Zlot Znerwicowanych Motyli w Bieszczadach

Witam wszystkich nerwiczków!

Razem z motylkiem ALEKS*OLO postanowilysmy wziac sprawe w swoje rece. Temat byl zapoczatkowany w dziale Spotkania w realu ale poniewaz malo kto odpowiedzial wiec zakaldamy nowy.

Zbliza sie lato piekna pogoda, słońce, wiec jest taki pomysl zeby zorganizowac 2, 3 dniowy zlot w Bieszczady. Dla odstresowana sie, nabrania sil, poznania nawzajem i zagrania we wspaniala gre planszowa XD. Wiec zwracamy sie do Was z pytaniem kto maialby ochote i mozliwosc wybrania sie z nami na taki mimi oboz.

Dla osob ktore boja sie same podrozowac proponuje zeby znalazly innego nerwiczka z okolicy, to moze ułatwić sprawe.

Osobiście zadbam o rezerwacje domku/ ów ale musialabym wiedziec czy sa jacys chetni.

Piszcie!

Tak i ja sie podpisuje za tym obiema recami i nogami

Pofrunmy w nieznane i zostawmy za soba wszystkie lęki i ataki :)

A ta gra planszowa to jest bardzo kuszaca propozycja

Czekam czekam no i chyba sie nie doczekam zadnej odpowiedzi...

Zbudźcie sie motyle! Maturzysci co z wami? Nie chcecie wypoczac po ciezkim maju? Nerwuski z Małopolski, Podkarpacia i tych mniej odleglejszych od Bieszczad województw nie macie ochoty odetchnac w górach?!

ja jestem z kujawsko- pomorskiego więc się nie wybiorę...

Chociaż daleko mieszkam... ja się wstępnie pisze, wszystko zależy od terminu i predyspozycji przed-po kolokwialnych

Chociaż daleko mieszkam... ja się wstępnie pisze, wszystko zależy od terminu i predyspozycji przed-po kolokwialnych

Bierzcie przykład!

A te Bieszczady to konkretnie gdzie?

Wetlina?:)

Obawiam się, że w Wetlinie nie ma fajnych domków A może Góry Świętokrzyskie?

Hmmm... jeśli już modyfikujemy miejsce to może coś bardziej na zachód? bo w pierwszej opcji mam 16-20 h jazdy pociągiem + 2 przesiadki a chętnie bym się wybrał tylko nie w taki sposób

Obawiam się, że w Wetlinie nie ma fajnych domków A może Góry Świętokrzyskie?

To zalezy co masz na mysli pod pojeciem "fajny domek". Tv? kuchnia z pelnym wyposazeniem ? no niestety sa ale o wiele drozsze.

Hmmm... jeśli już modyfikujemy miejsce to może coś bardziej na zachód? bo w pierwszej opcji mam 16-20 h jazdy pociągiem + 2 przesiadki a chętnie bym się wybrał tylko nie w taki sposób

No jesli macie jakies pomysly to ok. Tylko wtedy organizowac bedzie osoba z rejonu do ktorego mielibysmy sie zamiar wybrac.

Chodzi mi o takie bez myszy

Chodzi mi o takie bez myszy

O takie trudno w Bieszczadach xD

No, właśnie. Tak czułam.....

Myszy to sympatyczne stworzonka

No, właśnie. Tak czułam.....

Tych ktorzy sie myszy nie boja nadal zachecamy do rozwazenia naszej propozycji.

Chodzi mi o takie bez myszy

i tak wiadomo ze nam pieniedzy braknie bo wszystko pójdzie na picie, a rosól z czegos treba zrobic xD

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:36 am ]

tak że myszy da sie wykorzystac xD

Ja się piszę - zupa z myszy za tłusta - jestem na diecie - chmielowa wystarczy

załujcie:D

ja wlasnie wrocilam z Bieszczad, było bosko ... piekna pogoda góry

E tam, na Juwkach we Wrocku nie byłaś

mam dośc cywilizacji ... i ludzi wiec nie żałuje

mam dośc cywilizacji ... i ludzi

popieram to;]