Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

mi na początku brania nie chało sie wcale jeść ale teraz nie czuje już wpływu na apetyt, jem normalnie, ale nie mam już napadów jedzenia takich jak przy Effectinie, myślałam że uda mi się schudnąć bo przytyłam strasznie ale będzie ciężko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem to chyba zalezy od czlowieka. ja zaczęłam chudnąć i w ciągu miesiąca zjechałam 3 kg.a to dopiero początek, mam dawke 10 mg a potem mam dojsc do 60 -80 mg.bardzo hamuje u mnie apetyt i podnosi pociag.takze nie narzeam.ale slyszalam tez o tym ze niektorzy tyli....ale to byla duza mniejszosc.ja sie lecze na nerwice i bulimie i jestem zadowolona.

ty bierzesz bardzo malusienka dawke wiec mysle ze u ciebie on nie dziala jeszcze tak jak powinien no i co 2 dzien...dziwnie troche.poczekaj jeszcze troche

ja jak zaczelam brac 20 mg to nie moglam sie zalatwic przez tydzien....kaszanka co

powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi ją własnie na "żarłoczność"i nerwicę natręctw psychiatra przepisał. Niestety jak na raziena ani jedno ani na drugie nie działa... :(((( A czy jest jeszcze jakiś lek na "żarłoczność" czy jak ktoś woli bulimię (pomijając terapie na którą chodzić zacznę niedługo)? Dzieki wielkie frutek za słowa pociechy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam nerwice lekowa i bralam seronil przez ponad rok 20mg (sporo przytylam, ale nie przeszkadzalo mi to bo nerwica odebrala mi 10kg!), pozniej odstawilam bo czulam sie juz swietnie i po miesiacu zaczely sie doly, stopniowo coraz wieksze az po pol roku znowu zdecydowalam sie zaczac brac. biore od tygodnia dawke 10mg, 5mg rano i 5 mg w nocy, mala dawka ale mimo wszystko czuje efekty uboczne, najgorsze jest lekkie trzesienie sie rak, lekkie dretwienie dolnej szczeki i rozmazana wizja, przyspieszone bicie serca i znowu mam lekkie leki nasilajace sie przed snem.

 

Czy jest ktos na forum komu seronil pomogl dwukrotnie? tzn odsawili go na kilka miesiecy i znowu wrocili?

odstawiony na kilka miesiecy i pozniej brany ponownie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andepin to jest dokładnie to samo co Prozac. Sama biorę dopiero drugi dzień więc nie mogę opisać skutków. Kiedyś na depresję i urojenia pomagał mi Sulpiryd ale go odrzuciłam bo się po nim tyje.

Inne identyczne leki to:

Seronil - kapsułki/tabletki w postaci chlorowodorku, 10/20 mg, 30/100 szt. / ORION Pharma

Andepin - kapsułki, 20 mg, 30 szt. / SYNTEZA

Bioxetin - tabletki, 20 mg, 30 szt. / Sanofi Aventis

Deprexetin - kapsułki, 20 mg, 30 szt. / ICN Polfa Rzeszów

Fluoksetyna - tabletki, 10/20 mg w postaci chlorowodorku, 30/90 szt. / ANPHARM

Fluoxetin - kapsułki, 20 mg w postaci chlorowodorku, 30 szt. / ZF POLPHARMA

Salipax - 20 mg w postaci chlorowodorku, 10/30 szt. / MEPHA LDA

Apo-Flox - tabletki / APOTEX

Prozac - tabletki, 20 mg / ELI LILLY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy alaaa, polecam sie na przyszłość:))jak tylko bedzie ci lepiej (lub gorzej)to dawaj znac.

No a mi ostatnio nie poszlo, poklocilam sie z chlopakiem no i oczywiscie moje objadanie dalo znac o sobie, ze stresu sie tak najadlam ze jak zwykle przywitalam sie z ubikacja.milon wyrzutow sumienia bo juz tak dobrze mi szlo:((ale chyba dam rade....

teraz jestem na 10 ale juz czuje ze slabo dzialaja i nie moge sie doczekac az wroce do 20mg...

a co do powrotow do tych samych lekow to wydaje mi sie ze na ktorejs ze stron bylo to juz poruszane, przejrzyj sobie cala grupe seronilowa...cosik tam bedzie napisane.

wiem ze paromerck to nie to samo, ale moja kumpela jechala na paromercku dosc dlugo potem odstawila za szybko no i spowrotem wrocila i jest ok.

to i tak wszystko jest sprawa indywidualna, ja tez jadlam paromerck i dla mnie tez lek byl po prostu masakra.pozdrawiam seronilistki i seronilstow:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otatnio czuję się lepiej, ale nie będę za dużo pisać co by nie zapeszyć :)

Po seronilu niestety przytyłam (7 kg!). Właściwie to nie jestem przekonana, ze to po seronilu. u mnie raczej to brak ruchu. Kiedys dużo chodziłam, wszędzie mnie było pełno, nie było dla mnie odległości nie do pokonania (pieszo czy rowerem). Od 9 miesięcy wychodzę tylko do pracy i wracam do domu i nie ruszam sie nigdzie więcej.

Myslę, że to właśnie jest przyczyna. No i uwielbiam słodycze, ech.

Dziś udało mi się wyjść na godzinny spacer do lasu, sukces!

Trzymajcie się seronilki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam nerwice lekowa i bralam seronil przez ponad rok 20mg (sporo przytylam, ale nie przeszkadzalo mi to bo nerwica odebrala mi 10kg!), pozniej odstawilam bo czulam sie juz swietnie i po miesiacu zaczely sie doly, stopniowo coraz wieksze az po pol roku znowu zdecydowalam sie zaczac brac. biore od tygodnia dawke 10mg, 5mg rano i 5 mg w nocy, mala dawka ale mimo wszystko czuje efekty uboczne, najgorsze jest lekkie trzesienie sie rak, lekkie dretwienie dolnej szczeki i rozmazana wizja, przyspieszone bicie serca i znowu mam lekkie leki nasilajace sie przed snem.

 

Czy jest ktos na forum komu seronil pomogl dwukrotnie? tzn odsawili go na kilka miesiecy i znowu wrocili?

odstawiony na kilka miesiecy i pozniej brany ponownie?

 

Ja już kilka razy odstawiałam i wracałam do seronilu. Zawsze pomagał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pyzia,

 

 

Z Twoich wczesniejszych postow widze ze jestes weteranem brania seronilu, z tej racji mam pytanie, czy za kazdym razem jak odstawialas, czy czulas ze deprecha jest mocniejsza i szybciej wraca?

 

Kiedy zaczelam brac seronil po raz pierwszy mialam srednia depresje ale to lęki mnie sparalizowaly, zdecydowalam sie brac seronil bo czulam ze juz nie moge wytrzymac. Lek bardzo mi pomogl i po odstawieniu czulam ze nerwica odeszla tylko ze wpadlam w strasznego dola, ktory spietrzal sie z uplywem czasu az w koncu po pol roku od odstawienia tym razem sparalizowala mnie deprecha. Boje sie ze to lek wywolal we mnie depresje, bo moj mozg przyzwyczail sie do sztucznego podsycania... kiedys mimo ze czulam sie zdolowana potrafilam sie jakos zmotywowac a teraz po prostu czuje sie jak bezradne piskle....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Twoich wczesniejszych postow widze ze jestes weteranem brania seronilu, z tej racji mam pytanie, czy za kazdym razem jak odstawialas, czy czulas ze deprecha jest mocniejsza i szybciej wraca?

 

Ciężko powiedzieć, za każdym razem, gdy ona wraca (bo zdarza jej się też nawrócić w czasie brania leków), czuję, że tym razem jest mi najgorzej, ale nie potrafię na to spojrzeć obiektywnie. Natomiast co do czasu jej "powracania" to już na pewno nie ma u mnie takiej prawidłowości, że za każdym razem wraca szybciej. Czasem zdarzało mi się, że po miesiącu musiałam wracać do leków bo nie umiałam dać sobie rady, a czasem wytrzymywałam nawet pół roku.

 

Boje sie ze to lek wywolal we mnie depresje, bo moj mozg przyzwyczail sie do sztucznego podsycania...

 

Też tak czasem myślę, mam podobną sytuację jak Ty, ale to, że jesteśmy teraz słabsze psychicznie niż na początku choroby może wcale nie być spowodowane braniem leków lecz właśnie samą depresją, która zawsze gdzieś tam się czai i nie daje o sobie zapomnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, ja Wam powiem ze biorę flioksetyne od 2 lat.. i wrociłam do normalności.. :czuje sie dobrze-zero wahan nastrojow, zadnych mdłości, jestem spokojna, przytyłam wbrew ulotce załączonej do leku :P, zero objawów ubocznych, zadnych nasileń objawów.. nie wiem czy to jestem jedna która tak reaguje na fluo? od czego to moze zalezec...hmm..nad tym sie zastanawiam...i mysle sobie o Was bo chcialabym zeby tez Wam pomógła tak jak mnie... :( ....ola 13171 mam nadzieje ze przeczytalas moj post i ze pojawi ze u ciebie chociaz malusia iskierka z nadzieja ze bedzie lepiej... życze Wszytskim duzo siły-przyda sie w dzisiajszych czasach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Pyzia za odpowiedz.

 

Biore 2 tygodnie po 10 mg i jak zwiekszylam do 15mg nie moglam w ogole zasnac, spalam moze 2 godziny w nocy wrocilam do 10mg, ale taka dawka absolutnie nic mi nie daje, oprocz tego ze zle spie i mam obnizona koncentracje. Pamietam ze kiedy wskoczylam na seronil 2 lata temu powodowal ze bylam strasznie senna i w miare sie wysypialam do momentu kiedy podnioslam dawke do 20mg, ale to tez sie unromowalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie weźmiesz to się nie przekonasz. Przez kilka pierwszych dni miałem zawroty głowy, a potem już było spoko i żadnych problemów, czasem niestety nie wiedzieć czemu tabletka stanie mi w gardle co strasznie boli, ale to pewnie ja mam takie dziwne gardło... Ogólnie jest dobrze. Seronil bardzo mi pomógł na stany depresyjne, nie wiem jak będzie u Ciebie musisz zobaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kordianka, anonim ma racje, nie przekonasz sie dopoki nie wezmiesz. Niestety nie da sie bez skutkow ubocznych, ale kazdy przechodzi przez to indywidualnie, u niektorych sa mniejsze u niketorych sa wieksze.

 

Probowalam wczesniej 2 inne leki, przy seronilu skutki uboczne byly znosne w porownaniu do 2 poprzednich i dosyc szybko przeszly, organizm musi sie oswoic z lekiem a pozniej bedzie juz duzo lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sama nie wiem czy wierzyć swojemu lekarzowi czy nie, bo po 2 tyg przyjmowania tego leku nie widze żadnej poprawy a wręcz przeciwnie ... Jestem rozdrażniona, trzęsie mnie od środka... :( Co robić w takim wypadku czekać co będzie dalej czy raczej skontaktować się z lekarzem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczęły sie wymioty i drgawki. Potem dostałam zapalenia stawu żuchwowego

a marzyłam o odstawieniu seronilu, żeby poczuć się w końcu wolna...

ale po tym co napisałaś to chyba nie chcę odstawiać. Panicznie boję się odstawienia leków. To strach, że ten spokój, który właśnie zapanował w moim życiu jest tylko matrixem, który zafundował mi seronil.........

nie chcę powrotu depresji :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek będzie mój 3 tydzień zażywania salipaxu. Biorę go razem z neurolem (lek przeciwlękowy). Brałem 1 tabletkę salipaxu koło godziny 20 i neurol 2 razy dziennie. Kiedy skończył mi się neurol to myślałem, że umrę. Okazało się, że trzeba go odstawiać stopniowo. 3 dni po odstawieniu neurolu czułem się już dobrze i znacznie lepiej niż przez zażywaniem leków (salipax brałem wtedy 2 tyg). Jednak neurol świetnie dopełnia działanie salipaxu. Działa niemal natychmiastowo (15min po zażyciu). Teraz biorę pół tabletki neurolu 2 razy dziennie. Starczy mi go na miesiąc. Kolejną paczkę będe brać pół tabletki na dzień. Tak się rozpisałem, żeby pokazać, że u mnie salipax nie działa jak złoty środek, a znaczącą poprawę związaną z jego działaniem odczuje pewnie po miesiącu czy 2 stosowania. Radzę zapytać sie lekarza o w/w neurol. Tylko trzeba uważać... podobno on uzależnia i u mnie efekty nagłego odstawienia zaczęły sie koło 24h po ostatniej dawce i skończyły 24h poźniej. Ale naprawdę ten neurol jest godny polecenia! Z efektów ubocznych mogę wymienić delikatny ból głowy (mi nawet na początku nie przeszkadzał), wzmożony głód, ale brak apetytu (pewnie przez mdłości). Ale teraz nie odczuwam żadnych dolegliwości. Wszystkie ustają z czasem. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie biorę już proszków (fluoksetyny) jakieś dwa miesiący, brałam 5 miesięcy po 20 mg dziennie, po odstawieniu nie miałam żadnych dziwnych fizycznych reakcji, bałam się, że wszystko wróci, że będą spowrotem zawroty głowy, mdłości, depresja........a tu na strachu się skończyło, faktycznie przez tydzień - dwa było troszkę gorzej, ciężko mi się było skupić, kojarzenie też nie to.

Ale za to teraz czuję się świetnie:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie weźmiesz to się nie przekonasz. Przez kilka pierwszych dni miałem zawroty głowy, a potem już było spoko i żadnych problemów, czasem niestety nie wiedzieć czemu tabletka stanie mi w gardle co strasznie boli, ale to pewnie ja mam takie dziwne gardło... Ogólnie jest dobrze. Seronil bardzo mi pomógł na stany depresyjne, nie wiem jak będzie u Ciebie musisz zobaczyć.

 

tez mi w gardle staje czasem dziadostwo cholerne ;)

najgorzej to jak wody w nocy przy lozku zabraknie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawienie znioslam dosyc dobrze, czulam sie nawet dobrze przez pierwsze 2 tygodnie i pozniej juz z dnia na dzien coraz gorzej, zaczelam brac dlatego ze mialam nerwice lekowa, teraz biore bo mam depreche... 2 dni temu wskoczylam na 20mg, efekty uboczne sa mniejsze przy powiekszeniu dawki niz przy zaczeciu brania 5mg... ale to dopiero 2 dni wiec jeszcze sie okaze... grrr... szkoda ze nie ma antybiotyku na depreche albo nerwiczke....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×