Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

smutna48 lepsza taka wypłata niż żadna, wiem coś o tym, bo mój ojczym długo nie miał pracy i wiem jak jest ciężko wtedy. Co ciekawe, on też nerwicowiec.

A ja dziś pojeździłam sobie na rowerze - fajnie było.

No i mała informacja dla krakowskich nerwicowców - usłyszycie mnie 11 maja w radio!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!Chciałam się przywitać i wyrazić swój zachwyt nad tym jak się nawzajem wspieracie.

Mam na imię daria,a wczoraj wieczorem rozpoczęłam przyjmowanie leków,które mają mi pomóc z tym okrutnym lękiem,myślami destrukcyjnymi i innymi gównami,które dopadły mnie nagle i nie dają żyć.

Wczoraj wzięłam ketrel ,a dzisiaj rano cital.Wszystko jest za mgłą,chociaż często tak miewałam,więc się tak bardzo nie boję.Najgorsze jest to,że jestem otwartą iwesołą osobą,a lęki były nagłe.Teraz jestem otępiała.Wiele osób mnie już dzisiaj pytało co mi jest.

Nie wiem czy to odpowiedni wątek do pisania o tym,jeśli nie,to przepraszam.Potrzebuję Was i tego magicznego zrozumienia :smile:

pozdraiwam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 super że dostałaś pracę. Ja też przez pierwsze pół roku zapierniczam w kuchni za jedyne 650zł bo to jest przez Urząd Pracy:cry: Ale mam cichą nadzieję że po tym czasie mi przedłużą i wtedy będzie większa pensja ;) A praca jest ciężka jak to w kuchni bo robimy i śniadania i obiady i kolacje na kupę ludzi bo dla szpitala i ludzi z zewnątrz ale na szczęście na cały etat Jak juz się załapiesz no to może póżniej bęzie lepiej najgorszy jest początek ;) życzę powodzenia :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle się dziś czuję. Wczoraj spędziłam prawie 12 godzin w pracy i dziś miałam problem ze zwleczeniem się z łóżka. Do tego wieczorem przesadziłam wieczorem z winem i tak mnie boli żołądek że nie wiem jak wysiedzę w pracy. Zła jestem sama na siebie, nie wiem po jaką cholerę tyle wypiłam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam kolejna lekcje samodzielnosci.... Rodzice wyjechali i musze sie zajac calym domem i ogrodem plus rodzenstwo i zalatwianie wszystkich spraw zwiazanych z nowa szkola, takze nie ma mnie kto wesprzec wiec sama sobie musze byc podpora. Dopiero 3 dzien a ja juz czuje sie samotnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Codzien rano budzisz sie i boisz sie co cie dzis czeka............niedobrego..............jest tak piekna pogoda ale coz z tego.........................piecze mnie cale cialo,,,,,,,,,drza nogi...............a jak przychodzi wieczor czujesz ulge ze ten dzien sie juz konczy i w koncu mozesz odetchnac...........do nastepnego ranka :? i tak w kolko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszytkich,

ja dzisiaj pierwszy raz na formum. Zastanawiam się dlaczego tak tyle młodych ludzu cierpi na nerwice lękową. Ja równiez zaliczam sie do tego grona. U mnie perwszy atak był jak miałam jakieś 23 lata. Wcześniej były różne sygnały ale nie spodziewałam się, że może to mieć takie tragiczne skutki. Leczenie było dłuugie i straszne ... w sumie to do tej pory chodze na terapie grupowa która jest bardzo fajna i wszytstkim polecam.

Jakies cztery lata był "zględny" spokój i 2-3 tygodnie temu znowu tosamo. Teraz jestem już bardziej doświadczona i tak jak obecna na forum daria juz się trochę przyzwyczaiłam do tych obrzydliwych stanów. Polecam zakupić książke " zwalcz stres" którą można kupić na http://www.zlotemysli.pl/ jest tam mowa o relaksacjach które są super!

Oj trochę się rozpisałam ;)

Pozdrawiam wszytkich i trzyma kciuki za was i za siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mój dzisiejszy dzien przebiega żle.....żle sie czuje fizycznie w dodatk mialem dzisiaj troche dziwny atak lęku.....spojrzałem w pewnym momencie na lustro i nie wiem dlaczego dostałem takiego dużego ataku lęku...

No i destrukcyjne myśli mnie dziś atakują ale staram się je odeprzec*.Troche boje sie bo jutro zjazd mam i znowu będe wśród ludzi...no ale mam nadzieję,że sobie jutro jakoś poradze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od długiego czasu obserwuję tendencję spadkową w swoim samopoczuciu. Non stop jestem przygnębiona, wszystko robię jak automat, często się wyłączam i coś w rodzaju tracę poczucie rzeczywistości. No i problemy z jedzeniem - coraz krytyczniej na siebie patrzę... Chyba się powolutku izoluję. Dzisiaj, gdy chciałam pójść do apteki w rezultacie nie dotarłam tam, ponieważ nie było miejsca do zaparkowania przy aptece. Było dalej, ale po pięciu minutach walki z sobą aby wyjść z auta przegrałam. Coraz więcej lęków mnie dręczy. Zresztą, fizycznie również czuję się źle. Zapisałam się dzisiaj na wizytę u mojej Pani psychiatry. Ale czy uda mi się tam dojść? Bo w tym roku to już z 6 razy się zapisywałam... obawiam się, że mi powie, że znowu coś złapałam, że pogłębia się nerwica czy cuś tam jeszcze... Tak dobrze mi szło :( ciągle mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, ale nie jest :( Czuję taką niechęć, chciałabym się po prostu poddać temu co się dzieje i niech się dzieje co się ma dziać byle szybko.

Unikam tematu jak ognia, bo chyba jednak wolę się oszukiwać - jestem zmęczona. Nie rozmawiam o tym z chłopakiem bo nie chcę go martwić, zniechęcać itd. Ale tak naprawdę, dążę chyba do tego, aby mnie zostawił, bo wówczas będzie mi łatwiej się poddać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już jestem po pierwszej relaksacji .... jestem zaskoczona efektami ... w książce pisali aby przez pierwsze dwa tygodnie robić relaksacje bardzo sumiennie i tak tez zrobiłam. Relaksacja trwała 20 minut (zamiast 5-10 jak było napisane w necie).

Już nie mogę się doczekać kiedy przeczytam tą książkę w całości.

Sierota jestem, że nie zażyczyłam sobie wersji elektronicznej już bym ją miała!

Dobrej nocki ludziska!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i mała informacja dla krakowskich nerwicowców - usłyszycie mnie 11 maja w radio!

A czy Wrocław będzie mógł w jakimś internetowym radio usłyszeć?

Mam na imię daria,a wczoraj wieczorem rozpoczęłam przyjmowanie leków,które mają mi pomóc z tym okrutnym lękiem,myślami destrukcyjnymi i innymi gównami,które dopadły mnie nagle i nie dają żyć.

Witam serdecznie na forum ;) na pewno jakoś sobie poradzisz :)

hej witam was chciałam powiedziec ze i ja w końcu znalazłam pracę w arkadii w empiku niestety calego etatu nie mozna mieć nie pytajcie się ile zarabia bo nie mam pojęcia co sie robi z taką wypłąta ale nie wazne wazne że mam

no i o to chodzi :smile: najważniejsze żebyś pracowała, reszta przyjdzie z czasem

Ja też przez pierwsze pół roku zapierniczam w kuchni za jedyne 650zł bo to jest przez Urząd Pracy:cry: Ale mam cichą nadzieję że po tym czasie mi przedłużą i wtedy będzie większa pensja

Nie no na początku zawsze nie za ciekawie, ale potem myślę że wam sowicie to podwyższą ;)

pyzia1 pewnie nie pierwszy raz i nie ostatni ;) w pracy na pewno wytrzymałaś

Dopiero 3 dzien a ja juz czuje sie samotnie...

No przecież sobie poradzisz, nie załamuj się zawczasu bo jesteś silna ;)agnieszas25 Motylek29 MIkula witam serdecznie ;)

No i destrukcyjne myśli mnie dziś atakują ale staram się je odeprzec*.Troche boje sie bo jutro zjazd mam i znowu będe wśród ludzi...no ale mam nadzieję,że sobie jutro jakoś poradze...

Myśli prześpisz, a pewnie na zjeździe będzie ok, nie nastawiaj się pesymistycznie

bethi no przecież jeśli było ok, to coś musiałaś dobrze robić, nie zaprzepaszczaj tego ... bardzo daleko zaszłaś a myślę że ja to mogę potwierdzić, nie chcę żebyś stała w miejscu czy się cofała, wiem że jesteś na tyle silna żeby przebrnąć przez to...

 

Miałem dzisiaj kolokwium, w sumie kogo się nie pytałem, to wychodziło że każdy zrobił 2 zadania na 4 i niekoniecznie dobrze... tylko zacytować WWO z jednego z kawałków - ten egzamin ma prawo nie wypalić :roll::mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomocy bo chyba umieram a przynajmniej zbliza sie wylew.Od 3 dni jakby effectin przestal dzialac,dretwieje mi twarz,mam leki ze dostane wylewu (wrecz pewnosc),cisnienie ciagle wysokie,bol glowy juz od rana,placzliwosc.Blagam o pomoc bo zwariuje,nie jestem w stanie tak zyc :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś zawiodłam się na mojej przyjaciółce po raz kolejny... I dotarło do mnie, że ona ma mnie tak naprawdę głęboko w d.... Że dla niej ważniejsze od spotkania ze mną są spotkania z księżmi i chodzenie na religię, z której nic nie wynosi, bo gdyby wynosiła, nie myślałaby tak strasznie tylko o sobie, ale niestety ostatnio zauważyłam że jest potworną egoistką. Ale jak ona ma problemy, które dla mnie są strasznie dziecinne, to pierwsze co to leci do mnie. Mam tego dość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam ochote plakac , chyba pierwszy raz od miesiaca...

Czuje sie strasznie samotna bez rodzicow. Znajomi sie do mnie nie odzywaja. Chyba sie upokarzam za kazdym razem kiedy pierwsza wysylam smsa czy odzywam sie na gg. Ostatni raz wyszlam z domu do miasta miesiac temu ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeden z gorszych dni ostatnio...dlaetego tak aktywnosc na forum dzisiaj::) no al edobrze ze dzisiaj Kubica abył to przynajmniej jakos sie ciągło, po wczorajszym spotkaniu ze znajomymi całkowicie mi odeszła chće do życia..:/ no i prawi nic nie jadłem hehe ale ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj dzisiejszy dzien :roll: trudno to opisac ... smutek pesymizm olewka totalna , wypiłam troche z moja najlepsza przyjaciołak i daltego sorki za moje posty oi pisownie ale musze sobie pogadacx , czyje sie dziwnie niby z jednej strony słaba zagubiona pełan trosk i zmartwien :roll:

a zd rugiej pełan nadzieji wiary ( ale nie w boga bo on wg mnie nie istneije ) w przyszłoasc w to ze kiedys bedzie dobrzez ale iedy juz mam dosyc czekania i tesknoty za normalnoscia . boje sie tej przyszłosci dorosłosci a jednak jej pragne , musze ise nauczyc zyc normalnie ... tylko czy tojest jmozliwe :?:

watpie :(:(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzień zacząłem od dawki xanaxu zaraz po przyjściu na uczelnie bo mialem taki lęk że po prostu masakra/; balem się tak bardzo ludzi i do nikogo nie umiałem podejsc kręciłem się normalnie cały czas po szkole z telefonem<żeby wyglądało że coś robie przynajmniej i dlateog chodze sam,stoje sam>....ehhh no i nie wytrzymałem wziąlem xanax..........potem było troche lepiej nawet się do ludzi odzywałem,na luzie byłem.......no ale wiadomo dlaczego :D ,gdzieś koło poludnia znowu słyszałem jakieś szepty ludzi z grupy dotyczące mnie ale bylem na takim luzie że postanowilem to olać :D potem miałem "szalenie interesujacy wykład na temat pedagogów" :smile: ..........a poza tym wiem ze moge przy najmniej na kilka osob w szkole liczyć.....Ciekawe jak jutro pójdzie bez Xanaxa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×