Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chcieć to móc?


Mr.Scratch

Rekomendowane odpowiedzi

Zakladalem juz jeden temat, ale mam kolejny problem, innej natury. Jak widac, jestem kopalnia zaburzen roznego rodzaju :)

Mam klopot z... Robieniem tego, co lubie robic. Od jakiegos czasu pielegnuje swoja pasje, mozna powiedziec, ze kreci sie to wokol muzyki. Nie mam problemu z treningami, choc jest ich na pewno stanowczo zbyt malo, ale nke potrafie "dopiac tego na ostatni guzik". Wiem, ze dodaloby mi to pewnosci siebie, przewiduje same plusy, z tym laczy sie perspektywa jakichkolwiek zmian w zyciu. Zmian wlasnie na plus. Rzecz w tym, ze odkladam wszustko na pozniej, przez to stoje w miejscu, nie umiem sobie z tym poradzic. Wyglada to tak, jakby cos mnie blokowalo, jakbym sam robil sobie na zlosc. Poza tym, patrze na swoje dokonania i jednego dnia jestem nimi zachwycony, innego mam ochoty wszystko rzucic, przekonany o wlasnej beznadziejnosci. Obiektywnie jestem niezly, na pewno lepszy niz wszyscy ludzie z otoczenia, ktorzy sie tym zajmuja.

Laczy sie z tym jakis chory perfekcjonizm. To nigdy nie jest tak dobre, jak powinno byc. Mam to przekonanie, ze musze zrobic to lepiej i w rezultacie... Nie robie nic.

Jest to chyba moj najwiekszy problem, przekladajacy sie na kazda z dziedzin mojego zycia. Mysle, ze chodzi o to wewnetrzne przekonanie o wlasnej beznadziejnosci, strach przed tym, ze moje oczekiwania nie znajda odzwierciedlenia w rzeczywistosci. Tak mysle, a co Wy myslicie? Ktos zmaga sie z podobnym problemem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×