Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno nie można siedzieć i użalać sie nad sobą. Czytanie książek, oglądanie filmów to też hobby. Najpierw myśl kategoriami zapychacz czasu, a trafisz na zaj...stą książkę, że ani sie obejrzysz a przeczytasz cały cykl książek. I nie będzie to zapchaniem czasu. Po drugie większosć ludzi czyta i ogląda filmy wiec zawsze można nawiązać rozmowę, podchwycić myśl. Nie tylko nauką człowiek żyje. Poza nauką studenci albo piją , albo czytają książki, są też filmomaniaki, gracze w gry komputerowe albo super gospodynie domu. Kilka osób zajmuje sie fotografią i na tym koniec :)

To przykład mojego otoczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile jestem realnie uwięziony w rzeczywistości a na ile w mojej własnej głowie.Na ile te trudności z którymi sie zmagam są obiektywne,a na ile wynikają z tego że po prostu nie umiem sobie radzić w życiu.

 

( Dean )^2, może po prostu wynikają z Twojego sposobu myślenia, który z kolei jest zdominowany przez utarte schematy, myśli automatyczne, bazujące na głęboko zakorzenionych przekonaniach.

ja mam znowu tak że czuję się taka 'zakleszczona' w życiu, trudno zrobić krok w przód, do tyłu też się nie ruszam, stoję w miejscu.

 

w ogóle myślałeś kiedyś o terapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kros, dasz rade... kazdy jest i dobry i zly ale trzyma to w rownowadze :D Chodziles na terapie?

nie i sie zastanawiam nad rzuceniem prochow leczenia bo i tak to nic nie daje

Długo się leczysz?efekty leczenia nie są natychmiastowe czasem dobór właściwych leków trwa a psychoterapia byłaby pomocna bardzo w tym procesie leczenianie rezygnuj jesli chcesz mieć lepszą jakoś życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile jestem realnie uwięziony w rzeczywistości a na ile w mojej własnej głowie.Na ile te trudności z którymi sie zmagam są obiektywne,a na ile wynikają z tego że po prostu nie umiem sobie radzić w życiu.

 

( Dean )^2, może po prostu wynikają z Twojego sposobu myślenia, który z kolei jest zdominowany przez utarte schematy, myśli automatyczne, bazujące na głęboko zakorzenionych przekonaniach.

ja mam znowu tak że czuję się taka 'zakleszczona' w życiu, trudno zrobić krok w przód, do tyłu też się nie ruszam, stoję w miejscu.

 

w ogóle myślałeś kiedyś o terapii?

 

 

Ja właśnie o tym mówie.Nie wiem na ile naprawdę moje życie mnie blokuje,a na ile moja głowa,nawyki,przekonania,sposób spędzania czasu.Czuję że totalnie utknąłem,nie mogę ruszyć z miejsca ostatnio.Ciągle jestem sam,męczą mnie twory mojej głowy.Są pozytywy,chociażby to że radzę sobie w końcu jakoś na studiach,nauczyłem się uczyć,chce mi się nawet.No i nie mam tych depresji co kiedyś,przy całej beznadziei jaką czasem czuję to nie ma porównania z tym co było 1,5 roku temu na przykład.

 

Z tym że jestem coraz starszy i wciąż sam,w tym roku bede mial 24 lata a jestem na 2 roku studiów...Do tego ciągły brak kasy to odbiera mi siłe czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy zaburzeniach osobowosci prochy ok ale same w sobie nie ulecza... psychoterapia koniecznie

 

Zgadzam się. Bo jeśli nie mam żadnych normalnych chorób, to tylko to pozostaje. :P A leki zawsze nie działają tak super, jak by się wydawać mogło.

 

 

No i coś mnie dziwi. Mimo,że nie mogę powiedzieć,że jestem samotna tak jak to bywało czasem.. To i tak czuję taki jakby niedosyt :?

Coś jest nie tak,tylko nie wiem co. Nie wiem dlaczego? Przecież żyję.. Rozmawiam z ludźmi więcej niż w ciągu całego życia..

Angażuję się w dłuższe rozmowy,niż denne- Cześć. Nawet w czasie wolnym gadam z ludźmi..

Mimo wszystko, czegoś mi brak.

Tylko czego? Skoro ludzie są.. Ale pragnienie życia-wolności staje się coraz większe?

A w izolacji nie jestem szczęśliwa.. A jeśli chodzi o partnera, to jak najbardziej czasem odczuwam pragnienie.Ale co z tego? Jak cenię sobie wolność ponad wszystko i nie mogę pozwolić na to,by ktoś mnie kontrolował?

Jakie to jest głupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno odłożyłem swoją samotność na półkę i nie zaprzątałem sobie nią głowy, bo skupiam się na tym, aby najpierw zacząć żyć. Przychodzą jednak takie chwile jak ta, w której spotyka się tę istotę, która mogłaby wszystko zmienić w tym marnym życiu, wpatrujesz się w nią jak w obrazek, ale nie możesz nic zrobić, sparaliżowany własnymi lękami, ona pojawia się tylko na chwilę, ale nie możesz o niej zapomnieć... i znika, pozostawiając pustkę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję, że przyjaciele mnie do końca nie rozumieją i chyba nie próbują, pomimo tego, że rozmawiam z nimi o moim stanie i próbuję im wytłumaczyć jak się czuję, chociaż jest to dla mnie trudne. Wśród ludzi też można być samotnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×