Jacy ludzie nas pociagaja?

Co mnie pociąga?

Tacy-

Niepowtarzalność. Wolność. Odwaga. Stałość emocjonalna. Inteligencja. Indywidualizm. Szczerość. Wytrwałość. Niezależność.

Co mnie odrzuca( łatwiejsze zadanie)?-Infantylność, przesadna powaga, dżentelmeni, kanciarze, błazny, emo, słuchacze pewnej muzyki, prostactwo, obleśność, przesadna życzliwość, nerwicowcy, głupota, roztargnienie, wieczny smutek, opryskliwość, pesymizm, kapryśność, mściwość, samochwała, uległość, dzikość, fanatyzm, naiwność, niewierność, ostrożność, pobożność, przezorność, pycha, próżność, skąpstwo, tchórzostwo, smutna wrażliwość, niewinność, katolicy, chytrość, przesadzona oszczędność, pedanci, sportowcy, kulturyści, podejrzliwość, perfekcjonizm, GŁUPOTA, opalenizna, łysa głowa, wulgarność, słodkość, narcyzm, alkoholizm, niewolnik, ubrany w najmodniejsze ciuchy, romantyczność, popychadło, mamisynek, ''rzep'' , brudas, banalny..

Mogłabym jeszcze wymieniać.

A jeśli chodzi o wygląd, to musi po prostu mi się podobać i posiadać 1 pakiet albo chociaż kilka z tych cech

Dlatego Ciebie nie lubię

 

świnia

-Infantylność

Steviear, oj mnie tez.. jak slysze obiadzik, kąpiółka, kawusia to wlacza mi sie odruch wymiotny

Gdy ktoś mnie pyta jakie kobiety mi się podobają, mówię, że niższe ode mnie, chudsze ode mnie i ładne. Nie mam ściśle sprecyzowanego gustu co do kobiecego piękna. Bardzo podobają mi się delikatne, subtelne dziewczyny, używające jedynie tuszu do rzęs i lekkiej szminki, chodzące w baletkach i zwiewnych sukienkach. Jednak zupełnie nie przeszkadza mi to podniecać się ostrymi, imprezowymi laskami z dziarami na karku, kolczykami w wardze i ćwiekami we wszystkich elementach garderoby.

 

Również tak jak nie mam nic przeciwko wulgaryzmom w ustach kobiet, tak nie przeszkadza mi, gdy wkładają w nie papierosy. Obie rzeczy tylko dodają im pikanterii. Sprawiają, że dziewczyna nabiera charakteru. Oczywiście jeśli sięga po nie z umiarem. Bo nie ma nic gorszego, niż zjawiskowa piękność rzucająca mięsem, jakby się przygotowywała do głównej roli w 4-tej części „Psów”. Albo miss uniwersum capiąca na odległość dwóch brzydkich koleżanek, jak klubowa popielniczka.

Dokładnie taaaaakk Mamy podobne podejście

Steviear, wow, z jaką precyzją to ujęłaś

Steviear, czyli 99% ludzi Cie odrzuca bo ma którąś z tych wielu cech które wymieniałaś( ja mam chyba z 5)

carlosbueno, czyli z zasady się nie nadajesz, nawet nie próbuj

Candy14,

Tego to na szczęście od nikogo nie słyszałam. Mogłabym wybuchnąć,gdybym usłyszała coś takiego. xD

Toż to z automatu ''facet'' jest skreślony wtedy. Chyba,że to ma być na złość. Ale na szczęście nikt moich pożądanych cech nie zna

Robić za mamusię? O nie

PoznacSiebie, Spamiętałam najbardziej denerwujących ludzi po prostu ,wspomagając się jeszcze wspomnieniami : X

carlosbueno, Chyba tak. Ale co zrobić ?

Zawsze zostaje ten 1 %

Ale naiwności też nie znoszę

Ale te cechy są normalne. Mieszanka moich starych znajomych i zapomnianych ludzi. To nic złego. Ja sama je mam Więc facet, też na pewno by mnie wykluczył z takimi zasadami.

Steviear, w takiej infantylnosci przoduja niestety kobiety

Candy14, Bardzo dobrze, moim zdaniem. Gorzej dla ich facetów Ale to nie mój problem. Jak wybierają, tak mają. Nie mogłabym patrzeć na facetów, gdyby każdy się tak pieścił

Myślę, że przyciągają nas ludzie którzy w pewnym sensie są podobni do nas. Którzy mają podobne podejście do życia, poczucie humoru, wspólne spojrzenie na ważne lub nie co mniej tematy. Wygląd na pewno ważny jest podczas wyboru naszego, ale jeszcze bardziej to jak się czujemy w towarzystwie tej drugiej osoby

Labradorek, prawda

mężczyźni wysocy, silni ale delikatni, mający to COŚ co bliżej trudno sprecyzować, tacy, z którymi lubię rozmawiać

socorro, kolejna Alicja z krainy czarów... pffff....

jo,wrażliwy ale w typie zabijaki,wysoki brunet,ale najlepiej blondyn o niebieskich oczach,posiadający firmę i piniondze które wydaje na organizacje dobroczynne.No i obowiązkowo musi mieć COŚ-ale nie wiadomo co;)

buka, Daj spokój heheh... , marzycielki z umysłem nastolatek... ŻAL.PL

U mnie wygląda to tak:

1. Pociąga mnie charakter,sposób bycia, poglądy, mowa ciała

2. Wygląd oczywiście ( kłamca tylko powie,że nie ), ale przekonałem się nie raz,że to bardzo mylny wyznacznik.

3. Inne

-- 15 lut 2014, 19:41 --

TEUFEL, dokładnie

No wymagania też jakieś warto mieć,ale to chyba tak nie działa.Poprostu spotykasz kogoś i albo coś się załącza albo nie.

Z ust kobiety możesz usłyszeć wiele niedorzeczności ocierających się o granice absurdu, ale dwie największe z nich, to to że:

1.NAPRAWDĘ chce wiedzieć co myślisz o tej gównianej, niepasującej do niczego bluzce, którą ma na sobie.

2.Wygląd partnera nie ma znaczenia, istotna jest tylko osobowość.

macieywwa, Pkt. 2 jest prze Tak samo jak to, ze kobiety nie są zboczone - są tak samo jak faceci, albo nawet bardziej, uwielbiają seks. Nie rozumiem dlaczego tak się utarło w tym kraju, ze one muszą mówić, że nie patrzą na wygląd i są święte. Na zachodzie wygląda to zupełnie inaczej

2.Wygląd partnera nie ma znaczenia,

dla niewidomej pewnie nie ma

buka, no wlaśnie. Sam byłem w związku, który wedle moich wcześniejszych" założeń " nie miał prawa w ogóle się zacząć. A jednak. Przyklad mojego kumpla który zakochał się w swojej żonie rozwala w pył takie infantylne schematy.

TEUFEL, Na to pierwsze zazwyczaj nic się nie poradzi i choćby wyglądała jak miks Joli Rutowicz z Dodą, to musisz powiedzieć, że jest świetnie i bardzo stylowo. Chyba, że masz ochotę mierzyć się przez tydzień z jej naburmuszeniem i miną w stylu „jak mogłeś mnie tak skrzywdzić, Ty potworze!”. Jeśli chodzi natomiast o tę drugą brednię, to trzeba z nią walczyć za wszelką cenę.

Masz racje,święte nie są ale dobrze graja cnotki..lepiej niz Kobuszewski

macieywwa, udało mi się zauwarzyć pewną zależność. Te dziewczyny, które właśnie głoszą te kłamstwa z pkt.2, najczęściej słuchają wszystkie tego samego, mają takie same plany na życie, uczęszczają na podobne studia itp itp... To by miało sens, bo takie osoby są wpływowe i lecą z nurtem jak zdechłe ryby, więc gadają to co wszystkie inne a że wszystkie inne gadają to co w pkt.2 to koło się zamyka i dlatego tak wiele z nich tak gada

No przyznaj Maciek, że ma sens ta teoria

Na poziomie przyjacielskim : inteligencja, poczucie humoru, tolerancyjność, szczerość

Na poziomie damsko-męskim: jak wyżej, do tego estetyczny wygląd + dodatki extra spicy : niedostepnośc, dystans, zaburzenia i problemy różnej maści - czyli tzw drugie dno, dodaje kolorytu i zaciekawia

bittersweet, to ma sens. Podpisuje się