Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

miko84, No właśnie nie znalazłem takich informacji, jedynie taką, że wydzielanie kortyzolu jest wynikiem stresu, a sam kortyzol powoduje jakieś tam inne reakcje organizmu - w tę stronę :) Jakbyś przytoczył jakieś źródło, po polskiemu najlepiej ..to może sam bym sobie zbadał ten kortyzol :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Corticosteroids in relation to fear, anxiety and psychopathology."

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11323078

 

Kortykosteroidy często jako skutek uboczny powodują lęk.

 

W Cushingu, gdzie mamy patologicznie podwyższony kortyzol często występują stany lękowe.

 

Kortyzol ma negatywny wpływ na układ serotoniny.

 

Powiązanie kortyzolu z depresją jest nawet jeszcze większe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, patologicznie podwyższony czyli nie na poziomie 19, przy normie 3-20. Nawet zakładając dobowe wahania. Poza tym, że patologicznie, to jeszcze permanentnie podwyższony. Skoro mowa o lęku i napięciu utrzymującym się cały czas, a nie napadach paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami o której godzinie Ci pobierali, bo to ważne. Wyszedł Ci identyczny wynik jak mi. Jeśli chcesz obniżyć kortyzol to radzę Ci zmniejszyć lub całkowicie zrezygnować z SSRI a zwiększyć mirtazapinę.

.

miałem robione o 11, a wten dzień byłem dobrze wyspany i fajnie się akurat czułem...Przez półtora roku skakała mi powieka a czasem dwie, półtora roku, jak zwiększyłem mirtę to przestało do teraz, a brałem 600mg magnezu i dupa była. To pokazuje ewidentnie pozytywny wpływ mirty na to skakanie powiek, czyt. nerwy

3 lata temu nie mogłem spać przez 2 mce mimo codziennego biegania jak radziła pani psychiatra, ktora kazała po 7 latach odstawic paro. I co mi pomogło? Powrót do paro-4 dni i ciągle dupa. Dołożenie 4 dnia 10mg miansy i spałem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid tego nie wiesz, każdy reaguje idywidualnie, normy są robione dla wszystkich. Powiązanie z kortyzolem i lękiem oraz depresją jest. Nie mówimy o skrajnych stanach jak w Cushingu bo wtedy wychodzi na wierzch masa innych objawów ze strony ciała. Mózg jest bardzo wrażliwy na kortyzol. Czy ty jesteś w stanie zagwarantować, że taki poziom kortyzolu u niego nie ma wpływu na lęk i depresję?

 

Tańczący z lękami mirtazapina obniża kortyzol od pierwszych dawek. Tylko Ty bierzesz małą dawkę. To co piszesz może wskazywać, że dobrze reagujesz na obniżanie kortyzolu i mirtazapina jest w Twoim przypadku dobrym lekiem - czemu nie zwiększysz dawki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym tak zrobił na jego miejscu. Zawsze może wrócić do tego jeśli nie będzie efektu lub będzie on zły. Łatwo sprawdzić czy dobrze reagujemy na obniżenie kortyzolu bo mirtazapina działa tak od pierwszych tabletek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadmiar kortyzolu niszczy hipokamp bezdyskusyjnie, nadmiar kortyzolu eliminuje GABA, brak GABA to już wszyscy wiedzą: lęki, pobudzenie, etc.

beladin, jeśli nadciśnienie, ciągle zimne ręce, problemy ze snem, pewne problemy ze stawami odkąd pamiętam zawsze mi strzelały (kortyzol niszczy kolagen) nazywasz zdrową reakcją organizmu to może warto zaproponować chorym na raka sesje terapeutyczne, ale jest jeden warunek: musi być wyjątkowo dobry psychoterapeuta - wtedy nawet nowotwory złośliwe wypędzi...

 

-- 01 lut 2014, 13:20 --

 

miko84, ale czy noradrenalina z mirty nie spotęguje mi lęków, bo przyznam, że noradrenaliny nie lubię, nie chcę byc nabuzowany, ale wreszcie...spokojny, choć z drugiej strony opcja interesująca bo obniży kortyzol. SSRI nie odstawię bo od tego zaczęło się same zło: od odstawki paro, potrzebuję serotoniny. Prędzej lamo odstawię niż ssri. A który lek najbardziej obniża ten kortyzol a jednocześnie nie daje przyrostu noradrenaliny, może kwetiapina albo miansa? Ale po miansie bardziej nabuzowany jestem, jeśli większa dawka niż 10mg

 

-- 01 lut 2014, 13:21 --

 

poza tym najgorzej napięciowo czuję się wieczorem...kiedy zbliża się ...pora na wzięcie mirty to by również wiele wyjaśniało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, Ejj.. ja tu pisze w dobrej wierze, a ty wkładasz mi do ust słowa, których nie wypowiedziałem i na dodatek kwitujesz sarkastycznymi tekstami :? Zwróciłem uwagę na to, że ów hormon pełni ważne funkcje w organizmie - jest po prostu potrzebny do życia. Skoro jego poziom nie jest stały to laboratorium musiało się odnieść do pory dnia, kiedy był pobierany materiał do analizy. Ty masz go w normie.

Bolące stawy i zimne członki to żaden dowód - 30% społeczeństwa ma takie problemy (ja również)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, z reguły po mirtazapinie lub mirtazapinie dołączonej do SSRI ludzie się uspokajają. Skoro wierzysz w teorię kortyzolową to czemu zwiększenie mianseryny i mirtazapiny nie pomaga, a szkodzi? Nadal okazuje się, że SSRI są najlepsze na wiele psychicznych dolegliwości. Mnie cały czas kusi paroksetyna, chociaż miałem dać szansę kwetiapinie solo.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, z reguły po mirtazapinie lub mirtazapinie dołączonej do SSRI ludzie się uspokajają. Skoro wierzysz w teorię kortyzolową to czemu zwiększenie mianseryny i mirtazapiny nie pomaga, a szkodzi? Nadal okazuje się, że SSRI są najlepsze na wiele psychicznych dolegliwości. Mnie cały czas kusi paroksetyna, chociaż miałem dać szansę kwetiapinie solo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, przepraszam za ten sarkazm, chciałem jedynie podkreślić jak niedorzeczne jest leczenie poważnych chorób słowami. Dlatego właśnie czasem psychoterapia może być szkodliwa, jeśli osoba faktycznie chora się w nią wciągnie, uwierzy w cuda wianki (jak ja to zrobiłem odstawiając paro) a potem okaże się, że jego heroiczna walka nagrodziła mnie bezsennością i spotęgowaniem choroby. Mówiłem sobie przecież, że nie wrócę do leków za wszelką cenę. Jestem żywym przykładem, że poprzez odstawkę leku i jednocześnie podjęcie psychoterapii z pełnym zaangażowaniem zwlekałem prawie pół roku z powrotem do leków. Największy błąd w moim życiu. Rozstałem się później z narzeczoną, bo nie byłem w stanie planować ślubu a moje życie osobiste legło w gruzach. Dziękuję bardzo za taką psychoterapię z odcięciem dostępu do prawdziwego leczenia choroby. Do teraz nie mogę się w pełni poskładać. Dodam, że kiedy brałem paro 7 lat było ok, choć nie idealnie a moje związki były długie i stabilne. Życzę jednak, aby Tobie się udało bez leków.

elfrid, pomaga i absolutnie nie zamierzam rezygnować z mirty/miansy, bo drganie powiek i dodatkowe skurcze serca mi po niej przeszły a zmniejszając ją objawy te się potęgują. Być może zwiększę suple na obniżkę kortyzolu albo zwiększę mirtę. Jedyny minus mirty to... noradrenalina, którą jako lękowiec chciałbym unikać. Praktyka pokazuje jednak, że mirta daje mi więcej pozytywów niż negatywów więc nie wykluczam jej zwiększenia. Poza tym pierwszy raz w życiu zamierzam zrobić sobie usg tarczycy i przejść się do endokrynologa. Wizytę mam za ponad tydzień. Człowiek musi wszystko zrobić sam: sam zlecić badania, sam je opłacić i sam ustalić leczenie... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, wątpię żeby coś z tego wynikło. kiedyś przy okazji zrobiłem sobie badanie tarczycy (fakt, że to podstawowe) i wyszło wszystko w normie. Jeżeli wynik jest w normie lub jej granicach, dałbym sobie spokój z badaniami. Zwłaszcza, że Ty chcesz powiązać konkretną wynik (np. kortyzolu) jako źródło swoich problemów. Psychiatrzy często nie zlecają dodatkowych badań, żeby nie potęgować lęku u napięcia. Zwłaszcza w przypadkach zaburzeń nerwicowych. Fakt, że lekarz sam wątpi i podejrzewa coś fizycznego, w hipochondryka z nasilonymi objawami lęku; byłby to gwóźdź do trumny, skutkujący pogorszeniem stanu i potrzebą kolejnych badań, badań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kortyzol to ta ,,zła energia'' tak mi się wydaję, ale nie wiem czy dobrze myślę. Bo zwróćmy uwagę, ma miejsce jakieś stresujące dla nas wydarzenie. Zdenerwujemy się i nagle wszystko zapominamy - to właśnie efekt negatywnego działania kortyzolu na hipokamp. Ponadto nadruchliwość i nadpobudliwość po SSRI może pewnie wynikać zarówno z podbicia poziomu kortyzolu jak i obniżenia poziomu dopaminy. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ponadto co ciekawę podobno że wysoki poziom kortyzolu prowadzi do otyłości a także osłabienia libido. Podobno po glikokortykosteroidach siada libido a rośnie agresja i mogą się nawet przytrafić ataki furii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być tak jak piszesz. Kortyzol ma bardzo negatywny wpływ na mózg (szatkuje hipokamp). To jak nasz organizm (w tym mózg) radzi sobie z kortyzolem zależy od jego poziomu (czyli im więcej stresu tym gorzej) oraz genetyki. Niektórzy nie zareagują depresją czy lękiem nawet na najbardziej traumatyczne przeżycia - inni stoczą się na samo dno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kortyzol bardzo często łączy się z ChAD, czytając jedną stronkę o dwubiegunówce natrafiłem na ciekawe informacje, m,in o genach odpowiedzialnych za kiepskie działanie receptora kortyzolu, który działając wadliwie "nie widzi", że poziom tego hormonu jest wysoki w związku z tym organizm produkuje go w nadmiarze. Inna teoria ChAD to nadmiar glutaminianu, którego wydzielanie u ludzi predysponowanych jest również zachwiane. Są dziesiątki innych genów, część już znana część nie związanych z depresją i ChaD. Przyczyn tych schorzeń jest znacznie więcej, a antydepresanty mogą trafić częściowo, całościowo lub spudłować na pełnej linii. Ale blokery kortyzolu, stabilizatory na kanały wapniowe, sodowe to mnie ostatnio nie ukrywam ciekawi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, ale to tylko hipotezy, niekoniecznie trafne. Nie wszystkie leki przeciwpadaczkowe są zalecane w CHAD, a z drugiej strony skuteczność leków o innym mechanizmie działania lit, olanzapina, kwetiapina, arypirazol może świadczyć, że podłoże choroby jest bardziej złożone niż kwas glutaminowy. Swoją drogą, czemu ostatnio tyle czytasz o CHAD?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami u każdego gdy poziom kortyzolu będzie ciągle, przez długi czas podwyższony to w hipokampie wysiada "zawleczka" która powoduje normalnie obniżenie kortyzolu (gdy jest go zbyt dużo) i z czasem organizm po prostu bo nie może obniżać.

 

elfrid każdy lek może wpływać na kwas glutaminowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zależność kortyzol - CHAD to nie zdziwiłbym się jakby faktycznie coś było na rzeczy bo np. po SSRI może wystąpić stan maniakalny u osób podatnych. A np. ja po SSRI - konkretnie po escitalopramie miałem uczucie niepokoju i jeżeli byłem ,,wkurzony'' to po escitalopramie dwa razy mocniej to odczuwałem co było bardzo nieprzyjemne. Także może coś w tym faktycznie jest bo mania nie musi objawiać się tylko euforią, wzmożoną energią i wzmożonym popędem seksualnym ale także drażliwością, bezsennością itp. Także możliwe że coś tutaj faktycznie jest na rzeczy. Glutaminian podobno też ma powiązania z kortyzolem np. agonizm receptora 5TH2A serotoninowego, powoduje wzmożone uwalnianie kortyzolu, zwiększenie aktywności osi HPA a także wzrost poziomu glutaminianu który to powoduje w nadmiarze tzw. ekstatoksyczność - podobno chodzi o to że powoduje przesilenie komórek nerwowych i ich śmierć ale to w nadmiarze bo zbyt niski poziom glutaminianu z kolei może powodować objawy jak przy schizofrenii - trudności poznawcze, halucynacje, kłopoty z pamięcią. Tak gdzieś czytałem ale ekspertem nie jestem oczywiście. Także jak coś to proszę tam mnie korygować, Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak wspomne ze nie tylko stres pobudza wydzielanie kortyzolu a każda emocja. Walencja nie ma tutaj nic do rzeczy a jedynie intensywność. Po długiej silnej euforii skok kortyzolu będzie podobny jak w przypadku np ataku paniki.

 

blok kortyzolu za wszelka cene uwazam za calkowicie błedny. Tutaj nie chodzi o kompletne wyeliminowanie tego hormonu (ludzie z chorobą addisona jakoś nie imponują zdrowiem psychicznym) ale po prostu o homeostazę.

 

ps. ekscytotoksycznosc ma znaczenie jedynie w przypadku wybranych chorób (ALS, alzhemier i chyba ch. parkinsona ale nie jestem pewien) i w czasie skrajnego niedotlenienia mózgu, spowodowanego zawałem, udarem, zatorem itp. W warunkach fizjologicznych eksycotoksyczność się nie ujawnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×