Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Hej hej:-) jak dziś ciepło..poczułam wiosnę i zachciało mi się zupy jarzynowej, ktorą właśnie gotuje:-) zapraszam na degustację:-) jak tam samopoczucia?ja jak już pisałam zmeczona, nogi w tyłek włażą:-( ale jutro piątek hurrrrrraaaaaaaaaa :yeah: i spanie do oporu z tych bezsennych nocy zrobiły sie noce bardzo senne:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak samopoczucie, moje psycholki?

 

-- 20 lut 2014, 17:16 --

 

Luki dzis mi stuknelo 6 tygodni na leku...

Aaa i ja niestety nie mogę przebierać w lekarzach,bo mieszkam we fr i jest ich tu tylko dwóch,mówiących w języku polskim :\

A dlaczego do francuza sie nie wybierzesz? Nie mowisz po francuzku, albo po angielsku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje samopoczucie jest zajefajne, zero uboków, odrealnienia, mózg na pełnych obrotach tylko taka blada twarz co mnie trochę wnerwia, ale zaczęłam chrupać marchewkę to będę żółta

 

:-) ja kiedys stosowałam sarium cztery razy i czlowiek inaczej wygląda:-) lko pieprzów mi sie nasiało:-( i nie dosc że,psychek,jak to pisze Gradrec to jeszcze popieprzony:-) hehe

U mnie dziś dołek padam na pysk, spiete mieśnie i jakos smutaśno a może to PMS.....hmmmm okaże sie na dniach

 

-- 20 lut 2014, 18:47 --

 

Co Was wywiało?będziecie pisać jak ja już będę chrapałaa?!

 

-- 20 lut 2014, 19:50 --

 

Ale błędy...heh tłumaczę sarium-solarium,lko-tylko,psychek-psycholek

 

-- 20 lut 2014, 19:52 --

 

Jak myślicie...czy mozna pozbyć się kurwicy tak na zawsze?Co tam terapeuci na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie można o ile sie na to złoży wiele czynników sprzyjających temu, ja sie chyba pospieszyłem z tym ze sie lepiej czuje po odstawieniu leków, od wczoraj uchodzi ze mnie energia i jestem coraz słabszy :(

Uuu moze to co innego?pisałeś że przeziębiony jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taką miałem nadzieje ze to od przeziębienia ale to nie od tego bo wczoraj przeszło, lekarz mi kiedys mowil ze u mnie bardzo szybko nastepuje wyczerpanie układu nerwowego jezeli w danej chwili nie jest niczym wzmacniany, ale to jest niemozliwe zebym ja nie mogl byc bez lekow chociaz pare tygodni zeby odetchnąć od nich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest takie cholerstwo ze nie da sie nad tym miec zadnej kontroli, po prostu jestes słaba i wycienczona jakbys robiła gdzies z 15 godzin, nie wiem jak to opanowac

 

-- 20 lut 2014, 21:11 --

 

w taki sposob ze przypominam sobie jak dawno temu nie brałem żadnych leków i czułem się dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc wieczorową pora.

Smutna, trzeba wierzyć ze lek pomoże, ja dlugonczekalam i właściwie nadalczekam na stabilne, dobre samopoczucie, bo niestety wciąż go nie widać. Nie zmieniam leku, bo nie mogę sobie pozwolić na zdychanie po ubokach. Początki na esci przeszłam strasznie, fizyczne nie były uciążliwe, ale lęki x1000, natrętne myśli, żyć sie odechciewalo. Mecze sie prawie dwa lata , choć do lekarza poszłam dopiero w grudniu zeszłego roku. Czasem myśle, ze tkwie w tym gownie juz tak długo, ze chyba będę skazana na męki do końca moich dni. Z drugiej strony wierzebardzo, ze kiedyś nadejdą piękne dni. Pisałam tez, ze oprócz Kurwicy walczę z niska samoocena, brakiem pewności sebie. Ciagle tylko walczę z czymś jak cholerny Doń Kichot z wiatrakami :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,tez,walczę z niska samoocena :(

brak mi pewnosci siebie i pojęcia nie mam jak sprawić,aby ta pewność,wrocila.

wydaje mi sie,ze miedzy innymi dlatego dopadla mnie nerwica...

stad te myśli,ze zwariuje,ze moze,kogoś skrzydze?

bo nie wierze w siebie.

 

-- 21 lut 2014, 10:15 --

 

Znowu powrocil mi strach przed schizofrenia.

boje sie,ze będę miala jakieś omamy czy halucynacje :(

a juz bylo dobrze...

mial z Was ktoś taki lęk?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna82

Miałem lęk przed schizo. Najbardziej bałem się tego przed pierwszą wizytą u psychiatry. Myślałem, że zdiagnozuje to u mnie i zostanę we własnych oczach czubem do końca życia.

Ten lęk nadal mi się zdarza, np. gdy mignie mi coś w oknie i myślę, że mam jakieś omamy.

Nerwica potrafi zrobić z nami wszystko. Wyciągnie z człowieka wszystko, czego najbardziej się boi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna82, cżesc. To, co piszesz, ja tez przeraabialam, a w zasadzie przerabiam, jakbym czytała siebie. Mam te same lęki, obawa przed kompromitacja, przed zeschizowaniem i zrobieniem komuś krzywdy, a nigdy nie chciałabym tego oprócz tego tez inne głupie myśli, o których wstydzę sie napisać. Ja myśle, ze ten brak akceptacji własnej osoby i ciagle obwinianie sie o wszystko, mega zakompleksienie moze wywoływać stresy i nerwice. Ja walczę z brakiem pewności siebie, szczególnie wsród grupy osób, wtedy brakuje mi najbardziej pewności siebie i czasem czerwienieje a tego nienawidzę serdecznie. A jak jest u Ciebie?

 

Luuuukkii...jak mija piątek?

 

-- 21 lut 2014, 14:47 --

 

Wciąż tez nasluchuje czy nie mam omamow, czy przypadkiem widzę, to samo co inni, ciągła analiza swojego stanu wzdłuż i wszerz, czy oby jeszcze nie jestem skończonym wariatem

 

-- 21 lut 2014, 14:54 --

 

Czy to co mówię ma sens, czy ja to w ogóle ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tojaaa.

Uwielbiam piątek. Dla mnie to najlepszy dzień w tygodniu. Siedzę w pracy, ale perspektywa dwóch dni laby dodaje mi skrzydeł i czekam na 15-tą żeby stąd wyfrunąć na wolność.

Większych dolegliwości nerwicowych już długo nie miałem, jest stabilizacja bez większych dołów.

Wyczekuję wiosny i pierwszych bocianów, bo jeden z nich ma przecież mieć moją dzidzię :)

 

Pozdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×