Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Tańczący z lękami, Nie wiem czy jest sens szukać badania o wpływie na hipokamp itp. Raczej najlepiej będzie jak sam się przekonasz i wejdziesz na dawkę 100mg (tylko wspominałeś, że masz po lamo wysypkę?!), odstawiając wszystkie antydepy (ewentualnie zostawiając małą dawkę mirty na sen).

 

-- 13 lut 2014, 04:37 --

 

coma, a jakie stabilizatory i neuroleptyki brałaś i czemu Ci nie podeszły? Uboki czy brak działania terapeutycznego?

Zalecenia w CHAD to unikanie stosowanie leków przeciwdepresyjnych, zwłaszcza w USA podchodzą do tego bardziej restrykcyjnie - a już w szczególności silnych TLPD np. amitryptyliny. W przypadku pogorszenia dokłada się drugi stabilizator lub neuroleptyk.

Co do diagnozy - gonitwa myśli to objaw (hipo)mani, ale też może być związany z natręctwami. Czasami trudno to różnicować, jeśli nie występuje zmniejszona potrzeba snu, euforia, nastawienie na bodźce (zakupoholizm, podejmowanie nowych aktywności i obowiązków, podróże). Skoro rozpoznał cyklotymię tzn., że podejrzewa CHAD. Jeżeli epizod podwyższonego nastroju się powtórzy pewnie zmieni diagnozę. Nadto ICD10 oraz większość piśmiennictwa wskazuje, że CHAD należy rozpoznać także w przypadku indukowania mani przez leki przeciwpderesyjne, zwłaszcza SSRI, gdzie ryzyko zmiany fazy ma być minimalne.

PS Mi skończyła się próbka Symquelu XR którą dostałem od lekarza, a zamówienie na doz.pl nie zostało jeszcze dostarczone do apteki. Skutek - brak zażycie kwetiapiny - nocna aktywność (sic). Przynajmniej ogarnąłem mieszkanie, zrobiłem pranie, i ulepiłem pierogi ze szpinakiem na cały tydzień, mniam:D :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, a jakie stabilizatory i neuroleptyki brałaś i czemu Ci nie podeszły? Uboki czy brak działania terapeutycznego?

 

elfrid, Brałam Depakine i Neurotop, zbyt dużo obciążających mój organizm uboków przy wątpliwym efekcie terapeutcznym, przez jakiś czas działały ale wkrótce przestawały. Za to lamotrygina naprawdę daje radę, dobry nastrój utrzymuje się już od dwóch miesięcy, to dla mnie naprawdę długo...Z neuroleptyków brałam kwetiapinę - dostałam ją kiedy wpadłam w "hipomanię" po wenli, ale skutki brania ketrelu było tragiczne w skutkach, mianowicie zakończyło się to nagłym zjazdem i próbą samobójczą, dlatego mój lekarz unika tego typu leków jak ognia ... a nawet jeżeli będzie chciał mi wcisnąć jakiś to ja i tak odmówię jego brania, nie ma szans, nie pozwolę się ogłupiać takim gównem...

 

Zalecenia w CHAD to unikanie stosowanie leków przeciwdepresyjnych, zwłaszcza w USA podchodzą do tego bardziej restrykcyjnie - a już w szczególności silnych TLPD np. amitryptyliny. W przypadku pogorszenia dokłada się drugi stabilizator lub neuroleptyk.

Co do diagnozy - gonitwa myśli to objaw (hipo)mani, ale też może być związany z natręctwami. Czasami trudno to różnicować, jeśli nie występuje zmniejszona potrzeba snu, euforia, nastawienie na bodźce (zakupoholizm, podejmowanie nowych aktywności i obowiązków, podróże). Skoro rozpoznał cyklotymię tzn., że podejrzewa CHAD. Jeżeli epizod podwyższonego nastroju się powtórzy pewnie zmieni diagnozę. Nadto ICD10 oraz większość piśmiennictwa wskazuje, że CHAD należy rozpoznać także w przypadku indukowania mani przez leki przeciwpderesyjne, zwłaszcza SSRI, gdzie ryzyko zmiany fazy ma być minimalne.

 

Ja wiem jak to wszystko działa i wiem o co chodzi, tylko widzisz, było o mnie podejrzenie dwubiegunówki, ale po dość długiej obserwacji, analizie mojego życiorysu i po wywiadzie rodzinnym stwierdzono, że nie mam tej choroby. Stwierdzono u mnie jedynie cyklotymię. To, że mam cyklotymię nie oznacza, że zdiagnozowany u mnie będzie chad - chad został wykluczony podczas 2,5 miesięcznej obserwacji w szpitalu psychiatrycznym w Katowicach..

 

Jeżeli chodzi o moją historię choroby to zawsze miałam zaburzenia nastroju, najpierw podejrzewano depresję, potem zaburzenie osobowości, potem chad, potem wymyślili w szpitalu osobowość chwiejną emocjonalnie, potem znowu chad, no i na końcu tą cyklotymię...

 

Mój natłok myśli na pewno nie jest związany z natręctwami, polega on na tym, że przez moją głowę przepływa milion pomysłów, trudno mi jest się uspokoić przed snem, ale w końcu jakoś udaje mi się zasnąć, ponadto ostatnio wybudzam się bardzo wcześnie i nie mogę zasnąć, jestem bardzo aktywna, ciągle coś robię i czuję jakby przymus robienia czegoś, mam natchnienie i wyżywam się artystycznie...

 

Niby wszystko jest ok, ale zaczyna być to trochę męczące...

 

Wchodzę na 100 mg. Coś nie wierzę, że to pomoże :?

 

kasiątko, a dlaczego ma nie pomóc Kasiu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, tylko się cieszyć, że to nie CHAD. Ale zaburzenia psychiczne mają dynamiczny przebiegi - niestety. Jedna 2 miesięczna obserwacja nie może wykluczyć diagnozy za całe życie.

Szkoda, że tak źle reagujesz na neuroleptyki, najczęściej pomagają na objawy, które opisujesz. Może ta gonitwa myśli to skutek amitryptyliny. Bezpieczniej byłoby przerzucić się na lżejszy antydepresant. Teoretycznie amitryptylina działa sedatywanie. Ciebie pobudza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie amitryptylina również mocno pobudzała. Podnosiła nastrój, ale i nerwowość była nasilona, natrętne myśli i inne dziadostwo ;) Ten lek mocno oddziałuje na noradrenalinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, coś w tym jest. Zażywam lamo późnym popołudniem i tak, jak bym był bardziej odprężony. Niby mam zażywać na noc, ale biorę w okolicach godziny 17 i już o 18 jestem bardziej spokojny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, maksymalna ZALECANA w ulotkach to 200. Jaką masz diagnozę?

 

ściślej - w przypadku ChAD czy zaburzeń nastroju to jest maksymalna dawka (o ile nie bierze się innych leków), badania nie wykazały żadnej różnicy terapeutycznej między dawką 200 i 400

 

ale - to nie wyklucza przypadków, w których większa dawka odniesie pozytywny skutek - zawsze jest pewien margines

 

niemniej nawet na amerykańskich forach, gdzie są zawodnicy wpieprzający na ChAD 4 stabilizatory, 3 neuroleptyki i 5 antydepresantów, nie spotyka się praktycznie dawek większych niż 300

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że Amerykańce leczą zupełnie inaczej, to mieliśmy już to przykład jednego użytkownika leczonego w USA na depresję atypową. Trzy antydepresanty (w tym kosmiczna dawka wenli), do tego metylofenidat i nie pamiętam co jeszcze. W każdym razie sporo tego i w bardzo wysokich dawkach. U nas lekarze Polaczki nie tylko są oszczędni w ilości leków, ale przede wszystkim w dawkach. Ta ciągła obawa przed zespołem serotoninowym. Dziwić się, że skuteczność leczenia depresji jest u nas tak niska. Wiele osób leczy się na własną rękę, zakup antydepresantów na lewo jest jeszcze łatwiejszy od zdobycia grama zielska. Niegdyś z braku laku poszedłem do psychiatry na NFZ, po receptę. Powiedziałem, że biorę 40mg paroksetyny i 60 mianseryny. Była strasznie niezadowolona, że biorę tak WIELKĄ dawkę miansy. Pokręciła głową, ponarzekała ale w końcu przepisała. Ale tylko na miesiąc, bo jak stwierdziła - nie zna mnie na tyle, by zaufać i wypisać receptę na dwa miesiące. Dają ludziom dawki jak dla szczurów, a gdy nie działają, odsyłają do szpitala - żenada. Ja mam na tyle farta, że mój lekarz pozwala mi dobierać sobie dawki samemu, bo jak twierdzi - ja lepiej wiem jak się czuję i jakiej dawki potrzebuję. Zresztą po półtorej roku leczenia u niego zdobyłem jakieś tam zaufanie i wie, że nie biorę leków rekreacyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, właściwie to go jeszcze biorę, ale odstawiam już, nie wydaje mi się żeby mnie aktywizował i był jeszcze potrzebny. Często łapie mnie wkoorw w ciągu dnia bez powodu, nie wiem czy ma to związek z flupentiksolem, wątpię, ale i tak czas go odstawić. Chyba za to trochę wracają mi lęki i fobia społeczna na paro, myślę nad podniesieniem do 40mg albo nawet rzuceniem jej w diabły i powrotem do wenli. Hmmm...

 

Marian_Paździoch, pamiętam jego posty, czytałem z niedowierzaniem, tym bardziej kiedy pisał że wciąż czuje się nienajlepiej. To że u nas goowno wiedzą i boją się tego całego zespołu serotoninowego to jasne, karmią śmiesznymi dawkami i tak dalej. Ale pompować w kogoś 5 antydepów to już chyba przegięcie... Rozumiem 2 w dużej dawce. Tam też to poszło w drugą stronę wciskania leków wszystkim na wszystko, ciągnięcia kasy od pacjentów i firm ubezpieczeniowych. Pamiętam kiedyś Tańczący z lękami pisał że w UK lekarka powiedziała mu że tam nie przepisuje się więcej niż dwóch leków na raz, także to nie tak że wszystko co hamerykańskie to takie cacy musi być, ja tam nie ukrywam że leki brać lubię i poeksperymentować na sobie - bardzo chętnie, ale takich ilości bym się nie odważył...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, ta ciemnoskóra lekarka mówiła, że w Anglii nie przepisują nawet 2 antydepów! :D Postawiła ultimatum: albo ssri albo mirta (bo tam miansy nie mają) to za każdym razem mówiłem, że "wolę jednak ten drugi lek"- w ten sposób miałem recepty na oba leki, hihi. Ale co do Hamerykanów to u nich wszystko jest Super size, są najwięksi na świecie, co widać gołym okiem...

PS. o tym, że brałem również lamo nawet słowa nie wyszeptałem gryząc się stale w język, na szczęście miałem zapas z Polska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie, bigger, better, stronger! Przecież biorąc 5 antydepresantów człowiek powinien chodzić jak naćpany, przeszczęśliwy, a tu dupa. To jaki tego sens poza robieniem kasy? Inna rzecz że albo ciemnoskóra pani coś p...doli, albo UK jest zacofane bardziej od Polski, a nie wydaje mi się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×