Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lubię to forum.


Rekomendowane odpowiedzi

No to znowu ja.

Tym razem temat taki z dupy ale nie wiedziałam gdzie go umieścić.

 

Zauważyłam bardzo dziwną rzecz..

Im częściej siedzę na tym forum,tym częściej robi mi się w pewnym sensie lepiej.

 

Czasem pogadam, czasem się z kimś pokłócę, niemniej jednak cieszę się,że są tu ludzie skłonni wgl. odpowiadać na moje tematy, co jest rzadkością,bo w świecie realnym jestem traktowana jak powietrze.

 

Nie lubię słodzić, dlatego ciężko było mi założyć ten temat ale z drugiej strony mam taką zasadę, że jak komuś (lub czemuś) coś zawdzięczam to muszę o tym wspomnieć.

 

Chodziłam po różnych lekarzach, psychiatrach, psychologach i żaden z nich póki co nie potrafił mi pomóc.

Zmartwiło mnie to,że ostatnia osoba, u której byłam w dupie miała moje rozmowy na temat problemów, zmartwień,pragnień. Poruszała tylko tematy leczenia farmakologicznego i ładowała we mnie dawki leków,co w żadnym stopniu mi nie pomogło.

Może jest to wina tego,że szybko je odłożyłam,niemniej jednak sądzę,że same leki gówno zmienią.

Bez leków jestem smutną, samotną osobą z problemami,a wciskanie mi prochów robi ze mnie smutną,samotną osobę z problemami i lekami.

 

Na tym forum chociaż mogę się wygadać.

Czasem piszę głupoty,czasem może szokujące rzeczy (jak to,że mam w tyłku cierpienie dzieci) ale nie chciałabym,żeby ktokolwiek z was odbierał mnie jako istotę nieludzką, czy głupią. Po prostu, tylko tutaj mogę się "oczyścić".

Chciałabym zmienić życie, moje poglądy i zachowanie ale bez ludzi jest to niemożliwe.

Przyznaję się uczciwie i pierwszy raz o tym mówię, że idąc na terapię, albo na rozmowy do psychologów,idę tam tylko po to,żeby móc z kimś porozmawiać. Z kimkolwiek. Z człowiekiem. Bo nie mam nikogo tak naprawdę i skłonna jestem zapłacić za towarzystwo i te 30 minut wysłuchania mnie.

Szkoda tylko,że specjaliści albo wciskają mi leki, chcąc tym samym jak najszybciej zakończyć spotkanie,albo straszą policją,czy wywalają z gabinetu. Nie jestem kłótliwa, nie robię nic złego na terapiach, po prostu tych ludzi przeraża,co mówię i nie umieją chyba sobie ze mną poradzić ? Nie wiem.

 

Smętny ten post ale cóż. Wiem,że jest tutaj wiele osób z podobnymi problemami do moich i podobnymi doświadczeniami,dlatego nie czuję się obco.

 

Dzięki :PPP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem pogadam, czasem się z kimś pokłócę, niemniej jednak cieszę się,że są tu ludzie skłonni wgl. odpowiadać na moje tematy, co jest rzadkością,bo w świecie realnym jestem traktowana jak powietrze.

To gdzie Ty sie chowasz po tym forum ze sie jeszcze z Tobą nie kłóciłem? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubię to forum. Głównie za to, że mogę porozmawiać z kimś o swojej chorobie, nie muszę się zastanawiać co ktoś sobie pomyśli, bo wszyscy mamy w pewnym stopniu podobne problemy. To budujące, że można gdzieś jednak znaleźć zrozumienie, ale boli też że nie ma go w świecie realnym. Ale to już powoli przestaje boleć, zaczynam akceptować to, że jestem "inna" i że nie muszę się dla nikogo zmieniać, mogę najwyżej dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też w sumie lubię. Co prawda niektóre posty (głównie niektóre spośród tych kierowanych do mnie) wywołują u mnie negatywne reakcje emocjonalne i muszę udawać, że ich nie wywołały; czasami towarzyszy mi na forum lęk przed tym, co sobie ktoś z forumowiczów pomyśli oraz lęk przed odrzuceniem; ale ogólnie forum lubię. Nie znoszę jedynie stanu technicznego forum, czasem dostaję przez niego wewnętrznej furii i mam ochotę komuś za niego przywalić; za stan techniczny megaminus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aguskaguska

 

Bo mam problemy z impulsywnością,dość duże.

Ostatnio wracam ze świąt na uczelnie i tak się złożyło,że zaraz po przyjeździe miałam wizytę u mojego ukochanego psychiatry.

Pytał się mnie jak zwykle,czy znowu zrobiłam coś impulsywnie. Powiedziałam,że tak i opowiedziałam mu o tym,a że było to niezgodne z prawem to zaczął mnie straszyć.

 

Swoją drogą zastanawia mnie jedno.

Czy ci ludzie naprawdę spotykają się tylko z osobami chorymi na depresje, nerwicę, którzy mają problemy w związkach, albo niską samoocenę ?

Bo serio, do kogokolwiek pójdę,to dziwnie się gapi i przyznaje,że go przerażam jak mówię o swoich problemach....

Czuję się przez to jakbym była fenomenem psychiatrii i wcale mnie to nie cieszy. Nikt nie potrafił tak do końca mnie zdiagnozować, wysłać na leczenie,jakieś konkretne,a nie same leki.

Już sama nie wiem, chyba wydam te 100 zł na prywatnego lekarza, kobietę, bo zawsze przydzielają mi facetów,którzy mnie tak irytują,że masakra (kurde facet,a przeraża go to,że ktoś się w bójki wdaje :roll: ).

I spytam na początku wizyty o DOKŁADNE prawa takiego lekarza,żeby znowu nie było,że kolejny będzie straszył mnie policją,a ja zyskam nieufność wobec kolejnego typu ludzi.

 

I nie,nie mylisz się. Wiele problemów zostało we mnie ale nie za bardzo chcę też tutaj o wszystkim pisać, bo wiele osób mogłoby mnie zlinczować XD Chodzi o to,że przez pewne doświadczenia mam mocno spaczoną psychikę i poglądy. Wiele osób, w tym moja kochana wspierająca rodzinka nie rozumieją mnie i ogólnie to wcale im się nie dziwię. Wcale też nie zdziwiłabym się,gdyby zaczęła tu wszystko pisać,a ktoś by po mnie jechał.

To wygląda mniej więcej tak- ktoś kiedyś mnie zranił,to teraz wszyscy są źli, lubię jak umierają i nie rusza mnie ich cierpienie. To tak w skrócie,dlatego nie chcę tego pisać. Pewnie na prawdziwej terapii musiałaby się otworzyć i o tym powiedzieć ale jak mówię- skoro wszystkie osoby,które spotkałam na swojej drodze i które miały mi pomóc,były przerażone tym,że ich pacjentka kiedyś tam ukradła batonika z biedronki no to sorry...

Uważam,że dałoby się mnie zmienić,bo nie sądzę,że jestem złym człowiekiem. Jak ktoś da mi szansę to potrafię się zmienić. Jestem lojalna. Gdyby kogoś naprawdę polubię i mu zaufam to traktuję go naprawdę dobrze. Moje poglądy pewnie też uległyby zmianie,dzięki odpowiednim ludziom,mojemu wkładowi oraz temu,że mogłabym w końcu to zrzucić i się komuś wygadać.

 

lunatic

 

Trzeba zaglądać do działu "socjologia",tam najczęściej siedzę poruszając jakże istotne sprawy społeczne :D:D

 

MalaMi1001

 

Dokładnie. Mam podobne zdanie na ten temat :P

 

-- 01 lut 2014, 01:54 --

 

mark123

 

Masz na odwrót. Mnie cieszą posty,które dotyczą także mnie. Może nie cieszą ale podbudowują, dają nadzieję,że gdzieś na świecie jest ktoś podobny do mnie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znoszę jedynie stanu technicznego forum, czasem dostaję przez niego wewnętrznej furii i mam ochotę komuś za niego przywalić; za stan techniczny megaminus.

A co w nim nie tak?

Bad gateway'e (chociaż w sumie akurat to ostatnio się u mnie nie pojawia); gateway time-out'y; ogólne zawieszanie się forum, że czasem się nie otwiera albo otwiera do połowy; blokowanie się wyszukiwarki z komunikatem "w tej chwili nie możesz użyć wyszukiwarki".

 

Masz na odwrót. Mnie cieszą posty,które dotyczą także mnie. Może nie cieszą ale podbudowują, dają nadzieję,że gdzieś na świecie jest ktoś podobny do mnie :P

Miałem na myśli te posty, które odbieram emocjonalnie jako atak na siebie, wywołujące u mnie dużą przykrość, albo wściekłość i wewnętrzną agresję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze w tym forum wg mnie jest to, że można zobaczyć ze są tu normalni ludzie...

Ja mam problem z tym, że chodze na terapie, czuje się chora psychicznie, upośledzona i ciężko mi z tym... T mi opowiada że nie jestem chora, ostatnio nawet powiedziała stanowczo że zabrania mi obrażać swoich klientów, gdy powiedziałam że są jestesmy chorzy psychicznie, ale jakoś to do mnie nie przemawia... za tydzień idę do psychiatry i źle mi z tym, wyobrażam sobie kaftan bezpieczeństwa i pokój bez klamek...

 

A tutaj mogę zobaczyć że ci "chorzy psychicznie" są całkiem normalni:) I może wcale jednak nie jest ze mną źle:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123

 

Chyba,że tak. No to też tak mam ale zazwyczaj te tematy olewam.

Np. nie wchodzę w dział dla wegetarian,bo bym się tylko wkurzyła pewnie.

 

lunatic

 

Tutaj wszystko praktycznie jest.

Inne tematy też są jakby zbędne ale jednak według mnie dobrze,że są.

A socjologia pozwala zrozumieć problemy całych społeczeństw od strony psychologicznej i nie tylko.

 

Bree

 

Ja bym chciała chodzić na terapię,nawet grupową, bo mam niskie umiejętności społeczne.. No ale jakoś nikomu do tej pory nie przyszło na myśl,że osoba,która nie umie zagadać do drugiego człowieka i jest konfliktowa powinna nauczyć się tego poprzez przebywanie z ludźmi. Po co. Leki wszystko załatwią xd

 

No bo społeczeństwo źle rozumie definicje choroby psychicznej. Po części przed zidiociałe filmy ale wpływ na to ma także historia. Kiedyś faktycznie zamykano w zakładach osoby niepoczytalne, które dziwacznie się zachowywały i miewały halucynacje,natomiast ci z "lżejszymi" zaburzeniami raczej byli traktowani jak niegroźni dziwacy i nikt nie zaprzątał sobie nimi głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj wszystko praktycznie jest.

Inne tematy też są jakby zbędne ale jednak według mnie dobrze,że są.

A socjologia pozwala zrozumieć problemy całych społeczeństw od strony psychologicznej i nie tylko.

hmmm a czemu tak mało wypowiedzi w jednej z najważniejszych spraw ostatnich lat?i Twojej zero :nono:

wydaje się to sprawa poważniejsza od przykładowo śmiecenia

czyżby na forum tez cenzura jak w telewizji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic

 

hmmm a czemu tak mało wypowiedzi w jednej z najważniejszych spraw ostatnich lat?i Twojej zero :nono:

wydaje się to sprawa poważniejsza od przykładowo śmiecenia

czyżby na forum tez cenzura jak w telewizji?

 

Oświeć mnie o jaką sprawę dokładnie chodzi, gdyż nie posiadam aktualnie telewizora i jestem dość zamknięta na świat XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123

 

Chyba,że tak. No to też tak mam ale zazwyczaj te tematy olewam.

Np. nie wchodzę w dział dla wegetarian,bo bym się tylko wkurzyła pewnie.

W moim przypadku nie chodzi o temat, tylko o posty w różnych tematach, w których piszę. Bardzo łatwo sprawić, że poczuję się atakowany, więc nie uniknę tych odczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy 14 witaj w "raju" ja tez zaspana przeczytlam Ludzie z forum :D tylko cos mi tych postow malo bylo...chyba kazdy jak tu jest to dlatego ze wynosi cos dobrego dla siebie z forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi,

alez te media skutecznie działaja zeby odwracac uwage od powaznych spraw

 

-- 01 lut 2014, 01:53 --

 

brakuje mi w tym dziale socjologicznym tematu manipulacja mediów i ich wpływ na świadomość społeczną, chyba ze juz gdzies taki jest, ale nie widziałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Schwarzi,

chodziło mi o katastrofę smoleńską, swego czasu mocno śledziłem rózne wypowiedzi i badania na ten temat i widziałem jak ogromna jest manipulacja największych mediów w przekazywaniu informacji na ten temat, nie chce byc od razu posądzony ze jestem w jakiejs sekcie smolenskiej czy jak to tam niektórzy nazywają bo po pierwsze nie znam się na lotnictwie a po drugie nie kojarze zadnych koncowych ekspertyz jednego czy drugiego zespołu naukowego które by definitywnie przesądzały ze było tak a nie inaczej i tylko z powodu jakichs swoich przekonan twierdze ze jest inaczej niz tam ktos podaje,moze się ostatnio jakieś nowe pojawiły bo od kilku miesięcy nie jestem w temacie

 

ale po prostu jak się temu głębiej przyjrzałem to widziałem masę rożnych nieścisłości i sprzecznych informacji z jednej i drugiej strony, ale tak jak mowie najbardziej uderzylo we mnie zachowanie sie mediów, kiedyś była tzw konferencja smoleńska z udziałem róznych profesorów polskich i zagranicznych, tak się składa ze oglądałem ją całą na internecie a potem widziałem jak w wiadomościach przedstawiają z niej relacje, fakty zupełnie pomijane a skupiali się po prostu na ośmieszeniu tego wszystkiego co tam było, robili to dziennikarze którzy pojęcia o tym nie mają ale na jakiejś podstawie upoważniają siebie do osądzania ze ten profesor jest idiota i mowi brednie a inny nie, widziałem tez jak wyglądają wywiady z członkami komisji rządowej a jak z profesorami którzy podważają oficjalną wersje, w pierwszym przypadku jest spokojna dyskusja, dziennikarz zadaje pytania a gość odpowiada, w drugim przypadku dziennikarz jedynie skupia się na próbie skompromitowania gościa i pokazaniu społeczeństwu ze jest to osoba niekompetentna której słów nie należy brać na poważnie

I to nie podlega zadnej dyskusji bo kazdy moze sobie sprawdzic np na youtubie jak wygladaja takie rozmowy dziennikarzy z przeciwnymi grupami naukowców albo jak wiadomości podawane przez np TVP czy TVN przedstawiają informacje związane z tym tematem w porównaniu do rzeczywistego przebiegu danego wydarzenia

 

-- 01 lut 2014, 14:12 --

 

a totalną kpiną jest np. rozmowa Olejnik i Palikota w jakimś programie na ten temat, ale ktoś bierze odpowiedzialność za taką farsę ze tworzy program i porusza dyskusje na dany temat pomiędzy dziennikarką czy kim ona tam jest i politykiem, którzy pojęcia o technicznych rzeczach nie mają a transmituje się ich debatę na ten temat, która niby co ma wnieść jezeli nie kpinę z tak poważnej sprawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×