdemu z was :)

Tojaaa, Ja dziś mam 10 dzień i na dawce 5 mg praktycznie w ogóle nie mam lęków, ale skutki uboczne dają mi dalej w kość. Jestem z województwa małopolskiego, okolice Krakowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc, ja dzis wrzuciłam cała dawkę paro do esci. Co ma byc to bedzie. Na razie zaliczylam dwa mini ataki paniki podczas zebrania, ktore prowadziłam. Zrobiło mi sie mega gorąco, ciśnienie na kibelek na grubsza temat, ale jakoś opanowalam sie. Kurcze na razie nie widać lepszego, szczególnie rano.

 

Zmartwiles sie tym, co napisał zaqzax, sorry za zygzaka :D juz zaczynam wkrecac sie, ze będę miała takie jazdy, o których pisał. Pewnie niedługo zapomnę jak sie w ogóle nazywam i dupa. Kurcze, jak tu sie nie wkrecac. Luki, pomocyyyyy

 

xyz90, trzymam mocno kciuki, aby dzień był na plus. Ja z drugiego końca kraju :D

 

 

Smutna, a jak u Ciebie dzień sie zaczął? Spokojniej??

 

-- 27 lut 2014, 09:42 --

 

Fatalnie mi dzis, spina, spina, coraz wieksze napiecie, nie mam siły na nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy stresów w pacy, akceptacji swojej pracy, poczucia bycia kontrolowanym mam szeroko omawiane podczas terapii.

Ja widzę powolne ale stałe zmiany na lepsze.

Kiedyś jechałem do pracy jak na ścięcie. Każdy poranek był pełen czarnych myśli i niechęci, że tam jadę. W każdą niedzielę od popołudnia byłem wkurzony, źle spałem w noc poprzedzającą poniedziałek.

A teraz mogę powiedzieć, że mój stosunek do pracy jest neutralny. Nie mogę powiedzieć, że ją lubię, ale akceptuję i jestem pewny tego, co w pracy robię. To już bardzo dużo.

Po raz kolejny z całego serca polecam profesjonalną terapię. Naprawdę tabletki nie załatwią sprawy.

Tojaaa, jeśli masz takie biegunki rano, to przecież nie zdążysz strawić i przyswoić leków. Część ich wydalasz.

Sam miałem ostatnio kilka dni jelitówkę i kiedy następnego dnia wziąłem swoje tabletki to poczułem nagły wzrost serotoniny, jakbym dopiero zaczął brać lek. Musisz coś z biegunkami zrobić, stopran, węgiel czy coś, bo tak Twoja kuracja nie przebiega dobrze.

Albo bierz leki w trochę późniejszej godzinie, kiedy biegunki już miną.

Trzymajcie się ciepło. Bądźcie dzielni. Miłego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, masz racje ciężko samemu przestawić tok myślenia, u mnie jest wszystko bardzo świeże bo trwa to "zaledwie" 3 miesiące po wieloletniej przerwie. Na razie układam sobie to wszystko i zaczynam bardzo wolno akceptować, dam sobie czas, jeżeli stwierdzę, że sama nie dam rady to na pewno się zapisze. Na tą chwilę chyba jeszcze nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi mili :)

tojaaa,lepiej mi trochę od wczoraj,moje mysli na ta chwile są takie,ze boje sie ze będę wymiotować i ze będę zle sie czula:\

wydają sie banalne,ale mnie skutecznie straszą :)

 

kochana,moze Ty sprobuj te tabletki brać po południu?

wtedy moze sie okaże,czy biegunka jest przez nerwy,czy przez tabletki.

trzymaj sie tam w tej pracy i podziwiam Was wszystkich tych,którzy maja nerwice i pracują...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore na nerwice i depresje.

poprawa jest ogólnie.nie mam ataków,lapy mi sie nie trzęsą,zawroty Glowy minely,ogolne telepanie tez...ale zostaly lęki...nadal soe boje,ze zwariuje,ze gdzieś zemdleje,zależy co w danym czasie pomysle lub sobie wkręcę :)

plus taki,ze te myśli juz nie wywoluja paniki i roztrzesienia.

na dawce 40 mg jestem od 3 tygodni

i powiem ci szczerze,ze nie wiem czy ten lek mi pomaga.

czy mi pomoże na te myśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna82, citalopram to słabszy lek,zawsze możesz zmienić jak nie zadziała jak trzeba.daj mu jeszcze trochę czasu,a może i dawkę trzeba będzie zwiększyć-od tego jest już lekarz.powiem ci jedno-jak nie działa przez dwa miesiące to trzeba zmienić,bo szkoda zdrowia

też mam te myśli,że jestem wariatką,ale staram się o tym nie myśleć,a paro bardzo mi w tym pomaga.lęków nie mam w ogóle-tu też świetnie działa.właśnie staram się o pracę.ale wiem że to gówno kiedyś wróci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi mili :)

podziwiam Was wszystkich tych,którzy maja nerwice i pracują...

 

A ja współczuje tym, którzy mając nerwicę, siedzą w domu.

Praca to najlepsza terapia. Nie tylko daje nam pieniądze, ale uczy każdego dnia radzić sobie z lękami, z dala od domu. Uczy przełamywania siebie. Po każdym takim wygranym dniu jesteśmy silniejsi.

Nie ma nic gorszego, niż siedzieć w domu i skanować swoje samopoczucie, zostawać sam z własnymi myślami. To powoduje ciągłe tkwienie w lękach. Praca choć na chwile pozwala o nich zapomnieć.

Im dłużej siedzisz w domu, tym bardziej boisz się powrotu do pracy. W końcu stwierdzisz, że nie ma to sensu i będziesz szukać usprawiedliwienia, żeby tylko zostać w domu. Bo człowiek znerwicowany boi się każdych zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z lukim, ja jestem bez pracy i to dosc dlugo, i zauwazam to u siebie, brak motywacji, usprawiedliwianie sie, rezygnacja, no i przede wszystkim siedzenie w domu nie pomaga z wyjsciem z nerwicy, choc teraz jak juz pisalem po lekach jest nieco lepiej, zaczynam myslec nieco optymistyczniej, przegladam ogloszenia itd.mam nadzieje ze cos sie ruszy na rynku i znajde poki co cokolwiek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×