Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

gargul,

to jest chyba rzadkość a poza tym wenla którą chciałeś działa przede wszystkim silnie serotoninowo, po niej nic takiego nie powinno być, nie przypominam sobie zadnego napięcia czy nerwowości po niej

No to silne działanie serotoninowe mnie trochę zniechęca, po moich doświadczeniach z 10mg esci. Obawiam się że mógłbym tego nie przeżyć :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem z Kielc....

Byłem u Was :)

Na rynku, koło ratusza(?) macie fajną żydowską knajpkę. Super jadło. Polecam.

 

-- 29 sty 2014, 22:49 --

 

Ej no, zasmialem sie. Szukalem tego gifa z godzine, zeby odpisac lunaticowi >.> Odczep sie!

Zapadl mi w pamieci i przypomnial mi sie automatycznie ten fap-material gdy lunatic napisal o orgii z forumowiczka i skojarzylem to (fapfapfpapfap) z ogromna desperacja. Ot co. Nie prawda, wcale nie jest tak, ze winny sie tlumaczy .

Oghh shit! Coś mnie ominęło!!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej no, zasmialem sie. Szukalem tego gifa z godzine, zeby odpisac lunaticowi >.> Odczep sie!

Zapadl mi w pamieci i przypomnial mi sie automatycznie ten fap-material gdy lunatic napisal o orgii z forumowiczka i skojarzylem to (fapfapfpapfap) z ogromna desperacja. Ot co. Nie prawda, wcale nie jest tak, ze winny sie tlumaczy .

o jakiej desperacji mówisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Ja przez ta nerwice,siedze grzecznie w domku i nie chadzam nigdzie,ale knajpek,knajpeczek z czego pamietam,to jest wiele i naprawdę fajne...:)

 

-- 29 sty 2014, 21:58 --

 

Gargul

Powiedz mi,czy Ty przypadkiem nie bales sie brac tych lekow,nie broniles sie przed nmi....,ze sam dasz sobie rade,ze nie jestes świrem,żeby brac te leki...itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero po 2-3 miesiącach ustąpiły te fatalne poranki? To mi jednak szybciej, bo po 5,5 tygodnia odczułam bardzo, bardzo duża różnicę, wstałam jednej soboty i nagle stwierdziłam, że jest super poranek:) faktem jednak jest, że widzę różnicę - wieczory są zawsze ciut lepsze niż poranki, ale nie narzekam, dr obiecał, że do 12 tygodnia mam jeszcze miesiąc i przez ten miesiąc powinno się jeszcze poprawiać...

ja też mam super dni i takie ciut słabsze - ale nie mam lęków, tylko generalnie ciut słabsze oznacza, że senność mnie dopada, albo podobnie jak Ty - lekkie takie znieczulenie... jakby nic mi się nie chciało, chociaż z drugiej strony mam sporo energii:)

Nie mogę tez mieć za dużo wolnego czasu, bo wtedy zaczynam myśleć i analizować, wolę mieć kupę obowiązków i zajęć, to wtedy jest super:) Kilka dni temu miałam takie euforyczne popołudnie, jakby mi ktoś dał pigułkę szczęścia, poczułam tak ogromną radość, szczęście, totalną beztroskę, że góry mogłam przenosić:)

Aż zerknąłem w swoje notatki.

Pierwsze przebłyski lepszych poranków zanotowałem 21 września (4 tygodnie), ale związane to było z weekendem.

10 października (6 tygodni), odnotowałem pierwszy dobry poranek w tygodniu.

A ostatni kiepski poranek zanotowałem 24 października, czyli jak w mordę 2 miesiące.

A co mi tam, po inżyniersku podszedłem do tematu :)

Gargul, a Ty chciałbyś przejść na wenle?

Chciałbym żeby coś postawiło mnie na nogi, ale boję się... Raz, żeby nie w ładować się w to samo gó..no co lunatic. Dwa, wenla działa pobudzająco w dużych dawkach, czyli również mocno na serotoninę, a ja 10mg esci nie mogę strawić.

Pogadam z lekarzem przy najbliższej okazji, ale chyba nie będę eksperymentował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Czuje,ze mamy podobny problem....odnosnie podejscia do lekow.Moze ta5jest za Malo,ale to dla Ciebie bezpieczna granica pomiędzy niby leczeniem ale tak nie do końca leczeniem.To tak jakby jedna noga stać w normalności,a druga w"bagnie"prochów...a nerwica....jest tak jak byla....Czy moze myle sie do Twoich odczuć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, sorki bo pewnie pisałaś, ale esci, to twój pierwszy i jedyny lek? Nie brałaś nic wcześniej przez te 2 lata?

 

-- 29 sty 2014, 23:19 --

 

Wszystko zaczęło się u mnie 5 sierpnia 2013 r.

Luki, tak z ciekawości, a jakoś wcześniej, tuż przed tą datą nie byłeś na urlopie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś z Was otwierał kiedyś kapsułkę z wenlafaksyną, ale w przypadku większości generyków w środku kapsułki są białe granulki(niekiedy kapsułka jest pół-przezroczysta) albo małe białe tableteczki. Znam osoby z forum co musiały odsypywać po parę granulek na przestrzeni miesięcy, bo tak bardzo miały nasilone objawy odstawienne.

No to niniejszym pomysłowi z wenlą dziękujemy :why:

 

-- 29 sty 2014, 23:29 --

 

Pytanko: z takimi objawami i takimi zlymi natretnymi myslami mieliscie diagnoze tylko nerwica i lęki czy takze depresja?

Leczenie tylko farmakoterapia czy takze psychoterapia? Jesli tak to doktor psychiatra/psychoterapeuta czy psychiatra ze wzgledu na przepisywanie lekow a terapia u psychologa w tym samym czasie?

Witaj w klubie.

Moja diagnoza: nerwica lękowo-depresyjna. Leczenie tylko tabsami. Psycholog na razie(?) nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc, melduję sie ponownie. Zaliczylam dziś wieczorem basen, potem godzinke u znajomych na pogaduszkach i dopiero w domku. :D moj dzień dziś bez zmian. Ciagle moje ukochane napięcie mnie trzyma, choć moze nie tak koszmarne. W ciagu dni zaliczylam kilka razy napady koszmarnych, natretnych myśli, ale starałam sie puścić je dalej i nie zatrzymywać sie nad nimi

. gargul, nie brałam nic wcześniej, nie licząc ziolek i homeopatii. To moj pierwszy lek i chyba do d...y. Na razie ani jednego dobrego poranka, mimo 9tygodni zarcia esci. Ech...

elmopl79, odebrałem wyniki, moj potas 3,8 czyli w normie, choć jak na stan po leczeniu i lykania kaldyum to i tak niski.

Cherry86 mi lekarz na razie nie proponował psychoterapii, ale jak pójdę na kontrole, To na pewno zapytam o taka możliwość, bo chciałabym. Zapomniałam tez zapytać go o diagnozę, ale chyba raczej nerwicowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Ale miales większe lęki,bol Glowy na tej10?

Ból i zawroty głowy miałem przez pierwsze 3 dni po zwiększeniu dawki, ale nie cały dzień. Zaczynało się ok. godziny po wzięciu leku i trwało ze 3h. Później to ustąpiło i czułem się w cale dobrze, aż tu nagle po ok. tygodniu straszne lęki, głupie myśli, bezsenność, tachykardia. Po powrocie na 5mg, lęki ustąpiły na drugi dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Ja przez ta nerwice,siedze grzecznie w domku i nie chadzam nigdzie,ale knajpek,knajpeczek z czego pamietam,to jest wiele i naprawdę fajne...:)

Przyjdzie czas że nadrobisz. Sam w to wierzę i Ty musisz uwierzyć.

 

Gargul

Powiedz mi,czy Ty przypadkiem nie bales sie brac tych lekow,nie broniles sie przed nmi....,ze sam dasz sobie rade,ze nie jestes świrem,żeby brac te leki...itd.

Ja wręcz przeciwnie. Jak tylko wyczułem że coś nie gra. I lekarze ogólni nie dawali rady, jednocześnie wskazywali na stres i przemęczenie, od razu pogoniłem do psycha, choć ogólny odradzał, jak go zagadałem. Po prostu życie jest za krótkie żeby się męczyć, a leki są po to żeby pomagać. No i dodatkowo, ja zajebiście mocno nie lubię jak coś mi dolega i wszelkimi sposobami próbuję się wyleczyć.

Oczywiście ze sprawą się nie afiszuję, bo w naszym pięknym i tolerancyjnym społeczeństwie bym był spalony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, raz lepiej, raz gorzej - czarne myśli są, strach przed decyzjami i samotnością. Ale jest też wiele dni dobrych, takich podczas których czuję euforyczne szczęście (wczoraj miałam taki dzień) i mam mega siły do działania, nic nie jest dla mnie straszne, czuję się silna i samodzielna.

 

Dzisiaj było już gorzej, ale dzisiaj miałam dzień w biegu, mało pracowałam, myślę że brakuje mi stabilizacji. Jak mam dni wypełnione pracą, wiem że nic mi nie będzie przeszkadzać, a wieczór jakoś miło zaplanowany - jest mi zdecydowanie łatwiej.

 

Ponawam pytanie o trittico, bo nie wiem czy łyknąć czy sobie darować? Nie chcę wejść w jakąś reakcję chemiczną, muszę usłyszeć budzik jutro rano ;)

 

Dodam, że trittico i inne tabletki na sen nie działają na mnie za dobrze, tzn. czuję się źle na drugi dzień (zawroty głowy, mdłości, urywany film), niemniej dzisiaj śpię sama, więc wiem, że jak tylko położe się do łóżka dopadną mnie czarne scenariusze i w życiu nie zasnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, raz lepiej, raz gorzej - czarne myśli są, strach przed decyzjami i samotnością. Ale jest też wiele dni dobrych, takich podczas których czuję euforyczne szczęście (wczoraj miałam taki dzień) i mam mega siły do działania, nic nie jest dla mnie straszne, czuję się silna i samodzielna.

 

Dzisiaj było już gorzej, ale dzisiaj miałam dzień w biegu, mało pracowałam, myślę że brakuje mi stabilizacji. Jak mam dni wypełnione pracą, wiem że nic mi nie będzie przeszkadzać, a wieczór jakoś miło zaplanowany - jest mi zdecydowanie łatwiej.

 

Ponawam pytanie o trittico, bo nie wiem czy łyknąć czy sobie darować? Nie chcę wejść w jakąś reakcję chemiczną, muszę usłyszeć budzik jutro rano ;)

 

Dodam, że trittico i inne tabletki na sen nie działają na mnie za dobrze, tzn. czuję się źle na drugi dzień (zawroty głowy, mdłości, urywany film), niemniej dzisiaj śpię sama, więc wiem, że jak tylko położe się do łóżka dopadną mnie czarne scenariusze i w życiu nie zasnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul,a moze to byl zwykly atak nerwicowy...ci lekarz na to?

 

Tojaaa

No to potas calkiem,calkiem....mnie on sie w ogóle nie wchlania...czt biore leki czy nie to caly czas mam3,7...

Nawet siedząc u znajomych masz to napięcie?

Ja dzisiaj jakoś tak dziwnie,nie umiem tego opisac...nby chwilami tak normalnie,a za chwile naplyw glupich myśli....lęki,trzesawka...W sumie dzisiaj mialam disc stresujący dzien....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Czuje,ze mamy podobny problem....odnosnie podejscia do lekow.Moze ta5jest za Malo,ale to dla Ciebie bezpieczna granica pomiędzy niby leczeniem ale tak nie do końca leczeniem.To tak jakby jedna noga stać w normalności,a druga w"bagnie"prochów...a nerwica....jest tak jak byla....Czy moze myle sie do Twoich odczuć?

Dokładnie.

Jestem taki że jak coś robię to chcę to robić dobrze, żeby drugi raz się z tym nie męczyć, a tu nie jestem pewien. Z jednej strony, na razie czuje się dobrze, a z drugiej nie wiem czy 5mg przyniesie długofalowy efekt.

Dodatkowo nabawiłem się strasznej awersji do większej dawki i jestem pewien że samym nastawieniem wywołałbym uboki.

 

-- 29 sty 2014, 23:48 --

 

gargul,

jak chcesz coś słabego to słąbym antydepresantem jest dziurawiec, ale na silne objawy nie pomoze a nawet jest w takich przeciwwskazany

Ale to IMAO i przy esci można napytać sobie biedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. gargul, nie brałam nic wcześniej, nie licząc ziolek i homeopatii. To moj pierwszy lek i chyba do d...y. Na razie ani jednego dobrego poranka, mimo 9tygodni zarcia esci. Ech...

To ja bym się filcował z tego leku. 9 tygodni bez jakichkolwiek oznak poprawy raczej nie rokuje na przyszłość. Nie chcę Cię zdołować, broń Boże, ale raczej zmotywować do zmiany. Jak ktoś tu już kiedyś pisał, psychotabsy to ruletka, jednemu się wkręci, a drugiego wykręci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul,a moze to byl zwykly atak nerwicowy...ci lekarz na to?

Nie kontaktowałem się z lekarzem, bo i co mógłby pomóc.

Na domiar złego skumulowało się akurat wtedy kilka sytuacji:

- zwiększenie dawki

- powrót z urlopu

- i 5 miesięcy od ostatniego ataku, a ja zazwyczaj właśnie co 4...5 miesięcy zaliczałem ostre napady lękowe.

 

Najbardziej boje się opcji trzeciej, bo oznaczało by to fiasko leczenia, więc chyba wygodniej mi wszystko zwalić na zwiększenie dawki. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gargul

Na to by wszystko wskazywalo...vrinisz sue rekami i nogami przed lekiem....niby bierzesz,ale tak jakbys nie brak,ale Tyczujesz,ze to"bezpieczna"dawka dla Ciebie....Moja bezpieczna dawka terapeutyczna sci byla cwiartka tabletki10.I dokladnie wszystko zwalalam na ten lek,krzywo stanelam,a to pewnie przez esci,bi jestem taka slaba....itd.Az powstali okropne biedne kolo.I jak je zatrzymać?To nie leczenie...akbo brac normalne dawki leku i sie zaleczycz,albo nie brac w ogile i suw wspomagać tylko doraźnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×