Spamowa wyspa

metka00, hej

nerwosol-men, ze jak ? metka00, czesc comatom, co się dzieje ;/ ?

Aluś, no na kacu to nawet muchy tupią :)

comatom, jest jak, świat jest bezwględny

koło poniedziałku dadzą mi info czy dostane staż w przedszkolu... obym dostała... kurde, musze coś robić bo zwariuje i depresja mnie zje

-- 07 lut 2014, 13:12 --

3majcie kciuki i telepatycznie przekazujcie tej szanownej Pani, że byłabym wyrąbistym pracownikiem

nerwosol-men, klina klinem załatwiłem nie mogę za dużo bo dziś intelektu muszę używać

comatom, nic się nie martw będzie lepiej :)

aloooo wrocilam normalnie dzis mi rekawiczki wypadly na ulicy i ja sie schylam a tu ciemno przed oczami i od razu mysl "zemdleje " malo ataku nie dostalam ale za chwile mysle "gowno Ci jest idiotko , cisnienie Ci spadlo tylko " i lEk sie obnizyl, a pozniej za jakies pare chwil calkiem minal jak zaczelam isc spacerkiem i oddychac.

Zalatwilam wszystko i nawet zrobilam zakupy w markecie i jestem teraz herbatke iz abieram sie za obiad.

-- 07 lut 2014, 13:25 --

comatom, jak chcesz pogadac to mozeszs tyrknac , moze Ci dam adres do mojej lekarki bo sie wykonczysz jak tak bedziesz sie mordowal.

platek rozy, czesc płatusiu

Aluś, no nie warto za dużo pić uwierz mi już to przerobiłem :)

platek rozy, co gotujesz ?

comatom, jak będziesz chciał pogadać to ja też mogę zawsze jak coś

Aluś, :********** jak sie miewasz Przystojniaku?:)

a mi kto zaproponuje rozmowę ? i strzeli mnie w ten głupi łeb

nerwosol-men, dzis bede robila knedelki z e sliwkami:) do tego cynamon i smietanka z cukrem:)

-- 07 lut 2014, 13:46 --

Faraway, Tobie juz tu dziewczyny radzily ale Ty dalej uparcie swoje to ja nie wiem czy Tobie rozmwoa cos poradzi.

platek rozy, wow :) ja to nie umiem takich rzeczy

Faraway, a czym chcesz rozmawiać, bo jak o chłopakach to ja się nie piszę

platek rozy, nie ma ratunku dla mnie mówisz, zobacze co terapeutka mi powie dzisiaj, za godzine mam spotkanie... znajac mnie pewnie się rozbecze i będzie po spotkaniu

-- 07 lut 2014, 13:48 --

nerwosol-men, o moim zranionym sercu chce...

Faraway, bo sie skupiasz na tym facecie a to taki priorytet wzyciu? nie zmusiz nikogo by z Toba byl na sile to po pierwsze poza tym dla mnie kupinie motoru zamiast jak ty chcialas peiorscionka to zadne wielkie halo bo facet ma dopiero 25 lat i skoro to jego pasja kocha to robic to u licha co chcesz go pod pantoflem trzymac bo Ty chcesz zeby kupil cos innego? Wybacz ale dla mnie to z leksza chore/.

platek rozy, tylko nie o to chodziło... mnie chodziło o to by się określił czy myśli coś na poważnie i kupił motor za rok, i gość ma 26 lat... i w sumie to on zrobił z tego motoru wielkie halo i dodał, że jest biedny i nie czuje się akceptowany, z dnia na dzien przestał kochać to dziwne, czyż nie ?

Skoro tak kocha motory to nie mozna tego ograniczać

Faraway, ja ci go nie uleczę ale pocieszyć mogę

i nie zabiegał o rozmowe i kompromis i dodał, że on w najbliższych latach nie byłby gotowy na zaręczyny... to wychodzi, że on troszkę niedojrzały i walił mi ścieme, bo wpierw on zaczął o pierscionku gadać i to jest najdziwniejsze w tym wszystkim...

Faraway, widac nie kochal

co innego gadał co innego myślał a co innego robił i już pomijam fakt, że flirtował z babami na boku... widocznie nie kochał, wszystko to były puste słowa bo chciał osiągnąć swój cel

ja raczej wolę pożartować , od rozwiązywania problemów proponuję terapię to chyba najlepsze wyjście

Dla mnie dojrzałe jest to ze powiedział a nie sciemniał aby Tobie pasowało.

platek rozy, tylko przykre jest to ze poltorej tygodnia temu mówił jak to on nie kocha, a za 3 dni pojebał wszystko... więc wychodzi na to ze to oszust...i jeszcze od razu zaczal flirtowac z inną laską... to chore

-- 07 lut 2014, 13:57 --

Enii, tylko długi czas sciemniał powiedział to wszystko dopiero po rozstaniu i przez smsa...

-- 07 lut 2014, 13:58 --

dobra jadę do przychodni wybrać mamie wyniki i na terapie... może tam zostane uleczona i będę miała go wybitego z głowy

Faraway, może bał sie powiedziec wprost, skoro Tobie tak na tym zależało

Enii, tylko wyszlo na koniec, że on mi nic nie mówił i dobierał sobie do glowy rzeczy ktorych w ogole nie było... gdyby mowil na bieząco nie byłoby kwasu żadnego i pewnie bylibysmy razem... ale z drugiej strony jak potrafil mnie zdradzic rok temu to i pozniej by to robil.. i dziwie sie ze po tym wrocilam do niego