Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      41
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

miko84, mam to samo, dość zmienne nastroje a od 3 dni na mniejszej dawce lamo. Dziś myślę, aby podnieść sertę, ale kurcze to może z kolei zaostrzyć objawy. Próbowałem odrobinę podnieść mirtę, ale po kilku godzinach od wieczornej dawki jakoś nie mogłem usnąć do 3 nad ranem i dodatkowo pikawka mnie zaczęła kłuć, oba objawy totalnym szokiem dla mnie :P

 

-- 05 lut 2014, 14:56 --

 

miko84, poczytałem sobie o ChADzie.... i wszystko się zgadza: problemy z krążeniem, zaburzona oś podwzgórze-przysadka-nadnercza, irytacja, problemy ze snem (wybudzanie), lęk, być może występowanie rodzinne (ojciec choleryk i alkoholik i brat choleryk), działają na mnie leki obniżające kortyzol ale też nie do końca, działają ssri, ale nie do końca. Ktoś powie zwiększ dawkę, ale byłem i na 30mg paro i też miałem napięcia. Bardzo zła reakcja na 30mg paro + 20mg miansy (hipomania) i straszne wkurwy. Nawet śpiąc po 2-3h dziennie nie byłem w stanie agonalnym, aby leżeć jak to bywa w ciężkiej depresji, ale zarazem często z tego napięcia brak mi sił na cokolwiek. Wszystko pasuje kuźwa to ChADu wypisz wymaluj. Lęk wystepuje częściej w chadzie niż deprze a i natręctwa się zdarzają. Nie wiem już co o tym myśleć. No i zaczęło się u mnie w wieku szkolnym ale potężne lęki w wieku 24lat. To wszystko nie do końca pasuje do czystej depresji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz wątpliwości to pogadaj z lekarzem i niech Cię umieści na wyższej dawce stabilizatora i zobaczysz jak się będziesz czuć. Epizod hipomanii może wskazywać na CHAD. Ja na takich dawkach leków które mam nie mam nawet większej poprawy nastroju...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat neuroleptyki mają często tak, że przestają działać po jakimś czasie na depresję. Wiąże się to ze zmianami receptorowymi. U niektórych jest to po paru dniach u innych po około 2 tygodniach.

 

Skąd takie wnioski? I o jakich neuroleptykach piszesz? Klasycznych czy atypowych. Klasyczne działają depresjogennie. Z wyjątkiem flupentiksolu, sulpirydu, chlorptoiksenu. To, że ktoś przestaje odczuwać początkowe pobudzenie i energię nie znaczy, że lek przestał działać. Nie można do tego podchodzić jak do stymulantów.

 

-- 05 lut 2014, 18:56 --

 

Niestety tylko teoretycznie. 2 tygodnie i zmieniam mianserynę na mirtazapinę i zobaczę czy będzie jakaś różnica.

 

A mirtazapinę od razu 45 mg, czy będziesz stopniował? Jak napisał tańczący z lękami... po takiej "petardzie" po depresji nie powinno być śladu. Jeśli to nie pomaga i dodanie mirtazapiny nic nie zmieni, wg mnie trzeba sięgnąć po inne leki niż tylko antydepresyjne.

Coś jest nie tak skoro lek działa trochę, działać przestaje, albo w ogóle nie działa.

 

-- 05 lut 2014, 19:01 --

 

Jeśli masz wątpliwości to pogadaj z lekarzem i niech Cię umieści na wyższej dawce stabilizatora i zobaczysz jak się będziesz czuć. Epizod hipomanii może wskazywać na CHAD. Ja na takich dawkach leków które mam nie mam nawet większej poprawy nastroju...

 

No właśnie. Miałeś już tyle kuracji antydepresyjnych w max dawkach i nie ma poprawy napędu, energii, motywacji - to jest to bardzo dziwne. Zrobisz jak zechcesz, ale mam wątpliwości co do skuteczności LPD u Ciebie. Na prawdę powinien się temu przyjrzeć jakiś dobry specjalista.

Jeśli połączenie typu wenlafaksyna/sertralina+mirtazapina+bupropoion/reboksetyna w max dawkach nie działa na napęd i nastrój to ja nie wiem, co z leków LPD może pomóc. Zawsze można spróbować amitryptyliny. Ale są inne sposoby augmentacji LPD. Ile Ty już czasu straciłeś na branie tych antydepresantów.

 

-- 05 lut 2014, 19:09 --

 

poczytałem sobie o ChADzie.... i wszystko się zgadza: problemy z krążeniem, zaburzona oś podwzgórze-przysadka-nadnercza, irytacja, problemy ze snem (wybudzanie), lęk, być może występowanie rodzinne (ojciec choleryk i alkoholik i brat choleryk), działają na mnie leki obniżające kortyzol ale też nie do końca, działają ssri, ale nie do końca. Ktoś powie zwiększ dawkę, ale byłem i na 30mg paro i też miałem napięcia. Bardzo zła reakcja na 30mg paro + 20mg miansy (hipomania) i straszne wkurwy. Nawet śpiąc po 2-3h dziennie nie byłem w stanie agonalnym, aby leżeć jak to bywa w ciężkiej depresji, ale zarazem często z tego napięcia brak mi sił na cokolwiek. Wszystko pasuje kuźwa to ChADu wypisz wymaluj. Lęk wystepuje częściej w chadzie niż deprze a i natręctwa się zdarzają. Nie wiem już co o tym myśleć. No i zaczęło się u mnie w wieku szkolnym ale potężne lęki w wieku 24lat. To wszystko nie do końca pasuje do czystej depresji...

 

Wiesz, co do diagnozy się nie wypowiadam, bo przez Internet się nie da. Ale jeżeli podejrzewasz u siebie CHAD (niezależnie czy "standardowy", mieszany czy z szybką zmianą faz)to może warto zastosować terapie wskazaną w tym rozpoznaniu: tj. stabilizatory bez antydepresantów. Moim zdaniem lamotrygina działa przeciwdepresyjnie ale średnio stabilizuje. Spróbuj litu, karbamazepiny, olanzapiny albo kwetiapiny w słusznej dawce. Jeśli masz problemy ze snem te dwa ostatnie leki wydają się idealne.

Moją uwagę przykuł artykuł, w którym wykazano korelację pomiędzy wprowadzeniem antydepresantów SSRI i innych nowszych i ich stosowaniem u chorych na CHAD (jako bezpieczniejsze od TLPD pod kątem zmiany fazy); coraz częściej obraz CHAD w manii nie jest euforyczny, a staje się "mieszany" właśnie z dysforią, drażliwością. W latach 1950-1990 dużo częściej diagnozowano klasyczny CHAD I.

Te napięcia, agresje, wkurwy nie nasilają się po LPD, zwłaszcza SSRI?

 

-- 05 lut 2014, 19:10 --

 

PS Tańczący z lękami, masz jakieś ciekawe linki do artykułów na temat CHAD?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autodiagnoza przy ChAD nie ma żadnego znaczenia, jest wręcz szkodliwa a już samoleczenie stabilizatorami to czysta głupota

tylko lekarz może zrobić sensowne różnicowanie, diagnozę powinno potwierdzić kilku lekarzy

leki w zależności od rzeczywistego problemu potrafią działać zupełnie inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, tak, ale mówimy o przypadku, gdy leki przeciwdepresyjna zawodzą lub działają nienaturalnie. W przypadku wahań nastroju, agresja, drażliwości stabilizatory są wskazane niezależnie czy źródłem objawów jest CHAD, czy zaburzenia osobowości. Moim zdaniem to leki przeciwdepresyjne są nadużywane, jako panaceum na wszystko. Ma to uzasadnienie w związku z ich dobrą tolerancją, ceną itp - także naturalnie są postępowaniem I rzutu. Jednak nie można oprzeć leczenia wyłącznie w oparciu o tą grupę leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, dziś trochę poczytałem http://online.synapsis.pl/Choroba-afekt ... nformacje/

barsinister, byłem u 6-7 psychiatrów w ciągu 12 lat, i tylko jeden stwierdził ChAD, kiedy u niego w gabinecie byłem napięty jak struna i dosłownie usiedzieć nie mogłem. Poza tym, jak chodzę raz na miesiąc po receptę to za wiele też nie widzi taki lekarz moim zdaniem. Nie byłem w szpitalu na żadnej obserwacji, stety czy niestety. Zdaję sobie sprawę, że człowiek sam zaburzony ma zaburzoną ocenę, ale jednak z tym człowiekiem najdłużej przebywam ja sam. Lamo pomaga, podobnie jak każdy lek z tych co biorę, ale nie powinienem go zwiększać a 1 lekarz kazał odstawić. Rok temu oprócz lamo zapisano mi ketrel25mg na sen więc myślę, żeby zrobić 2 podejście do tego leku i powoli zastąpić nim mirtę. Kto sam nie zmieniał leków niech pierwszy rzuci we mnie receptą...heh :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony poleciłbym z czystym sumieniem topiramat w miejsce lamotryginy, z zaznaczeniem że dość przykre są uboki przy wprowadzaniu ale warto się przemęczyć te parę tygodni. Jeśli chodzi o jego osławiony wpływ na funkcje poznawcze - nie uświadczyłem. Efekt stabilizacyjny odczuwalny już po 2-3 tygodniach. W moim wypadku także zauważalny wpływ przeciwlękowy. Nic tylko brać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid neuroleptyki przestają działać na depresję (nie mówię o innych chorobach jak CHAD czy schizo) po pewnym czasie i spotykam się z taką opinią na każdym kroku. Wystarczy czytać trochę to forum oraz inne (w tym zagraniczne). Wynika to z tego, że autoreceptory D2 szybko zmieniają swoją wrażliwość - czasami trwa to parę dni a czasami tydzień, dwa. Działanie neuroleptyków wynika po części właśnie z antagonizmu autoreceptorów D2, a przez to zwiększonemu uwalnianiu dopaminy (i to daje efekt przeciwdepresyjny). Zmiany receptorowe zachodzą bardzo szybko i to działanie odpada. Reszta działania przeciwdepresyjnego - czyli antagonizm 5-HT2 i np. działanie antagonistyczne 5-HT7 (amisulpryd) czy NRI (kwetiapina) może być niewystarczające. No ale jeśli ktoś stosuje neuroleptyki na depresję przez wiele miesięcy z dobrym skutkiem to tylko się cieszyć...

 

Mirtazapinę mam zamiar brać w dawce 45 mg. Swój plan już przedstawiałem - mam do spróbowania leki które już kiedyś działały i nie pcham się na razie w takie egzotyczne dla mnie nowości jak kwetiapina czy lit.

 

Czas brania leków przeciwdepresyjnych nie uważam za stracony bo udało mi się zrobić wiele rzeczy i w miarę normalnie funkcjonować. To co widać na forum to głównie żale, nie mam powodu by informować o każdym sukcesie. Nie jest tak, że leki nie działają u mnie wcale. Nie jest też tak, że szukam złotego środka. Po prostu sprawdzam leki i żyję normalnym życiem - brakuje mi tej poprawy nastroju, ale jak jej nie osiągnę to nie pójdę się wieszać. Cieszę się, że chcesz mi elfrid coś pomóc i doradzić ale trzymam się swojego planu - spróbowanie mirtazapiny z SSRI uważam za logiczne skoro miałem na tych lekach poprawę dawniej (ale zazwyczaj tak było, że mirtazapina mi się kończyła i zmieniałem na coś innego i nie brałem tego więcej niż 4 tygodnie). Spróbowanie tianeptyny także uważam za logiczne skoro w 2009 roku miałem odpowiedź na ten lek lub buporopion (przy czym ten drugi próbowałem jakiś czas temu przez 7 tygodni bez rezultatu).

 

Elfrid wydaje mi się, że próbujesz dopasowywać swoję reakcję na leki przeciwdepresyjnego do innych (teraz tańczący). Masz przykrą reakcję na SSRI ale reagujesz dobrze na leki typu mirtazapina/mianseryna tylko nie możesz zaakceptować zwiększonego apetytu a co za tym idzie tycia. Nie przypominam sobie byś sprawdzał jakiś inny lek (nie mówię o SSRI/SNRI) przez dłuższy czas.

 

Kto sam nie zmieniał leków niech pierwszy rzuci we mnie receptą...heh :hide:

 

Hahahahahah! dobre :mrgreen:

 

-- 06 lut 2014, 10:18 --

 

Apropo mechanizmu przeciwdepresyjnego kwetiapiny to podejrzewa sie, że jest to efekt antagonizmu 5-HT2a (co mają inne leki przeciwdepresyjne, np. mirtazapina/mianseryna czy trazodon: "Even though the exact mechanism of action is not known, it appears to relate to the 5-HT2A antagonist effects, which may enhance the action of serotonin, and therefore augment the therapeutic effect of the selective serotonin reuptake inhibitors (SSRIs)."

 

-- 06 lut 2014, 10:18 --

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2656328/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem ją tylko w roku 2009 przez 8 miesięcy (najdłuższy czas na jednym leku). Odstawiłem z powodu nadczynności tarczycy (myślałem, że jak ją wyleczę to wszystkie objawy znikną). Z kolei nawrót depresji (po odstawieniu leku) wiązałem z lekami na nadczynność, hehe. Przekonałem się, że to nie leki na nadczynność powodowały depresję bo po ich odstawieniu hormony tarczycy były idealne a depresja stale obecna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że nie wiem do końca czy to była tianeptyna bo brałem ją początkowo (przez 4 miesiące) razem z bupropionem, później przez 4 miesiące samą. Miałem wtedy częściową remisję, dobrze się czułem, ale nie pamiętam, czy był to efekt tianeptyny czy bupropionu... Byłem przekonany, że to bupropion i ostatnio go próbowałem, ale dałem rady brać go ok 7 tygodni (miałem sporą potliwość i nasilenie ZOK) - ale tego działania nie było. Tianeptyny po raz 2 nie próbowałem brać nigdy i żeby sprawdzić czy to nie ona zadziałała jest tylko jedno wyjście - spróbować jej znowu.

 

Drugą moją odpowiedzią na lek (leki) była mirtazapina lub połączenie mirtazapiny z SSRI - też do końca nie wiem bo brałem najpierw samą mirtazapinę i miałem pewną odpowiedź (niestety przerwałem). Później próbowałem do niej wracać i nie było już tego działania (niestety potwierdza to tezę, że powrót do tego samego leku może nie być już tak skuteczny) - dodałem sertralinę i to działanie się pojawiło (ale skończyła mi się mirtazapina i coś później znowu pomieszałem). Chciałem sprawdzić czy to połączenie SSRI+mirtazapina więc... wszedłem na SSRI+mianseryna, bo uznałem, że to takie same leki a do tego mianseryna tańsza i można wyżej dawkować. A tu dupa, bo tego działania nie ma. Więc albo była to typowo SSRI+mirtazapina (ale już nie mianseryna, co się teraz przekonałem), albo po prostu efekt mirtazapiny (tylko po raz drugi nie chciała zadziałać, może trzeba więcej czasu? niektórzy piszą, że mirtazapina wkręca się u nich wyjątkowo długo - 10-12 tyg.).

 

Wiem, skomplikowane :mrgreen:

 

PS. Na pewno leki typu SSRI nie są w moim przypadku za skuteczne, bo próbowałem brać je wielokrotnie. (escitalopram przez 12 tygodni, sertralina 8 tygodni, paroksetyna raz przez 7 miesięcy, drugi raz przez 5,5 miesiąca, do tego fluoksetyna przez około 8 tygodni) Działają na ZOK, ale na depresję i lęk bardzo słabo. Do tego mają masę bardzo przykrych skutków ubocznych. Pewne rzeczy zaś wręcz pogarszają (indukują pewne lęki których normalnie nie mam, pogłębiają pewną anhedonię i niechęć oraz lenistwo, pogarszają motywację).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No racja, wygląda na to że będziesz musiał to sprawdzić osobiście. Gdyby po jakimś czasie nie było porządanej reakcji, zawsze możesz spróbować ponownie dorzucić ten bupropion. Ech, gdyby tylko był tańszy i dostępny w mniejszych dawkach niż 150mg...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobię. Pamiętam w tym 2009 roku, że któryś z tych leków wymagał około 3 miesięcy na zadziałanie w pełni. Ważny jest jednak u mnie czas. I tak tych leków nie ma zbyt dużo, więc te 12 tygodni na każdy nie jest znowu takie tragiczne...

 

Dochodzę do wniosku, że jednak mirtazapina a mianseryna różnią się od siebie dość wyraźnie. Na wyższej dawce mianseryny widoczny jest pewien negatywny wpływ na ciśnienie - widoczne przy zmianie pozycji czy długotrwałym staniu (czego na mirtazapinie wcale nie czułem). Co ciekawe mirtazapina dużo lepiej mnie usypiała od mianseryny. Nastrój też dużo lepszy na mirtazapinie niż mianserynie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, pomyślę o topi, ale najpierw chce się wybrać za jakiś czas do alergologa, bo coraz poważniej myślę, że wysypki wieczorne (są nawet po zmniejszeniu lamo!) to może nie być kwestia lamo a jeśli tak to podbiję pewnie dawkę

elfrid, na razie przeczekam parę dni na tej dawce lamo, może się unormuje a jak nie to będą zmiany

miko84, tianeptyna zawsze mnie ciekawiła i mam ją w szafie, ale nie można jej łączyć z SSRI, a te jednak mi pomagają na lęk w dłuższym czasie a całe zło zaczęło się od odstawienia paro i serty w dawkach terapeutycznych i trudności związane z powrotem na te dawki.

Zauważyłem też, że zimą to cholerstwo daje mi bardziej w kość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami pamiętam, że tianeptyna działała na mnie wyjątkowo przeciwlękowo (łącznie z działaniem na lęk społeczny, co było dość zaskakujące). Działanie przeciwlękowe SSRI w moim przypadku jest cholernie przereklamowane :) Wydaje mi się, że te leki są dobre na swojego rodzaju lęk paniczny, ataki paniki, silne fobie. Ale na taki lekki lęk podskórny (wolnopłynący) w moim przypadku są kijowe. SSRI powodują u mnie lęki których normalnie nie mam (np. przed odbieraniem telefonu...).

 

Poza tym, nie, że nie można łączyć tianeptyny z SSRI tylko jest to bez sensu trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, właśnie przeciwstawne mechanizmy stąd nie biorę, bo nie chcę kolejny raz odstawiać SSRI.

Z tego, co się orientuję tianeptyny nie zaleca się łączyć z miansą (antagonizm lekowy), ale o mircie chyba nic nie piszą, więc jeśli zamierzasz niedługo przejść na mirtę to masz o krok bliżej do tianeptyny, chyba, że chcesz ją brać w monoterapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tianeptyna z mirtazapiną to może być ideał (obniżenie kortyzolu i tonizacja osi HPA) i nie wykluczam dodania do tianeptyny właśnie mirtazapiny, gdy remisja będzie częściowa. Ale najpierw chcę sprawdzić jak zadziała sama tianeptyna (może nie będzie potrzebne dokładnie kolejnego leku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja tam brałam wenlafaksynę z mirtazapiną i tianeptyną naraz, wenlę po to by zmniejszyć lęki, gdyż sama tianeptyna mnie pobudzała, a wszystko co mnie pobudza indukuje lęki, ale przeszkadza mi zawsze na wenli przewlekłe zmęczenie, spłycenie emocji, i na to pomagała tianeptyna do pewnego stopnia, a mirtazapina na sen, bo bez niej naprawdę kijowo śpię i taki zestaw dał mi lekarz i nie wspominał nic o przeciwstawności działania, chciał tylko sprawdzić jak to będzie działało

 

po jakimś czasie tianeptyna na senność po wenli i zmęczenie nie była wystarczająca, znowu zaczęło mnie mulić, więc uznałam, że po co brać tianeptynę jak i z nią i bez niej mnie muliło, osłabło jej działanie aktywizujące

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×