Skocz do zawartości
Nerwica.com

NERWICA tyle objawów;/ kiedy to się skończy??


kasiek24

Rekomendowane odpowiedzi

cześć z perspektywy czasu mysle ze nerwice mialam od zawsze.w gronie obcych ludzi czesto sie trzeslam,ale jakos nie przywiazywalam wiekrzej wagi na to po chwili przechodzilo gdy oswajalam sie z tymi ludzmi.najgorsze sie zaczelo pol roku temu zlapal mnie atak paniki bez powodu trzeslam sie jak galareta serce mi tak walilo ze myslalam ze to zawal,oblewaly mnie poty raz gorace raz zimne to bylo straszne....cala noc sie przemeczylam a z rana do lekarza porobilam wszystkie badania usg,na tarczyce,krew itp.wszystko bylo w normie...lekarka stwierdzila ze to od stresu i przepisala mi betaloc zok50.bralam to przez dwa miesiace ale poprawy nie bylo niewiedzialam co z soba zrobic,zaznacze ze mam dwoje dzieci i nie latwo miec chwile slabosci...az w koncu poszlam po ratunek do psychiatry trafilam na fajna pania doktor chodz z wielkimi oporami zaczelam brac paromerc biore trzeci miesiac i jest dobrze cale zycie wrucilo do normy...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dziwne ale jana tym forum zrozumialam ze moja nerwica trwa bardzo dlugo,we wczesnym dziecinstwie juz mialam rozne objawy ale nikt tego nie zauwazyl!Przezylam pieklo w dziecinstwie,czy u kogos tez tak sie ciagnie?Czy to sie moze brac z mojego diecinstwa?

 

na ogół zaczynało się w dziećiństwie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja mama nie miala problemow przy porodzie ale mysle ze ta nerwica bieze sie z czegos innego,problemy w dziecinstwie,jakies problemy rodzinne itp...moja mama jest alkoholiczka i w dziecinstwie i wieku pozniejszym nie brak mi bylo problemow i mysle ze to z tego a nasililo mi sie gdy moj syn zaczol chorowac przezywalam to strasznie,syn wyzdrowial a mi pozostalo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie tak czasami że coś was wytrąci z równowagi a wy nie macie czasu "się z tym bawić" i odsuwacie to do podświadomości? I potem np. boli was głowa? Ja tak mam od tygodnia, peka mi łeb bo swoje wszystkie stresy schowałam do środka i juz nie wiem co mam robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie tak czasami że coś was wytrąci z równowagi a wy nie macie czasu "się z tym bawić" i odsuwacie to do podświadomości? I potem np. boli was głowa? Ja tak mam od tygodnia, peka mi łeb bo swoje wszystkie stresy schowałam do środka i juz nie wiem co mam robić.

 

odreagowac... idz na basen pogadaj z przyjaciolmi zrelaksuj sie jakos ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie ja tak w przeszlosci chowalam do srodka, nie reagowalam jak ktos mnie zdenerwowal, a potem w domu zalowalam i sie meczylam z myslami co ta osoba mi zrobila a ja nie zareagowalam. psychologicznie udowodnione jest ze trzeba sie wyzyc od razu, najlepiej na tej konkretnej osobie, a jak nie (bo jest to np twoj szef) to wyzyc sie w jakis inny sposob (worek treningowy) z tym ze zrobic to jak najszybciej bo potem sie kumuluje stres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba sie uczyc odwagi i wyrobic sobie pewnosc siebie i wtedy jak ktos cie zaatakuje albo postepuje nie fair wobec ciebie zareagowac od razu i w stosunku do tej osoby. nie trzeba od razu sie wydzierac, czasami dyplomatycznie ale zareagowac, nie dac sie ponizyc i manipulowac soba. wtedy na pewno potem zaraz minie i o tym sie zapomina. jak sie nie zareaguje to sie jest potem bardziej na siebie zlym niz na ta osobe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×