Skocz do zawartości
Nerwica.com

LEKOMANIA, kto lubi wcinać więcej leków niż potrzeba...?


AddictGirl21

Rekomendowane odpowiedzi

CórkaNocy, A próbowałaś Velafaxu? Jest jednym z mocniejszych leków, być może właśnie on postawiłby Cię na nogi. No i wspomniany Nexpram. Poczytaj sobie ulotki w necie i sama wywnioskuj co by Ci lepiej pasowało bo z lękami nie ma żartów. Współczuję Ci ale jednocześnie wierzę, że już niedługo będzie lepiej.

 

-- 24 lut 2014, 22:00 --

 

jetodik, Trochę tolerancji proszę. Każdy ma prawo wyboru. Krytykować jest najłatwiej? Tak? Sprawia Ci to przyjemność? Odpatyczkuj się więc i zajmij się swoim avatarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taa velafax!! brałam go 4 razy! ostatnio właśnie go odstawiałam, bo już nie działa na lęki w żadnych dawkach

więc już nie wiem czy cokolwiek mi pomoże, skoro nawet na tym velafaxie nie wyrabiałam z lęków i z tego powodu przeszłam na sertralinę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, Pozostaje więc bezradna, mimo wszystko radzę żebyś "konkretnie" porozmawiała ze swoim lekarzem Psychiatrą. Istnieje też taka opcja, że przyczyną lęków może być zła gospodarka hormonalna więc może warto się przebadać? Opcja jest jeszcze jedna, istnieje jednostka pacjentów lekoodpornych, w takim wypadku pozostają elektrowstrząsy - tak wiem, brzmi drastycznie ale nie jest to takie straszne jak co po niektórzy postrzegają tą metodę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, psychodynamiczna. Ale byla beznadziejnie prowadzona i za wiele mi nie dala. Pisalam w jednym z tematow jak to wszystko wygladalo...

Nie omowilam 80% problemow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmnuM, Co do stabilizatorów mój organizm ich po prostu nie toleruję. Czuję się masakrycznie, czy to Depakina czy Lamotrygina ale nie wszyscy tak muszą mieć. Ja nie mogę jeść stabilków.

 

-- 25 lut 2014, 14:19 --

 

Co do mieszanki, mój nie fajny nastrój zmusił mnie do miksu. Nexpram, Olanzapina, Xanax, Sedam plus Clonazepam. Pogryzłam i połknęłam. Walczyłam żeby nie zasnąć ale nie udało się. Dwie godziny wycięte z życia. Nie polecam "nie doświadczonym"...Jeżeli chodzi o mnie "czemu to zrobiłam", no cóż; drżenie kończyn, totalne rozstrzęsienie, myśli samobójcze więc cóż wyjściem było otumanić się KONKRETNIE....Niedawno się obudziłam i prochy dalej działają. Czuję się okey. Pełna sedacja. Jestem sama w domu i zastanawiam się nad sobą. Co najgorsze nie dochodzę do żadnego wniosku. Fuck!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×