Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawi mnie jakby to było gdyby sytuacje się odwróciły i to kobieta była w tych sprawach słaba? Czy facet by z nią był gdyby miał lepsze widoki na przyszłość? Wątpię. Oczywiście nie ma to zastosowania do nas. Nam to się nawet odpadki nie trafiają. Więc kim sami jesteśmy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcesz mi powiedzieć, że kobieta będzie z facetem przez wieczność jeżeli ma kiepski seks?

pewnie ze nie :) Ale prawiczki potrafia dojsc do perfekcji przy odpowiedniej partnerce w przeciwienstwie do ruchaczy co to juz wiele zaliczyli i szli na ilosc a nie jakosc. Idiotyzmem jest spodziewac sie cudow po pierwszym razie czy tygodniu czy miesiacu. Ale po paru msiacach regularnego wspolzycia cuda juz potrafia byc ;) O ile oczywiscie obojgu zalezy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zatem wybacz ale ten idiotyzm jak to nazywasz niesłusznie mają miejsce częściej niż chcesz zaobserwować. Powiedziałbym, że wszystkie tak postąpiłybyście(być uczciwym trzeba dodać, że facet zapewne też). Jedna po prostu zrobi to po 10 nieudanym seksie, inna po 20, jeszcze inna po 2 latach związku, a inna to po prostu po pierwszym razie.

Wyjątki? Nie wszystkie takie są? Chcesz mi powiedzieć, że kobieta będzie z facetem przez wieczność jeżeli ma kiepski seks?

Ale dlaczego tak miałoby być przez wieczność? Zakładasz z góry, że ta niedoświadczona osoba niczego się nie nauczy, więc błąd czai się u podstaw Twojego myślenia. Jeśli kocha, to nawet kilka nieciekawych miesięcy jej nie zniechęci, a założyłabym się, że nie trwałoby to tak długo - pod warunkiem, ze facet będzie chciał cokolwiek zrobić w tym zakresie, a nie zwalać całej winy na ten jeden element.

 

Zapewniam, że nie straciłem rozumu :)

Nie trzeba tracić rozumu. Po prostu wiem, że wiele rzeczy można źle odczytać, zwłaszcza jak się bardzo chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nameless, inbvo, TEUFEL dziękuje wam bardzo :) Miło mi to słyszeć.

 

Nameless, dodam, że czytałem twoje posty jakiś miesiąc temu. Wywołałeś u mnie niesamowity atak śmiechu. Twoje poczucie humoru jest powalające :)

 

 

Nie trzeba tracić rozumu. Po prostu wiem, że wiele rzeczy można źle odczytać, zwłaszcza jak się bardzo chce.

 

Ja też to wiem.

Ale dlaczego tak miałoby być przez wieczność? Zakładasz z góry, że ta niedoświadczona osoba niczego się nie nauczy, więc błąd czai się u podstaw Twojego myślenia. Jeśli kocha, to nawet kilka nieciekawych miesięcy jej nie zniechęci, a założyłabym się, że nie trwałoby to tak długo - pod warunkiem, ze facet będzie chciał cokolwiek zrobić w tym zakresie, a nie zwalać całej winy na ten jeden element.

 

Znowu nie odczytałaś kolejnej linikji, która wyjaśniała, o co dokładnie chodziło.

 

pewnie ze nie :) Ale prawiczki potrafia dojsc do perfekcji przy odpowiedniej partnerce w przeciwienstwie do ruchaczy co to juz wiele zaliczyli i szli na ilosc a nie jakosc. Idiotyzmem jest spodziewac sie cudow po pierwszym razie czy tygodniu czy miesiacu. Ale po paru msiacach regularnego wspolzycia cuda juz potrafia byc ;) O ile oczywiscie obojgu zalezy

Widzisz problem jest jednak taki, że jakby przyszedł tu facet co po dwóch latach nie spisywał się, nababrał by, że próbował, chciał jak najlepiej to poszłyby teksty miłych pocieszycieli "nie była ciebie warta", "głupia była, przecież nie seks najważniejszy"...

Dla Ciebie po miesiącu nie należy się spodziewąć, dla innej po miesiacu trzeba już szaleć.

Problemem jest to, że ładuje się tu fałszywe przekonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, Prawda jest taka, że każda kobieta lubi seks. Nie ma w tej kwestii wyjątków, nawet zakonnica gdyby zasmakowała porządnego seksu, to załapała faze. Kobiety chcą prawiczków, ale chcą żeby miał doświadczenie, ale skąd doświadczenie nie mając doświadczenia... i tak to się kręci w kółko u tych wielu facetów, którzy siedzą w pułapce braku doświadczenia. A spotkać kobietę godną uwagi w tych kwestiach jest niełatwo, efekt MTV, internetu i USA zdąrzył przemielić platikową odmóżdzoną propagandą mózgi obecnym kobietom, to już nie to co chociażby w latach 70-80, o wcześniejszych nawet nie wspomne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

są takie które nie lubią... nie wolno generalizować.

 

Ja uważam, że nie ma takich, są tylko takie które nie wiedzą że lubią, bądź też nie przeżyły odpowiedniego odlotu. Seks jest wpisany w kobiety tak samo jak w facetów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie to się wydaje, że najgorzej jak wpakują człowieka za młodu w jakąś ramkę, np. pobożnego katolika. stado ludzi nie myśli, tylko robi i jak każdy czeka o ślubu i zakłada rodzinę, jak tradycja nakazuje.

 

mądrzejszy chce się wyrwać i wtedy są problemy... bo trafiasz do świata w którym się nie za bardzo orientujesz o co chodzi. głównie w relacjach i seksie.

 

to jest przykre, podobno do przełamania. mam nadzieję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że każda kobieta lubi seks

No z założenia tak jest i dobrze się tego trzymać :) Jak posmakuje dobrego seksu to ciężko by nie lubiła. Są niestety kobiety, które seksu nie lubią, a powodem mogą być te chore religie, które robią z seksu najgorszą zbrodnię na świecie, gwałty na jej osobie lub po prostu kiepski kochanek(i wtedy w myśli "Jak mam znowu przez to przez to przechodzić to wolę nie"). Ale znowu... z natury to go lubią. Ewentualne "nie lubienie" jest tylko w ich głowach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że każda kobieta lubi seks

No z założenia tak jest i dobrze się tego trzymać :) Jak posmakuje dobrego seksu to ciężko by nie lubiła. Są niestety kobiety, które seksu nie lubią, a powodem mogą być te chore religie, które robią z seksu najgorszą zbrodnię na świecie, gwałty na jej osobie lub po prostu kiepski kochanek(i wtedy w myśli "Jak mam znowu przez to przez to przechodzić to wolę nie"). Ale znowu... z natury to go lubią. Ewentualne "nie lubienie" jest tylko w ich głowach.

 

No i to się sprowadza do tego, że to kwestia zajebistego seksu dla nich, czy go miały czy nie :D

Już widzę minę zatwardziałej zakonnicy z klasztoru po zajebistym całonocnym... :twisted::lol:

 

-- 29 sty 2014, 01:24 --

 

bakus, Chodzi mi oto, czy masz zamiar w niedalekiej przyszłości działać coś z kobietami dalej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no cóż... teraz się zastanawiam czy utrata prawictwa tak wiele zmieniła.

 

to do bakusia kieruję ofc.

 

jeśli tak, to jakie masz spostrzeżenia odnośnie innych w sytuacjach adekwatnych lub jeszcze gorszych.

 

no i kwestia hipnozy. czy to pomaga? pisałeś coś o tym że chcesz stosować nlp (wspominałeś o planowanej konsultacji u Andrzeja Batko). czy to działa?

 

-- 29 sty 2014, 02:28 --

 

bakus, Chodzi mi oto, czy masz zamiar w niedalekiej przyszłości działać coś z kobietami dalej ;)
to pytanie również podbijam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Problemem jest to, że ładuje się tu fałszywe przekonania.

 

Przeczytałam wszystkie linijki, ale właśnie ta kolejna nie miała dla mnie sensu w kontekście błędnego założenia. Zakładasz, że prawiczek niczego sie szybko nie nauczy, więc kobieta nie będzie szczęśliwa. Każdy był kiedyś prawiczkiem, a wielu tych, którzy nimi nie są, technicznie wcale nie dokonali wielkiego postępu. I z jednym się zgadzam, że wiele zależy od kobiety.

A jest jeszcze jedno - mimowolne zwalanie wszystkiego na to niedoświadczenie. Być może kobietę zniechęcają inne rzeczy, a ktoś, kto jest tak zapatrzony w ten swój brak doświadczenia, będzie tylko na to zwalał winę i nie zauważy niczego innego. Nie mówię, ze tak akurat jest w Twoim przypadku, ale może być. I może to właśnie Ty ładujesz ludziom fałszywe przekonania, bo tylko utwierdzasz niektórych panów w ich (moim zdaniem mylnych) opiniach.

 

-- 29 sty 2014, 02:34 --

 

zmęczona_wszystkim Podobną diagnozę przeczytałem już kiedyś, po części być może tak jest. Ja dawno zaprzestałem aktywnego poszukiwania kogokolwiek. I możliwe, że uaktywnia mi się taka potrzeba i to z burzą uczuć, ale nie jestem do końca przekonany co do tej diagnozy. Przecież, ja dla niej zrobił bym wszystko i fakt, że ułożenie z nią życia jest totalnie nierealny wprowadzał mnie w stan odchodzenia od zmysłów, nie żartuje. Gdyby to było możliwe spotkał bym się z nią ale jednocześnie wiedział bym, że to nie ma przyszłości. Ale to mnie wku****a bo by się okazało, czy czar by prysł i by się okazało, że kocham kogoś kto nie istnieje czy rzeczywiście bym to poczuł przy kontakcie w 4 oczy no i jednocześnie bym dolał oliwy do ognia. Nigdy się tego nie dowiem :x .

 

Właśnie. Jakiekolwiek działania w realu mogłyby doprowadzić do utraty złudzeń, pryśnięcia czaru, a lokowanie uczuć w tak naprawdę nieistniejącej osobie jest bezpieczne, a przy okazji możesz dać swoim uczuciom upust. wiesz, że nie musisz podejmować w tym kierunku żadnych kroków, a masz obiekt westchnień, więc pustka jest kimś wypełniona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy był kiedyś prawiczkiem,

 

Co innego wybacza się w wieku 18 lat a co innego w wieku +25.

 

Ty ładujesz ludziom fałszywe przekonania, bo tylko utwierdzasz niektórych panów w ich (moim zdaniem mylnych) przekonaniach.

 

Wiem jedno, gdy się zatrzymam w miejscu to tak naprawdę się cofam. A po tylu latach nie idzie tego nadrobić bo czołówka stawki zaczynała wcześniej i jest daleko w przodzie a ja nawet butów nie ubrałem.

 

Mam nadzieję, że zrozumiesz metaforę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jedno, gdy się zatrzymam w miejscu to tak naprawdę się cofam. A po tylu latach nie idzie tego nadrobić bo czołówka stawki zaczynała wcześniej i jest daleko w przodzie a ja nawet butów nie ubrałem.

 

Genialnie to ująłeś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inbvo - Tak. To, że straciłem prawictwo bardzo wiele zmieniło moim życiu. Nie skupiam już się na tym. Tamta myśl całkowicie paraliżowała mnie i nie potrafiłem skupić się na innych istotnych sprawach. Od początku wiedziałem iż nie sprawi iż we własnych oczach stanę się super kochankiem natomiast wywaliło te myśli, które za mną cały czas chodziło.

Na hipnozie byłem tylko trzy razy. I na tym na razie się zatrzymało. Andrzej Batko nie żyje. Dowiedziałem się o tym i niedowierzałem przez dwa tygodnie.

Nie praktykowałem tego więcej ponieważ moje plany uległy zmianie. Wyjechałem do Anglii gdyż straciłem prace w PL, a że zaobserwowałem parę rzeczy, o których wspominałem to nie ma jak iść na hipnozę\NLP.

 

TEUFEL - na razie dałem sobie spokój. Nie jest to dla mnie priorytet, skupiony jestem na innych kwestiach. Można by powiedzieć, że posłuchałem rady forum i „czekam aż samo przyjdzie” hahaha :P

 

Przeczytałam wszystkie linijki, ale właśnie ta kolejna nie miała dla mnie sensu w kontekście błędnego założenia. Zakładasz, że prawiczek niczego sie szybko nie nauczy, więc kobieta nie będzie szczęśliwa

Złożyłem, to że kobieta nie będzie szczęśliwa z facetem z którym nie będzie miała dobrego seksu. Założyłem także, że każda kobieta ma swoją cierpliwość, która się prędzej czy później skończy.

 

A jeżeli mówimy kwestii uczenia się, to zakładam, że nie każdy ma predyspozycje na dobrego kochanka(jak i np. na dobrego boksera, czy kierowcę), jednak jeżeli ktoś te predyspozycje posiada to ewentualna poprawa jakości może przyjść po 10 seksie, 20, 2 latach, niekoniecznie wprost proporcjonalnie do wyczerpania się cierpliwości przez kobietę.

Wy zakładacie, że kobieta nie zostawi faceta, który jest słabym kochankiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś do mnie dotarło.

 

Lesbijka udziela się w temacie męskich prawiczków? Da FAK??!!?11

 

87c6f_ORIG-Al_bundy_ed_oneill_animated_gif_22.gif

 

HAHAHHAHAHHAHHHAHHAHAHA :mrgreen: jest takie powiedzonko:

 

"PROWADZIŁ ŚLEPY KULAWEGO" :mrgreen:

 

(P.S.nie brać tego do siebie, to tylko sytuacyjne i metaforyczne, adekwatne do tego tematu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wiem jedno, gdy się zatrzymam w miejscu to tak naprawdę się cofam. A po tylu latach nie idzie tego nadrobić bo czołówka stawki zaczynała wcześniej i jest daleko w przodzie a ja nawet butów nie ubrałem.

 

Mam nadzieję, że zrozumiesz metaforę.

 

Tak, tylko zastanów się, co jest lepsze, dobiec jako któryś tam z kolei, czy w ogóle nie wystartować, bo skoro jest się na straconej pozycji, to po co ryzykować. Lepiej siedzieć na forum i podtrzymywac swoje przekonania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×