Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Ellora,

no ciesze sie ze minęły objawy odstawienne ale nie jestem z tego powodu jakos specjalnie szczęśliwy bo to było wiadome ze w koncu muszą minąć, na chwilę obecną wszystko jest w takim stanie neutralnym, jak bede miał jakis naprawde powod zeby czuc sie szczesliwym to pewnie tak bedzie, bo zniknęło w koncu to nadmierne zobojętnienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też jest nieźle.

Dziś zaliczyłem wizytę u doktorki i przez kolejne 2 m-ce zostaje na tych samych cukierkach co teraz.

Miałem pewną nadzieję na powolne odstawianie leków, ale do wiosny mam nic nie zmieniać. 2 miesiące szybko miną, a ja liczę na stałą tendencję poprawy zdrowia.

U mnie też są dni lepsze i gorsze, a moje samopoczucie w dzień zależy głównie od tego jak prześpię noc. To jest moja główna bolączka. Jak nie mogę spać to później cały dzień jestem podminowany.

Sprawy osobiste idą ku lepszemu. Dziś było widać już bijące serce dzidzi na usg mojej żonki. Tydzień temu nie było jeszcze widać zarodka, choć teoretycznie już powinien być i był nerwowy tydzień czekania. Teraz wrócił spokój w rodzinie.

Co do bytności na forum. Mój problem jest taki, że za bardzo się we wszystko angażuję. Jak siedzę na forum to 10 h na dobę. To samo z grami. Jak gram to non stop. I uciekam od normalnego życia, mojej rodziny, bo głowę mam zaprzątniętą forumowymi sprawami. Takie popadanie w skrajności, czy nawet nałogi to niestety moja domena.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dużo zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam że więcej rzeczy mam w du...cos co mnie kiedyś denerwowało stało się obojętne..to jest ok:-) zostały wroty głowy i takie odrealnienie jakbym była gdzies obok.I przygnębienie, znajomi mówią że lepiej wyglądam ale jakaś smutna jestem, potrafie sie uśmiechnąć do kogos na korytarzu i posmiać sie w rozmowie ale to jeszcze nie jest ta taka radość wewnętrzna, ze tak to nazwę.wiem ze sa gorsze dni..a ja tak wyczekuję tych lepszych, spokojnych bez metliku w głowie

 

 

Idealnie opisałaś to co ja odczuwam w 5 tyg brania leków. Jest troche lepiej, ciężej się poddać tym myślom głupim i łatwiej uwierzyć, że są one rzeczywiśćie głupie. Potrafie się śmiać, ale szczęśliwy jeszcze w środku nie jestem, bo na szczęście nie składa się tylko brak lęku ale jeszcze inne składaniki. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Woj.tek,

Witajcie

I ja tak miałam w 5 tygodniu.... są lepsze i gorsze dni, ale zaczęłam 10 tydzień brania i powiem Wam, że teraz to dopiero jest super samopoczucie:) myślałam, że bardzo duża poprawa była po 5 tygodniu, ale to co było miedzy 6-9 tygodniem to była poprawa taka na 80%, teraz widzę od kilku dni, że jest cudnie:)

Powtórzę więc tez za Tojaa - warto było czekać...

I oby to był astabilny stan, bez większych sinusoid...

 

pozdrawiam cieplutko walczących

 

PS. Tojaa, tak jestem zarobiona po pachy to fakt:):):)

lecę spać :papa::papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że teraz to dopiero jest super samopoczucie:)

Powtórzę więc tez za Tojaa - warto było czekać...

 

Cześć, świetny news z rana. Bardzo się cieszę, ze wytrwałaś i że w końcu jest dobrze. Brawo. :great:

 

ps. zagłosowałaś w ankiecie na Esci? :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellora

Dokladnie mam to samo z tym smutkiem...mam nadzieje,ze będzie tak,jak pisze Katarzynka:),ze takimi etapami dojdziemy i do takiego samopoczucia:)

 

Hejo,

elmopl79, jestem o tym przekonany, dacie rade. Poczytajcie wpisy Katrzynki40 jak się męczyła, już była prawie u lekarza żeby ten lek zmienić. Dacie radę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Czarnydiabel

Zmam doskonale zmagania Kasi,bo szlysmy wtedy razem i mialysmy identyczne skutki uboczne i ogolne objawy.Tylko,ze Kasia poszla dalej,a ja dostalam w tyle.Mialam zmiejszona dawke,a potem na parę dni odstawiony lek....Po tych paru dniach spowrotem zaczelam zabawe z esci...Troche to dlugo te a,bo po drodze byly biedne decyzje....moze i biedny lek....?Poki co jest zdecydowanie lepiej niż tydzień temu,ale to nie jest mój stan z przed leczenia...co mnie wkurza,bo przed nie bylo aż tak bardzo źle...esci namieszalo trochę.Najgorsze są te myśli i uczucie,ze sie nad nimi nie panuje...A tego przed esci nie mialam.Mam jednak nadzieję,ze to minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl a ile czasu przyjmujesz lek??

 

ja biore brata bliźniaka,bo citalopram...

ogólnie jest lepiej,nie trzepie mnie,nie mam ataków paniki,ale tak samo jak ty nie panuje kompletnie nad absurdalnymi myslami...u mnie jest ten strach,ze wiem,ze myśl jest absurdalna,ale w środku mam gdzieś ten strach,ze mogę w to uwierzyć :\ i to mnie doprowadza do obledu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna

A mialas wcześniej cos takiego,czy pojawilo sie to podczas brania leku....?

Bo ja wcześniej nic podobnego nie mialam

Pojawilo sie wraz z braniem esci....to jest tak jakby mój mózg mial jakas blokadę,tak jakby to nie mój mózg.Nie ma tej jasności umyslu....wieczorem jednak to sie zmienia....

Biore esci w wyzszej dawce10mg.od dwóch tygodni,ale moje zmagania z tym lekiem są o wiele dluzsze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy macie tak na esci, że odczuwacie niechęć do kontaktów z ludźmi, rozmów i w ogóle przebywania w towarzystwie ludzi? ja niby powoli schodzę z leku ale i tak przez większość czasu czuję takie zniechęcenie i zobojętnienie do wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmpol, Smutna, ja mialem takie mysli przed braniem esci, to pewnie wynik nieleczonej nerwicy, dorobilem sie zaburzen k-o i deprechy,choc wprost nie mam takiej diagnozy.co do brania esci, to w 3 tyg na 10 mg pojawily sie tez te mysli natretne i to z powiedzmy wiekszym natezeniem, ale jesli wierzyc ulotce to na poczatku brania moga one sie pojawiac i to silniejsze niz przed leczeniem, choc moja pani dr mowi zeby nie brac za bardzo do siebie informacji z ulotki i dac czas zeby leki zadzialaly, pod koniec lutego mam wizyte to zobaczymy jak oceni mnie po miesiacu na lekach. trzymam kciuki za wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elmopl wizyte mam 4 marca i wtedy na pewno powiem lekarzowi.

nie wiem,czy będzie zmienial mi lek,czy zostane przy tym.

w ogóle mam problemy z pamięcią,zapamiętywaniem itp

nie wiem czy to przypadkiem nie przez ta wysoka dawke leku.

 

Elmpol ,a jak u ciebie z,pamięcią?

 

cherry a ile czasu bierzesz leki?

mówisz,ze esci nie pomogla ci na natrętne myśli?

 

-- 14 lut 2014, 15:16 --

 

A juz doczytalam cherry.

o esu,ale jestem zakreconA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc popołudniowa pora. U mnie dziś tak sobie. Dziś mam dzień dolowania. Jeden ze wspolpracownikow uświadomił mi, ze zrobiłam jakiś mały błąd w pracy, a ja juz wkrecilam sobie, ze jestem beznadziejna, nic nie warta i ogólnie zero. Kur.. Jestem cholernym perfekcjinistka i każdy mały błąd biorę do siebie, a jak ktoś mi to wypunktuje, to juz w ogóle czuje sie nic nie warta, tylko zutylizowac sie :(

Eliora, biorę esci 2,5 miesiaca

Luki, super, ze Wasze sprawy rodzinne poukładaly sie. Buziak walentynkowy dlamCiebie :mrgreen::mrgreen:

Jak kurcze podnieść swoją samoocena?? Mam z tym mega problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też jest nieźle.

Dziś zaliczyłem wizytę u doktorki i przez kolejne 2 m-ce zostaje na tych samych cukierkach co teraz.

Miałem pewną nadzieję na powolne odstawianie leków, ale do wiosny mam nic nie zmieniać. 2 miesiące szybko miną, a ja liczę na stałą tendencję poprawy zdrowia.

U mnie też są dni lepsze i gorsze, a moje samopoczucie w dzień zależy głównie od tego jak prześpię noc. To jest moja główna bolączka. Jak nie mogę spać to później cały dzień jestem podminowany.

Sprawy osobiste idą ku lepszemu. Dziś było widać już bijące serce dzidzi na usg mojej żonki. Tydzień temu nie było jeszcze widać zarodka, choć teoretycznie już powinien być i był nerwowy tydzień czekania. Teraz wrócił spokój w rodzinie.

Co do bytności na forum. Mój problem jest taki, że za bardzo się we wszystko angażuję. Jak siedzę na forum to 10 h na dobę. To samo z grami. Jak gram to non stop. I uciekam od normalnego życia, mojej rodziny, bo głowę mam zaprzątniętą forumowymi sprawami. Takie popadanie w skrajności, czy nawet nałogi to niestety moja domena.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dużo zdrowia.

Ma racje z tymi nocami mampodobnie:-) I jescze jak jestem głodna to jestem zła:-) he he.A sprawy osobite juz llepiej to bardzo cieszy:-) Trzymam kciuki że bedze dobrz:-) odzywa się od czsu do czasu :-)

 

-- 14 lut 2014, 15:51 --

 

Woj.tek,

Witajcie

I ja tak miałam w 5 tygodniu.... są lepsze i gorsze dni, ale zaczęłam 10 tydzień brania i powiem Wam, że teraz to dopiero jest super samopoczucie:) myślałam, że bardzo duża poprawa była po 5 tygodniu, ale to co było miedzy 6-9 tygodniem to była poprawa taka na 80%, teraz widzę od kilku dni, że jest cudnie:)

Powtórzę więc tez za Tojaa - warto było czekać...

I oby to był astabilny stan, bez większych sinusoid...

 

pozdrawiam cieplutko walczących

 

PS. Tojaa, tak jestem zarobiona po pachy to fakt:):):)

lecę spać :papa::papa::papa::papa:

Uwelbiam czytać takie pisy:-) :-) dzieki Kasiu, jesteś wielka dając nadzieje i wsparcie:-) ja mam 3 i poczekam, też czuję poprawę ale ma być ,ekstraśnie, na to liczę:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc popołudniowa pora. U mnie dziś tak sobie. Dziś mam dzień dolowania. Jeden ze wspolpracownikow uświadomił mi, ze zrobiłam jakiś mały błąd w pracy, a ja juz wkrecilam sobie, ze jestem beznadziejna, nic nie warta i ogólnie zero. Kur.. Jestem cholernym perfekcjinistka i każdy mały błąd biorę do siebie, a jak ktoś mi to wypunktuje, to juz w ogóle czuje sie nic nie warta, tylko zutylizowac sie :(

Eliora, biorę esci 2,5 miesiaca

Luki, super, ze Wasze sprawy rodzinne poukładaly sie. Buziak walentynkowy dlamCiebie :mrgreen::mrgreen:

Jak kurcze podnieść swoją samoocena?? Mam z tym mega problem

 

Ale Tyzassze miałaś problem z samooceną?mi już niepność siebe przeła bo mialam ją jak nabailam sie kurwicy i na czątki brania..a chodzisz na terapię?porusz ten temat. Dbaj o siebie bo zrobisz sobie krzywdę, ludzie potrafią. taki stan wykorzystac i zrobić z czloieka popychadło..wpadnij do mnie nauczę Cię tsgo intamtego:-) :-)

 

-- 14 lut 2014, 16:18 --

 

No to taz mój wyklad..sądziłam ze bedę miała dzis stresujący dzień bo w pracy mieliśmy pewne uroczystosci, mnóstwo ludzi, zamieszanie itp.Ale spałam super z 7 godzin bez odstepów, wstałam przygnębiona, ale bez rzadnych innych..Bo normalnie to bym pól nocy nespała ispina od rana ze sraką kombinowanie że może nie poszłabym do pracy itp.Alebez takich, uroczysosci super pozyywne, miło, przyjemnie, rozmowy z ludzmi których sama zaczepiałam pytając, czy się podobało, uśmiechhałam się żartowalam i humo mi się poprawil pracowałm dzis na pełnych obrotch bez spiny,lęków, trachu, szybszego biciaserca i myśli że coś nie wyjdzie..a mały ślizg był bo padły baterie w mikrofonach:-) ha ha...naprawdę jestem zdziiona moim wyczynem.teraz odpoczywam bo nogi m w tylek włażą..zsłużony weekend:-) pozdrawiam sercznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zmienić kluczowe przekonania o sobie, do póki tego nie się nie zrobi przy pomocy psychoterapii i pracy nad sobą to lek pomoże w połowie, wyeliminuje lęki ale nie uczyni nas szczęśliwymi. Warto na lękowe myśli nauczyć się myśli alternatywnych. Jesteśmy mega normalni z mega nienormalnymi przekonaniami o sobie... :) Głowa do góry.

 

Woj.tek jakim cudem zmieniłeś nick?, a może to moje uboki.

 

Napisałem do Pani administrator Nefertari. Trzeba podać przyczyne chęci zmiany nicku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami miałam problem z samooceną bo jestem zbyt łatwowierna i to co niektórzy wykorzystywali, często zamartwiam się na zapas i załuje ze zrobiłam tak a nie tak i tak w kółko

 

Mów sobie, że nie ma błędów - są tylko lekcje :yeah: To może tylko procentować w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami miałam problem z samooceną bo jestem zbyt łatwowierna i to co niektórzy wykorzystywali, często zamartwiam się na zapas i załuje ze zrobiłam tak a nie tak i tak w kółko

 

Dokładnie miałam o samo...ż znów sie doprowadziłam do takiego stanu i teraz mówę NIE.w pracy z ktoś coś chce coie należy do moich obowiązków mówię nie bo niedam. Rady nie jesem robotem, a jeśli mam czas to a i owszem pomogę:-) zaczęłam się cenić

 

-- 14 lut 2014, 16:46 --

 

Nie ma ludzi idealnych...każdy ma prawo się mylić

 

-- 14 lut 2014, 17:01 --

 

A gdzie to podziewa się Gradrec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna leki biorę trzeci tydzień z czego drugi tydzień na dawce 10 mg, na lęki trochę mi to pomogło i wyciszylo ale właśnie w tym tyg wróciły te głupie natrętne myśli, no ale to w sumie początek leczenia, efekty terapeutyczne podobno przychodzą później no i też pewnie pod warunkiem ze lek się dobrze dobralo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×